Kwietniowe mamusie 2011 come back

Dzień dobry!

Dave,mój w weekend pracował A on pracuje od poniedziałku do piątku od 8 do 16.15,więc tak mi trochę ciężko bez niego i dziwnie przede wszystkim Ale za to jutro i pojutrze ma wolne
Pojedziemy do siostrzeńca,bo jutro otwiera kawiarnię i porobimy coś razem!!

Twoje bąble słodkie,Maja nawet z jęzorkiem. Ty mówisz,że ona nie współpracuje Moja Hania nawet nie spojrzy w stronę aparatu

Kasik,tak jak pisze Dave,zrób to co musisz koniecznie,a z resztą sobie daj spokój.
Widzisz,Alek mógłby z Hanią na spacery chodzić bo ona też tylko nogi.

Baby,a fotki znad morza?

Dave,jeszcze jedno... Podcinałaś Mai włoski? Kurcze,ja bym chciała Hani trochę wyrównać,poza tym te końce to ma takie liche,bo jej się nie wytarły(jedynie te na czubku głowy ma normalne). Ale szkoda mi trochę tych jej loczków,nie wiem czy potem jeszcze będą No i wielki znak zapytania,jak ja te włosy mam podciąć?! Chyba na mokro naciągnąć czy jak...

Miłego dnia!

Z małżem już pogodzona, ale ten upał mnie wykończy i takim o to sposobem wycyganiłam, że na balkonie będziemy mieć parasol i ratanowe fotele ze stolikiem Bo tak to nie ma nic.

Gosiu no pewnie, że by mógł On z chęcią

Co zrobione to zrobione, mężu właśnie wraca

ja się witam bo wpadłam zjeść i jadę starszego zawieść na trening a z młodszym do piachu bo wrócił z przedszkola i już woła "babko,babko " nawet zrobić obiadu nie mam kiedy na kanapkach cały dzień

Gosiu - nie podcinałam jeszcze włosków, no raz jej babcia ciachnęła grzywkę.
Powiem Ci, że tez bym jej chciała to skrócić, szczególnie przy tych upałach, ale tak mi się te loki podobają, że nie potrafię

Kasik - teraz to tylko na balkonie się wyleguj z zimnym napojem w łapce

Andzia - y to masz bieganinę kobietko.

A mi dziciaki szybko padły, normalnie nienormalne i nie wiem czy się z zaległości odkopac czy przed Tv ciapnąc, bo leci film z Vinem Dieselem
Ale chyba film, tylko te reklamy mnie do szału doprowadzają

Maja się dziś tak w basenie wytaplała, że padła jak muszka przy mleku. Opaliło mi ją też ładnie, a smarowałam grubo, tak na biało. Jutro powtórka

Dziewczyny z loczkami uważajcie, bo ja jak to chłopcu ścięłam włoski, bo już długie miał i już tylko mu się podkręcają jak jest wilgotno a tak to proste są.

No balkon do remontu jest, ale może coś z tego wyjdzie

Kasik,otóż to!

Michu też miał kręcone włoski,ale jego nie umywały się do Hańkowych świdrów,więc ona ma bardziej te włosy podatne chyba.

Michałkowi podcięliśmy włoski(tak całkiem sporo),a mimo wszystko mu się kręciły. Dopiero jak go potraktowaliśmy kosiarką i obcięliśmy na 15mm zrobiły się proste jak druty. No i nie wiem już nic A mi tak jak Tobie Dave,tak się podobają te świderki Nie dość,że nasze dziewczyny są z tego samego dnia to jeszcze włoski mają podobne Maja tylko ma je chyba grubsze i gęstsze,bo Hanula to takie piórka

Dzień dobry w ten skwarny dzień

No właśnie dziewczyny, teraz są takie fajne kręciołki. Hmmm... u mnie mąż mam kręcone, nie widać tego bo ma je BARDZO krótkie, ale jak miał długie (w młodości) to normalnie loczek na loczku. A i jego siostra ma świderki, druga tez lekko kręcone, więc może jest szansa na blond loki

Majos nie da sobie zrobić ani kucyka, ani spinki wpiąć i tak się teraz poci na głowie, przez te włosy. No ale jakbym się za nożyce brała to i tak tylko końcówki, a nie na krótko. W końcu to dziewczynka, wystarczy, że mówi o sobie w formie "on"

Dziś też odpalamy basenik, ale nie wcześniej niż o 15.00. Wczoraj ją smarowałam

ooo... lecę do Mata

Witam się i ja!

Dave,ja miałam na myśli podciąć,bo też jestem zdania,że dziewczynka jednak powinna mieć długie włoski(nie mówię o takich do pasa,ale tak,żeby było widać,że to dziewczynka)

I myślę,że nie masz się co martwić o Majkowe loczki,skoro od strony męża są "zakręconi". U nas w rodzinie nikt nie ma kręconych włosów(jeżeli już to takie pofalowane jak ja albo popodkręcane) stąd moje małe obawy.

U nas dzisiaj bardzo ciepło,ale pochmurnie Słonko przebija się tylko od czasu do czasu

A po południu jedziemy na otwarcie kawiarni do siostrzeńca Micha odbierzemy szybciej z przedszkola i pojedziemy :)Rano się nas pytał czy w tej kawiarence u Mateusza to Mateusz mu zrobi kawę z pianką JA mu robię inkę na mleku z pianką właśnie,stąd pytanie Ale powiedział,że zrobi

A do tego czasu chcę skończyć czekoladownik dla taty,żeby zdążył dojść przed Dniem Taty(i imieninami) To mój debiut w tej dziedzinie,ale chyba nie będzie tak źle

Hej.

