Mamy Kwietniowe 2013

AGI- pewnie ze mi pasuje ta gondola, jak ja pierwszy raz zobaczylam to sie zakochalam, taka inna plastikowa i dosc duza, ale za to lekka,

kasia1329 napisał:

Agat ja mam to samo, mały był mega aktywny a od niedzieli skąpi mi kopniaczków bardzo. Ale czuję że zmienił pozycję bo mi bardzo ciśnie na pęcherz. I brzuch się rusza a ja prawie wcale nie odczuwam bólu. Ale ważne że daje o sobie znać.

O to to to. Brzuch drży, ja nic nie czuję. Ewentualnie czuję jakby kopał gdzies po plecach albo po dole. obstawiam, ze jest ułożony poziomo, plecami do góry i kopie w dół.

Patrycjo mogę zapytać ile zapłaciliście za Alive? Zastanawiamy się nad nim.

Uffff.... Maja zasnęła. Chyba takiego wieczoru jeszcze nie miałam. Ryk bez powodu, kręcenie się, wiercenie. Istna masakra.

Lecę przygotować pranie na jutro i ogarnąć coś. A potem relaks.

No i w końcu wezmę się za nadrobienie.

Kasia, mi szwagierka też mówi, że pieluszkę u noworodka zmienia się 10-13 razy dziennie w zależności od malucha więc nie ma sensu kupować najdroższych z możliwych. Jednak pampersy jedynki czasami wychodzą taniej jeśli jest na nie dobra promocja
Dzięki za rady co do pępuszka
Ja new borny kupie z pampers albo huggies ale czekam na dobrą promocję

Miałam odpisać tak od A do Z, ale sobie skróta zrobię z tego co pamiętam

Co do rzekomego podziału FB i ZP - to takowego nie widzę i nie odczuwam. Każdy wybiera taka formę komunikowanie się jaka mu odpowiada. I uważam, że obie są fajne i potrzebne.

Przy Majce mąż deklarował, że będzie ze mną przy porodzie. Dałam mu swobodę wyboru, niczego nie narzucałam, ale im było bliżej to tak jakby zaczął się wycofywać i stracił pewność. W rzeczywistości jak już od kilku godzin rodziłam, przyjechał z pracy i położna mi mówi, że jest a ja - ale ja go tu nie chcę. Samo jakoś tak wyszło. Potem mi powiedział, że cieszył się z takiego obrotu spraw.
Więc teraz chyba też będę sama.

Niezłe te Wasze listy szpitalne. Szok!!! U mnie dla dziecka to pampki i chusteczki tylko potrzebne.

A co do mojego "wyposażenia". Te duże podkłady porodowe nie były mi potrzebne, a te takie duże podpachy to tylko przez pierwszą dobę używałam i jaką ulgę odczułam jak założyłam swoje bawełniane majty i normalne always. Szok, taaaaki komfort. Tak więc majciochy rozdałam, mam chyba ze dwie pary, tak żeby były. Bardzo przydał mi się jasiek, jakoś tak mi swojsko było. Podstawowe kosmetyki, koszulki, stanik do karmienia. Takie te normalne rzeczy. Żadnych dziwactw.

Pieluszki to new born Pampers najlepsze. Nie pamiętam jak długo używałam tych pierwszych. Ale na start mała paczka do szpitala i ze dwie kupię. A potem się zobaczy.
Pampka wystarczy wywinąć i już, nie potrzebne są żadne wycięcia to i tak pic na wodę.

ok. taka pierwsza cześć

Dave mi Ami taki cyrk dziś od 4:30 robiła . Płakała , wrzeszczała , nie dała sie przytulić , pogłaskać , mleka nie chciała ... no nic nie pomagało . Normalnie juz mi ręce odpadały . Po 1,5 godziny padła i zasnęła .
A powiedz mi kochana jak tapicerka w Twoim mutsy ??? nie wytarła się ? Oglądałam jeden używany wózek i tragedia . Nie wiem czy korzystało z niego kilkoro dzieciaków czy tak wyjątkowo skopały podnóżek , ale wyglądał okropnie . I zastanawiam się czy mają słabą tapicerkę , czy ten był wyjątkowo zużyty .
Znajoma kupiła niedawno mutsy , tyle że praktycznie nówkę , wiec nie pomoże mi w tej kwestii .

Kasiu faktyczni z forum problemy . Mi dziś ucinało pół strony i musiałam się domyślać co pisze

Patrycja to super , że jesteś zadowolona z wózeczka To najważniejsze . No i zazdroszczę Ci , ze masz to już za sobą
Oglądałam ten wózeczek .

