MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Też się witam, choć bliżej południa niż poranka

Dzisiaj pierwszy raz od baaardzo dawna pospałam do 9.30, tylko dlatego że wszystkie moje chłopaki wyszły o 7 z domu. Jestem w jakimś niedoczasie. Muszę zrobić obiadek - u mnie dzisiaj rosołek - będzie na dwa dni. Więcej pewnie nie zrobię. Obiektywnie rzecz ujmując, nie czuję się najlepiej. Wczoraj momentami miałam problemy z chodzeniem, bo rwa mnie rwała straszliwie, a domu miałam moment że nie mogłam ruszyć nogami leżąc w łóżku.
Do tego nadal napina mi się brzuch, skurcze są niestety. Jutro mam ktg. Jestem zła, bo miałam jeszcze sporo planów. Muszę mocno spasować i leżeć, bo mi się to nie podoba.

Olga zgadzam się, że nie ma co się spieszyć z tym rozpakowywaniem. Czasem każdy dzień jest ważny. U mnie jest tak, że przez poprzednie zagrożenie pęknięciem macicy no i fakt, że to już trzecie cc będzie, lekarz niemal na początku ciąży zapowiedział mi, że kończymy tę imprezę na początki 38tc. Do tego jeszcze tydzień temu powiedział że moje łożysko nie jest w najlepszej kondycji, więc Maluszek duży nie urośnie i z tego względu też nie będą czekać. Więc jeśli faktycznie nie będzie to 22.06 (pierwszy dzień 38 tc), to będzie niestety wcześniej - w zależności od skurczy, kondycji łożyska i przybierania Mateuszka. Także maks 3,5 tygodnia przede mną.

Bidol, Chłopek mój też ma czkawkę i to od dawna. Kubę bardzo śmieszy mój ruszający się wtedy brzuch.

Agnessa pokoik super, a żyrafka odjazdowa, no i samolociki też świetne. W tym tygodniu powinny do mnie dotrzeć moje zamówione literki i ozdóbki na ścianę. Już nie mogę się doczekać.

Daners hmmm cynamonowy kolor jest cudny. Mam jedną ścianę w salonie w kolorze cynamonowego deseru jest cudownie apetyczna.

No dobra, spadam rozprawić się z kurczakiem.

Bidol,samopoczucie ostatnio bardzo dobre(odpukać) a twoje?
Ja mam praktycznie wszystko,czekamy na kocyki i musimy dokupić ubranek,poprać ubranka i wyposażenie łóżeczka i je ubrać ale na to za wcześnie jeszcze.

bidol myslalam ze jak sie nie spakuje to mnie szybciej ruszy:) bo z Ksawciem sie czybko spakowałam i przenosiłam

Bidolku do samego pokoiku to zostało mi łóżeczko, komoda, o ile się zmieści (będę to sprawdzać dopiero jak już łóżeczko będzie stało) i firanka Chciałabym jakąś półeczkę, ale nie mam pojęcia gdzie by miała zawisnąć... więc dopiero jak będą meble to będę patrzeć co i jak, muszę się zebrać i nakupować sobie piżam i szlafrok, bo mnie kumpela nastraszyła, że takie rzeczy już powinny czekać W sumie ma rację

AnnaRównież się nie mogę doczekać Twoich literek, pewnie będą super wyglądały

Chłopek o rzesz, jak to niespakowana Ty zamiast chaty ogarniać to się spakuj

Ale mnie dzisiaj zgaga męczy A oczywiście znowu do pracy nie wzięłam ze sobą nic co by mi pomogło A do tego spać mi się chce, jak nie wiem co Usnę na klawiaturze

agnessa musze chatę ogarnać bo dzidzius do takiego bałąganu przyjedzie ?
spakowac sie spakuje bedzie czas

Witam się i ja
Wyspałam się mimo tego, że wstawałam w nocy 8 razy
Olga – ładne zdjęcie, ale córcia rzeczywiście wygląda na nieszczęśliwą, że musiała założyć ten strój Jest do Ciebie bardzo podobna.
Dzięki za pamięć i radę. Jak Ci wpadnie w oko ta nazwa syropku, to też chętnie skorzystam.
A ta koleżanka w końcu urodziła?
Gorla - kolejna piękna mamusia, też niezły szczypiorek z Ciebie, ale brzusio już pięknie zaokrąglony.
Anna – piękny sukces syna, gratuluję wyobrażam sobie, jakie musicie być dumne z dzieci.
Popieram decyzję o lekkim przyhamowaniu, te kilka tygodni wytrzymasz, dobrze by było, gdyby nie bolało. Ja mimo fenoterolu też miewam jeszcze skurcze, ale już rzadziej i zazwyczaj wtedy, gdy jestem na nogach więcej czasu niż zwykle. A bierzesz jeszcze ispotin?
M_M - dzięki za radę o wodzie z cytrynką, niestety na mnie nie działa, może dlatego, że w 90% piję właśnie wodę z cytryną, ale to też radziła mi położna w szpitalu, więc pewnie coś w tym jest.
Chłopek – rozpakowujecie się na czerwcówkach błyskawicznie, ile to już kruszynek jest na świecie? Spakuj torbę! to ja jestem od tego, by wszystko na ostatnią chwilę robić, ale to już byłby dla mnie ten ostatni dzwonek, żebym spokojna była. No chyba, że masz takie zaufanie do męża
Kamyczka – jeszcze 6 tyg. tort z kebabem i arbuzem... dobre
Majówka – współczuję problemu z rurami, ale lepiej teraz niż w sierpniu
Agnesssa – efekt weekendowego remonciku jest imponujący
Daria – dobrze, że masz imprezowy weekend za sobą, ja nie znoszę tych komunijnych nasiadówek, na weselu to chociaż podylać można i atmosfera jakaś taka weselsza, ale dobrze, że udało Ci się wytrwać, teraz odpoczywaj!
Daners- podziwiam Cię za te podwójne obiadki.
Bidol – remont klatki schodowej to niezłe wyzwanie, do kiedy planują to robić? A jakie kolorki wybrałaś?
Maksiu- współczuję tego bólu ręki, a altacet możesz stosować, może by chociaż opuchlizna zeszła?

