Mamy Kwietniowe 2013

Agat, to moze przysypało, więc usprawiedliwiona, a reszta????? Wchodzi człowiek z ochotą na poczytanie, a tu co????

Też już chcę snieg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

CreMoniu - Ty to raczej powinnaś nam dac poczytać a nie narzekać ze malo napisane zalegasz z wpisami ze HOHO!

Ja mam dziś urwanie glowy! Remont w domu, goście na obiedzie, masakroza. Wpadne później

Suzi dobrze napisane,

my dzis bylismy na imieninach u M cioci, objadłam sie na maxa, Jasiek wyszalał sie z kuzynkami, tak ze nam w drodze do domu usnał, przebudził sie w garazu, po czym weszlismy na gore zobaczył sasiadów i poszedł do nich i nie zamierza wracac do domu wysłałam M po niego, bo czas spac, bo dzis drzemki nie mielismy

lece ogarnac chate, wpadne pozniej

hej

W czwartek miałam wizytę u gina, ale chyba zapomnialam wam zdać relację mam rozwarcie na palec, dziecko już się wpakowało w kanał, na ktg wyszły dwa konkretne skurcze. No i gin powiedziała, że teraz już od dziecka zależy kiedy wyjdzie. W domu mam czasem takie mocniejsze skurcze. no zobaczymy, w poniedziałek zaczynam ostatni tydzień ciąży z mężem już obgadalismy wszystkie możliwe sytuacje, z kim zostawić Zuzę jak zacznę rodzić gdy on będzie w pracy albo moja mama będzie w pracy. mam oczywiście nadzieje, ze zacznę rodzić jak wszyscy będa w domu, bo chce żeby J był ze mną. Jutro jeszcze wybieram się na praktyki fryzjerskie, bo siostra robi kurs fryzjerski i będzie mnie strzygła przy okazji zaliczę dłuższy spacer.

Alex-to Ty juz na walizkach trzymamy kciuki za nocny porod i ....informuj nas

Azja -to Jasinek taki towarzyski?? Ne sądzę zeby Mikuś poszedł do kogoś bez nas

Ja tam śniegu nie chce, pdpowiadalaby mi ostatecznie taka zima jak w Londynie mają a juz najchętniej to taką hiszpańska zimę poproszzę

Ufff, my po remoncie, ktory z jak zapowiadanego "2 godzinnego" zamienil sie w prawie dwudniowy wczoraj przyjechali fachowcy, zeby nam zrobić rozprowadzenie ciepla z kominka do pokojow na gorze, bo nie mielismy. No i jak juz w koncu dojechali i z hukiem rozpakowali swoje graty budząc Mikusia z popoludniowej drzemki. ( ) to sie okazalo ze jeden z nich się zle czuje ...m zmierzył mu cismienie i facet miał 200 na 125 facet wiedzial, ze ma nadciśnienie i mial ze soba nawet jakieś lekarstwo, ale cos kiepsko dzialało i nadal sie zle czuł, więc zdecydowalismy ze roboty nie bedzie ( jeszze by nam zawalu dostał na strychu....ehh ) no i pojechali. Dzis przyjechali , z innym pracownikiem, wparowali z gratami na gorę, budząc Mikusia ( ) no i sie wzieli za "dwugodzinną"robotę, ktrora de facto rozciagnela im sie na 5 godzin zahaczajac o popołudniową drzemkę Misia, z ktorej go juz na szczescie nie obudzili, bobym zagryzla ktoregoś. A ze mielismy dzis dziadkoow na obiedzie to wszystko na raz sie dzialo, sprzatanie po robocie, gotowanie i pilnowanie Misia z radościa grasującego w tym calym balaganie....ehhhh. No ale jakoś sie poskladalismy do kupy, ciacho na szxzęscie zrobilam uz wczoraj ( wykwintne marchewkowe z kremem z mascarpone i kajmaku - baaaaajka ) wstawię zdjecie na fb, poczęstujcie się...

Teraz juz czas relaxu dla mnie nastał. Chlopaki spią, w kominku buzuje, szemrze zmywarka, uffff
Oby nie bylo śniegu, nie nie i jeszcze raz nie! Jeszcze nie jestem gotowa psychicznie , poza tym jeszcze nie doszedł zamowiony spiworek do wozka ( jednak zamowilam, bo Miki mial zimne nozki jak dluzej jechal w wozku bez zadnego przykrycia a koc do kitu )
A czy Wy uzywacie w tym roku śpiworkow na spacery wozkowe? Ja sie staram zeby Mikuś jak najwięcej sie poruszal samodzielnie na spacerach, no ale są takie momenty kiedy jednak w tym wozku jedzie no i wowczas jednak chyba za cieplo mu nie jest...a jak będzie mróz....? Tak więc suma summarum śpiworek będzie. Czarny

Alex wow teraz to moze byc juz o kazdej poze zrob sie na miss porodowki I jedz rodzic:-)

Suzi wdzialam ciacho mniammmmmmm
Ja juz wozka nie uzywam. WszedIe dziec mi na nogach zajdzie. lub innym pojezdzie jakies jezdziki itp.

