zostanę mamą w maju 2011 roku :)

ja w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i kupiłam wózek spontanicznie, jak go zobaczyliśmy to wiedzieliśmy, że to ten (fajnie to zabrzmiało ) i cieszę się, że mieniliśmy zdanie
dobrze jest móc podotykać wózek przed zakupem, ale naszego nigdzie nie było więc czekałam na przesyłką jak na szpilkach, ale jestem w 100% zadowolona. w wątku o wózkach znajdziecie też różne opinie i rady dotyczące zakupu

ja jak szukalam wozka to widzialam ze sa z malymi i wiekszymi gondolami wiec to kwestia wyboru kazdej z nas ja mysle ze taki z wieksza gondola lepiej sie sprawdza ja Oliwke wozilam 8 mies w gondoli a moze jest chuda ale dluga a moja kolezanka juz 5 mies synka musiala dac do spacerowki bo dlugi byl i kompletnie sie nie miescil w malej gondoli tako jumoer x czy cos takiego a moja kolezanka corke w xlanderze tez krotko wozila bo mala sie potem nie miescila ale kazdy kupuje co mu w oko wpadnie i kazdy ma wolny wybor a to jest ciezki zakup dobrze ze mam go juz za soba ja mam roan marita i szczerze polecam

Niestety spore zamieszanie z tymi wózkami wiąże się to z ogromnym wyborem. Zauważyłam, że w ostatnich miesiącach ich ceny nieznacznie, ale jednak podskoczyły do góry.
Chciałabym już mieć to wszystko u siebie w domku i spokojnie oczekiwać narodzin malutkiej.

Myłam dziś okna, bo taka ładna pogoda i teraz dziwnie uciska mi podbrzusze
Przed nami do kupienia również łóżeczko... upatrzyłam sobie moto.allegro.pl/lozeczko-dzieciece-baby-...hit-i1541830933.html model - różowy lub wyprany miś, ale w gruncie rzeczy to tylko łóżeczko i nie wiem czy nie kupić po prostu zwykłego i prostego niż jeździć i szukać.

Zbliża się prawdziwa wiosna! A wray z jej pojawieniem świat staje się jakiś bardziej milszy.
Pozdrawiam, miłego weekendu.

My właśnie wróciliśmy z parapetówki u znajomych. Już nie dla mnie takie długie nasiadówki.
Zauważyłam, że od kilku dni mam takie kłucie w dole brzucha zwłaszcza jak chodzę lub długo siedzę. Przy chodzeniu muszę trzymać brzuch na dole wtedy tak mi to nie dokucza. Może to przez to ciągłe łażenie związane z przeprowadzką, bo praktycznie zero odpoczynku
Na szczęście w poniedziałek wizyta u lekarza to się go zapytam co i jak z tym kłuciem.

A tak poza tym to pogoda coraz fajniejsza, chyba znowu wraca ciepełko

Miłej i spokojnej nocki dziewczynki

cześć przyszłe mamusie, witam Was w kolejnym tygodniu oczekiwań

Podobno ma to być ciepły, słoneczny i prawdziwie wiosenny tydzień. Oby tak było.
Ja mam dziś wizytę u lekarza i mam nadzieję, że wszystko w będzie ok.
Muszę tylko wspomnieć o tych drętwiejących paluchach bo już sobie z tymi nie mogę poradzić, zwłaszcza rano.
Przez cały weekend, bolało mnie także podbrzusze i miałam takie jakby skurcze, ale to chyba jednak jelita bo za każdym razem biegałam do WC. W ogóle przez ostatnie dni często mnie goni, a ja to z reguły raczej mam tendencje do zaparć niż odwrotnie. No ale może to córcia mi gdzieś tam buszuje.
Napisze jak będę po wizycie

Trzymajcie się i dużo słonka

Hej, pogoda naprawdę prześliczna, ale dłuższe spacerki to już nie dla mnie
Niestety też odczuwam już drętwienie rąk, choć tylko nad ranem, poza tym skurcze łydek i potworny ból kręgosłupa i nóg
Jakoś radze sobie z tym leżąc na plecach z podniesionymi do góry stopami. Podobno wpływa to na krążenie, ale nie przynosi takiej ulgi jakiej bym się spodziewała.

