Mamy Kwietniowe 2013

Tysiak no raczej będzie dziewczynka, do tej pory na każdym usg wychodziła dziewucha

niewiem coś mi się wydawało, że na ostatnim usg nie było pewności ... hmmm zakręcona jestem

Na ostatnim usg dr nie miał wątpliwości, na połówkowym nie miał pewności, bo nie miał dobrego podglądu przez ułożenie małej.

aaa ok to już kumam

U Moni jeszcze dzidzia bawi się w chowanego Monia, kiedy masz usg znowu?

Kaikai to takie mini mdłości w porównaniu z początkami ciąży

Niby już nie mogę się doczekać porodu, najgorsze to czekanie :/ ale jak czytam dziewczyny na listopadówkach to chwilami się cieszę, że ja jeszcze w ciąży jestem
już sama nie wiem czego chce, miejsca sobie znaleźć nie mogę.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Oj Alex nie zazdroszczę sytuacji

Hej

Jestem.
U Mikusia niestety rozkręcil sie katar. Katarzysko nawet, ehhh. Temperatury nie ma ale katar ma jak wodospad Niagara, a nawet nie daje sobie obetrzec glutow chusteczką nie mowiąc o fridzie........wtedy jest istna rzeznia no i w związku ze związkiem -katar jeszcze wiekszy więc raczej nie ma to sensu.Poluję na niego z chusteczką, co zdolam obetrzec to ma obtarte, reszte rozmazuje sobie po twarzy no i zlizuje ... No więc, drugi raz w życiu, chorujemy "na katar"

Alex -a co takiego dzieje sie u listopadowek ze wolisz byc w ciązy czytajac? U nas jest podobna syt, ze mama nie lubi swojej teściowej ,bo ta jej kiedyś dokuczala, a teraz jest taka syt ze babcia jest starenka i samotna, choć absolutnie na chodzie, mo ale mieszka raz tu raz tam ( u synow) no i mamie tez przypada w udziale jakas częśc roku...no więc wtedy tez mamy caly czas "trute" o babci i jej narowach o przypadlościach. No normalnie "do urzygu" i świeta tez czesto z nimi ( więc i z nami) spedza...więc trochę wiem co czujesz i ze to niefajne.

Tysiak -no coż, uroki ciązy ale fajnie ze Kubus sie bawi zabawkami! Miki niestety zabawki ma "w poważaniu" i jezeli ja sie z nim nie bawię tzn ja sie bawie sie jego zabawkami a on albo patrzy albo wszystko rozwala i burzy ( taka jego "zabawa" ) to nie mam szans, zeby sie sam zająl zabawką. Takie moje zezowate szczeście, starszak tez sie sam nie umial zabawić, za to corka pierwszorzędnie, ehh. Moze u Was to także zasluga żlobka ze sie umie chlopak bawić?

A propos,-czy Wasze dzieci ukladają puzzle? Mam na mysli takie "kształty" ( zwierzeta, pojazdy, owoce itp) na deseczce z takim uchwytem za ktory mozna dany ksztalt wyjąć z dziurki... Bo ten moj "myśliciel" to albo taki leniwy i woli jak ja to robie za niego, albo nie ogarnia ocb
Ma ze 4 rozne zestawy i ulubioną czynnośicą jest wywalenie wszystkiego co ja ulożę z hukiem na podlogę....podobnie mamy z klockami, co ja ulożę cokolwiek z nich, to mi wyrywa z reki i z luboscią rozwala. Nie probuje nawet sam czegos ułozyć z klockow..."inteligent" mi sie trafił...
Tej wieży z kólek tez jeszcze sam nigdy prawidlowo nie ulożył...
Za to wywalalby chetnie garnki, ubrania z szuflad, grzebalby szczotką i szufelką w jakichs smieciach ( uwielbia jak zamiatam i musze uwazac zeby mi nie rozdeptywał abo nie rozgrzebał tego co zmiotę) . Lubi wyciagać mopa z lazienki i z nim chodzi, lubi walic mlotkiem w taką przebijankę z Ikei, albo wyciąga z niej kołeczki palcami....i takie to Mikusiowe "zabawy"... Wiec jak czytam, ze dzieci w jego wieku uwielbiają jakies zabawki, umieja i lubia sie nimi bawić, ba -RYSUJĄ , to az mi trudno sobie to wyobrazić....
Napiszcie jak u Was wygladaja zabawy....

