Mamy Kwietniowe 2013

Hejo.
Buziaki dla Adasia!!!
Antonio uwielbia lego! Ma 3 zestawy i musza uczestniczyç w całodziennych zabawach lepią z nim patelina - ciastoliną malumalu famami malowanie farbami czy bierze pana i jeździ z nim a jeździku. Aktualnie lucytuje mu mega zestaw lego z pociągiem torami. Będzie w sam raz na urodziny.
Ma memory ale są za małe musze poszukać większych.
co do bania się obcych u siebie nie ma problemu jak pojedziemy do kogoś potrzebuje z 30 min ale panów od koparki którzy robià nam kanalizacje uwielbia!
Kaikai magnez bierz!

Zdrówka dla Antosia! No i dla Leo nieustająco też!

Dziękujemy za buziaczki

Azja, Adaś ma te same klocki co Jaś na drugim zdjęciu. Z Biedronki? Lubi z nich budować wysoką wieżę (boszzzzzzzzzz zastanawiałam się chwilę czy napisać "wieżę" czy "wierzę" ). Z Lego duplo ma pociąg z cyferkami, ale na razie średnio się nim bawi, jeżeli już to wsadza i wysadza pana z lokomotywy.

Byłam dziś z małą w poradni preluksacyjnej i zalecono nam pieluchowanie szerokie :/ Jagoda ma niedojrzałość fizjologiczną stawów, z której może wyjść samodzielnie, lub która moze się przerodzić w stany dysplazji. Nie uśmiecha mi się to pieluchowanie, bo myślałam, że się już tego nie stosuje. No ale poczytałam trochę w necie i akurat nam chyba może pomóc, choć głównie mamy pamiętać o noszeniu i układaniu na żabkę, nie krępowaniu nóżek itp. Nie wiem czy się nie przejdę do polecanej fizjoterapeutki, by pokazała nam jak odpowiednio "obsługiwać" małą, by pomóc tym stawom.

Zdrówka dla Antosia!!!
Agat czytałam na majówkach.

zdrówka dla Antosia

Agat tak te kocki z biedronki, Mlody ma dwa zestawy, jeden ja mu kupiłam a drugi tesciowa lubi sie nimi bawic tylko mało jest tych wiekszych klocków, ale zawsze cos tam sobie zbuduje, a z lego duplo mamy taki zestaw shop.lego.com/en-US/Creative-Cars-10552 i powiem Wam ze jest naprawde fajny bo duzo mozliwosci do budowy jest, nieraz buduje 3 samochody osobne, a nieraz jeden wielki, albo jakies inne kombinacje probuje, a zawsze mi sie wydawało ze to lego duplo to takie srednie

Agat ja nie pieluchowałam Jaska bo było wszystko ok, ale jak masz mozliwosc spotkania z fizjoterapeuta to ja bym skorzystała, a pieluchowac jak Jagódka nie bedzie miała nic przeciwko tez napewno warto ja jak byłam mała nikt nie zauwazył odrazu i miałam dysplazje, skonczyło sie na takim aparacie na nogi, ale wszystko wrociło do normy, a tak to bym miała jedna noge dłuzsza a druga krótsza, babcia moja w pore zobaczyła

Azja, Jasio przystojniak

Biorę magnez już od dawna 3 razy dziennie.

Całuski dla Adamsona

CreMoniu -czekamy na wieści z frontu!! Poki co mam nadzieję ze obowiązuje zasada, ze brak wiadomości to dobra wiadomość

Anabelle - OMG, jeszcze Ci tego brakowało! Wspólczuję stresu i zdrowka dla Antoniusza!!!!
Informuj jak sie sytuacja kształtuje!

Tysiaku -ja w radiu uslyszalam jadąc samochodem i weszlam do najbliższej biedry a tam ni śladu ni popiołu magapak, stąd moje pytanie. No chybaby nie reklamowali w radiu akcji sprzed tygodnia?!

