Lipiec 2011 nalezy do Nas

Masuska przepis na sałatkę zapisany Jak wizyta Kolędowa? My dopiero za dwa tygodnie mamy...

Hoborku


Dobranoc

Dzięki serdeczne Basba-zapisalam

nie dam rady wiecej ale dla wszystkich

Dzień dobry:)

A ja jutro jadę do Kilec i mam nadzieję wyprawke sprawić dla młodego:)
Masakra ile tego jest. Niby wszystko po adusdi ale przecież: nowa pościel, kocyk, pieluchy, kosmetyki, proszek do prania , sobie koszule, podkłady, jakieś wkładki, biustonosz - ale jaja.

A do kielc wybieramy się z mężem po jego dyplom. Leży w archiwum od 2008 roku. A my mamy nadziję że w tym roku może coś ruszy i napatoczy się dla niego praca w zawodzie... choć nie wiem czy zarobi więcej niż teraz - jako zwykły pracownik - kierowca, operator koparki itd... No ale jak teraz się nie pojedzie to potem - ani tyle:)

No sorki że tak tylko osobie - zaraz poczytam dokładniej co popisałyście wczoraj:)

Ej no... ja sie tak nie bawie... pisałam i nage wszystko znikneło!

Kurka... no to od początku...

Biedna Rose... Kochana kupiłas sobie te witaminy co ci pisałam czy na coś innego sie zdecydowałaś???

Masuska dzieki za przepis na sałatke... zaraz zapisuje Widze że twój Piotruś tak jak Wiki lubi takie rzeczy- bo Antek nie ruszy na przykład Ostatnio mąż jad cheb z pomidorem i cebula a ona do niego "daj bule!" i zjadła chyba ze 3 kosteczki- resztę wyniosłam Wogóle ostatnio łazi z książeczkami typu- owoce, warzywa i powtarza ich nazwy po mnie.
Jak tam po koledzie??? Ja mam w środe.

Aniu jak tam po wizycie u lekarza?? O co chodzi z tą pogadanką o kupach Szymiego???

Oposku jak tak cię czytam to chyba stwierdzam że zapisze sie do tego klubu co mamsuska podawała Kurcze ja nie mam siły ani czasu na zadne ani ciasto ani piankoliny... A sanki mają z 3 lata juz. Kiedyś jak Antek miał rok jechalimy na Sylwestra do czech i po drodze w decatlonie kupiliśy za grosze. Sąsiedzi też pokupowali wiec wszystkie dzieciaki mają takie same A Wiki to na końcu się w nich położyła i śmialiśmy się ze królowa jedzie

Hoborrku... no niestety, też sie przeraziłam jak jechałam po wyprawkę do drugiego dziecka. No ale łóżeczka, nosideka i wózka nie trzeba kupować Miłych zakupów!!!!!!!!!

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja pierdu ale dzień.. kurde samochód drugi dzień nie odpalił... nie wiem co to... Tomi jest w plecy 1h bo lekarka miała przyjąć Maksa o 8:a była po 9 , na szczęście Maksi już w czwartek może iść do przedszkola....

oki jakoś weny nie mam, wkurzam się ze Tomi wyjeżdża a ja z wątpliwym samochodem,zobaczymy co mechanik powie bo normalnie mnie ściśnie ....

Kurka co z tym forum się dzieje znowu???

Mam posty napisane w rozmiarze 3/4 a reszta ucięta

Nati widze że cię pominęłam w poprzednim poście- ale to tylko dla tego bo ci chiałam napisać oddzielnie, oooo....
Chciałam tylko napisać że cie na pewno nawiedze (mam nadzieje ze i ty mnie też) tylko niech sie cieplej zrobi, co??? Musze w końcu zienciulka wyściskać co by mamuśka była troszkę zazdrosna

Kochana nie denerwuj sie... wiem ze bedziesz tesknic (ale to dobry objaw ).
A mąż przez te 5 tygodni wcale nie przyjedzie???

A samochód w d...pe pewnie dostaje przez mrozy... moze nowy akumulator trza mu sprawić?

Dobrze ze Maksiu wraca do zdrowia i do przedszkola juz nie długo może iść. U Antka w grupie są ... 4 dzieci!!!!!! Wszystkie inne się feriują - mój w przyszłym tygodniu za to będzie w domu. Mam w planie jeden dzien wziac wolne i zabrac go do kina na bajke...

