Mamy Kwietniowe 2013

creatura co to acerola ? coś na odporność ? Iga poszła do żłobka no i chora już ehh. Powiedz mi jeszcze czy Leoś też jest na diecie bezglutenowej tak jak Wy ?

Pauluska, tak na odporność, naturalna witamina C z wisni aceroli, dajemy płaską małą łyżeczkę do kaszki rano. Kupuje z Młyna Oliwskiego:
allegro.pl/acerola-ekstrakt-min-25-wit-c...ski-i4768276914.html
są małe paczki, ale ta duża najbardziej sie opłaca. Mozesz jeszcze kupić krople z wit C, ale tylko te dwa preparaty Vitacea lub Neovit - ciężko je dostać, można zamówić z doz.pl do apteki u siebie w mieście. Inne krople mają za mało wit, a za dużo ulepszaczy. Dawkę trzeba podnieść do ok 500-1000 mg wit C na dobę, a w chorobie i wiecej. Dlatego ja wybrałam acerolę, bo nie można przedawkować naturalnych witamin, gdyż zawierają one 'zanieczyszczenia" (polifenole, bioflawonoidy itp), które zapobiegają właśnie przedawkowaniu,a ulepszają wchłanianie. Dawkę podnosmy dlatego, ze ta rekomendowana to jest tylko po to, żeby zapobiec szkorbutowi, a z podnoszeniem odpornosci ma mało wspólnego (rekomendowana to cos ok 70-80 mg). Dzieci zdrowe powinny łącznie dziennie otrzymać ok 1g wit C. a to przeliczałam z aceroli, trzeba by dać ok 2 łyżeczki od herbaty proszku. Leoś pije jeszcze soki owocowe, ja suplementuję sobie (syntetyczną, czysty kwas L-askorbinowy spożywczy) i jeszcze karmię i Leo dostaje ją w mleku, wiec mysle, ze ta jedna łyżeczka wystarcza, jeszcze nic nie złapał od wrzesnia, czyli od kiedy mu dajemy.
Podsumowjąc, acerola na odporność jak najbardziej, a oprócz tego kasza jaglana codziennie, zero nabiału, cukru i glutenu na co dzień. Ja gotuję bez tych produktów, więc Leoś w domu nie jada, ALE, jak gdzieś jestesmy lub przyjada dziadkowie, czyli srednio raz na tydzień, to trochę zje ktoregoś z tych produktów, głownie glutenu i cukru, bo go dziadki i wujki słodyczami czestują, nabiału prawie wcale nie jada, a mleka w ogole, bo to najgorsze z nabiału. Ja kocham sery, twarożki, jogurty i czasem się skuszę, szczególnie w gościach, albo na kawe na miescie Jak bylismy na wakacjach u rodziców, to tam kuchnia rzadziła moja mama, i od razu czułam, że mi gorzej, czyli mi szkodzą te produkty, ale nie każdemu muszą szkodzić. A o mleku to jeszcze dodam, ze odkąd mój małż przestał pić, to nie choruje na gardło, a dotąd zawsze zaliczał kilka antybiotyków w sezonie.
I jeszcze fajny tekst lekarza o kaszy jaglanej dla dzieci i nie tylko:
gotujzdrowo.com/jak-ugotowac-kasze-jaglana/

No i jeszcze, wiadomo, ze jest ciężko wszystkiego przestrzegać, jak dziecko jest wiekszosc dnia w żłobku, ale mam kolezankę, która nosi swoje posiłki, bo tam gotują mało zdrowo i sztucznie (kostki rosołowe, wegety, sosy z proszku................). Kiedyś patrzy w menu,a tam pasta z kiełbasy, albo makaron z serem i cukrem i ona pyta, dlaczego tak niezdrowo, a babka do niej, ze oni gotują takie smaki, zeby dzieci zjadły, a nie zeby bylo zdrowo......................Przykro.................No i chorować dziecko na pcozatku chyba bedzie, ale roznica jest wielka miedzy katarem, a infekcją z antybiotykiem.