Azja -Jasiulek jaki skupiony, nie to co ten moj szaleniec -jak dostanie klocki albo zakretki do zabawy wtedy strach sie zblizać bo dośc gęsto jest wtedy w powietrzu i tez dopiero póznym wieczorem a raczej w nocy sprzatam, poki jest na polu walki, zadne sprzątanie nie ma sensu

Dziś bardzo przyjemny spacerek odbyliśmy, pogoda iście wiosenna, cieplutko, słoneczko, szkoda ze łikęd wieszczą zimny i mokry pochodzilismy tu i ówdzie z dzadkiem, wstąpiliśmy na kawkę do kawiarni w parku
Tam gdzie mieszkają moi rodzice jest super plac zabaw, bardzo bogato wyposażony,podzielony na sekcje wiekowe, skatepark itd. No bajerek. Mikuś bardzo lubi sie tam bawić, no ale cóż kiedy w tygodniu ów raj jest zamknięty na cztery spusty i rygiel......dopiero w weekendy otwierają.....slyszałyscie o podobnym nonsensie?!?!?!?! na stale jest otwarty od marca do pazdziernika...a w obecnym sezonie tylko weekend. Przyjezdzają tu ludzie z okolic i calują klamkę a wlasciwie kłodkę, poklną, popukają sie w glowę i odjeźdzają.....takie "cuda" to tylko w naszym ukochanym kraiku......
Moj ojciec, ktory uwielbia "wyjasniac" podobne sprawy ( czytaj -robić dym i ochrzaniać -niby kulturalnie i bez inwektyw, ale nie odpuści ) jednak w tej sprawie nadział sie na grabie, bo myślal ze coś wywalczy w sprawie otwarcia tego "cudu dla ludu" na co dzień. Okazalo sie ze problemem nie do przeskoczenia jest brak funduszu dla osoby pilnującej tych dóbr. Mają tylko na opiekę weekendową....zas od marca się fundusze w cudowny sposób znajdą????gdzie sens i logika? Nosz masakra jakaś urzędnicza!

Agat - jak masz znajomego i zaufanego fizjoterapeutę, to ja bym sie przeszla na Twoim miejscu. Niejednokrotnie fizjoterapeuci wiedzą i widzą lepiej te kwestie niż lekarze, a juz zwlaszcza POZ - towi. Widzę ze tez juz cierpisz na syndrom urlopu macierzynskiego....? ( wlasnie sie zastanowilam jak napisać "macierzyńskiego" jak sie czyta rozmaite forumy i fesbuki to sie mozna wtornego analfabetyzmu nabawić.....okazuje sie ze polski jest najtrudniejszym językiem świata, nawet dla tubylców

Agat wiesz co, ja dla świętego spokoju pewnie bym pojechała do tej fizjoterapeutki. Nam z Antkiem radiolog kazała nawet profilaktycznie nosić np w nosidle ergonomicznym. Pieluchowanie szerokie to wielorazówki czy tetry czy co?

Antek marudny, bez ibumu od razu gorączka ok 39, kupek robi troche mniej, ale nadal biegunkowe ze śluzem. Prawie cały dzien na rekach. Brzuch mam twardy jak kamień, tylko ściany burzyć Tragedia

Heeej

Anabelle współczuje Ci w ostatnim miesiącu a tu choroby jakieś Antka się czepiają :/ o rany pamiętam jak tuż przed porodem moja mama mi wmawiała, że Zuzka ma ospę zauważyłam, że w ostatnim miesiącu ciąży to w ogóle wszystko naraz się wali na łeb na szyje zdrówka dla Antka.

Creo jak tam Leosia wysypało już? już kiedyś miałam się Ciebie spytać, w jakiej formie podajesz Leosiowi tą acerolę? (wiem wiem pewnie kiedyś już o tym pisałaś )

Suzi megapaki sa na promocji od poniedziałku, ale chyba tylko w reklamach bo mój J. od poniedziałku był dwa razy dziennie w biedronce i się dopytywał, ogólnie objeździliśmy wszystkie biedry w okolicy i albo już były albo im jeszcze nie dowieźli. ogólnie to jakąś bardzo małą ilość wypuścili bo wszędzie rozeszły się z prędkością światła....a my chcieliśmy nakupić z 8 kartonów, zawsze kupujemy te megapaki tak na 2-3 miesiące.

echh Tymon ma od wczoraj jakieś kupki ze śluzem, wysypka zniknęła, bo codziennie smaruje Lipikarem, juz miałam nadzieje, że to żadna alergia, a teraz te kupki się pokazały :/

Zapraszam do mnie do biedronki pół palety tych pieluch stoi

My juz po wizycie u siostry Jasio był mega grzeczny bardzo ładne się bawił i zjadł nawet zupę. Naprawdę zacznę z nim pi ludziach chodzić na obiady

Idę kąpać Gagatka

Ok, poczytałam.

