Mamusie MAJ 2013

Mnie też nauczyło... najgorzzej coś mi się stało w nadgarstek nie moge ruszyć bo to taaak boli....

No u nas było tak samo z tym leżaczkiem, wychylała się i wolałam nie ryzykować, żeby wypadła teraz to tylko na podłodze, ewentualnie w łóżeczku, chociaż jak zacznie raczkować na całego to nie wiem gdzie ją zostawie żeby iść do łazienki, chyba kojec sobie załatwie.

Karina Zuzka po chorobie też nie umiała się sama bawić, ale to przejdzie
a Irina w kojcu sama staje?
A dzisiaj Zuzka nauczyła się siadać z pozycji na czworaka

Alex niestety trzeba Ją postawić. Sama jeszcze nie daje rady. Gratulacje dla Zuzki. Moja próbuje usiąść z czworaka ale jeszcze nie wychodzi.

Oj u nas też dawno leżaczek schowany jak Iga fiknęła tak że tylko pasy ją zblokowały. Ugotowałam dzisiaj zupkę coś średnio smakowała w ogóle smakują jej tylko obiadki Hipp nie wiem co jest ale chcę aby się przyzwyczajała do moich i mam nadzieję że się uda. Dodajecie jakieś przyprawy ? Ehh i Iga nie siedzi jeszcze nie wiem czy się martwić czy nie.

Pauluska mi dzisiaj Zuzka zjadła cały słoiczek Gerbera, a moich nie chce, a przecież wcinała i moje, nie wiem co jej się odmieniło. Z tego co czytałam to do pierwszego roku tylko natka i koperek, ale też się zastanawiam czy nie dodać chociaż szczypty jakiś ziół, może przez to, że coraz więcej próbuje zmieniły jej się smaki :/
A np. w wózku Iga usiądzie z pozycji leżącej?

karina może nie stawiaj Iriny, bo wtedy nie chce siedzieć bo wie, że może sobie postać a jak będzie gotowa to sama wstanie? a z czworaka pewnie niedługo usiądzie, bo u nas też było dużo prób

u nas to chyba jakiś skok rozwojowy Zuzka przeszła, bo i dzisiaj poraczkowała trochę najlepiej jej to idzie na naszym łóżku w samym pampersie, gdyby to było lato to pewnie już by raczkowała po całym domu

No własnie moj Adrianek tez nie siedzi sam.. ale chyba ma jeszcze czas..

Nasz bujaczek już u brata w marcu ciocią zostanę

Sevilla super, że Maksiu już dobrze a co chcieli mu jeszcze robić odnośnie tej wagi?

Moja też jest na 3 centylu. Rozmawiałam ostatnio z kuzynką, ma dwie córki jedna 12 lat druga 7 była z nimi ostatnio na bilansie i usłyszała, że starsza niedożywiona a młodsza skrajnie niedożywiona !!!! Pokłóciła się z lekarzem mówi "tak matka gruba i sama wszystko zjada nie daje nic córką" One takie są i tyle, młodsza ma coś takie, że mówi "mamo dziś zrób mi taką kanepeczkę żeby było na niej coś co lata ale nie ma dzioba" ha ha i matka robi a lekarz takie teksty wrrr.

Dziewczyny napewno dzieciaki mają jeszcze czas na samodzielne siadanie niektóre dzieciaki z forum już dawno raczkują albo wstają a inne są bardziej leniwe teraz coraz większe różnice widać w rozwoju.

Sylka ale Adrianek nie siedzi sam czy nie siada sam bo jak go posadzisz to chyba siedzi już i sam się podpiera?

Olka to będziesz miała komu oddawać rzeczy ja zostanę ciocią w maju a w czwartek mam nadzieje, że się dowiemy co będzie u siostry dzisiaj porównywałyśmy wagę ciążową, ona teraz waży 55kg, a ja rok temu ważyłam już 66kg, a startowe wagi miałyśmy te same

Alex jak go posadze to leci na boki albo do przodu i kładzie się na brzuchu..