Co do pampersów , to przy Amci szło ok 15 szt na dobę początkowo .Kupowałam premium care z Pampersa . Próbowałam innych , ale uczulały Ami niestety . Później juz nie była tak wrażliwa , więc zaczęłam używać innych .
A z tym wycięciem na pępuszek to tak jak Kasia napisała ...nabijanie kasy . Ja odwijałam pampersa i tyle . Było ok .

A teraz wizyta....

Kurde uwielbiam mojego lekarza, mogę mu wszystko powiedzieć i w ogóle, ale trosze mnie drażni to, że wszystko tak na szybko jakoś. Umawiają co 15 min i zawsze obsuwa i pośpiech.
Ale dobra to inna bajka.

Najważniejsze, że Mati zdrów Nie wiem ile waży, bo tylko dwa pomiary widzę na wydruku z usg. Co też mnie zirytowało AC - 22cm, FL - 4,80cm.

No bo wszystko na szybko i podczas usg opowiadałam mu o tych moich wszystkich dolegliwościach.


Termin znowu na 21.04

No więc miałam mu do opowiadania o moim przewlekłym chorowaniu, serduchu, ciśnieniu i żylakach.
I..... to co odkryłam, przygotowując się do gina - żylak na ... pipce. No masakra jakaś.
A od kilku dni miałam dziwne uczucie, takiego nacisku, ale nie tak jak przy końcówce ciąży, tylko tam na dole takie wszystko większe się wydawało. No i masz babo placek. Normalnie się sypię.

Pocieszające jest to, że wsio zniknie po porodzie. Ale obawiam się, że będę miała mało komfortowo. No cóż. Teraz poznaję inne uroki ciąży

Agi - to chyba trafiłaś na wyjątkowo dojechany wózek. Ja kupiłam od babki, po dwóch córkach. I wygląda jak nówka. Nic się nie wyciera. Tylko wiadomo z tą szybką w budce spacerówki - lubi pękać. Ale dla mnie akurat to żaden problem.
A nad jakim modelem się zastanawiasz??

A no i kupiłam sobie Cyclo3 fort. Może mi trochę wzmocni żyły.

Dave biedulo , ale Cię dopadło . Cholerne żylaki Czyli byle do kwietnia Super , ze Matek rośnie zdrowo i wszystko z nim ok To najważniejsze

No widzisz , to mnie pocieszyłaś z tym wózkiem Właśnie tak czekałam na Twoją opinię .
Jeśli chodzi o model , to troszkę obawiam się tego , który Ty masz . Ale pewnie do tej skrętnej osi szybko bym się przyzwyczaiła . I teraz znowu nie pamiętam , który to model skreśliłam od razu , bo miał nie pompowane koła i mało zabudowaną spacerówkę z malusią budką .
Ogólnie wózek ten zyskał w moich oczach , po dokładnym obejrzeniu go w sklepie

Mutsy Transporter nie mam pompowanych kół.

o właśnie
A tym Twoim fajnie się jeździ ? Szybko sie przyzwyczaiłaś do tej skrętnej osi ???

Agi - moim się zasuwa I w każdym terenie i warunkach.

Ale jeśli masz w planach często bywać w centrach handlowych i lawirować pomiędzy zapchanymi regałami... to nie bardzo. Nie chodzi nawet o promień skrętu, ale o szerokość. To jest masywny wózek, szeroki. Te koła są gigantyczne.

Ale tak jak pisałam, mam małą, lekką spacerówkę i jak mam nią gdzieś iść na spacer to jestem chora. Komfort jazdy Mutsy nieporównywalny.

A do osi przyzwyczaiłam się szybko i nie wyobrażam sobie wózka bez jakichkolwiek skrętnych kół.
I jeżdżę tylko i wyłącznie z włączoną opcją skrętu tylnej ośki Taka fajna zabawa.

A jeśli chcesz, żeby wózek był bardziej skrętny to 4rider będzie lepszy i jest węższy. Tylko, że te przednie skrętne koła lubią się jakoś tak "wkręcać" w nierówności terenu.

Wszystko kwestia gustu i wymagań.

A i jak kupujesz używkę, sprawdź jak siedzi gondola. Czy te "zawiasy" nie są wyrobione i czy się nie buja na boki.

kasia 1329 ja też słucham serduszka na każdej wizycie to że nie mam usg nie oznacza że jestem pozostawiona sama sobie. Również mam doskonałą opiekę. Nie narzekam:-)

Dzięki Dave Pomogłaś mi Poszukam tego 4rider jeszcze
no biorę pod uwagę używkę , bo budżet napięty bardzo