MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Daria bardzo współczuje Ja to podobnie jak bidol,zrobiłabym tam niezłą aferę.Popamietali by na długo My chodzimy tylko na NFZ,ale jeszcze nigdy nie miałam takiej sytuacji
My pitolka od małego po malutku naciągamy,tyle ile się da,podczas kapania

dana synuś śliczny,jakie ma ciemne włoski Co do biegania,to jest przekichane,ale to wszystko przed wami,a ja wtedy będę latem odpoczywać ha ha

Anna Mateuszek taki grzeczniutki w wózeczku,Ty to nie masz z nim chyba żadnych problemów-nie jest nerwus prawda

Lusia podobał się Nikosiowi piaseczek Ignaś też chciał sprobować i myslę,że i tak go nie ustrzegę przed tym,tak jak i kamienie probował,a wczoraj nie wiem nawet kiedy miał w buźce grudkę ziemi Marika zauważyła,jak mu się cała buźka umorusała

Olga napisał:

Witam was.

My wyspani,po śniadanku i chyba teraz pójdziemy na spacer,bo na 16 mamy basen,to już pewnie nici z dworu.Dzisiaj wózkeim wracamy z basenu,bo autka nie mam ale jest cieplutko,więc źle nie będzie

majówka używam kremu z filtrem,ale mam z tamtego roku i bałam się nim posmarować,żeby go nie uczulił W sobote dopiero na zakupy pojadę,to kupie nowy,a teraz go smaruję tym na każdą pogodę ale on i tak będzie miała opaloną buźkę,w tamtym roku to samo było


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Olga, no to ze sie opala to nieuniknione. Lucasek bedzie na koniec lata jak czekoladka, chocbym nie wiem jak go smarowala, ale wlasnie w takich wypadkach jak teraz, kiedy ide z nim na chwile do sklepu, on ma cale nozki gole od kolan w dol, i slonce swieci tak ze az pali, to smaruje te czesci ktore caly czas sa wyeksponowane, nozki i dlonie, a buzka pod daszkiem spacerowki, wiec na buzce nie smaruje...

super fotki dzieciaczkow!

Lusia, Nikoś to chłopak jak ma;lowany:)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ale się cieszę,Ignaś śpi od 11.30,więc będzie mega wypoczęty na basenie-super bo bałam się,że jak trzeba,się wyspać,to wstanie po godzinie on tak potrafi robić na złosc

Krecik - hahahahahahaha no to musisz porozmawiac ze swoim My czasem sprzatamy razem, ale w wiekszosci wypadkow jest zawsze cos "wazniejszego" dla meza... A ostatnio jak pracuje po 20 godzin dziennie to zostaje z calym tym balaganem sama. Ja juz mu powiedzialam, ze po nim sprzatac nie bede i to nie ja powinnam sie wstydzic za jego balagan. Jak widac skotkow brak. Za to moge sie pochwalic, ze nauczylam go pic mleko ze szklanki zamiast kartonu

Odwrocilam sie na chwile a moj louz juz sobie gdzies guza nabil - caly polik czerwony

m89m, moim zdaniem Twój mąż ma racje, mąż jest wizytówką żony, dlatego ja mojemu nie pozwalam, żeby chodził w niewyprasowanej koszuli, a jak już chce tak bardzo iść, to mu mówie, żeby chociaż ściągnął obrączkę, żebym się nie wstydziła. a z tym mlekiem, to duże osiągniecie ( i nie ma tu sarkazu, jak to mówi moja kumpela: męzczyźni dorastają długo opornie i na krótko)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Krecik ty to dobra jestes Ja mojemu mowilam ze w niewyprasowanej koszuli nigdzie go nie puszcze to teraz az mi sie prosi zebym mu prasowala, szczegolnie te do pracy A ze sprzataniem sie poddalam, po 4 latach nie mam zamiaru sprzatac za kazdym razem po nim a on bedzie siedzial i sie patrzyl. Dobrze tyle, ze gosci mamy raz na ruski rok, bo inaczej bym sie glupio czula, ze taki syf. To ze ja sie przewracam o jego skarpety to male piwo, niech sie sam uczy, jak sie w niego rzuci tymi skarpetami to wie co robic.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



m89m, u nas ten problem, że oboje za sprzątaniem nie przepadamy, ale ja posprzątam-wcześniej czy później,a on nie, a jak juz to zrobi, to nawet nie można mieć opóźnienia z odłożeniem talerzyka do zmywary, bo odrazu się drze, że bałagan jest, a on to lubi mieć czysto. I tak można w nieskończoność o tych facetach.

Krecik-oj ja już pomału łapie stresik ja piernicze dokładnie za dwa tygodnie ślub:):)sama w to dokońca nie wierze:)
A przygotowania wciąż w toku:)nie mam stanika,pończoch,biżuteri,musze oddać suknie do czyszczenia,zrobić próbną fryzure itd już nie chce dalej wymieniać:)ale dam rade jutro ide na fryzure czymcie kciuki żeby tym razem było oki

Olga - bardzo mu się piasek podobał i z chęcią by go zjadł he he

a My właśnie wróciliśmy ze spaceru ale się nachodziłam w prawdzie tylko dwie godziny ale poszliśmy na spacer za las po babcie do pracy , szliśmy pierwszy raz i trochę za daleko wyszliśmy niż powinniśmy hehe ale spacer się udał bo Mały mi w końcu usnął i pospał z godzinkę więc mogłam odetchnąć

A tu zdjęcie z powrotu

Dzisiaj przyszła kurteczka z H&M dla Tymcia musze wam pokazać bo strasznie mi się podoba:)a na żywo jakie ma ładne kolory żywe

super kurteczka widziałam podobną w sklepie a może i taka sama i super taka leciutka przyjemna

Lusia-Nikoś jaki zadowolony w wózeczku a jakie słodkie rumieńce ma:)fajnie krótki rękawek Tymi dziś też miał krótki rękawek i bluze tylko na wierzchu:)bo on chory to nie może całkiem rozebrany być...ale już mi si,e podoba ta pogoda i że nie trzeba rajstopek zakładać