BezpiecznaCiaza112023

Mamy Kwietniowe 2013

11 lata 11 miesiąc temu #529323 przez kaikai
Agi dowód tymczasowy muszę jej wyrobić na wyjazd na wycieczkę do Anglii , albo paszport , ale wole dowód

lista na razie czeka bo Ola wróciła ze szkoły i obiad jej podgrzewam i muszę jeszcze jej rysunek na plastykę zrobić

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529340 przez kaikai
Anabelle ja akurat nie mam co do roboty , siedzę sama jak kolek póki Piotrek nie wróci z pracy, ale tez nie czytam wszystkich " zaległości" na FB i nie nadrabiam , nie dajmy się zwariować ;)
Nikt tez nie pisze co jest bardziej potrzebne, czy FB czy ZP , to głupota jakaś i nie ma co się nad tym zastanawiać :)

dziewczyny a robicie plan porodu? jak jest u Was w szpitalach ? stosują się lekarze i położne do takich planów?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529372 przez malwinsien
u mnie się okazało, że nie można mieć swojej położnej przy porodzie :( Szpital nie pozwala wchodzić położnym, które nie mają dyżuru :(
Ja w czwartek jade po całą wyprawkę do hurtowni w Poddębicach :)
Co do pieluch to większość chwali te newborny...
U mnie teraz w domu temat numer jeden to poród z mężem czy bez... Ja za bardzo nie wyobrażam sobie męża przy tej całej fizjologii ale koledzy mówią, że to niesamowite przeżycie... Mąż podczytuje w necie bo też sam nie wie a ja mu nie pomogę w decyzji. A jak u was?? Rodzicie same???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529411 przez agi-p
Kaikai a nie lepiej paszport ? Tzn na dłużej będzie , bo na 10 lat jest wydawany .
I mówisz , ze rysunek będziesz robiła ? Ja to uzdolnień plastycznych nie mam :P
Co do planu porodu , to mnie nie dotyczy niestety . I z tego co wiem , to jedne położne patrzą na niego z aprobatą , a inne niestety śmieją sie z niego :(

Anabelle dostęp do wody to przecież konieczność , nie tylko w początkowej fazie porodu . Dopiero ostatnie są najbardziej wycieńczające .

Malwinsien u mnie jakby tylko była takowa możliwość , to rodziłabym z Mężem . Sam chciał , więc ja nie miałabym nic przeciw . Fizjologia fizjologią , nie mam żadnych oporów przez Mężusiem , więc byłoby to niesamowite przeżycie .
Wszystko zależy od mężczyzny . Od koleżanki mąż był przy porodzie i powiedział , ze niesamowite , ale kolejnym razem nie chce już w tym uczestniczyć .Inny zachował się jak niedojrzały dupek i stwierdził , ze po tym co zobaczył , to juz na Żonę nie popatrzy jak kiedyś i że ma uraz .
A cała reszta znajomych twierdzi , ze to cudowne i nie wyobraża sobie siedzieć bez czynnie w tym czasie na korytarzu .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529413 przez MoNiaaa
ASgusia ja rodzilam 11 godzin i nie dostalam lyka wody!!!usta wyschly mi jak sachara to dostalam tylko wazeline do smarowania...

moj M byl przy porodzie nie mialam oporow zreszta nie musial patrzec od tamtej strony a porod to nie tylko ta czesc kiedy dziecko "wychodz\i" (choc moj M w godzinie 0 stal z przodu i pamietam jak mowil ze wloski juz widac:P)tylko wiele wiele godzin chodzenia po korytarz skakania na pilce itp i samo to ze ktos z toba jest to juz lepiej sie czujesz a tak to nawet geby nie ma do kogo otworzyc...ja ze swoim nie rozmawialam wiele na temat czy ma byc czy nie w pewnym momencie przyszedl taki czas ze sam powiedzial ze bedzie i wiem ze jest z siebie dumny i po tym jak opowiadal pozniej to widzialam ze to wielke przezycie dla niego bylo!!!

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529414 przez HERI
No i teraz należy sobie odpowiedzieć na pytanie, albo się domyślić, do której grupy mój m należy?

Ehh.. ja to sama nie wiem czy poród rodzinny, czy nie... :( Z jednej strony sama - no nie bardzo... a z drugiej M - stres jak on na to zareaguje, czy to się na nas nie odbije?

