zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Witam dziewczyny. Przepraszam że tak się wtrące. Czytam sobie was od wczoraj i tak mnie troche poruszył temam posyłania 5 latków do szkoł o którym piszecie. Jak niektóre z wam wiedzą jestem nauczycielem i pracuje w szkole podstawowej i niestety zgadzam się z Gosiąże przepaść emocjonalna między 7 latkiem ze stycznia a 6 latkiem z grudnia jest olbrzymia a szkoły są nijak przygotowane do indywidualizaji każdego ucznia, niestety sytuacja będzie wyglądała tak że te młodsze dzieci będą musiały się dostosowac do tych starszych a nie na odwrót, Państwo tnie koszty na szkoły i mimo że miało być tak cudownie to klasy znowu będą 30 osobowe i wyobraźcie sobie jednego nauczyciela próbojącego ogarnąc 6-7 latków w jednej grupie. Troche mnie zaobał komentarz Agusiaka że szkoła jest daremną instytucja, bo ja nie czuje że pracuje na darmo. Dla mnie każdy sukces, postęp moich uczniów to jest wielka motywacja do dalszej pracy i radośc ogromna. Nauczyciele naprawde robią wszystko co w ich mocy żeby wykształcić jakoś nasze dzieci ale niestety ze strony Miasta czy Panstwa ciągle napotykamy opór. Moja szkoła jest ogromna, ja mam o tyle dobrą sytuacje że języki są podzielone na grupy więc pracuje z 12-15 uczniów ale naprawdę współczuje nauczycielom pracującym w klasach 1-3 którzy mają 20-25 a tak jak pisałam będzie obowiązkowo 25-30 (przynajmniej u mnie szkole) i różnica wieku między niektórymi uczniami będzie wynosiła prawie 2 lata.
To tyle, przepraszam ża wtrącanie się w nie swój wątek ale musiałam się wygadać

Dzień dobry

Mnie wczorajszy maraton po lekarzach i sklepach całkiem wykończył i padłam wieczorem ze zmęczenia .


Co do okularów , to Ami nie chce nosić żadnych . Moimi co prawda czasami się bawi , ale jak założy , to na góra 5 sekund


Gosiu super , ze szczegóły wyjazdu do siostry omówione i nawet na zumbę się uda pójść

Hanula rośnie jak na drożdżach , wiec nie ma się co dziwić , ze ciuszki ma za małe Ja sukienek mam bardzo mało dla Amelki . Tyle , ze to mała chłopczyca wiecznie w spodniach , lub bez biega . I tak jest nawet praktyczniej jak gdzies idziemy, bo ona siada na drodze , wiesza się po psie itp

A Michałek jak się czuje ?



Agusiu super z tymi okularami Za taką cenę to zwykłe badziewia się kupuje , a Tobie się udało porządne u optyka Linusia wygląda rewelacyjnie Mafiozka pierwsza klasa Super , ze nie ściąga okularków

Z Linki wielbicielka koko jest I jak ładnie w łózeczku sama leżała . Amka jak sie obudzi , to nie ma opcji , zeby jeszcze w łózeczku została .



Megi z tymi okularami to będziecie mieć przeprawę . Faktycznie fajnie by było jakby Tymek się już przyzwyczajał do noszenia .

Miłego pakowania super , ze juz wracasz A co w końcu wymyśliłaś do jedzonka dla gości ?

Hahaha z tym nocnikiem w łóżku to mnie rozbawiłaś Tymuś Ci już tak namacalnie swoje potrzeby sygnalizuje , a Ty co ? hahaha



Sylka super , ze z przedszkolem się udało Ja niedługo też będę musiała się dowiadywać co i jak Tym bardziej , ze ja musze posłac Ami do Bielska . Moze być problem , ze to nie nasz "rejon" .

Mam nadzieję , ze inhalacje i syropek wystarczą i nic się nie rozwinie .



Ja wczoraj byłam z Mają u kardiologa i musimy jeszcze w czerwcu przyjechac . Jeszcze nie jest idealnie .
W poradni patologi noworodka zachwycone Majusią Wzorowo przybrała na wadze , teraz ma 3400 Dostałam skierowanie na badania i niestety z zyłki krewka będzie pobierana .
W piątek jeszcze pediatra i usg główki .
Po lekarzach byłam na zakupach , bo w nic się nie mieszczę ,ale zakupy nieudane . 1 bluzkę ma siłe kupiłam , bo by mi Paula żyć nie dała Na szczęście Ami u Mamci została ,a Maja pięknie w wózku spała
Do tego @ chyba dostałam i męczyłam się strasznie .
Na dzisiaj byłam u fryzjera umówiona , ale na jutro to przełożę , bo siły nie mam dzisiaj .