Dobra zmykam bo z tel mi hieroglify wychodza

Mialam jeszcze tylko napisac

Zima NIE NIENIE NIE NIE!!!!!!!!!!!!!!

Alex to juz ostatnia prosta, czekamy na Tymka w takim razie

Suzi Jasio towarzyski, az za bardzo M po niego poszedł tez nie chciał wrocic, wrocił z płaczem, polozył sie na dywaniku kolo drzwi i płakał, szczekajac na zmiane, szczekanie oznaczało ze chce wrocic do pieska, a najlepsze jest to ze jak idzie do sasiadów to wcale sie z psem nie bawi, ale sasiedzi mu tak dogadzaja, ze mu sie chyba spodobało, Jasio wchodzi, pokazuje sasiadowi na tv, sasaid mu włacza muzyczke, sasiadka z nim tanczy, w ogoe co Jasio chce to z nim robia, to co bedzie siedział ze starymi w domu, jak tam takie atrakcje

oj cos mnie rozkłada, M cos wczoraj narzekał ze cos go bierze i chyba mnie zaraził, albo jakis moj aergiczny katar jednodniowy, juz dawno go nie miałam, mam nadzieje ze mnie nie rozłozy na dobre

Creo ta Twoja miksture to jak sie pije i ile to moze stac po zrobieniu, pisąłas juz o tym ale nie pamietam

Suzi my bez spiworka, nie wiem czy Jasio dał by sie wsadzic w spiworek, nawet bardzo nie daje sie przykryc plandeka od wozka,

Alex to czekamy raxem z Toba
Suzi ja wcinam

Mmmmmm ile pustych kalori
Azja Jasiek towarzyski chłopak

Azja, najlepiej wypić ją w ciągu jednego dnia. Zaaplikuj sobie uderzeniową dawkę wit C dodatkowo. Kupiliśmy ostatnio kwas L-askorbinowy dla mnie i dla emka, bo Leos codziennie dostaje acerolę do sniadania, i jednego dnia już czułam, że mnie bierze choróbsko, wypiłam 2x 1 łyżeczka kwasu w ciągu 30min, rozbolała mnie głowa jeszcze bardziej, a po 2 h, nie było śladu po łamaniu w kościach - to chyba działa

Nie zasypało nie zasypało, śnieg był tylko raz i to przez kilka godzin

Jakoś tak wczoraj nie miałam kiedy wejść, a wieczorem mieliśmy wychodne. Adaś pojechał do moich rodziców, a my wyszliśmy ze znajomymi, zrobiliśmy sobie ostatki, bo za tydzień nie wszystkim pasuje. Byliśmy na meczyku a później w knajpie. Suszy mnie dziś jakbym na kacu była, ale to pewnie przez niedobrą pizzę, którą zjadłam. Muszę się ogarnąć jakoś bo za godzinę mam korki, a później po małego lecimy.

Ale pyszne słodkości serwujecie, aż ślinka cieknie

hej

Creo dzieki za wskazówki no i oczywiscie buziaczki dla Leosia dzis jego swieto

ja probuje uspic Gagatka tzn. czekam az usnie, ale cos opornie, bo spalismy prawie do 9, ale jednak bez drzemki jest ciezko wytrzymac do wieczora

Hej. Buziaki dla Leosia
my tez pospaliśmy do 9 a Tosik padł przed 13 jak wracaliśmy z lipnych zakupów wrrrrrr..... szkoda mówić.

Leoncjo

Dziewczyny, GIVE CALM , nie chcecie zimy???? takiej wspaniałej białej aury, i tych saneczkowych wypadów z maluszkami????



Ja UWIELBIAM takie klimaty, nie cierpię mokrego, topiącego się, brudnego sniegu, ale biała kołderka - BRING IT ON!!!!!
Wczoraj odwiedzili nas dziadkowie, wchodzę do piwnicy po pranie, a tam dziadek trenuje na sucho z Leosiem jazdę na sankach Całą rodziną na ten śnieg czekamy

Suzi, zajęło mi dłuższą chwilę, rozszyfrowanie co ex-premier miał na mysli....................... a OLI IT, to o jakieś drzwi chodziło, zeby naoilwić?????? Wklej pliz jeszcze raz linka do tego ciacha, zrobię na Andrzejki za tydzień skoro bez gluta