My do lekarza wybieramy się w środę, również nie mogę się doczekać, mam nadzieję, że malutka już sporo urosła od poprzedniej wizyty, choć po moim brzuszku nie specjalnie widać, że zaczynam ostatni miesiąc ciąży, ale wielkość brzuszka nie przekłada się na wagę dziecka:)

Popołudniu wybieram się do szkoły rodzenia, idziemy poćwiczyć
Miłego dnia!

czesc dziewczynki w ten pekny dzionek
sloneczko swieci i jakos tak chociaz milutko jest

Agusiak
mowilam ze ten x-lander jrst fajny ale do niczego nie naklaniam. my kupilismy ten taki ceglany bo sie nam podobal wiec nie musielismy za bardzo wydziwiac hihi. fakt ze espiro ma duzy wybor kolorow ale powiem cijak sie przejechalam jednym i drugim po sklepie to jednak x-lander prowadzi sie jak cieple maselko

ja jutro ide na moje pierwsze ktg i sie troche cykam a w srode do lekarza na wizyte i zobaczymy co mi powiem ciekawe ile mlody wazy juz hihi i czy jak zwykle na pierwszym zdjeciu pokaze siusiaka ;p

aniamaj133
mi tez wszyscy mowia ze mam maly brzuszek i ze mlody pewnie bedzie maly co ja im na to ze wielkosc brzucha nie ma nic wspolnego z waga mlodego zreszta w galerii brzuszki wstawilam swoj wiec mozecie zoabaczyc i moze wstawicie tez swoje

Agusiak czekamy na info co i jak u lekarza
milego dzionak

My już po wizycie, a jeszcze byliśmy u znajomych po ubranka

No więc u lekarza dowiedziałam się, że skróciła mi się szyjka, i że raczej nie dotrzymam do terminu, ale to się okaże bo ja mam inne zdanie
Lekarz stwierdził 36 tydzień i powiedział, że jeszcze ze dwa tygodnie przydałoby się pochodzić, ale dał mi już skierowanie do szpitala gdyby coś, bo go nie będzie i kolejna wizyta za 3 tygodnie.
Dostałam też tabletki na te spuchnięte nogi i drętwiejące ręce, bo podobno to woda mi się zatrzymuje w organizmie.
Ja jeszcze nie jestem gotowa i nie wypuszczę maleńkiej przed terminem

Spokojnej nocki

A brzuszek też mówią, że mam niezbyt duży, a po USG lekarze mówią, że duża dziewczynka będzie, także nie ma się co przejmować gadaniem

Agusiak - znasz wagę swojej córeczki? My w środe idziemy ją zobaczyć, a Ty masz termin jeden dzień przede mną to mogłabym porównać wagowo nasze małe:)

Dobrej nocki!

aniamaj133 na wizycie 3 tygodnie temu waga wynosiła coś ponad 2100 g,ale nie pamiętam dokładnie. Na badaniu prenatalnym lekarz powiedział nam, że w ostatnich tygodniach dziecko przybiera średnio 200g tygodniowo. Jutro idę do mojej drugiej Pani doktor, to może mi ją pomierzy to napiszę jaka obecnie jest duża

Wyobraźcie sobie, że mój stary gin, nie chce mi oddać moich wyników badań
Dodam, że wszystkie badania przez całą ciążę robiłam prywatnie za własne pieniądze, a on mi powiedział, że mi ich nie odda bo wszystko mam wpisane w kartę ciąży
Ale przecież szpitale wymagają oryginalnych wyników niektórych badań w tym np, grupy krwi.
Masakra, a teraz na dodatek nie będzie go prze trzy tyg. więc gdyby coś się ruszyło to zostałam bez badań.
Jestem taka wściekła, że całą noc nie spałam. Głównie też na siebie, że tak się dałam zbyć zamiast mu te badania wytargać chociażby siłą

Miłego dnia dla Was i Maluszków

Cześć!
Agusiak - dziwny ten Twój lekarz, dobrze że w końcu zmieniłaś zanie i udałaś się do innego. a mam wszystkie wyniki swoich badań, prócz tych które wykonywałam na początku ciąży jeszcze u państwowego lekarza,a w tym m.in grupa krwi
Mam wszystkie informacje wpisane w karcie ciąży, mam nadzieję, że nie będzie problemu w szpitalu, bo przecież gdybym nadal leczyła się państwowo i tak nie dostałabym ich dla siebie.

Ja na ostatniej wizycie byłam 14.03 i wtedy moja dzidzia ważyła 1300g, miała jakieś 200g niedowagi, ale ona już chyba będzie drobnej budowy bo zawsze ważyła ciut za mało.
Liczę na to, że jutro okaże się, że ma już ok 2300 choć z tego co wyczytałam 2500 to optymalna waga dla tego tygodnia ciąży.

Chyba bardzo nieskładnie dziś pisze, mam nadzieje, że coś z tego ma sens.
3majcie się!

czesc
ja dzisaj mialam moje pierwsze ktg. prawie godzina lezenia. powiem wam ze dziwne uczucie tak slyszec caly czas bicie serca mlodego a jaki to stres hoho przynajmniej dla mnie. a do tego mlody na poczatku mial czkawke a pozniej wariowal hihi ale podobno zapis jest ok mowila polozna jutro do lekarza wiec dowiem sie dokladnie.

