Mamy Kwietniowe 2013

Dave trzymam kciuki za lepszą nockę. A jak z katarem? Mąż kiedy wraca?

Adaś marudny, może te ząbki go trochę męczą, bo druga jedynka też szykuje się do wyjścia. Zupka nie poszła, nawet owocki nie pomogły. Trudno się mówi.

Katar tfu, tfu spoko. Mąż dziś będzie.

Maja zasnęła, Młodziak nie chce chociaż oczy czerwone. W cyckach totalna sahara, a butli nie chce gałgan jeden

Hello
My dojechaliśmy szczęśliwie do Białegostoku Emiśka dużo spała po drodze a jak nie spała to grzecznie się bawiła, marudzić zaczęła jak wjechaliśmy już do miasta więc nie mogę narzekać. Hotelik spoko, mamy duże łóżko i teraz Emilka szaleje na nim i prostuje kości
Dave oby nocka była lepsza, bo padniesz kochana.

Emilka w Lublinie poznała nowego kolegę, od razu wpakowała się do jego kojca aż się biedak rozpłakał ale szybko mu przeszło i później siedzieli obydwoje w kojcu ale w przeciwnych rogach - śmiesznie to wyglądało

Ilona - super, że podróż spokojna.

A powiem Wam, że nawet bym miała jeszcze siły dziś poćwiczyć. Jakaś dziwna jestem. Ale wiem też że jeszcze jedna taka nocka i już będę przeładowana.

Witam,
Agat gratulujemy ząbka!
Dave życzę spokojnej nocy
Ilonah super że podróż przebiegła spokojne oby tak dalej.
I dziewczyny długi weekend zleciał tak szybko..... Następny dopiero na święta :/

Pochwalimy się wirtualnym cioteczką jak ładnie siedzę:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Z przyjaciółmi:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Monia - super, super

Też wczoraj cyknęlam fotki Mateuszowi, muszę zrzucić o jutro Wam pokazać

Monia świetnie Antoś siedzi i jaki przy tym jest zadowolony. Z przyjaciółmi też super zdjątko

uciekam do lozka.

spokojnej nocki:-)

Jaki uśmiech słodki Adaś też się cieszy, gdy siedzi

Dziś maruder z niego był, na szczęście grzecznie zasnął.

Ilonko cieszę się, że podróż udana, Adasia pewnie by szlag trafił. A w Lublinie mieszka mój brat

Nie poczułam w ogóle długiego weekendu, dziś dzień jak co dzień tyle, że sklepy zamknięte. Męża nie było dłużej niż w zwykłe poniedziałki, bo były biegi niepodległości i sędziował.

Zimno mi jakoś, chyba czas się zabunkrować pod kołderką.

A ja studiowałam w Lublinie i mam sentyment do tego miasta

Ja też studiowałam w Lublinie Wprawdzie zaoczne magisterskie uzupełniające, ale zawsze

A ja dziennie, 5 pięknych lat tam spędziłam
Wiecie co bratowa mi powiedziała, że jest coś takiego jak nakolanniki do raczkowania, podobno świetnie się sprawdza bo mauchy dużo czasu na tych swoich kolankach spędzają jak już załapią o co kaman. Planuję kupić Emilce, a na allegro są na przykład takie

allegro.pl/yo-nakolanniki-frotte-z-abs-d...hit-i3652147347.html

hej

A ja nie znam Lublina niegdy tam nie bylam.....poki co

monia, świetnie Antoniusz siedzi, super, Mikolaj jeeeeeszcze w polu z tymi umiejętnosciami, ale chcialby i owszem tylko ćwiczyć mu sie nie chce, trzymac go i koniec, wszystko bezwysilkowo chcialby mieć, sqbaniutenki


Ale za to zębami nadrabia, idą mu gorne....dwojki i jedna trójka wampirek bedzie juz totalny

dave, a czym, jak Ci te dzisiejsza noc zagospodarowano do 5

O rrrany, cieszcie sie poki czas malymi klopotami, a to ze nie zjadl zupki, to ze nie spał ile trzeba, ze marudny etc. Jak juz dorosna i zaczna sie duze klopoty to ufff, wlasnie doswiadczam
Klopoty rosna wraz z dzieckiem, pamietajcie o tym, aczkolwiek nie zyczę nikomu doświadczac tej prawdy. Oby was ominęla, oby u Was było nietypowo