Aaaaa, i na podniesienie odpornosci jeszcze tran, ale TYLKO Kirmana. I zapraszam na grupę na fb, tam jest prawdziwa skarbnica wiedzy: www.facebook.com/groups/324352157685670/?fref=ts

LEOŚ, DLA Ciebie

CreMoniu - " Oil it" to wszak " OLEJ TO" więc calośc tlumaczysz "Daj spokój, olej to"
My wczoraj przy staole mieliśmy z tego taki ubaw jak dawno nie polecam ten fanpejdż,,tam ludzie mają takie pomysly ze kopara spada ja Wam wrzucilam tylko niektore z nich

Co do przepisu na ciacho to Ci napiszę później bo to moj autorski więc musze spisać z zeszytu na piechotę a teraz nie bardzo mogę
Coś nam dziś Misio zaniemógł, w nocy dostał juz temperatury troche ponad 38 ale nic poza tym. Więc poki co onserwujemy. Nie ma apetytu, rzygnął śniadaniem ale pije rooibosa nalogowo więc dobre i to. Marudny jest i naręczny więc popiszę swobodnie jak juz pojdzie spać... Muszę tę acerolę nabyć, choć jesli to trzydniowka o co go podejrzewam to i tak acerola tu nie pomoze. Musze mu oleju kokosowego przemycić, bo sie naczytalam o jego niekonczących się mozliwościach i zaletach

O dziękuje za informacje, zabieramy się już 100 raz do tej diety bezglutenowej bo ja wiem że mi szkodzi ale ja bułeczkowo-ciasteczkowa ciężko będzie ale będę próbowała. Igę tak chciałam zdrowo odżywiać a tu d.... nie chce jeść warzyw, owoców za bardzo kasze jaglaną jej robię Nominal bo takiej zwykłej też nie chce, mleka nie podaje bo sama po nim czuje się tragicznie ale jogurty je, ogólnie ta jej dieta średnia a tak się zarzekałam że będzie zdrowo jadła . Co do jedzenia żłobkowego też tragedia na śniadanie tosty z KETCHUPEM! płatki na mleku no i jajecznica Iga na szczęście nawet tego nie chciał jeść, może to dobra myśl abym nosiła swoją żywność.

Suzi, poczytałam te memy - GENIALNE (to underlove with somebody, the mustard after dinner, to beat someone on acid apple ), ale niektóre jakieś trudne
Oj, zdrówka dla Mikiego, a moze jakiś ząb go męczy

Dziękujemy za życzenia, zapomniałam, że dziś 23

O w morde, właśnie doszałm do I'm turning into hear i To lie into alive eyes

ja tak na chwilkę i tylko o sobie ...

chyba mnie zaraziłyście ...

Wow Tysiak no piękne maliny Gratuluję

TysiaaaaaaaaaK!!!! Łooooohhhhoooo! Gratulacje!!! no wiedzisz, kto z kim przestaje....
A tak serio, to czy to "celowa robota" czy Bożydar?

CreMoniu - albo uwazaj bardziej albo odswieżaj wyprawkę powoli idą po Ciebie

Co do memow, to jak napisalam,,wczoraj ubarwiały nam popoludnie genialne są Tuskish English

Mikuś juz lepszy, pod wieczor juz nie mial temperatury, ale poki co apetyt kulejący. On juz uzebiony, poza tym nigdy tak na zeby nie reagował, w ogole nie reagował, mowiac szczerze, po prostu pojawial sie kolejny ząb i tyla więc nie wiem co to za cholerstwo. Jeszcze poobserwujemy no i noc przed nami.....a popołudniwoą drzemkę mial 3 godzinną, więc moze sen był lekarzem obaczym.

Tysiak - NO BOSKO

Ale mamy plenny wątek

Suzi - dobrze że Miko już ma się lepiej, oby już całkiem poszło w niepamięć (cokolwiek to było)

Tysiak gratulacje!!!!

Raczej Bożydar bo ja nic nie planowałam nie mogę wyjść z szoku jeszcze i mam mnóstwo obaw... mam nadzieję, że szybko miną. Puki co pobolewa mnie podbrzusze i mnie mdli. Już od kilku dni wiedziałam, że coś jest nie tak. Jakoś dziwnie mnie cycki bolały i miałam zawroty głowy.
M. mnie pociesza i mówi, że damy radę tylko nie może uwierzyć, że jak to on stracił refleks

Tysiak - no mój Mateo tez jest z takiego zaplątanego żołnierza.

Tysiak gratulacje! Dacie radę, jak my wszystkie

Buziaczki dla Leosia :*

Nie mam coś weny na pisanie. Bolą mnie wszystkie możliwe kości między nogami :/

Tysiaczku -czlowiek "strzela". Pan Bog "kule" nosi
Będzie dobrze, zobaczysz, super roznica wieku! Cieszę się , gratuluję i oczywiście zazdroszczę

Tysiak gratuluję

Dla Leosia