Dobry wieczór

Natasza też jeszcze nie siedzi sama, tzn czasem jak ją posadzę to UDA jej się chwilę wytrzymać, ale jaki to ma sens tak naprawdę . Jest to wywołane sztucznie bo przecież dziecko SAMO nie usiądzie. Póki co pięknie zaczęła przybierać pozycję do raczkowania na kolankach, więc pewnie zaraz się rozpędzi , niech kręgosłup się nie męczy, bo jeszcze w życiu się nadźwiga
Odkąd wyszły ząbki zasypianie to była istna histeria . Bo przecież przez parę dni była usypiana na rączkach, żeby ulżyć i to jej się bardzo spodobało. Ale się nie poddaliśmy, płaczu, pisku było co nie miara i zaczęła znowu zasypiać sama

aaa to ja myślałam, że w tym wieku to już normalnie dzieci jak się posadzi to potrafią same siedzieć i się podpierać jak jeszcze Zuzka nie siadała zupełnie sama to ją czasem sadzałam i ładnie się bawiła nawet z pół godziny i się broniła przed upadkiem, a jak się przewaliła to sobie leżała na brzuchu.
Olga moja już z ponad miesiąc temu się huśtała na czworakach i ciężko idzie jej to rozpędzanie, dopiero teraz zaczyna tak na poważnie, ale Twojej może pójdzie szybciej

Olu sama nie wiem, co oni tam chcieli robić, jakieś badania diagnostyczne pod nawet nie wiem sama jakim kontem: pasożytów, wirusów?? No ale bez przesady, gdyby nie jadł, tak jak powinien, gdyby się źle rozwijał motorycznie, bądź można by zaobserwować jakikolwiek spadek masy ciała ... doszłam do wniosku, że studiując dietetykę profesorowie niepotrzebnie wbijali nam do głowy normy, a siatki centylowe i sztywne trzymanie się ich to już w ogóle paranoja. Jak mi pani Doktor powiedziała, że on jest w 3 centylu, to jednym z argumentów jaki musiałam użyć to dzieci, które rodzą się z masą np ok. 4kg, czy jak będą ważyć w 7 m-cu 10kg i będzie to nam dawać 97centyl to mamy je zacząć odchudzać??

Co do siadania u nas Maks jakieś 2 tygodnie temu zaczął sam siadać, na początku po parę sekund, a obecnie sam już siedzi i się bawi. Raczkuje w stylu Smigyl (nie wiem czy tak się pisze) z Władcy Pierścienia, nie na kolanach, ale na pełnych stopach na kucaka ... muszę chyba to nagrać, by Wam pokazać ..

Alex to Zuzka ma silne mięśnie pleców skoro posadzona potrafiła aż tyle wysiedzieć
Natasza teraz tylko na brzuszku uwielbia leżeć i bawić się, dźwiga się na kolana, prostuje nogi i na palcach się podnosi itp

vika dzieki za przepis - wyszlo przepyszne:)

Diana jak ja podadze to siedzi juz sama ale nie potrafi bez mojej pomocy jeszcze, do raczkowanie tez sie jeszcze nie przymierza ale wydaje mi sie ze ten etap pominie. Moze sie myle i mnie zaskoczy ale ja nie raczkowalam wiec moze ma to po mnie:)
Poza tym dzisiaj goraczkowala troche. Jak wdtalavo 8 to o 10 poszla spac i.spala do 13.45!! Prawie 4 godziny. Obudzilavsie cala goraca i strasznie marudna. Dalam czopka i temperatura spadla. Wyfaje mi sie ze to na zeby bo strasznie sie trz slini znowu. Zobaczymy.

Trochę mało zaglądam, ale u nas sajgon- Kacper zaczął raczkować i muszę ciągle za nim latać, żeby się nie poobijał. Dziś P. chciał mi pomóc i poobkładał go na łóżku poduszkami, to i prawie przez te poduchy przelazł...Zaczyna też siadać z czworaka.

Mieliśmy kilka spokojnych nocek( w sensie tylko ze 4 pobudki), ale znów zaczął się sajgon.
W dodatku dziś w nocy przyplątał mu się straszny katar- bidulek ma całkiem zatkany nos. Walczę jak mogę, żeby mu ulżyć. Ale znów przestał tolerować Fridę i odciąganie to jakaś katorga.
Mam nadzieję, że nie przypląta się nić innego bo też trochę pokasłuje .

Karina- podziwiam za te pobudki. Mój mąż też tak wstaje jak ma pierwsze zmiany, dla mnie masakra.

tysiak jak się krew pojawiła to na bank jakaś alergia. Pewnie biedaczka swędzi i dlatego. Trzymam kciuki:)

m-brava córka mojej koleżanki z identycznego leżaczka kiedyś wylazła. Mimo pasów jakoś się wysunęła. W ostatniej chwili ją babcia złapała, bo by zleciała z łóżka. Nasz leżaczek niby też do 18 kg, ale już złożony i jutro pożyczam kumpeli, która niedługo rodzi.
Ostatnia próba włożenia w to Kacperka skończyła się też takim wychylaniem, więc dałam sobie z tym spokój. Poza tym na naszych 48 metrach i tak za dużo tych gratów: huśtawka, skoczek, krzesełko do karmienia, wózek i jeszcze pudła z zabawkami.

Uciekam spać.. ciężka noc będzie