MAMUSIE LIPIEC 2012:)

ja mam bordo z granatem i tez pasuje dla chłopca i dziewczynki

chłopek napisał:

an studiujesz w Rzeszowie ?

Tak niestety.. do Krakowa miała bym bliżej ale nie myslalam, ze będzie tyle problemów z dojazdami.. Znasz Rzeszów lepiej? studiuje na WSIiZ, zajęcia mamy czesto w Kielnarowej i Tyczynie :/ dojechać tam to jakaś masakra, w tamtym semestrze autobus uczelniany który dowozi studentów z pod rzeszowa do tyczyna i kielnarowej, stanął w szczerym polu bo się "slizgał", prawie zjechał do rowu.. kierowca powiedział, że dalej nie pojedzie i połowę drogi (jakieś 40 min pieszo) szlismy w sniegu i zimnie.. Bałam się o dzidziusia jeszcze na lodzie sie wywaliłam raz ale naszczęście tylko "przykucnęłam", zaraz też pogoda się poprawiła i nie sypało tak i nawet szło się lekko nie było czuć mrozu - chyba ktoś tam na górze czuwał )))

Mój mąż zażyczył sobie, żeby wózek był niebieski, on w ogóle uwielbia ten kolor i postanowiłam się zgodzić
An- myślę, że nie powinni robić problemów, a to jest podyplomówka?
Kamyczka - ja liczę na prezent imieninowy, bo mam termin dzień po
Chłopek - widzę, że w tym wózku można ustawiać spacerówkę na dwie strony, fajnie. A stelaż jest ciężki?

ja studiowałam na uniwersytecie rzeszowskim, wiec zajecia w centrum rzeszowa miałam, ale mooja kolezanka na WSIiZ studiowała.

anszka nie jest ciężki ja go wnosze po schodach ale nie mam ich dużo

chłopek napisał:

an studiujesz w Rzeszowie ?

Tak niestety.. do Krakowa miała bym bliżej ale nie myslalam, ze będzie tyle problemów z dojazdami.. Znasz Rzeszów lepiej? studiuje na WSIiZ, zajęcia mamy czesto w Kielnarowej i Tyczynie :/ dojechać tam to jakaś masakra, w tamtym semestrze autobus uczelniany który dowozi studentów z pod rzeszowa do tyczyna i kielnarowej, stanął w szczerym polu bo się "slizgał", prawie zjechał do rowu.. kierowca powiedział, że dalej nie pojedzie i połowę drogi (jakieś 40 min pieszo) szlismy w sniegu i zimnie.. Bałam się o dzidziusia jeszcze na lodzie sie wywaliłam raz ale naszczęście tylko "przykucnęłam", zaraz też pogoda się poprawiła i nie sypało tak i nawet szło się lekko nie było czuć mrozu - chyba ktoś tam na górze czuwał )))


Anszka, nie, dopiero mgr (2 lata, to jest ost sem). Licencjat mam czego innego, później wyjechaliśmy do Irlandii i po powrocie tak mnie naszło, żeby dokończyć mgr ale troche inny kierunek, na tyle jednak blisko że mialam "tylko" 4 różnice programowe.

an mi na uniwerku przełożyli obrone bo mialam miec w czerwcu a miałam później w sumie ja rodziłam w listopadzie ale nie mogłam sie z praca wyrobic jakos mi nie szło

An - też mam skończoną filologię z dziennikarstwem
Chłopek - a fotelik samochodowy to pasuje tylko ten oryginalny od nich czy inne modele też pasują?

chłopek napisał:

an mi na uniwerku przełożyli obrone bo mialam miec w czerwcu a miałam później w sumie ja rodziłam w listopadzie ale nie mogłam sie z praca wyrobic jakos mi nie szło