Suzi, musiałam Agatce odpisać na fb, bo na pewno się trochę podłamała No i w ciągu dnia nie było szans na dłuższe posiedzenie przy kompie, bo L nie spał od 8 do 17. Chyba już na noc poszedł spać o tej 17 bo spi do teraz.....

U nas wczoraj po obudzeniu jeszcze ponad 39 + salwa malinowych rzygów (po wodzie z sokiem), potem, 38,5 przez cały dzien, na wieczór znowu prawie 40, wiec czopek w dupcie poszedł (do 39 nie zbijam), a dziś już oscylacja pomiędzy 38,4-37,5, czyli tendencja spadkowa, wysypki jeszcze nie ma. Humor miał dziś tak przedni i pełny był werwy, że musiałam go hamować, bo bałam się, że jest zbyt osłabiony pod 2 dniach gorączki i picia tylko wody i cycki. Dziś już zupkę jadł ze smakiem i kaszę ze śliwkami suszonymi i olejem kokosowym w formie rzadkiego budyniu Małe porcje, bo ok 100ml na jeden raz, ale zawsze cos.

Tysiak, jak to Kubuś chciał jeździć rowerkiem mając drgawki??????

Bella, u nas były rzygi, u was kupki - nie wiem, co gorsze....... Probiotyk podawaj, na biegunke dobry Enterol. I łyżeczką Orsalit, ile się da.

Alex, proszek rozcienczam w wodzie/soku, albo mieszam z rozgniecionym owocem, najczsciej bananem lub dodaje do porannej kaszy. (wszystko w ilosci ok 1/2 płaskiej łyżeczki, a w chorobie duża łyżka.)

Creo skąd wiedziałaś, że się podłamałam ?
Córka moja daje mi w kość. Jak ja mogłam kiedyś mówić, że Adaś-niemowlaczek to terrorysta? On przy niej to cienki bolek był. Przy życiu ratują mnie tylko spokojne nocki (tfu tfu tfu oby się nie odmieniło). Dziś po lekarzu chciałam z nią wyskoczyć na miasto załatwić kilka spraw to taką syrenę włączyła, że po kwadransie skapitulowałam i do domu wróciłyśmy.
Adasio cały dzień był u babci, dopiero przed kąpielą wrócił. Jestem wdzięczna teściom, że opiekują się młodym, gdy tylko jest potrzeba, ale czasami wkurza mnie to, że u nich nie ma tak, że podwiozę dziecko na godzinę, dwie. Jak już go biorą to na cały dzień od rana do nocy. Niby mogę odsapnąć, zająć się małą, ale nie czuję się dobrze z tym, że dziecka cały dzień nie widzę. No ale dobrze, że w ogóle są i chcą pomagać, nie ma co narzekać.

Anabelle choroby w rodzinie to chyba już zmora końcówki ciąży Jeszcze niedawno ja mówiłam, że nie mogę urodzić póki Adasia nie wykuruję Dzieciak wyzdrowiał jakoś w okolicach Trzech Króli a tydzień później urodziłam

Agat, no chyba każda mama się trochę podłamuje niepewnymi/złymi wieściami o swoim dziecku

Orsalit Antek niemal ... oddał "górą"
Nie chce tego tknąć, a matka ojca przez pół miasta gnała po aptekach żeby kupił nutris najlepszy smakowo.
Mam w domu enterol, taninal, nifuroksazyd... Smecta nie przejdzie - dziad nie przełknie.
W ogóle koszmarek. Nie chce jeść ani pić.
Tylko te gorączki koszmarne. W nocy jak mu urośnie ponad 39 stopni to się zaczyna rzucać, drgawki ma. Tragedia. No i przewijanie w nocy.

Chyba komuś podpadłam i mi na złość robi

No i zapomniałam przedtem: Buziaki dla Adasia

Bella, oj, ale was dopadlo, biednas ty i Antoś. Musze sobie ten nutris zapamiętać. Byliście u lekarza? Smecta ptrzy wirusie ponoc nie jest wskazana bo blokuje wydalanie dziada-wirusa. Dużo zdrówka.

Bella, jak u was?
U nas nadal wysypki brak,hmmmm. Pojawi sie, czy to nie byla 3dniowka? Dzis dzień 4. Gorączki tez juz nie ma, Leo szaleje.