Ania - oj biedulko - rwa jest tragiczna - współczuję mnie odpukać raz na jakiś czs tylko łapie a te skórcze - ojojoj - musisz więcej odpoczywać - co do Mateuszka to nie matrw się - przeczytałam że 37 tc- to już dzidziuś donoszony - wszystko jest rozwinięte tak jak u dzidzi urodzonej w 40 tc a skoro łożysko już jest mało wydolne to maluszkowi może tylko zaszkodzić za długie przebywanie w brzuszku bo nie będzie się mógł odpowiedni dotlenić Więc tak jak mówiłaś max 3,5 tygodnia.
Czyli czerwcówka będziesz ale zostaniesz z nami ?

Kamyczka - to super że już wszystko masz ubranka - no może przez internet kupicie co byś nie musiała wstawać

Chłopek - no niestety nie ma tak

Agnessssa - nie śpij może lekką kawkę??? komode zmieści się pewnie - no musi to zaraz po łóżeczku najważniejszy mebelek

Torbę mam już spakowaną. Jest malutka, ale zupełnie nic już do niej nie dorzucę A na karteczce spisałam sobie, co muszę wrzucić w ostatniej chwili, czyli te rzeczy, których używam. Niedługo muszę jeszcze spakować w jedną siateczkę ubranka dla Mateuszka, które tatuś przywiezie nam w dniu wyjścia. No i ciuchy dla siebie, bo tatusiowe mogą przywieźć rzeczy, z którymi same nie będziemy dokładnie wiedzieli co zrobić

anszka do męża nie może ale do siostry mam ona mnie spakuje wrazie czego

Anszka Isoptin jeszcze biorę, 2x1 bo jednak mnie telepie, ale jest już ok, przyzwyczaiłam się. Też mi się wydaje, że jednak te skurcze po łażeniu są, choć ja naprawdę masę leżę ostatnio. Dzisiaj rano jakoś tak dziwnie bolał mnie brzuch, niby jakoś maksymalnie mi wtedy ten brzuch nie twardniał, ale bolał tak często jak na okres. Dziwnie.

Bidol no właśnie dlatego napisałam, że te 3 tygodnie to maks. raczej. Z tym łożyskiem to nie ma żartów, o czy zresztą sama wiesz najlepiej.

Jaki mi się nie chce wstać. No muszę, bo mi ten kurak wyfrunie jeszcze. Biorę lappa do kuchni

Anna - ja zauważyłam, że mnie niekiedy boli w nocy i to też taki dziwny ból. Jutro mam wizytę i ktg, to zobaczymy, co tam słychać.
Muszę jednak stwierdzić, że dwutygodniowe maksymalne oszczędzanie się pomogło, bo już nie czuję takiego nacisku i kłucia, a te skurcze są rzadsze i krótsze.

Anna - ja też mam małą torbę i też już nic w nią nie upchnę hahahahahaha - to łap kuraka - ja też wziełam się na sposób i lapka zabieram do kuchni
już za 3 tyg. będziesz tulić Mateuszka

Anszka - zacznę od tego że na zaparcia super działa czarna kawa na czczo nie musi być jakaś siekiera ( na suficie mam taką 30 cm lamówkę z białych listew i w środku planuję ten ciemniejszy kolor)
Kolorki raczej takie zrobimy - ja lubię takie szro bure i do tego sufit biały ale pojęcia nie mam jak ściany ozdobić- chciałam tapetę - jakieś pasy, ale sam nie wiem jak

anszka juz masz ktg? ja 37 tydz i nie mialam ktg wogóle

Bidol - Podobają mi się te kolorki a myślałaś o takich szablonach malarskich? ładne efekty można uzyskać, one są wielorazowego użytku, więc w kilu miejscach można powtórzyć ten wzór. Moi znajomi wypełniali te miejsca na szablonie srebrnym sprayem (bo tak im pasowało do dodatków) i wyszło super.

Chłopek - od ostatniej wizyty mi robi, bo się pojawiły skurcze i podobno teraz co dwa tygodnie będzie mi robić.

Anszka- szablony raczej odpadają bo klatka jest duuuża i wysoka a takie szablony są raszej niewielkie ciężko będzie coś wymyslać -