Pogoda dopisuje , wiec juz się ciesze
Zaraz idę pranie nastawić i powiesze je na ogrodzie . Niestety czeka mnie dziś prasowanie 2 tur prania . A wczoraj kolejne 2 powiesiłam . Codziennie pranie robię


Ide na śnidanko

Miłego dzionka

dzień dobry

Justysiak wybacz ale ja najwyraźniej nie znam zbyt wielu nauczycieli z powołaniem ale chwała za to tym co je mają. Ja mam takie odczucia co do szkoły i nic na to nie poradzę. Nam kazali wkuwać na pamięć czyjeś myśli, stwierdzenia których nawet nikt nie rozumiał ale program wymagał, żeby to było nam przekazane. Prawdziwa nauka zaczyna się na studiach, przynajmniej jak dla mnie. Tam uczą logicznego i samodzielnego myślenia. No ale może teraz jest inaczej, nie wiem. Może w pierwszych klasach jest fajniej i ciekawiej a nauczyciele naprawdę się starają. Ale trzeba przyznać że chyba jednak zdecydowana większość młodzieży woli nie być w szkole niż w niej być, a jak lubią szkołę to ze względu na znajomych.
I znowu nie chcę nikogo urazić ale mam znajomych z oświaty na różnych szczeblach i mam taki ich obraz że tylko narzekają i strajkują a i tak nie mają źle. Tyle wolnego to nikt nie ma a zarobki, cóż, wielu zarabia o wiele mniej harując od świtu do nocy.

Aguś cieszę się że u lekarzy wszystko dobrze
Oj rozumiem Cię z tymi zakupami na siłę, ja też tak często mam bo jakoś nic mi się w tych sklepach nie podoba.

Ja dziś mam wizytę na 14 ale pewnie posiedzę przynajmniej do 16

Miłego dnia

hej laski ja wzoraj padlam szybciej niz Tymcio haha przebudzilam sie kol 21 patrze a bidulek chrapie spiac na brzuchu oczywiscie o 3 przylazl do mnie
laski ja tam nie mam nic do naczcieli,sa tacy i tacy program .. no wlasnie zgdzam sie z Gosia o emocjonalne dojrzewanie , moja szwagierka nie ywobraza sobie Julci a bedzie slzaj uzo bowiazkowo do szkoly nie nadaje sie ....ale oc ma byc to bedzie apropo przedszkola mam kolezanke ciut starsza ode mnie spotkalysmy sie ostantio i pyta czy idzie mlody do przedszkola mowie , jak da rade tak , ona ze swojego nie daje a ma juz 4 lata sdkonczone jej boona tzw starej daty zarazki chorobska przyniesie i tresciowa siedzi bo na emeryturze.
my juz w domku maly troszke plakal bylo multum babc i dziadkow . ale maly takiej jednej mowi jak wyszla "baba papa" i buziaka posyla ja szok bo on raczje obcych nie lubi pozniej bylo jeszcze lepiej , mam juz kolejke czekamy , przed nami kilka osob , tymcio grzecnzy .Przychodzi babcia i jest ostantia i taki tekst do tamtych , czemu matki z dzieckiem nie przepuscicie?? ja mowie ze poczekam on grzeczny , a ona nie musi pani czekac on sie niecierpliwi , pobiegalby sobie , czemu macie czekac ja i taka babcia dorbze niech pani teraz wejdzie i bylismy szybciej . pozniej mleczko wypil , obwarzanka zjadl :)wyniki na 15 ale jutro na 14:30 mamy do lekarza to sie dowiem co i jak
Agus mafioso ze lalalala cosanostra sie chowa no wlasniem usze jakies mlodemu kupic plastikowe bo te ma takie wyginiaste , on nawet moje sciaga jak widzi ze mam
Agi super ze maraton sie udal i Majcia lol Tymcio pamietam majac 5 miesiacy wazyl dopiero 4.700 mysmy z waga mieli problemy mam nadzieje ze reszta badan tez wyjdzie ok a zakupy ehhh ja maraton za butami robilam teraz by mi jakies tuniki pasowaly ale nie laze juz pojade do S to pochodzimy razem .. no niestety troche go pomecze haha, on umie doradzic mi
Agusiak na studiach nauka nie zgodze sie ...... moze na 1 roku przynajmniej .. a potem to kwestia kombinowania tak sie wycwanilam ze nie chodzilam na wszystkie wyklady bo po co notatki sie kserowalo studia to pikus..... Zgodze sie i z Aaga i z justysiak tna po kosztach sporo ale mozna korki dawac i nie jest zle u nas 30 zl za godz... ja sie moge wypowiedziec w przypadku liceum i technikum tam gdzie mama pracuje ,, sa nauczyciele z powolania i podejsciem a sa tacy ze klasa nimi rzadzi ...plus nauczyciel ma cos tzn rok urlopu na podratowanie zdrowia platny ..... tez bym mi sie przydal w mojej pracy
Agi nie martw sie ja przez 2 tyg z prania nie wykde jak przyjade
a co wymyslilam na obiad placki po wegiersku , z 2 rodzajami surowek , zrobie im na sniadanie salatke jarzynowa .. musze pokombinowac bo tesc i niby tesciowa - jak on widzi na diete tzw optymalnej i musze zrobic cos co oni zjedza bo S i R to wszystko zerni mama piecze mojemu S rogaliczki ktore uwielbia i orzeszki tescie nie jedza slodkiego, pieczywa tesc napewno ona jak on nie widzi je wszystko , ale pewnie bedac z nim nie zje haha imam przechlapane jak im dzien zorganizwoac nie wezme ich do fiore na lody .. bo nie jedza ..... moze do arboretum pojedziemy i Krasiczyna ...

