Kwietniowe mamusie 2011 come back

Gosiu nie wiem na ile są zdrowe ale na pewno wygodne sama mam takie do chodzenia po ogrodzie

u nas dzisiaj z rana było ładnie a potem się popsuło i lało wiec nici ze spaceru, Adi tylko chwilę pobawił się w piaskownicy i tyle

miałam teraz prasować i robić leczo na jutrzejszy obiad ale padam na twarz więc chyba idę do łóżka

PS. najpierw muszę skończyć obżeranie się

miłej nocki

Witam się z rana!

Dziewczyny dzięki za słowa wsparcia
U nas w końcu ładna pogoda, więc większość czasu spędzamy na dworze, i cieszę się że mam spokojne dziecko, bo przynajmniej aż tak bardzo nie muszę z tym moim brzucholem za nim biegać, no ale znajdują się babeczki w piaskownicy i pytają czy on na coś chory nie jest, bo taki spokojny, ale tym to już się nie przejmuję.

Zazdroszczę Wam, że dzieciaczki w croksach mogą biegać, mój Alek z racji tych kolanek i pięt o których Wam kiedyś pisałam tylko buciki ze sztywną zapiętką, ale w poniedziałek zaczynamy ćwiczenia, bo zaczyna kumać o co chodzi

My zaraz do lidla, bo dziś mają byc piżamki, koszulki i spodenki zobaczymy czy coś warte i ewentualnie zakupimy

Życzymy Wam miłego i słonecznego dnia

dzien dobry,
wgralam sobie nowa przegladarke do telefonu,to bede czesciej wpadac;-)ta stara tak mi dala popalic,nic nie chcialo dzialac.

zaczne od chwalenia sie:-P
wczoraj bylam z Maja na pobíerbaniu krwi. Majos bez reakcji na gmeranie w rece,bo zyly nie mogly znalezc. ja juz krople potu z czola scieralam,a ta jakby nigdy nic.
a badania to dlatego,ze ona mi juz prawie nie je. pomijajac nalesniki,placki ziemniaczane,makarony, kanapki z dzemem,to wszystko jest ble. nawet zelkiem pluje:-(
w piatek wyniki to zobaczxmy.
jchociaz czytalam wypowiedzi mam, i takie cos sie zdarza, trzeba to przetrwac.

dobra to tak m skrocie,bo Mumin mi sie przy cycku niecierpliwi.

milego dnia:-)

Super dzielna Majeczka
a co do niejedzenia to widocznie taki okres ma przejdzie jej

Adi miał momenty, że nic nie chciał jeść a teraz co chwilę coś, Niśce robię kaszkę na 2 śniadanie to Adi też, siada przy stoliczku i wcina, za chwilę jakiś jogurcik chce a wcześniej na śniadanie przynajmniej 1 kromkę a czasem 2
potem na obiad zupka, później drugie danie z nami
popołudniu co najmniej owoce no i jeszcze kolacja
a po drodze też cos zawsze przekąsi, jakąs czekoladkę albo lizaka albo ciasteczko ewentualnie żelki

zauwazyłam, że więcej je odkąd całkiem zrezygnował z mleka przed snem
strasznie go to zapychało a nic konkretnego z tego nie było, teraz przynajmniej jakieś konkrety

Baby - czekam jutro na wyniki, kał chyba koło środy będzie dopiero. Zobaczymy.
Mam nadzieję, że to taki okres.

Maja za to wypija hektolitry mleka.

No to moim zdaniem to jest przyczyna niejedzenia, po prostu zapycha sobie żołądek mlekiem i innymi płynami i dlatego nie je innych potraw
daj znać jak wyniki

Baby - no właśnie nie nie myślałam o tym. ale był czas, że jadła za 3 i do tego też potrafiłam wypic litr mleka.

Dave - mam nadzieję, że Mai przejdzie bycie niejadkiem. No i trzymam kciuki za wyniki. Alek ostatnio pożera wszystko co mu się nawinie, od mleka przez owoce po kiełbachę, sery, jogurty itp, itd. Ale i tak prababcie sądzą, że jest niejadkiem.

kurde, zjadło mi posta

Kasik - mam nadzieję, że wyniki wyjdą ok. i że to przejściowe. Taka mizerniutka się zrobiła ta moja kruszynka.

A ostatnio od dłuższego czasu się jej włączyło, że gada np. zrobiłem, poszedłem.... końcówki jakby była chłopcem. Nie wiem skąd się jej to wzięło, ale uparcie tak gada

Dziś szybciutko zasnęła. Zmęczone dziecię było.
Mateo też fajnie więc mam już wolne, no prawie jeszcze ogarnąć chatę trzeba, żebym z rana palpitów nie dostała.

Dzień dobry

Słoneczko za oknem i buźka się śmieje

Dzień dobry!

Dave,my te końcówki przerabialiśmy Hania też tak mówiła,ale to głównie dlatego,że powtarzała wszystko po Michale. Teraz już ok Czasami ją poprawialiśmy,ale bardzo rzadko,z reguły to było w stylu: Hania mówi"złapałem cię" a my "a ja złapałam cie" albo po prostu "Hania złapała". Przeszło samo. Dzieci często taka mają,to normalne.

U nas z jedzeniem po równo. Trochę picia,trochę słodyczy,trochę owoców czy deserków typu Monte i normalne posiłki. Raczej nie ma tak,że czegoś więcej. Czasami tylko Michał przesadza ze słodyczami,ale w sumie je normalnie posiłki,więc ok. Na razie się tym nie martwię,ale bywają gorsze czasy,kiedy się pokłócą z czymś

witam się i ja

u nas też słoneczko

za to ja mam za sobą poranną awanturę o nieubieranie się Adiego
wyszłam z siebie ale już spoko

idę sobie zrobić kawę

Gosia - u nas ona mówi po swojemu a my po swojemu. przejdzie jej

Baby - u mnie dziś ok. ale znam ten ból. ile to się nagadać trzeba

dzień dobry

dziś już lepszy poranek

my juz po śniadanku ide robić kawę

Dobry!

Dobry!!!!