URz ma chyba dobra opinie? Moja kolezanka studiowała tam prawo i byla zadowolona. Ja tez z praca jestem w tyle heh, nie czuje tej presji i nie chce mi się pisać. Na licencjacie o tej porze miałam już prawie wszystko, a teraz chyba dlatego, że wiem, ze i tak przełozę to nie czuję tego Mowisz ze ogolnie nie robią problemów w takich przypadkach?
Jestem głupia bo teraz mam czas i mogła bym się wziąć za to, po porodzie nie bedę miała juz tyle czasu..
Z Wsizu nie jestem zadowolona, wybrałam dziennikarstwo bo była opcja grafika w mediach a ja chciałam mieć w końcu coś konkretnego (ciężko mi znaleźć pracę po filologii) ale tej grafiki jak kot napłakał mielismy, tyle co się nauczyłam do tej pory mogłam się nauczyć na jakimś kursie obsługi programów graficznych.. no ale trudno, jak zaczełam to trzeba skończyć. I nikomu nie polecę prywatnych uczelni! Zdzierają pieniadze za nic. (wcześniej studiowałam u siebie w miescie na Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej, dziennie i byłam bardzo zadowolona)

Anszka ooo! a łatwo Ci była znaleźć prace po swoim kierunku? Pracujesz w zawodzie?

Chłopek co studiowałaś?

anszka ja mam 4baby ale moja sistra ma baby design i nie pasuje

an ja studiowałam turystykę i rekreację

An - pracuję, ale przyznaję, że było baaaardzo ciężko
Natomiast do dziennikarstwa nie chciałbym już wracać, choć przygoda z zawodowym pisaniem była ciekawa

Chłopek - Wasze piękne tereny zachęcają do turystyki i rekreacji

chłopek napisał:

anszka ja mam 4baby ale moja sistra ma baby design i nie pasuje

an ja studiowałam turystykę i rekreację

I udało Ci się pracować w zawodzie?
Przepraszam, że tak Was o to pytam ale jestem ciekawa bo radko kiedy słyszę żeby ludzie po studiach pracowali w swoim zawodzie. Smutne Tym bardziej jeśli są w tym dobrzy i lubia to co studiują, interesują się a nie studiują tylko dla papierka..
Moja koleżanka skończyła polonistykę mgr, równocześnie od któregoś roku robiła rosyjski z rusińsko łemkowskim i ma mgr już, a z polonistyki robi dr w tej chwili, zrobiła tez podyplomowo kurs nauczania j.polskiego jako obcego.. Ona ma mega głowę do tego, mieszka w więkzym mieście bo w Krakowie, ale pracy też nie ma!

Dziewczyny ja będę miała kremowo czarny wozek

nigdy nie chcialam niebieskiego ani różowego.

ale jakbym miala córcie to chyba jednak skusialbym się na ten różowy stokke bo jest sliczny ... no ale bedzie synus i bedzie mial kremowy

ale ostatnio dodalam zdjęcia pastelowego fioletu i tez fajny . quinny moodd.


najwazniejsze,zeby Kazdej z Nas się podobal wlasny a nie innym )

anszka napisał:

An - pracuję, ale przyznaję, że było baaaardzo ciężko
Natomiast do dziennikarstwa nie chciałbym już wracać, choć przygoda z zawodowym pisaniem była ciekawa


Ja nie jestem dobra w pisaniu (polonistykę studiowałam ze wzgledu na literaturę, nie żeby mnie pociągało pisanie do tego niestety robię błędy ort. znam zasady ale dopiero jak napiszę to widzę błąd.. co mnie dyskwalifikuje na np edytora, kogoś do poprawianai tekstów), dziennikarstwo mi sie podoba nawet, choć tak jak pisałam, zależało mi na grafice przede wszystkim
Pisałam chwilę do takiego portalu turystycznego (w sumie głównie moim zadaniem było wyszukiwać materiały na zagranicznych stronach i na ich podstawie robić artykuły, takie "wolne" tłumaczenie) ale to było zlecenie i tylko na chwile. Poza tym masakra. Za granicą pracowałam w sklepie, w sieciówce.