RODZIMY W LUTYM 2011

A co tu taka cisza? Odpoczynek od forum w niedzielę? Ja ciągle czekam... w końcu "13. wszystko zdarzyć się może.."

My tu czekamy by Gratulowac a wy co nie rodzicie!!?? na porodowke sio!!!

Czincza moze dzidzia chce zrobic Wam prezent na Walentynki ?? No juz w taki dzien lepszego prezentu nie mozna sobie wymarzyc

Nie wiem czy chce zrobić taki prezent, ale nagle wszystkim znajomym się śniło, że urodziłam właśnie w Walentynki he he

Szczerze mówiąc liczyłam po cichu, że Maluch urodzi się 13. ale jeśli ma się urodzić w Walentynki, to dla mnie lepiej bo to znaczy, że to będzie jutro

Czincza jak tam u Ciebie??? Ruszyło coś??
Ja od wczoraj mam bardzo częste skurcze,ale nie są one bolesne i już sama nie wiem co mam o nich myśleć...??
Są kobiety,które twierdzą że przed porodem miały właśnie niebolesne skurcze i myślały że to tylko te przepowiadające,a potem się okazało że to były te prawdziwe..

Dziewczyny trzymamy kciuki za Was Wiem jak to jest czekać na Maleństwo... 11 dni po terminie, po 2 kroplówkach i żelu mój książe raczył opuścić swój domek

a ja nie wiem jak to jest czekac bo wzielo mnie przed terminem ale mimo wszystko 9 iesiac masakra

Od rana (dodatkowo) rypie mnie w krzyżu.. i tak sobie myślę,że to zastanawianie się "czy to już?" jest irytujące

Czincza śpisz jeszcze czy pojechałaś w końcu na porodówkę??

bombelku jak to bedzie juz nie bedziesz sie zastanawiala tylko od razu poczujesz ze to juz jest na Ciebie pora ja i mysle ze kazda z nas nie miala najmniejszych watpliwosci tak dziwnie sie czulam jak nigdy przedtem i wiedzialam ze to musi byc to i bylo

Ani jedno ani drugie

U mnie jest dopiero przed 9.00, więc zgodnie z tradycją zakończyłam przed chwilą raportowanie rodzinie, że to jeszcze nie dziś he he

Ja mam od kilku dni takie jakieś bóle podbrzusza, w nocy budzą mnie bóle miednicy i mam cholernie pokręcone sny.. i w zasadzie to wszystko he he

Maluszek rusza się strasznie, co nie jest niczym nowym..

Za dnia mam dużo siły, praktycznie nic mi nie dolega...

Dzisiaj w planach generalne sprzątanie w półkach w kuchni, bo... JUŻ NIE WIEM CO MAM ROBIĆ!!!!


Bombel ja też słyszałam o takich dziewczynach Jedna napisała gdzieś, że dobrze, że w końcu pozbierała się do szpitala, bo gdyby zobaczyła jeszcze jeden odcinek "Przyjaciół" to rodziła by w domu

A wiecie gdzie jest Dormag?

Ja teraz mogę czekać... już jest ta pewność, że jeśli nie dziś, to najdalej za 1,5 tyg sami wyciągną Maluszka

Asia to co Ci przykazało pojechać do szpitala ??

Czincza może wielkie porządki Cię ruszą? albo ta kawa szatana próbowałaś jej?? hehe

Dormag faktycznie cosik się nie odzywa,ciekawe czemu??

Dziewczyny jak Was czytam to aż mi się buzia śmieje pamiętam jak dziś jak ja czekałam

Groszek nie śmiej się prześlij Nam może jakieś dobre fluidy i jakieś mądre słowa heheh

Kawa odpada... już wolę czekać po kawie to umierałabym z bólu żołądka, a nie wiem co gorsze..

Ja codziennie próbuję działać i NIC więc się poddałam

Koleżanka powiedziała, że jak urodzę w Walentynki, to dostaniemy wino ale mój Maluszek chyba nie chce się skusić

Może zaproponowała jakieś niesmaczne wino ?