Agusiak
hmmm dziwne ze nie dal ci tych badan mysle ze musi ci dac chocby ksero co on sobie mysli moze gdzies do izby lekarskiej go podkabluj.
ja jak juz kiedys pisalam tez robie prywatnie i wszytskie moje wyniki sa kserowane i lekarka dostaje tylko ksero!!!
a poiedz mi on tam nie ma zadnej pomocy ktora ogla by ci wydac to pod jego nieobecnosc??

aniamaj133
jesli pojdziesz do przychodni gdzie chodzilas do gina to musza ci wydac ksero badan jest to platne za kartke i ksero ale musza nawet karte choroby musza ksernac. a wiem bo moja sis sciagala z centrum zdrowia dziecka cala historie choroby mojej siostrzenicy i jej skserowali tylko musiala zaplacic wiec jak cos spytaj sie u nich.

a grupe krwi to dobrze jest zrobic jeszcze chwilke przed porodem do szpitala bo wiecie jak z nimi jest. a najlepiej przejechac sie do szpitala w ktorym chccie rodzic i sie zapytac co musicie miec orginalne a co moze byc ksero a co tylko wpisane w karcie ciazy

pozdrawiam
3majcie sie cieplo

magga146 właśnie on tam jest sam, nie ma żadnej pomocy czy pielęgniarki, l4 też sam wypisuje, z resztą trzeba go cały czas pilnować, bo wczoraj źle mi l4 wypisał

Ja zdobędę te badania, musi mi je oddać i tyle, kwestia tylko tego żebym wytrzymała do kolejnej wizyty, a mam taki właśnie zamiar.

My dziś byliśmy na zakupach. Kupiliśmy łóżeczko, ale będzie do odbioru w piątek, przewijak na łóżeczko, wanienkę ze stelażem, dwa proszki Dzidziuś do koloru i białego no i zamówiliśmy wózek, ale będzie na nas czekał w magazynie aż do porodu (wiem, wiem, te przesądy ).
Zdecydowaliśmy się ostatecznie na Espiro GTX. Przeważyła cena, ale też jest on stosunkowo niski co dla mnie niewysokiej osoby jest jak znalazł Ogólnie jak na razie bardzo mi się podoba, mężowi także. A jaki będzie w użytkowaniu to się okaże.
Aha zakupiłam jeszcze w Rossmanie te kosmetyki kieszonkowe ( torebkowe )już do szpitala. Fajna sprawa

Agusiak - fajnie, że masz już za sobą te zakupy. My cały czas przed i już dostaje mętliku w głowie od tych wszystkich ofert...
Kosmetyki już mamy chyba wszystkie. Dostaje mase próbek od swojego lekarza i w szkole rodzenia także nie kupowałam nic. Przetestuję te, które mam i ocenimy które nas i Zuzię będą najbardziej zadowalać.
Tak, właśnie te przesądy. Dla mnie nie mają większego znaczenia, byłabym wręcz spojojniejsza mając już wszystko w domku naszykowane, ale niestety mój mąż i reszta rodziny są stanowczy w tej kwestii, ale to przecież w końcu moje dziecko
Nie chcę potem w szpitalu myśleć czy mąż kupił to łóżeczko które chciałam, czy założył pościel, czy wszystko już gotowe itp. Już oznajmiłam, że zamierzam wszystko najpierw sama zobaczyć i zadecydować, a mąż dokona późniejszej transakcji.
Emocje we mnie się burzą , czyżby to te hormony

aniamaj133 masz rację, ja też powiedziałam, że nikt nic nie kupi bez mojej wiedzy. W sumie to tylko z tym wózkiem tak czekamy do narodzin, ale też wspólnie z mężem go wybraliśmy, kolor, itp, a on już po porodzie go tylko odbierze ze sklepu. Resztę rzeczy chcę już mieć wcześniej w domu, bo jak słusznie wspomniałaś, nie mama zamiaru się potem zamartwiać czy zostały kupione te rzeczy, o które mi chodziło i czy wszystko będzie gotowe na nasz powrót. Moje koleżanka już ma absolutnie wszystko w domu, czeka przyszykowane na maluszka, tylko też ten wózek trzyma jeszcze u rodziców, ale także ma już go zakupionego.

Mnie jeszcze sporo brakuje: koszul do szpitala, staników do karmienia, ubranek dla małej do szpitala, pieluch wszelkiego rodzaju,ech.....masa tego, ale jakoś powoli się kupi.

A jeśli chodzi o emocje to też tak mam, i ogólnie to coraz mniej cierpliwości u mnie, za to sporo podenerwowania czy ze wszystkim zdążę na czas