Rodzimy w marcu 2011

Moj garganel spi od godziny popluskal sie i nie chcial wychodzic z wanny jak zawsze hehe

justyna ja go smaruje bez niczego nie daje mu duzo ale mu pomaga lepiej oddychac lub skraplam pizamke by wdychal

moj ma czesto katar przez te zeby tfu odpukac teraz od 2 dni nie ma ale pewnie za chwile znowu jakis zab bedzie lazl to sie zacznie

ja mam nadzieje ze dzis przespie noc w koncu cala albo do 5 chociaz bo nie wiem co mu sie stalo o 1 w nocy wstaje w lozeczku wola mama mama ale jakbuy spal hmmm moze lunatykuje jak ja jak bylam dzieckiem ja go klade wtedy on cos tam gada glaszcze po pleckach i spi dalej....cos mu sie tu wszystko poprzestawialo

Dziewczyny mam do sprzedania kapcie Befado po Kubusiu rozm. 20 wkładka 13 cm. Nosił je z 1,5 mies. i są za małe. Może któraś zainteresowana, bo są jak nówki.

Megi a nie ma czerwonej skory jak mu tak posmarujesz nie piecze go to

Nic mu nie jest siebie ostatnio tez smarowalam to nic nie piecze...

megi23 napisał:

Nic mu nie jest siebie ostatnio tez smarowalam to nic nie piecze...

Tak ale on ma delikatniejsza i censza skore niz twoja

Ta ja mam skore wrazliwa i to bardzo no nic nie placze sam sie ladnie daje smarowac... Ja nie wylewam pol butelki tylko tyci

Dziewczyny!!!! Zdałam dziś egzamin na prawko!!!!!!!!!!! ależ się cieszę!!!!! do trzech razy sztuka!!!

Gratki Ola no to oblewamy??? :laugh teraz bedziesz niezalezna mnie to czeka na wakacjach

Gratki Olka wyobrazam sobie jaka to radosc

[/size] [/b]
A ja właśnie objeździłam całe miasto bo nam się niepostrzeżenie pampersy skończyły, a stokrotce jest jakaś promocja no i...wszystkie od 9 mamy jeszcze jednego pampersiaka w zapasie, mam nadzieje że do 9 nic się nie wydarzy
A miałam wam napisać że dzisiaj mija rok od naszego przyjazdu ze szpitala (równo 3 tygodnie po porodzie) , wiecie co, poza narodzinami małego to ta data jest chyba na drugim miejscu na mojej lisie najszczęsliwszych dni. U nas paskudna pogoda, pada i chłodno.

U mnie tez pada i zimno to ja zawsze tez wspominam pobyt w szpitalu ja mam 3 daty bedzie to w polowie maja jakw wyszlam ze szpitala lezac tam myslalam ze nie wyjdziemy juz we 2 pamietam jak sie modlilam i chcialam malego sama ochrzcic ehh bylo minelo a 3 data to bedzie 11 stycznia data zakonczenia rehabilirtacjii:-)
obecnie maly ucina sobie 1 drzemke a ja zerkam na tv i zbieram sie zeby pocwiczyc tutaj mi brakuje mego orbiterka maz smieje ze znowu sie odchudze i zaczne tyc bo zajde w ciaze hehe;-)

Dzięki dziewczyny
Muszę Wam napisać, że trafiłam na wyjątkowo gburowatego i trochę wrednego egzaminatora facet był całkiem młody, w wieku między 30 a 40-stką. na początku gdy wykonywałam zadania na placu manewrowym to pomyślałam, że mnie obleje, bo był bardzo nieprzyjemny. ale gdy już wyjechałam na miasto, to jakoś naszło mnie dziwne przeczucie, że zdam no i nie pomyliłam się
a najlepsze było gdy już dojechaliśmy do ośrodka, stanęliśmy na placu, facet wyciąga arkusz przebiegu egzaminu i mówi: "wynik dzisiejszego egzaminu jest....... (chwila ciszy)..... POZYTYWNY miałam łzy w oczach, super uczucie ostatni raz byłam w takiej euforii, gdy urodziłam Jasia Boszzzzz, jaka jestem z siebie dumna

EDIT
a i miałam piękną pogodę na zdawanie egzaminu, słoneczko świeciło pisałyście, że u Was paskudna aura wczoraj, a u nas na północy było pięknie specjalnie dla mnie chyba

Moja szwagierka jak zdawala 7 raz trafila na najgorszego goscia i tez zdala ludzie w osrodku zdawali u niego po 15 razy a ona miala go pierwszy raz oi zdala

no widzisz megi, u mnie podobnie, dwaj poprzedni egzaminatorzy byli całkiem w porządku, ale mi nie poszło a ten taki gbur i mnie przepuścił

pulpecja napisał:

Kasia zaczyna na dobre chodzić

mój Jaś też się rozkręca, zaczyna coraz pewniej przemierzać mieszkanie chodząc

Olka gratulacje

U nas pochmurno ale nie pada. Chłopaki sobie drzemkę jak wstaną to ruszymy na spacerek.