- /
- /
- /
- /
- /
- Mamy Kwietniowe 2013
Mamy Kwietniowe 2013
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Mam identyczne podejście do seksu w ciążyU mnie też zakazu przytulanek nie było, ale szczerze, to ten seks ciążowy nie przynosi mi takiej satysfakcji, bo cały czas w głowie mi siedzi "brzuszek", a poza tym z ciążowymi kształtami nie czuję się Afrodytą
Aaaa wlaśnie, Dave, rozwiń temat "masakryczny połóg", bo do tej pory myślałam, że nie ma nic bardziej masakrycznego niż poród
Co do połogu, to ponoć jest gorszy. Dwie szwagierki i teściowa powiedziały mi "co tam poród, poczekaj na połóg". Ponoć wnętrzności wracają na swoje miejsca, szwagierka lądowała w szpitalu bo jej się jelita skręcały i ją pogotowie zabierało. Wraca macica, obkurcza się, wraca stopniowo makabrycznie odciążony kręgosłup. Do tego krwawienie po porodzie od 10 dni do nawet 4 tygodni ;D Plus przy nacięciu lub CC zabliźnianie skóry - strasznie swędzi plus ściąganie się szwów podczas gojenia... Na dodatek nie ma kiedy wypocząć bo maluszek wymaga karmienia co 1,5-3 godzin. Szwagierka mówiła mi jeszcze że maluch sie budzi, przewijasz, kremujesz, ubierasz, karmisz, jedna pierś, druga pierś, odbijasz, znowu przewijasz, potem usypiasz i spokój z godzinkę. później od nowa i tak 24h na dobę hahaha
śliczne zdjęcia Agat!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Magdalena9t
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1526
- Otrzymane podziękowania: 33
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
Mam pytanie: czy kupiłyście już termometr dla maluszka??? Wybór jest duży: z laserem, do ucha, czy na czoło???? Wydaje mi się, że taki zwykły elektroniczny, jaki mamy w domu będzie chyba trudno użyć na dzidziusiu.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Ja mam termometr zwykły elektroniczny z gumową końcówką. Miałam kupować taki bezdotykowy ale tak po tym jadą ludzie w internecie że szok. Ponoć różnice w pomiarach to nawet 1 stopień w tym samym miejscu. No nic, jak bedzie potrzeba to się kupi, ale na razie nie inwestowałam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Magdalena9t
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1526
- Otrzymane podziękowania: 33
Agat a poza tym piękny kolor na pazurkach
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
Właśnie zamówiłam laktator - ręczny Avent Natural + 3 pojemniczki na pokarm.
Zostało mi tylko kupić coś do kąpieli, oraz kilka kosmetyków i finito
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
Anabelle - po takim opisie to mi się wnętrzności przewracają
Jak dla mnie połóg był gorszy niż poród. Mimo, że ten nie był łatwy + czekanie i kombinacje lekarzy żeby go wywołać.
Po pierwsze i chyba to ma spore znaczenie, że tak właśnie go odebrałam - poród (pomijając te cyrki wcześniej), to tak na prawdę jeden dzień czy parę godzin, o których szybko zapominasz. Połóg trwa znacznie dłużej (choć też jest to kwestia indywidualna). Bardziej zapada w pamięć, dłuży się.
Opis Anabelle jest masakryczny, aż tak tego bym nie opisała. Choć te rzeczy faktycznie się w organizmie dzieją.
A dziecko na poczatku dużo śpi i (wybaczcie jeżeli kogoś obrażę), ale totalnie nie rozumiem mam, które mówią, że całymi dniami chodzą w piżamach, czy nie mają czasu na posiłki, bo się maluchem opiekują. Taki maluch naprawdę nie jest wymagający, z czasem się to zmienia, ale i z kolei tworzy się pewien system, który każda odkrywa. Ja przy Majce miałam czas na wszystko i na nudę też.
Połóg dla mnie to głównie dłużący się czas krwawienia, raz większe raz mniejsze. Już mnie to do szału doprowadzało. Wieczne chodzenie w podpaskach.
