Mamusie MAJ 2013

co do łóżeczka to stoi u Kuby w pokoju i Kuba w nim tylko śpi bo bawi się w dużym pokoju.

Dodatkowo Kuba ma łóżeczko puste, żadnych misiów i zabawek i karuzelek. Śpi na płasko bez poduchy i przykrywam tylko kocykiem bo ma ciepło. Jak się obudzi to patrzy sobie na obrazki na ścianach i ściąga ochraniacze ze szczebelków

Wrrrrrrrrrrrrr... ja dziś dostanę rozstroju nerwowego -ugotowałam Małemu zupę,a ten nie chce jeść. Dałam taką samą jak zwykle, tylko dodałam królika.Efekt jest taki, że ja jestem cała upieprzona, on też, a kuchnia wygląda jak po wojnie.

Pauluska u nas też niestety gorzej- pojawiły się dodatkowe plamki na plecach

Ja też ciąglę całuje Zuzkę a ona się śmieje wtedy i powtarzam że ją kocham, bo chciałabym żeby potrafiła mówić o swoich uczuciach, więc zaczynam od samego początku

Demonique nie wiem jak to jest z tymi chorobami i karmieniem piersią, ale ja daje Zuzie tylko jeden posiłek stały (obiad) plus czasem jakiś owoc a tak karmię tylko i wyłącznie piersią a mała ma katar i pokasłuje...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


moje dziecko chyba się zahibernowało, śpi już 2,5 godz na dworze poliki zimne, ale pod kombinezonem ciepła jest. Chociaż ona woli spać przy niskich temperaturach.

moniak witam w klubie....tylko,że ja zrobiłam ryż z marchewką i rybką....efekt ten sam co u Ciebie....

moniak vika u mnie to samo, tyle, że była zupa z rybką i chyba zjem sama bo mi szkoda tyle się napracowałam żeby ją zrobić wrrrrr

heheeee i ta świadomość,że nie jesteśmy z tym same
tatuś zabrał córeczkę na spacer a mama kończy obiad...a Tośki danie po prostu wyrzuciłam jutro zrobimy co innego....mleka wypiła całe 210 ml do tego 90 ml wody z sokiem z marchwi trudno jej wybór
co do całowania,u nas jest cały czas....Kinia już się tak nie daje całować wieć wszystko spadło na Tośkę ...no a tatuś też ma na tym punkcie hopla pewnie za niedługo zacznie nas odpychać ....choć Kini też okazywałam dużo miłości i cały czas powtarzałam jak bardzo ją kocham i do tej pory lubi się do nas wszystkich poprzytulać

co do chorób też nie do końca wierze w to,że jak się karmi piersią to dziecko nie choruje....pewnie co nieco w tym jest ale Kinie karmiłam do 3 roku a do 6 chorowała cały czas....gardło,krtań ,oskrzela,płuca,gorączki ponad 40stopniowe...były u nas normą

co do karmienia piersią to też wydaje mi się że w 100% nie chroni to przed chorobami. Fakt że przeciwciała zawarte w matczynym mleku ma na pewno o wiele lepsze właściwości niż sztuczna mieszanka. ale myślę że jak dziecko ma zachorować to tak czy siak zachoruje. może tyle że przeciwciała pozwolą łagodniej przejść przez chorobę i szybciej dojść do siebie.

Moja Julka zalicza 3 drzemkę. druga drzemka była w wózku na spacerku i tu nigdy nie ma problemu żeby usnęła- nie trzeba bujać wózkiem. po prostu łyknie świeżego powietrza, zamyka oczy i śpi
na 3 drzemkę usypianie trwało 40min również metodą podnieś-odłóż. zobaczymy jak będą wyglądać następne dni.

Jutro jedziemy na usg bioderek

Co do ryby to ja podaję póki co łososia ze słoiczka z Bobovity i je ze smakiem na szczęście. wogóle generalnie przy obiadkach nie grymasi. ostatnio przez trzy dni dodawałam jej nawet do obiadku trochę szpinaku i też było ok. może ona jako jedyna z rodziny będzie go lubić hehe

Ja też karmię piersią jeszcze, ale czy ja wiem czy to faktycznie jest jakieś zbawienie!!!Moja bratanica była karmiona butlą a zdrowa jak rydz jest to chyba dużo zależy od wrodzonej odporności.

No to pocieszyłyście mnie:), ale ja się nie poddam- ugotowałam też na jutro i jutro podejmuje znów wyzwanie. Chociaż nawet ze słoiczkiem wymieszałam i nie bardzo chciał. Nie wiem co mu...
Ale siedzi i cieszy buźkę jak na niego spojrze, to chyba nie jest źle

Dziś pierwszy raz moja królewna przywitała mnie z płaczem... była głodna i zmęczona... teraz śpi. Ciekawe jak długo, bo przeważnie o tej porze się bawimy Starsza córa na Andrzejkach w szkole do 18, więc mam luz. Czekam na pobudkę Małej tak jak Wy wcześniej Starsza po 2 mies. była tylko na mm i jest mega odporna, Blanka na piersi i też nie choruje.. my z mężem rzadko chorujemy, więc jakoś genetycznie to na pewno jest uwarunkowane

Oj ale naprodukowałsyście ... troszkę mi to czasu zajęło.

Dzieci majowe są takie cudne ...

My wstaliśmy koło 7.15 a przynajmniej ja ... Maks leżał, gugał oglądając swoje rączki, ale jak tylko zobaczył, że otworzyłam oczy, zrobił uśmiech od ucha do ucha, smyk na brzuszek i przykicał do mnie ... wczoraj kicał na łóżku, a dziś od rana przemierza w ten sposób pakój wzdłuż i wszerz, a szczytem szczytów był, jak wykicał za mną do przedpokoju ... ależ się zdziwiłam, jak wyszłam z łazienki a tam szkrab w przedpokoju

Nocka oczywiście z pobudkami, o 12, 2, 5 ... coś mu się w łebku poprzestawiało ...

No i wstała... za 2 godz znów do spania
Maksiu ale spryciarz

Kuba też raczej nie bawi się w łóżeczku tylko po przebudzeniu trochę poleży i coś tam pokombinuje

Co do całowania to Kuba jest przeze mnie zacałowany i ostatnio tak fajnie się tuli do mojego polika oczywiście czasem wiąże się to z obślinieniem go haha

Mam nadzieję, że ten sen to tylko moje obawy a nie żadne proroctwo

Maksio jest bezbłedny

Vika aż tak to mnie nie boli brzuch tylko troszkę

Sevila Maksiu faktycznie ma od ciotki mistrza za to swoje "kicanie" jest świetny