megi super, że ktoś mądry się znalazł i przepuszczono Was w kolejce do lekarza. teraz to rzadkość.

Z tymi studiami to masz rację, heheh ja nie jeździłam na wykłady a jedynie na ćwiczenia ale chodzi mi bardziej o jakieś ogólne podejście do zdobywania wiedzy. Jak jakiś wykładowca zauważył, że się niemal mówi z pamięci jakiś przeczytany tekst to leciał beszt bo trzeba to co się czyta zrozumieć i powiedzieć po swojemu. No nie wiem, ale ja np. chętnie czytałam jakiś tekst nawet obszerny z dnia na dzień na zajęcia bo wiedziałam, że nie muszę go wkuć na blachę czy powiedzieć potem słowo w słowo. W tych pierwszych szkołach wymagają od Ciebie żeby wszystko umieć, mieć w głowie, a na studiach pokazują gdzie szukać potrzebnej nam w danym momencie wiedzy.
No nie wiem czy zrozumiale to napisałam o co mi chodzi

no powiedzmy w liceum tak nie mialam wlasnie kreatywne myslenie musialo byc co mi odpowiadalo bo ja nie z tych co od deski do deski wole logiczne myslenie i przeksztalcanie dawanie przykladow tak lepiej mi sie uczylo

no widzisz to miałaś świetnie bo u nas w liceum nawet jak ktoś miał jakąś tam swoją teorię to nauczyciel mówi, że spoko ma prawo do własnego zdania ale na klasówce ma napisać tak czy tak, jak jest w książce. A od geografii mieliśmy takiego babsztyla co dyktowała regułki, i na klasówce nie mogłaś napisać swoimi słowami jak Ty to rozumiesz lub zapamiętałaś, tylko słowo w słowo tak jak ona to podyktowała inaczej odejmowała punkty. Ja uczyłam się wtedy większości na blachę w myśl zasady 3xZ (zakuć, zdać, zapomnieć). Porażka.

noo a u nas tak nie byl oa lekcje z geografii rewelacja pamietam jak przygotowywalam o hiszpanii przebieralam sie i tancyzlam Flamenco .. a przynajmniej udawalam ze tancze hehehe zawsze referaty z plakatami kreatywne myslenei , praca w grupach i oamwianie tematu

Dzień dobry!

Widzę,że temat główny to szkoła No różnie jest,nie da się ukryć. Mnie np. na studiach wkurzało to,że można było pisać o wszystkim,a nie do końca na temat i lepiej się na tym wyszło. W liceum mnie uczyli,żeby odpowiadać na zadane pytanie,a nie paplać o wszystkim co tylko choć trochę się z tym wiąże.

Agusia,trochę się z godzę z Tobą,że spora część wiedzy jest niepotrzebna,bo przepraszam,po co komu jakaś silnia czy inne cuda,chyba tylko naukowcom. Ja nie wiem co to jest i w sumie nigdy jeszcze w życiu nie było mi to potrzebne. Klasy 1-3 to całkiem inna bajka,bo to przede wszystkim podstawa,raczej nie ma zbędnej wiedzy No,a później to już wiadomo. Uczysz się jakiegoś wiersza,z którego nic nie kumasz,a jeszcze w dodatku musisz myśleć tak jak autor,bo inaczej nie mieścisz się w ramach

A geografia... to myślę,że jeden z bardziej potrzebnych(i ciekawych oczywiście)przedmiotów

Megi,super,że takie mieliście lekcje z gegry Ja miałam nudy i wkuwanie na blachę,niestety Tyle,że geografia to zawsze mi przychodziła łatwiej,wystarczyło logicznie pomyśleć i się wiedziało A Ci co nie myśleli to wkuwali Tylko z ekonomiczną mi szło gorzej,ale...

Micha wysłałam do przedszkola. Od wczorajszego popołudnia było ok. Nie wiem czy dobrze zrobiłam,mam nadzieję,że nie będą do mnie dzwonić,że mam przyjechać po Miśka Jeszcze tylko jutro.

Agi,nie dziwię Ci się,że byłaś wykończona. Ja tylko jadę autobusem po Michała i już czuję zmęczenie wieczorem jakbym nie wiadomo co robiła Ale dzisiaj ostatni dzień

no nam na gegrze jakoś "myślenie" nic nie dawało skoro i tak słowo w słowo miało być tak nauczycielka podyktowała

Dziewczyny podzielę się z Wami moimi kolejnymi spostrzeżeniami co do wyglądu ciążowego na dziewczynkę. Otóż wyglądam okropnie, jak idź stąd i nie wracaj
Twarz mam czerwoną, w jakieś plamy i coś jakby kaszkę No i znowu mi w biodra widzę poszło, niedługo to będę musiała bokiem w drzwiach przechodzić
Więc jeśli wierzyć stereotypom, że na dziewczynkę się brzydnie to ja na pewno będę miała drugą córcię
No to się pożaliłam ale nie wiem co mam z tą maską zrobić bo wygląda okropnie

Właśnie dzwonił tata, że kupił Paulinie domek do ogrodu

Zaraz doczytam co napisałyście a na razie pisze co u nas.

Kuba zaliczył pierwszy spacer i wypad do przychodni na bilans w zwykłych majteczkach. BEZ WPADKI. Nie było nas w domu ponad 1,5 godz. W przychodni 3 razy byliśmy w wc z czego 1 raz siusiał.
Wg pomiarów ma 12,200 kg i 88,5 cm. Taki szczypiorek ale wagowo w 50 cent. a wzrost 75 cent. Lekarka powiedziała że wymiarowo idealny. Badania wszystkie prawidłowe. Ząbki mamy wszystkie

Agi super że wszystkie badania prawidłowe wyszły a praniem się nie przejmuj idzie lato raz dwa wyschnie tylko prasowanie to gorsza robota

Agusiak mówisz 2 dziewczynka W drzwiach sie nie zmieścisz - chyba Pani przesadza

Ale Aula bedzie miała radochę z domku

Megi to dobrze ze Was przepuściła ta babcia bo innym za cięzko jest siedzieć

Gosiu moze u Miska to jakieś przejściowe podwyższenie temp. było albo jakieś podekscytowanie ją podniosło

super zeu kubusia ok i majteczki lol u nas moze w lecie do tego dojdzie allleee pochwaleee wam sie ze mamy oboje sciete lwoski , oczywiscie mam jego loki schowane na paiatke jak pempuszek fotki pozniej wstawie . Mialam go scinac u S , ale poszedl brat dzis do kolezanki i zciela go byla chora wiec nie zawracalam jej tylka . Zadzwonilam dzis siedzi jeszcze w kuchni zciela moja mame , malego pozniej , jaki on grzeczny ona cala mokra bo wiecie bala sie a on jak aniolek za uszkami pieknei dal sie podciac nozyczkami wszystko robila ja tez mam zciete i mi juz chlodniej . Nic nie mowie s przyjedzie to szoku dozna , bo jeszcze bede miec pasemka a jak szalec to na calego
Agus domek jam yslalam by kupic maluchom wlasnie do ogrodu , musze najpierw zobaczyc co oni tam narobili , bo wycieli tujki i dlai inne i jak to wyglada i jak ta piaskownica bedzie moze sie wcisnie

aa jeszcze bylismy na spacerze, naprzeciwko mamy przedszkole , Tymek zatrzymal sie , dzieciaki byly tam na placu zabaw , zlapal siatke i krzyczy " jestem tutaj" mi szczena opadla bo 1 raz to slyszalam, on nie chce mowic, a tu co takiego i tak stal i krzyczal i ruszal siatka , moj cwaniak

My wieczorem też zaliczyliśmy spacer a raczej zabawę w piaskownicy i na drabinkach ze ślizgawką

fajnie hehe tez szaleliscie

dobry wieczór

Sylka gratki za spacerek majteczkowy

megi wow ale dzisiaj zaszaleliście, koniecznie wstaw fotki Waszych zmienionych fryzurek
I jeszcze pasemka sobie fundujesz, super!
A z tym wołaniem do przedszkolaków to Tymek rewelacyjny był :)Super to musiało wyglądać

A ja po lekarzu. Wszystko w porządku, tak jak myślałam nie robiła usg ale posłuchałyśmy serduszka Mam tylko dwa razy dziennie ciśnienie mierzyć i zapisywać.

Domek już stoi w ogrodzie i mała szaleje, nie dało jej się do kąpieli zaciągnąć, hehe. Teraz jeszcze szukam na all zjeżdżalni a T ma jutro po sklepach popatrzeć

A i jestem bardzo szczęśliwa bo od ostatniej wizyty czyli miesiąc temu przytyłam tylko 700gram Mam nadzieję że ta tendencja się utrzyma



Miłego wieczorku