Oczywiście szwy bolą, ciągną. Nie wiadomo jak siedzieć, chodzić. Położna mi powiedziała, że pocerowali mnie jak starą skarpetę. Różne szwy same wyłaziły, wrastały - sama je wyciągnęłam jak już wystarczająco obropiały, bo inaczej się nie dało (wybaczcie za opis).
Były chwile, że czułam się jak dojna krowa, totalnie wyzuta z kobiecości, jak miałam znów "wywalać cycka" to ryczałam. Ale pamiętam chyba tylko jeden taki przypadek.
Z czasem wszystko się reguluje, łapiecie o co chodzi, uczycie się siebie nawzajem z maluchem.
Czas, czas, czas... ten odgrywa ogromną rolę.
Kurcze mogłabym też tu pisać dużo. Ale każda z nas jest inna i przeżywa to inaczej.
Dużo daje wsparcie choćby tu na forum, możliwość wygadania, poradzenia się.
Mam nadzieję, że jak już maluszki będą na świecie nasz wątek nie popadnie w niepamięć.
To tak na szybko
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
Termometr mam z miękką końcówką, ale i taki bezdotykowy. Tego z końcówką nie użyłam ani razu. Drugi na szczęście za wcześnie się nie przydał, ale jak dla mnie lepszy.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Magdalena9t
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1526
- Otrzymane podziękowania: 33
Ja laktator zamówię jak już będę karmić
lecę się położyć, bo coś brzuszek twardy się zrobił i trochę boli, mam nadzieję że nie przepracowałam się za dużo
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Będziemy się wspierać - na pewno nam to pomoże w czasie połogu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Co do wychowania - TAK, ma duże znaczenie, ale wrodzone skłoności to czasem kwestia nie do wykorzenienia. Jak kazdy laik w dowolnym temacie, miałam swoje wyobrazenia na temat wychowywania i układania psa, książki mądre a jakże , czytałam no ale fakt, że wiedziałam i na własne uszy słyszałam jak koszmarnie hałaśliwa jest matka mojej starszej sznaucerki, jakoś zlekceważyłam. W książkach jak wół stało, ze sznaucer miniatura to hałaśliwe zwierzę, no ale....Znam osobiście cichutkie jak myszki sznaucerki mini, a mnie akurat taka cholera, za przeproszeniem się musiała trafić. Kupując ją nie miałam żadnego doświadczenia z psem, zawsze miałam koty i "drobiazgi" typu chomik, świnka, rybki. Pies pojawił się w moim zyciu dopiero na własnym gospodarstwie, dla moich dzieci, jak to się mówiło. Pies przesłodki, ukochany, mądry, posłuszny i czyściutki ale....rozdarty jak stare prześcieradło, nic nie mogło zostać nieobszczekane,a że wówczas mieszkaliśmy jeszcze w bloku, sąsiedzi patrzyli na nas wilkiem, i nie dziwota. Mówicie, ze duze psy to chodzący spokój - książki o psach potwierdzają tę wersję, ja NIE. Bo jeżeli duży pies "wychowywany" jest przez małego ale starszego rozdarciucha i nałogowego wrzaskulca, no niestety, duży ale młodszy pies uzna, ze tak właśnie nalezy się zachowywać. I nie pomogły nauki, szkolenie w psiej szkole itd. Pewnie zabrakło czasu i konsekwencji poświęconych psom i teraz mamy duet dracy sie w stereo, jak tylko ktos przyjdzie, przejedzie listonosz, ktoś na motorku - przekleństwo latem....ehhhh no a jak dzisiejszy dzien pokazał, nie zawsze jest potrzebny powód, aby sobie płucka przewentylować. Mój M uznał, że ona po prostu już świruje na starośc - ma 12 lat i mimo, ze fizycznie jest w bardzo dobrej formie, to główka jej "siada" i taki koncert bez powodu mógłby byc tego dowodem.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Ja po synu to krwawiłam całe 6 tygodni może i dłuzej bo mi się macica jakoś kiepsko obkurczała. Co do chodzenia cały dzien w piżamie - nie mogłam, choc czasami to pewnie bym i chciała z bezsilności, bo miałam starszą córkę, wówczas 3,5 letnią która wymagała normalnego trybu zycia, chodziła do przedszkola, ale w koncu z niego wracała i to ja ją musiałam odebrac, mieszkaliśmy sami, wiec zakupy, gotowanie, pranie, same sie nie chciały zrobić. Ale rozumiem, ze mając jedno dziecko, można się poczuć do tego stopnia rozbitym psychicznie ze zmęczenia, frustracji i nieoczekiwanych dolegliwości fizycznych, ze człowiek się poddaje i tak to wygląda, ze snuje sie dniem i noca w pizamie, rozczochrany itd. Ale dla własnego komfortu psychicznego należy sie w takich momentach siłą woli zebrac w sobie i na przekór nastrojowi ubrać sie ( ładnie! nie patrząc na to, ze nas zaraz maluch uśliczni odbitym mleczkiem), umalowac się ( dla siebie!), bo oglądanie podkrążonymi na sino oczami swojego bladego i rozczochranego odzianego w jakies poplute przez dziecko łachy bez kształtu, wizerunku w lustrze działa gorzej niz trucizna. Poza tym mąż to tylko człowiek, ma lepsze i gorsze dni, a jak widzi snujące sie po domu zombi co udaje jego żonę i jeszcze ma do niego o wszystko pretensję, tez prędzej czy później uda się na emigrację wewnętrzną a bywa ze i na zewnętrzną co tym bardziej pogłębi naszą frustracje, depresję i zniechecenie. Więc z pewnością z takimi tendencjami nalezy walczyc! w swoim , dobrze pojetym interesie i nie oczekiwać, ze z męza zrobi się nagle nadczłowiek kipiący wyrozumiałościa, nadludzkimi siłami i wbrew wszystkiemu tryskający humorem mimo naszych humorów i ciągłego niezadowolenia.
Dobre jest to, ze rodzimy w kwietniu - przynajmniej pogoda nas wesprze w tym pierwszym, najtrudniejszym okresie a to baaaardzo dużo, uwierzcie mi - mówie jako dawna mama październikowa dotknięta wszystki co zostało wyzej opisane pogłębione jesienna szarugą, która w tempie expresowym wywołała depresje poporodową...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Paletka
- Autor
- Wylogowany
- budujemy zdania
- A...jest juz z Nami:)
- Posty: 348
- Otrzymane podziękowania: 0
jak sie miewacie?>jeszcze nie caly miesiac i juz nas Miesiac;)
a sa moze juz Jakies Dzisiusie Kwietniowe?
ja juz jestem wykonczona tym ciezarkiem slodkim mojej Lidziusi
pozdrowionka;)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
I dodam jeszcze, że czas na nudę miałam przy Majce, jako moim pierwszym dziecku. Też byliśmy sami, mąż od świtu do nocy w pracy, ale szło mi gładko.
Teraz im bliżej pojawienia się Mata, coraz bardziej obawiam się o to czy dam radę wszystko ogarnąć i ... czy będę dobrą matka dla obojga. Nie przeładowaną obowiązkami i złą energią, która lubi się wtedy wyzwalać. Biorąc pod uwagę to, że znów będę sama i jak zawsze chcę do wszystkiego dodać nie 100% a 200%.
Jakieś takie dziwne myśli mnie nachodzą.
Maja w końcu zasnęła, drzemka odbiła się na czasie zasypiania. Bez żadnych ekscesów, ale długo to trwało.
W czasie kiedy mąż się zajmował Mają, a ja miałam czas na relaks posprzątałam, ogarnęłam i tak to już jest
Teraz chwilkę odsapnę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Magdalena9t
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1526
- Otrzymane podziękowania: 33
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.