Sama nie wiem... :( Na szczęście jeszcze chwilę mam na zastanowienie się ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529418 przez MoNiaaa
Heri w trakcie porodu jesli ty albo twoj M stwierdzi ze tyle mu wystarczy zawsze moze wyjsc a tobie wsparcie napewno sie przyda bo jak porod dlugo trwa to ty bedziesz chodizla albo lezala i polozna tylko bedzie zagladala co jakis czas jak postepuje a M chociaz do wc cie zaprowadzi
ja nigdy nie odczulam zeby M jakos inaczej na nie patrzyl ze widzial caly porod...a moze i zyskalam wiecej jego szacunku jak widzial ile musimy wycierpiec zeby dac mu dziecko

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529428 przez mankowa
hahahah czesc dziewczyny, fajny temat poruszacie, ja uwazam ze warto zeby ktos zaufany byl w tym czasie, ja bylam przywiazana do lozka , moj maz podawal mi picie poki nie dostalam epiduralu bo potem to nie wolno, mogl mi tylko zwilzac usta albo kostki lodu ssac, poza tym bylo mi mega goraco i caly czas robil mi oklady bo bardzo tego potrzebowalam. Mnie przykuli do lozka bo dostalam kroplowke na wywolanie i mialam wysokie cisnienie, lekarz mnie postraszyl ze jak cisnienie nie spadnie to czeka mnie cc.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529432 przez mankowa
teraz tez chce miec go przy sobie , choc pojawil sie problem co zrobimy z gabi w tym czasie? wiec poumawialam juz kolezanki ze w razie czego sie nia zajma, nawet wolne wezma gdy zajdzie taka potrzeba,.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529433 przez agat
Mój mąż od początku mówi, że będzie przy porodzie. Jeżeli miałabym poród jak moja koleżanka, czyli o 12 w szpitalu o 13.30 dziecko na świecie to może i wolałabym sama, żeby mąż się nie "naoglądał". Ale nie oszukujmy się, większość akcji porodowych poprzedza właśnie kilkugodzinne łażenie w tę i z powrotem, skakanie na piłce, czekanie na rozpoczęcie skurczów partych. I wtedy mąż może być niesamowitą podporą i fizyczną i psychiczną. A podczas samego porodu nikt mu nie będzie kazał między nogami stać. No i w każdej chwili może wyjść.

Także my nastawiamy się na rodzenie we dwójkę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529434 przez mankowa
i moj maz skwitowal ze kieys bylo lepiej ze mezczyzn nie wpuszczano na porodowke :) ale sie nic miedzy nami nie zmienilo :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529435 przez kaikai
Agi paszport nie będzie jej teraz potrzebny , wszędzie na dowód się podróżuje, a jak będzie dorosła to sobie zrobi paszport jak będzie miała taka potrzebę . Dla mnie to bez różnicy w sumie.

My chcemy poród rodzinny, Piotrek zawsze tego chciał , a mi będzie raźniej :)oczywiście bez zaglądania co się dzieje na dole ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529452 przez Anabelle
Mój M początkowo kwitował "a po co ja tam?"
Później stwierdził, że tylko się drażnił i idzie ze mną do szkoły rodzenia, a później ma być ze mną przy porodzie. Nie wyobrażam sobie żebym została z tym sama - a męża nie bede się bała o nic poprosić. A że się napatrzy.... i dobrze. Mąż szwagierki spał i oglądał tv jak ona rodziła - dziękuję bardzo! Wolę, żeby był ktoś, kto mnie ściśnie za rękę, wytrze mi twarz czy zaprowadzi do toalety. Nie wyobrażam sobie rodzić w samotności i bardzo się cieszę, że mój M nie robi z tego powodu jakiegoś problemu :) Nawet jak mu czytałam plan porodu który dostałam w szpitalu i jest pytanie:
Kto ma przeciąć pępowinę?
a) położna
b) osoba towarzysząca
c) rodząca
Od tego momentu M zastanawia się, czy się nie zgłosić ;D hahahah

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529457 przez MoNiaaa
ja nawet nie wiedzilam jak moj M przezyl ten porod do momentu kiedy nasza wspolna kolezanka miala rodzic i moj M zaczal opowiadac jej M jak to sie odbywa i powiem wam ze nigdy nie widzialam zeby oczymkolwiek opowiadal z takim przejeciem bylo slychac w jego glosie jaki jest z siebie dumny ze byl przy tym wszystkim nigdy nie widzialam go tak podekscytowanego i to dla mnie wystarczajacy dowod na to ze bylo warto :)

http


]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 11 miesiąc temu #529463 przez monia89
My rodzimy razem o ile da się :) Tzn M będzie tyle na ile będzie się czuł jeżeli zechce wyjść to ok nie ma problemu. 11.02 szkoła rodzenia :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl