Mamusie MAJ 2013

jejciu ale naskrobalyscie siedze od 1,5 godz i nadrabiam wszystkioe watki

oj moj maz tez jest fanem gier...jego pierwszy krok po przyjsciu do domu to jest wlaczenie kompa on potrafi nawet przed praca o 6 rano na kompie posiedziec...czesto mnie wqrza bo wtedy nie mozna z nim pogadac mowie do niego a on jakby w amoku i nic nie slyszy...

niestety do ponarzekan sie nie dolacze..ale moze..w sumie od jakiegos czasu glowa mnie podbolewa a wczoraj mi sie tak powaznie w glowie zakrecilo a dodam ze do tej pory jedyny raz jak mi sie w glowie krecilo to kiedy w ciazy bylam i z julka i teraz tak samo...ale moze to przypadek:P

a do swiat tez bym sie juz przeniosla:) juz sie nie moge doczekac:)
ale ostatnio sie dowiedzialam ze jak bedzie snieg to moj M bedzie pracowal i w swieta i moze w sylwka takze byle NIE bylo sniegu!!!!!
jeszcez nigdy nie spedzalam bez niego swiat i nawet nie przyjmuje takiego scenariusza a juz napewno nie wigilie!!ja na szczscie mam wolne i swieta i sylwka:)

a MoNiaaa to zrób sobie test...może akurat to nie przypadek!!!!
Anabelle tak powiem mężowi!!!!albo męża schowam na pół roku...!!!!
ja to bym chciała już maj..albo nawet dalej...!!!!nie mam kontaktu z ludźmi....co mnie bardzo męczy....ile można samemu siedzieć????syn u babci...mąż w pracy(zresztą on i tak mi ostatnio działa na nerwy)!!!!
szkoda,że musiałam iść na L4!!!

Oj, a ja bym sobie chętnie jeden miesiąc na L4 posiedziała, ale pewnie nie dłużej, teraz praca, studia, ciąża - najchętniej bym to wszystko rzuciła
Jednak pewnie bym się zaczeła szybko nudzić ;D

Hej ciężaróweczki....
Dawno nie pisałam ,ale jak mąż w domu to każda sekunda dla nas(teraz zajął sie podwórkiem ,wiec ja mam chwilę dla was )
Co do gier to mój mąż jest anty-gracz...dla niego może to nie istniec a sam komp to tylko do przeczytania wiadomosci Ewentualnie życie mu ratuje jak wyjezdza do pracy na miesiac i nie maja ,,na mieszkaniu,,telewizora W sumie ciesze sie że nie jest maniakiem gier bo mam szwagra który nie potrafi życ bez gier i szczerze współczuje mojej siostrze...Bo jak by facet jeszcze pomógł,wspierał itp.to może sobie dla relaksu pograc...ale kiedy on nie robi nic po za praca i tylko gra no to sorry ale to dla mnie nie do przyjęcia Jest tez druga strona medalu-kiedy zepsuje mi sie laptop ,albo mężowi to właśnie do szwagra jedziemy żeby naprawił,bo mój mąż to zielony Tak więc jak widac-każdy kij ma dwa końce
(Ps.hmmmm,moze za kilka lat to ja będe narzekac na męża maniaka bo pow.kiedys że jak syn dorosnie i bedzie chcial jakiegos tam x-boxa albo jakis bajer -i bedzie nas na niego stac-to napewno mu kupi i beda razem grac Więc chyba wszystko przede mna
Kurcze ,dziewczyny wy tak pokazujecie te swoje piekne brzuszki i opisujecie że wam ciezko buty założyc...a ja normalnie płaska że śpie nadal na brzuszku -nie że całe noce(bo w sumie nigdy nie przepadałam za ta pozycją)ale dzis mi tak jakos pasowało i spałam bez problemu na brzuchu.MIerze sie ,ważę i zero na plusie NIe martwię sie rtym jakos bo z pierwszym synkiem też tak miałam-dłuuugoooo byłam plaska ,a gdzies na poczatku 5 msc.zaczął mi brzusio rosnac Ale tak słodko już wyglądacie i zaczynaja wam sie dzidzie ruszac a u mnie Achhhhhhh.....

Achhh dziewczyny mam taki temat do obmyślenia i zastanawiam sie jakie jest wasze zdanie-co myslicie o porodach na rządanie,to znaczy o planowanych cesarkach (za łapówkę)?????Dzis kolezanka mi o tym mówiła że jest umówiona już na termin z lekarzem...niegdy o tym nie myslalam,ale mialam ciezki pierwszy poród (24h )i tak sobie pomyslalam ze moze to jest jakies wyjscie....sama nie wiem Co wy o tym myslicie????
POzdrawiam serdecznie!!!!!

właśnie Anabelle...miałam tak samo dopóki chodziłam do pracy!!!!a potem??????masakra!!!!wszyscy na około pracują!!!
siedzenie w domu ma też swoje plusy..nie musisz robić nic na czas!!!jednak lepszą organizację miałam jak pracowałam!!!

nie to moj w domu tez duzo zrobi sprzata itp ale musi tez miec natchnienie czasem jest tak ze przez caly tydzien palcem nie tknie a jak go najdzie to robi w srodku tygodnia generalne porzadki
jakos bardzo go nie ganiam za te gry bo tez mu sie nalezy ale czasem mnie juz irytuje ilosc spedzanego czasu przed kompem:P

co do porodu na rzadanie to ja jakos nie bardzo bym za czyms takim byla. tez nie mialam latwego porodu prawie 11 godz rodzilam ale na szczescie nie mam traumy i jakos w miare milo to wspominam i chyba balabym sie cesarki ale wiadomo kazdy ma inne podejscie moze z 2 porodem pojdzie szybciej?

lalka testa nie robie bo nie chce sie nakrecac po za tym lekarz mi cos mowil o jakims pecherzyku ze rosnie i to wskazuje na @ takze czekam narazie i sie dovzekac nie moge kiedy przytjdzie a wlasciwie kiedy juz pojdzie:)

a teraz jakbym w ciazy byla to od razu laduje na L4 a na nude raczej narzekac nie bede bo przy julce to maraton a tera zmoja mama wraca w grudniu wiec pewnie u niej bym siedziala:)

Joasiaja pierwszy poród miałam bardzo szybki..nawet dość przyjemny...także ja o cesarce nie myślałam!!!
jestem za naturalnym porodem...szybciej dochodzi się do siebie...cały czas masz przy sobie maleństwo!!!!nie wiem!!!!!ta decyzja to chyba należy do Ciebie!!!
a po za tym....łapówka źle mi się kojarzy!!!!

jedynie co mogę polecić z własnego doświadczenia to położną,którą miałam prywatnie podczas porodu!!!!rodziłam normalnie w szpitalu u nas...a po nią zadzwonił mąż jak zaczęłam rodzić
bardzo pomogła i bardzo jestem z niej zadowolona!!!!teraz z położną,którą możesz mieć przy porodzie(opłaconą oczywiście)trochę się pozmieniało,więc nie wiem jak jest teraz!!tamtą polożną znałam...a kto teraz tam siedzi..

Mój M też jest kochany puki co nie ma tej gry więc nie gra bo i tak nie ma na to czasu i pomaga mi bardzo ja z niego jestem zadowolona wiadomo czasem mnie denerwuje jak np ja umuje podłogę a on tup tup i już ślady hehe...

Monia ja bym nie wytrzymała i test zrobiła.

co do l4 to tez mi się trochę nudzi ale z drugiej strony zaś jak bym chodziła do pracy to na nic czasu,nerwy itp. wiec chyba troche wole tą nudę .. a teraz mam parę koleżanek które są na l4 bo ciąża a więc chociaż mam czas się z nimi spotkać no i czas na to żeby sobie u rodziców posiedzieć

ja chyba bo ostatnim razie wole sie nie nakrecac tym bardziej ze teraz @ moze sie spoznic bo w sumie to nie wiadomo kiedy ona przyjdzie:P

ostatnio to juz przed terminem @ mial;am kupione chyba z 3 testy
dlatego teraz daje troche na wstrzymanie w tymn tyg napewno jeszcze nie zatestuje choc jak tak poiszecie to troche mam ochote ale nie chce sie rozczarowac...oj a jak fajnie by bylo miec 2 dzieci z sieronia:)