Cześć

Biedna Rose

Basba u mnie też strona rozwleeeekła i czytać trudno dopiero jak biorę odpowiedz ze strony poprzedniej to widać całe posty Może jak na następną strone już przejdziemy to bedzie ok

Oposek ciastka to ja musiałam spróbować, toż to własnej roboty przecież a to pizzy nie jadłam ja też uwielbiam śnieg, słońce i mróz

Masuska jak po kolędzie? Ksiądz pewnie dał Tobie pokutę - zero forum do końca miesiąca

Nati pewnie auto z żalu, że Twój małż wyjeżdża usycha i odmawia posłuszeństwa
Trzymaj się tam

Hoborku no wyprawka to fakt niezła kasa, ale to i tak mniej niż ta pierwsza co nie?

Wczoraj z Dominikiem bylismy na szczepieniu i waży 11,7kg Miał 3 ukłucia więc trochę pomarudził ale był dzielny Gorzej, bo jak później wychodziliśmy to nie chciał przejść przez gabinet gdzie była ta pielegniarka, bo stał jak wryty w nią wpatrzony i przerażony i musiałam go wynieśc na rękach W domu wieczorkiem bolały go nóżki po szczepionkach i dostał nurofen Trzeba było nosić go na rękach bo płakał biedny I zasnął dopiero z nami w wyrku, ale jak go przeniosłam do jego łóżeczka to spał cała noc
Szymi za to dostał skierowanie na kał na pasożyty Jak nic nie wyjdzie to idziemy po skierowanie na usg brzuszka Jego kupy ciągle są nieuformowane i plackowato-płynne

Ale nie chce mi się pracować i jeszcze gardło zaczęło mnie boleć

Ps a Tomi wręczył mi wczoraj kwiaty i jest juz ok TYle, że po dłuższych przemyśleniach to w sumie on powinien się na mnie obrazic a nie ja na niego
Nie wiem jak on ze mna wytrzymuje

wiesz akumulator ma dwa lata to nie powinien chyba ze coś z ładowaniem itp, zobaczymy....
Za mężem na bank będę tęsknić ale pewnie ok poniedziałku dopiero, dziś zamierzam chatkę sobie wyczyścić pięknie, i relaksować się przy Homelandzie-
musze tylko zostawiać Maksiego na noc u mojej mamy co by nie targać go o 6 tramwajem do przedszkola- oczywiście on żadnych przeciwskazań nie ma... zadowolony ze naciągnie babcię na Boba o 20:20- masakra jest to dziecko.. żadnych uczuć wobec matki

i będę dziś sam z Janeczkiem- kurde ale będzie cisza:)

Nati to ty jesteś maszynistka tramwaju????

Buahaha... Anka, no ja leje normalnie z tych twoich tekstów

Nati ale jaki błysk w chacie bedziesz miała!!!

Ej babolce mam takie pytanie ... macie jakieś sprawdzone namiary na nocleg w zakopanym? Myślimy nad wielkanoca żeby tam wyskoczyć. Ja jeszcze nie byłam- maz był raz, no chyba że jakieś inne miejsce (w górach) polecacie

kurcze prawie bym była maszynistką bo zeby zdązyc z Maksem do przedszkola i do pracy to tak bym musiała wyjeżdżać bez samochodu... no ale biorąc pod uwagę, że jestem zajebistą organizatorką, to załtwiłam od kuzyna, on ma uczelnia po drugiej stronie ulicy , jest chrzestnym jasia wiec może dać.. jak nasz cos nie tak będzie to w golfa się przesiądę

Basba - przypominam ja mam posiadłość -47 metrów, tak więc będzie szybko i cudnie wysprzątane.. oczywiście przy dzieciakach to i tak na 15 min, ale Janko jakos sam takiego syfu nie robi jak z Maksim:)aaa oczywiście ta posiadłość to tylko przykrywka przed mafią bo poza tym jedna jeszcze jest w górach nad morzem i nad jeziorem- nad które mam nadzieje w końcu przyjedziesz

Ech pamietam jeszcze dobre czasy jak Nati....
... zapraszała i mnie nad jezioro do siebie
Teraz to pewnie tylko do sprzatania swojej...
.... posiadłości by mnie najęła

Basba niestety nie mam sprawdzonych namiarów.
Ja tam zawsze lubiłam na żywioł jechać i zawsze nocleg był

Anka Ciebie zawsze.. to chyba logiczne..... chlopaki moje mają domek drewniany , będziesz ta nocować no a tomi i chłopcy u nas

Nati wiedziałam, że spełnisz jedno z moich marzeń Zawsze chciałam nocować w drewnianym domku o ile jest na drzewie
Drugie marzenie to wygrać kilka milionów zł w totka lub dostać w spadku jakąś mega posiadłość, więc sama wybierz, które moje marzenie chcesz spełnić

Uff udało się przejść na kolejną stronę i tu już forum normalnie działa

niech będzie spanie w domku na drzewie... przez okna wchodzą krzaki to Ci wmówię e to drzewo:)