Buziaczki dla Mikusia :* :* :*

Suzi u Adasia z zabawkami różnie. Wieżę z klocków potrafi ułożyć, choć niszczenie też sprawia mega frajdę. Lubi układać z którymś z nas, wtedy idzie mu lepiej. Wieży z kółek w kolejności nie ułoży, układa po swojemu. Rysuje chętnie - przez 2 min po kartce, a przez kolejne 15 po podłodze, meblach i ścianach Więc na razie rysowanie nie jest zabawą, którą mu często proponuję W ogóle z nami potrafi się bawić, sam średnio. Z nami gra w piłkę, czyta książeczki, bawi się samochodzikiem - sam poświęci każdej z tych zabawek więcej niż 5 min (a najczęściej 2-3 ).
Za to garnek, miska, łyżki, mop, odkurzacz - to go potrafi zająć na kwadrans bez żadnego problemu

Jak tam pogoda u Was? U nas śnieżek prószy, mam nadzieję, że jakiś delikatny mrozek będzie, żeby się to od razu nie roztopiło tak jak wczoraj. Gotuję na obiad kapuśniaczek - mniam No i najważniejsze - nie boli mnie głowa

Alex masz jakąś listę wyprawkową na podorędziu? Część rzeczy mam, część muszę kupić. Niby wiem co mi potrzebne, ale chętnie bym na jakąś listę zerknęła tak dla pewnosci Na moim ciążowym wątku dziewczyny kupują takie kosmiczne rzeczy, że głowa mała. Zresztą w ogóle się już tam nie orientuję, tam znowu tylko horror, dramat i żużel

Kuba robi chyba robić wszystko to, czego Mikuś nie lubi Najbardziej ze wszystkich zabawe jak pisałam kocha auta ale lubi też układać wieżę z klocków czy wrzucać klocki do sorterów. Żeby nie było tak idealnie to rozwalać też czasem lubi. Nie sądze żeby to była zasługa żłobka że fajnie się sam bawi on już tak miał wcześniej Każde dziecko inne.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Tysiak śliczny blondynek
Mój też uwielbia samochody i czasem zasypia z nimi.
Lubi też budować no i książeczki też

Mi już dziś jakby lepiej, zeby tak nie bolą, ale wczoraj smarkalam krwią, więc dziś idę do lekarza, pewnie to zatoki.

Tysiak śliczny blondynek
Mój też uwielbia samochody i czasem zasypia z nimi.
Lubi też budować no i książeczki też

Mi już dziś jakby lepiej, zeby tak nie bolą, ale wczoraj smarkalam krwią, więc dziś idę do lekarza, pewnie to zatoki.

Buziaczki dla Mikiego

Suzi na katar polecam Otrivin dla dzieci. Działa rewelacyjnie. Jedno psiknięcie na 12 godzin starcza
Kubula sam sobie nosek wyciera ale na widok fridy ucieka nie wspomne już o inhalatorze tu fajne jest tylko włączanie i wylączanie

U nas szaro i zimno ale bez śniegu za to wczoraj deszcz padał cały dzień. Do zimy to daleko na pomorzu chyba

Przy Katarze u nas woda morska, inhalator i odciąganie. Nienawidzę kataru ;/

U mnie na dzikim wschodzie zima przychodzi szybciej Zobaczymy co z dzisiejszym śniegiem, bo wczorajszy, taki mokry średnio Adasiowi do gustu przypadł



Właśnie się dowiedziałam, ze moja koleżanka, mama Filipka też w ciąży

Adaś mina z cyklu "ale mi śnieg..."

U nas bratowa M. rodzi na dniach i ja chyba na jej miejsce wskoczyłam koło się toczy