Mnie mój mąż czasami irytuje. Wraca z pracy i siada przed TV, albo idzie spać. Ja rozumiem że jest zmęczony po pracy, ale chciałabym z kimś porozmawiać, wygadać się. Z teściową praktycznie nie rozmawiam, chyba że muszę. Ciężko jest wytrzymać gdy cały dzień nie ma się do kogo ust otworzyć .

lalka jak ja doskonale cię rozumiem... z moich znajomych praktycznie nikt dziecka nie ma, każdy ma swoją pracę, szkołę czy inne zajęcia, a człowiek sam jak palec w domu siedzi. Jedyną moją odskocznią jest siostra. Zdarza się że jeżdżę do niej codziennie, żeby tylko nie siedzieć w domu...

Mój M jak wraca późno z pracy to też komputer lub spanie. A ja bym sobie chciała pogadać.
Rodzice tez pracują, brat jest młodszy o 9 lat, szwagierki za granicą, a z teściową nie da się codziennie gadać ;D

Lipa

Joasia10015 jak ja Cię rozumie u mnie waga stoi w miejscu jestem płaska i śpię na brzuchu ale uważam trzymam rękę na boku i mam zgiętą nogę więc brzuch nie uciskam. Kiedy zacznie rosnąć póki co tylko ja wiem, że jestem w ciąży i maż i mamuśka reszta w domu nic nie wie.
Jak powiemy dalszej rodzinie to pomyślą, że to pierwszy miesiąc a to będzie już prawie czwarty. Szkoda, że tak powoli rośnie mąż czasem rano pocałuje przy wstawaniu, ja tam codziennie mówię, do dzidzi i dotykam brzuch. Mąż obiecał, że jak będzie większy to się nim zajmie lepiej.
Ostatnio leżymy z mężem na łóżku a mąż ciekawe jak będziesz wyglądać w 9-tym miesiącu jak przytyjesz te 5 kg- a ja w śmiech. Biedny policzył wagę dziecka koło 3kg trochę wód płodowych i tak mu wyszło. Jak się dowiedział ile się przybiera to stwierdził, że będzie mi buty zakładał i do wanny mnie wsadzał, że nie dam rady z takim brzuchem i wagą. Codziennie uświadamiam i opowiadam mu ciekawostki ciążowe. Czasem jest kupa śmiechu ale i tak Go kocham mojego G

JoannaL to jak się będziemy nudzić następnym razem to wpadniemy do siebie na kawkę!!!zapraszam!!!problem u mnie jest z tym,że mieszkam ok 8km od miasta.....a tam właśnie mam dużo znajomych!!!!
MoNiaaa rozumiem Cię...ja po poronieniu a po przytulańcach zrobiłam test...wyszła jedna kreska....i załamka!!!!jak się jednak okazało zrobiłam test zbyt wcześnie(9 dni po stosunku)..potem dwa dni po @i wyszły dwie krechy!!!na Twoim miejscu też nie chciałbym robić testu,ale nie wytrzymałabym i w tajemnicy przed całym światem poleciałabym do apteki!!!

Witam kobitki:) powiem wam szczerze ze ostatnio stwierdzilam ze od tego siedzenia w domu to mi trawa z tylka wyrosnie hehe;p Co do gier to moj M nie jest az takim maniakiem ale jak wyczail na nk jakas gre to nie umialam go odciagnac od niej ale pozniej po jakims miesiacu przeszlo mu;p
Dobrze ze tak u rodzicow siedze to od 18-tej juz ktos w domu jest;p bo jakbym miala siedziec z tesciowa calymi dniami to chyba bym nerwowo nie wytrzymala;/ jakas wogole ostatnio podminowana chodze;p dzisiaj zapisalam sie na wizyte do lekarza na 5 grudnia i juz nie moge sie doczekac;) A nastepna wizyte jak bede miec to nagram sobie plytke z niej:) bedzie fajna pamiatka dla dzidziusia:)

Hej Doznałam dzisiaj szoku stanęłam na wadze a tam 6 kg do przodu już :/ ale dziwne bo brzuszka za dużego nie mam roztyć ogólnie też się nie roztyłam nigdy jakaś szczupła co prawda nie byłam ale aż się zmartwiłam bo gdzie ta waga ? a jak u Was?
Co do cesarki na żądanie ja jestem za sama tak będę załatwiała.