Mamusie MAJ 2013

lania napisał:

KiniaczekPrawda, ale to szalenie ciekawe patrzeć na dzidzię, która gdzieś tam w brzuszku robi takie realne rzeczy, takie zwyczajne,ziewa przeciąga się ssie palec ,niesamowite dlatego tak uzależnia

Nasza dzidzia wczoraj machała rączką a na ostatniej wizycie siedziala po turecku:P lekarz mówi że pierwszy raz widzi żeby dziecko w brzuchu siedziało po turecku... śmiechu było co nie miara, ale u nas Mamusiek ten śmiech często musi przebijać się siłą przez stres... Ja to bym mogła tak cały czas oglądac i czasami mam nawet żal do lekarza że tak krótko to trwa...

demoniqe napisał:

dziewczyny znalazłam fajny artykuł na mamazone.pl. Przeczytałam mojemu mężowi i śmiał się do rozpuku, ale od tamtej pory i muzykę puszcza dziecku i przeprowadza wieczorne rozmowy z brzuchem i tańczy ze mną

Przeczytam koniecznie:) Muzykę puszczam maluszkowi od jakiegoś czasu i gadamy do brzucha:) ale możeo czymś nie wiemy ...trzeba nadrobić zaległości coby maluszek lubiał brzuszek

dzień dobry!!!

co do alkoholu.....to nie dajmy się zwariować......sporadycznie...mała ilość pewnie nie zaszkodzi!!!!ale to jest indywidualna sprawa każdej z nas!!!!ja przed ciąża lubiłam sobie wypić piwko czy dobrego drinka...nie musiałam ,ale jak była okazja to dlaczego nie!!!!teraz mnie odrzuca....może nie od samego alkoholu,ale od zapachu,ale takiego zapachu,który wydziela człowiek po spożyciu!!!
a kawałek sera też pewnie nie zaszkodzi!!!!

Laski a zostały wam jakieś obrzydzenia co do zapachów?????ja nie mogę ani używać ani czuć perfumu,którego używałam przed ciążą!!!!używałam tylko jednego i już jakiś czas... a teraz to bleee...musiałam go wydać ,bo nawet patrzeć nie mogłam na niego!!!

noc miałam tragiczną..nie mogłam zasnąć ina dodatek bolały mnie nogi!!!!jeszcze jedna taka noc i poproszę męża,żeby mi je odrąbał!!!!ale plusy tego nie spania też były...czułam dzidzię!!!!

Fajny artykuł, muszę koniecznie pokazać go mojemu mężczyźnie ... chyba dziś zabiorę się za ubieranie choinki, tylko muszę mojego poprosić by ją wstawił do pokoju ... ktoś pisał o zachciankach, że organizm tego potrzebuje .. ja ostatnio miałam chęć na zapalenie papierosa, choć sam zapach dymu mnie odrzuca

a do tego co dzidzia lubi w brzuszku!!!!jak byłam w pierwszej ciąży to namiętnie jadłam słodkie..pochłaniałam....pożerałam!!!!ze sklepu(jak mieszkałam jeszcze w mieście)do domu miałam 3 minuty drogi potrafiłam zjeść dwa snickersy!!!!i tak przez 9m-cy!!!i mój Jędruś od samego urodzenia uwielbia słodycze...już się chyba uzależnił od nich...nie wyobraża sobie życia bez nich.......Można uzależnić dziecko jeszcze w brzuchu!!!

ja w ciazy z julka tez uwielbialam snikersy!!!zawsze musialam miec w zapasie jakby mnie naszlo:P
no i niestety Julka tez przepada za slodyczami...

moje zdanie tez jest takie ze nie ma co popadac w skrajnosci sa rzeczy ktorysch jesc nie wolno ale one przewaznie nie sa zalecane bo niezdrowe a sie je jada tylko z ilosciami zeby nie przesadzac

lalka napisał:

noc miałam tragiczną..nie mogłam zasnąć ina dodatek bolały mnie nogi!!!!jeszcze jedna taka noc i poproszę męża,żeby mi je odrąbał!!!!ale plusy tego nie spania też były...czułam dzidzię!!!!

U mnie noc też bez szału okolo 2 obudził mnie dziwny ból lewej strony pleców zawijającą aż po brzuch... co się strachu najadłam to moje... przeszło po 15 minutach alejuz sie zastanawialam czy aby do kogoś nie zadzwonić... potem godzina spedzona na zasypianiu... ehhhh troche też pobolewał mnie brzuch ale to pewnie po badaniu bo tak uciskał wczoraj pan doktor tą słuchawką od usg że momentami zastanawialam się czy aby maluszka to nie denerwuje albo co gorsza nie boli....

Lalka mi też drętwiały nogi jak cholera ból nie do zniesienia ale mąż mi kupił tą poduszke tego banana i jest troche lepiej bolą ale nie az tak 19 mam wizyte i powiem lekarzowi żeby mi coś przepisał bo to można pierdolca dostac

Właśnie co do serów pleśniowych to uwielbiam turka i camemberta mam czasami ochote ale sie boje

Witajcie kochane

pauluska, miałam jedno USG w 13tyg. Chodzę do lekarza na NFZ i on tam nie ma sprzętu, więc wysyła na to badanie do szpitala obok któremu ta przychodnia podlega. Tam USG robił mi niezbyt przyjemny lekarz. Prawie nic mi nie powiedział co i jak, ani nawet nie raczył obrócić monitora, żebym mogła dzidziusia zobaczyć. Jedynie na 10sek puścił mi bicie serduszka. Dopiero jak szłam na wizytę do mojego gina prowadzącego, ten wszystko mi wyjaśnił co było w wynikach, długość maluszka, przezierość karkową itp. Dlatego postanowiłam, że na USG połówkowe, pójdę prywatnie do mojego dawnego lekarza.

Kiniaczek gratuluję synka, zdjęcie cudne

jeżeli chodzi o alkohol, w pierwszej ciąży zdarzyło mi si wypić trochę piwa i szampana w sylwestra, w tej jakoś nie mam ani trochę ciągu do alkoholi, a wina nie lubię

ja w pracy jestem i cos nie dobrze sie poczulam strasznei slabo mi sie zobilo i niedobrze chyba za malo jem albo co

Witam:) co do alkoholu to mnie wogule nie ciagnie do niego... juz przed ciaza nie pilam za duzo i po jednym piwie bylam pijana;p serow roznego rodzaju nie jem bo nie lubie wiec mam spokoj hehe;p jedyne co to mandarynki kilogramami jem:P moja kuzynka jak byla w ciazy to ciagle farbe olejna wachala i lekarzowi jak to powiedziala to mowil ze moze ale zeby nie przesadzala z tym... Nawet miala mala puszke kupiona specjalnie do tego hehe my to sie smialismy ze to dziecko sie na haju urodzi;p

bardzo fajny ten artykuł aż łezka poleciała polecam go wam dziewczynki

www.mamazone.pl/artykuly/ciaza-i-porod/c...aluch-w-brzuchu.aspx



sevilla moj maluszek tez chyba bedzie mial nosek po tacie heh bo nie bylo problemu ze znalezieniem go hehe ;p

ja jutro mam wizytę nie mogę się doczekac.

co do alkoholu to go nie pije ! i serów też nie jem

My właśnie słuchamy:)
Na tapecie kołysanki:)

fajowa fotka:)