Mamy Kwietniowe 2013

Miki idzie jak szalony z tymi ząbkami a Emilka wciąż bezzębna. Dobranoc

dzien dobry

Dzień dobry
Nasza nocka z częstymi pobudkami aż mnie piersi bolą
Miłego dnia

Hej

Antos slicznie siedzi i ma piekny usmiech

Mo dzis pospac mi nie dal

Hej, u nas nocka ciążka, tzn ciężka od 3. Po jedzeniu byłą kupa i koniec spania. Młody przysypiał, chciał zasnąć, ale co kilka minut budził się z płaczem i krzykiem. W końcu zasnął przytulony do mnie i spał z nami w łóżku. Temperaturę ma, 38 termometr pokazuje. Druga jedynka idzie, więc to może i zęby, ale dziwne, że nie wyszło przy pierwszym ząbku tylko dopiero po 2 dniach. No chyba, że to nie od zębów, tylko jakaś infekcja się przy okazji ząbkowania przypałętała. No ale lekarz i tak nam teraz nie pomoże, trzeba poczekać ze 2 dni, prawda?
Paracetamol w syropku mi zwymiotował, mąż będzie wracał i czopki kupi.

Jestem na ciut dłużej usypiam Młodziaka.

Moja nocka lepsza zdecydowanie od poprzednich choć do ideału jej daleko jak do Japonii.
Częste pobudki, ale nie przez głód a przez przekręcanie się na brzuch, normalnie masakra!!! No a po takim wyczynie to cyc do buzi i spanko. chciałam nie dawać, żeby sam zasnął ale nie potrafi

Mąż spał z Mają w jej pokoju, więc miałam luźniej. Szczególnie, że się obudziła, chciała do mamy, ale dał radę.

Jakoś tak niespokojnie spałam, czujnie.

Widzę, że ogólnie coś nocki średnie zaliczone.

Agat - do lakarza możesz iść zawsze, ale czy Ci coś mądrego powie czy doradzi to inna kwestia. Jeśli nie ma żadnych innych doelgliwości to to mogą być ząbki.
Ja stronię od doktorków i bym na własną rękę działała. Ale oczywiście to moje zdanie.

Suzi - ano Młode dały mi popalić dwie nocki z rzędu, a ta poprzednia to juz jakiś armagedon był. Katary atakowały, dzieciaki oddychać nie mogły, Maja non stop się kręciła, Młodziak też. No ciągle, ciągle na zmianę coś tam. Więc całą noc miałam z głowy. To tak w skrócie.

Po obiadku jedziemy na miasto. Zrobimy zdjęcia Młodziakowi, oglądnę kurtki zimowe i może w końcu coś kupię, buty Majce itp. Trzeba korzystać, póki nasze "wypłaty" jeszcze w miarę

Ok. Młody śpi. Miłego dnia

Dzień dobry

Dzień dobry
u nas nocka też średnia

dzien dobry

u nas pierwsza drzemka, napisze cos wiecej pozniej bo musze mieszkanie ogarnac, korzystajac z okazji ze gagatek spi

ps też studiowałam w Lublinie

Dave my też jakiś czas temu mieliśmy nocki z ciągłym przekręcaniem się na brzuch. Ze 3 nocki takie były, a później mu przeszło.

Młody śpi, później spróbujemy kaszkę zjeść, ciekawe jak z apetytem dziś.

Popatrzyłam sobie na fb kto skąd jest, bo niektórych z was nie kojarzyłam. Magdalenko, mam rodzinkę niedaleko Ciebie, w czerwcu prawdopodobnie wybieramy się tam na wesele Może się spotkamy na kawkę Mieszkają w Lisewie.

Azja, Ilonko, wy jesteście na fb w naszej kwietniowej grupie?

Mój gagatek też śpi , więc też korzystając z okazji ogarnę domek
Agat bardzo chętnie zapraszamy

helo. wlasnie Mateo zasypia z cyckiem w buzi, wiec wpadwme pozniej.

A u nas juz po drzemce, drzemka niczym Pendolino Miki zalatwił sprawę w 25 min, co zwykle o tej porze sypia 1,5 h teraz walczymy na brUszku

Fotelik romer czy besafe.....juz kociokwiku dostaję....
I wg filmiku z crash testu wychodzi, ze obecnie mamy jeden z najmniej bezpiecznych , emmaljunga first class......

Leoś zasnął przy kaszy o 17:45, chyba już na noc bez kąpania, przebrania... lepiej też będę się zbierać, bo pobudka pewnie koło 6 będzie

Suzi, a dotykałaś obydwa? Może na żywo łatwiej będzie podjąć decyzję. I gdzie te foty nowej karocy Mikiego Władcy Nocy.

Agat, nie wiem właśnie, kiedy wrócę do prywatnej Szefową mam super i dopasuje mi ilość i porę godzin, ale na obecną chwilę jestem z Leonkiem cały dzień sama do 18, czasem dłużej. Czyli jeśli chciałabym pójść na 1-2 dni w tyg. to albo mąż musiałby wracać wcześniej, albo zaczynać później (wtedy rano ja pracuję), albo moja mama musiałby gonić te 70km prosto po pracy do mnie, no i albo opiekunka (a raczej nie, bo wizja obcej kobiety u mnie w domu raczej mi się nie podoba). Czyli wychodzi, że najlepiej to jakbym na doopie siedziała Do kwietnia ok, a potem to zobaczymy, no chyba, że mąż dostanie duużżżąąąą podwyżkę (I wish )
Tak mi trochę nieswojo siedzieć w domu, bo przedtem cały czas pracowałam na wysokich obrotach, praktycznie na dwóch etatach, a teraz wcale. Ale głupia jestem, że nawet myślę o tym, bo pracować do będę do usranej..., a dziecko jest takie malutkie tylko raz.
Więc odpowiadając na pytanie o powrocie do pracy jeszcze raz: I don't know what you're talking about

Hej u mnie nocka fantastyczna 1 pobudka i spanie do 7.30
Suzi Miki idzie z ząbkami jak burza
Agat jak tam Adaś mi wydaje się że to 2 ząbek będzie wychodził...
Ja do pracy w ciągu 4 najbliższych lat nie wybieram się potem będę musiała żeby dyplom nie utracił ważności :/