U nas od samego rana skwar. Jak o 7 szłam zrobić badania to już mi było gorąco, nie wspominając, że jak wracałam to ryczałam z bólu tak noga boli, a raczej drętwieje i coś czuję, że spojenie łonowe może się trochę rozchodzić.
I postanowiłam korzystając z upałów spróbować odpieluchować Alka, może się uda.
Mąż zaczyna dziś odświeżać balkon :D No i niedługo będzie pięknie i Alkowi basenik rozłożymy i też będzie się pluskał.

Co do włosków jeszcze, to ja i mąż mamy proste a Alek jak ma dłuższe to mu się kręcą Ale to chyba ma po moim tacie bo on miał lok na loku i taty siostra i jej córki to samo. No i Alek też z 14 jest więc tworzą małą bandę kręciołków

Miłego dzionka.

Dzień dobry!

Ale upał, od rana się żar z nieba leje.

Maja cała mokra chodzi

oj upał masakra u nas było dziś 36 w cieniu , ledwo powłóczę nogami a jeszcze okres dostałam

Witam w kolejny upalny dzień,ale wieczorem ma wychodne na piwko z przyjaciółką więc się schłodzimy

Dzień dobry!

U mnie ukrop. W domu mam aktualnie 29 stopni Masakra

Andzia - ale masz fajnie, że się dziś piwkiem schłodzisz i wyjdziesz gdzieś.

Ja to już w domu świruję i dolca łapię

Cześć dziewczyny

ja tak na chwilę bo mam w tym tygodniu urwanie głowy

Kasik jeszcze chwilę i już bedzie Ci lepiej

Andziu współczuję sezonu no ale jak sama mówisz cos za coś

Dave słodziaki

Gosiu też bym chyba nie cięła loczków

Nie wiem co macie na myśli mówiąc o samodzielnym zasypianiu, w każdym razie z Adim jest tak, ze ja albo Krzysiek kładziemy się obok niego i leżymy aż zaśnie. Nie pije mleka czy kaszki do spania tylko się kładzie i zasypia. Pewnie bez nas też by usnął ale nam to zupełnie nie przeszkadza wiec tak to zostawiamy. Może jak będziemy próbowali ich oboje przenieść do swoich łóżek to wtedy przestaniemy się koło Adiego kłaść no ale zobaczymy jeszcze kiedy się za to weźmiemy. Wstępnie plan jest, żeby na jesieni o tym pomyśleć... no ale jeszcze jest trochę czasu do tego

oki uciekam bo mam masę roboty

miłego babeczki :*

PS. przypomniało mi sie, odnośnie opalonej Majki, Adi ma rączki od łokcia jak sie kończy podkoszulek i nóżki też od połowy opalone a też ciagle go smaruję filtrem, za to Niśka ma chyba uczulenioe na słońce albo jakąs nietolerancję czy coś bo mimo, ze ja smaruję kremem to jak jest trochę skóry na słońcu to się zaraz czerwona robi a taka jakby pokrzywka się pojawia nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, po prostu to nie jest takie gładkie zaczerwienione, to jest czerwone i takie jakby lekko obrzmiałe w tym miejscu

ach i podobno dużo lepiej działają kremy z filtrem jeżeli sie je bardziej wklepuje niz wsmarowuje, wtedy gorzej działają bo się łatwiej wypłukują pod wpływem wody albo ścierają
przez ręcznik czy ubranko

a co do fotek to jak znajde chwilę i zgram je to podrzucę Wam tutaj

Dzień dobry!

Mąż kupił wczoraj Hani strój kąpielowy. Śliczny,bynajmniej jak dla mnie. Turkusowy w białe motylki z różowymi ramiączkami. Wziął rozmiar 2/3 lata(92/98cm),podczas gdy Hania ma 92,a często jeszcze 86,więc powinien być większy. Tymczasem jak dla mnie jest z dwa numery za mały Ojcowie nie mają takiej miarki w oczach jak my mamy. Poszłam dzisiaj przy okazji do tego sklepu,z nadzieją że mi go wymienią. Metki wszystkie na miejscu,folia w kroku nie zdarta,no bo tak na dobrą sprawę nawet nie był mierzony,paragon jest. Ale stroje nie ulegają zwrotom Nie kosztował dużo bo ledwo 20zł,ale teraz ani nie mam kasy ani stroju,no bo co ja mam niby z nim zrobić? Mąż oczywiście wkurzony zakazał mi tam robić zakupów.

Hania znowu w majtasach będzie się musiała kąpać.

Nad ranem przeszłą u nas burza i dolało porządnie,ale oczywiście poza kałużami nic się nie zmieniło,duchota straszna Hania się obudzi to idziemy na ogród pochlapać się w basenie. Tzn. ona idzie,ale się zastanawiam czy by do niej nie wleźć

Hania po kąpieli i ubraniu w piżamkę sama idzie do łóżka,bierze smoczka,przykrywa się i życzy sobie kaszę w butelce! Wypije i leży sobie spokojnie aż zaśnie. Czasami jeszcze pobiega chwilę,wszystkich poprzytula i wraca do łóżka.

Łobuziara na śniadanie i kolacje nie chce nic jeść poza kaszą. No chyba jedynie płatki z mlekiem by przeszły,ale przecież ile można jak to słodkie i w ogóle. I tak w dzień je podjada na sucho,więc wystarczy. Nie chce jeść ani kanapeczek,ani parówek,ani jajecznicy... Nie mam pomysłów już co bym mogła jej podać i co by ona zjadła. Pięknie je tylko obiady. Co jej dasz to zje,a zupy to już w ogóle No,ale rano to mam wielki zgryz co jej dać. Bo z jednej strony dla świętego spokoju mojego i jej mogłabym jej dać tą butlę,a le z drugiej to już bym chciała ją całkowicie od niej odzwyczaić.

Na koniec

No nic,uciekam! Miłego dzionka!