MAMUSIE LIPIEC 2012:)

lusia to pewnie kryzys,jeden z wielu jeszcze w życiu.Tak to niestety jest,nigdy nie jest super dobrze Zobaczysz,że wszystko się ułoży-i do następnego kryzysu Dopiero poszliście na swoje,macie małe dziecko i już by był koniec małżeństwa-nie możliwe

Zdrowiejcie wszyscy i wracajcie,bo nie ma już co robić tu na forum

Olga- a może być i że możliwe ... wczoraj mi powiedział że on się nie nadaje na życie w rodzinie że jemu było lepiej samemu ... on już nie daje rady z Nikim, ciągle go wkurza i stwierdził też że on się na ojca nie nadaje a ja mam dość już krzyków ... zostaw to , nie ruszaj tego , można powiedzieć ale nie krzyczeć ... Niki ma taki okres że nic się nie słucha

Lusia opisałam na fb sytuacje z dzieckiem,bo ja nie wyobrażam sobie,żeby małe dziecko aż tak załaziło za skórę,że macie odczucia,że było wam lepiej bez dziecka ( chodzi mi ogólnie o dziewczyny,nie o was ).Dzieci są złośliwe,ale mają ku temu powód,przeważnie im się zwyczajnie nudzi,a przy tak silnym temperamencie,potrzebują dużo uwagi i różnych zajęć a krzyk na dziecko tylko pogłębia agresję i na pewno nie będzie dzięki temu grzeczniejsze,tylko jeszcze gorzej będzie się zachowywał

No, ja popieram to co pisze Olga...
Wyobrazam sobie, ze Maks przechodzi jakis kryzys braku cierpliwosci. Mamy zazwyczaj maja jej wiecej.
Maks pracuje?

Nie wierze Ze Nikos jest gorszy w zachowaniu od Lucaska. ONI przechodza teraz faze "testowania objektow, rodzicow,etc"
Lucas tez wchodzi mi na porecze sofy I patrzy na moja reakcje, wszystko wyrzuca, rozwala, nonstop psoci....tak bedzie do momentu az w koncu bedzie mial wystarczajaco duzo koncentracji zeby sie czyms zajac, bawic.
Ja duzo rzeczy ignoruje, udaje Ze nie widze, Bo bym caly dzien chodzila za nim I mowila "nie wolno"

Antonio jak wraca z pracy poucza mnie czego mam mu zabraniac, nie pozwalac, Bo latwo jest byc madrym jak sie jest "na chwile" w domu....
Ja nie pozwalam tylko na niebezpieczne wyglupy I w niektorych rzeczach tez go karce, zeby tylko zachowac konsekwencje, ale wyrzucanie prania, klamerek, garnkow z szafek, no musze przymknac oko Bo bym nic nie zrobila w kuchni, a musze przeciez gotowac!

Wierze, Ze to u was przejsciowy kryzys! Twoj maz na pewno nie chcial by byc Sam, niech sobie przypomni BN I radosc Nikusia, to tylko takie gadanie z bezsilnosci I zdenerwowania.

Na pewno szybciutko sie pogodzicie! Zycze Wam tego z calego serca! Tworzycie sliczna rodzinke! Nie pozwol tego zepsuc.


Olga, odnosnie trojek to nie wierze, zeby jakas masc dzialala
My oboje z Antonio przezylismy horror przy trojkach
Naprawde myslelismy Ze lucasek jakis opetany ....az nie chce tego wspomninac. Lucas budzil sie non stop I biegal po domu bezcelu rozpaczliwie placzac, cos strasznego....
Do tej pory sie budzi w nocy I godz dwie ma otwarte oczy, ale juz bez placzu I zadnych dramatow...
Tej nocy sobie dlugo nie pospalam...do 4h rano tylko....ehhh

Dokłądnie,jak pojawiają się dzieci,to i problemów więcej,właśnie z bezsilności ale tego człowiek się uczy całe życie Jak ja sobie pomyślę moje nerwy przy Marice,a jeszcze gorzej było przy Oldze,bo mieszkałam już sama,bez rodziców,jeszcze jak Olga miała 1 tydz.mój mąż wyjechał do pracy do Niemiec na 2 mies.więc całkiem sama z dziewczynami zostałam.Najgorszy okres w zachowaniu Olgi był właśnie tak do 2 roku życia jak sobie przypomnę ten okres,to mam dosyć Ignaś ma teraz pełno zajęcia,ale to dlatego,że jak nie ja,to siostry,tata też uwielbia na czworaka zabawy,więc jemu się nie nudzi

Moje dziewczyny pieką rogaliki,jak na razie jedna pomyłka Mariki,ale to normalne

Tak pracuje i czasem całe dnie go nie ma w domu ja wiem że on wiele rzeczy robi po to by się popisać,żeby nim się zająć , pobawić ale on tego zrozumieć nie może czy nie potrafi już sama nie wiem Powiedział mi że postara się zmienić, przemyśleć swoje zachowanie ... mam nadzieję że tak się stanie ... bo ja nie chce go stracić tym bardziej że jest jedyną moją bliska rodziną teraz !!! Bardzo bym chciała żeby nie krzyczał na Nikusia ale dziękuje Wam dziewczyny za te słowa ... jest mi o wiele lepiej teraz :*

Lusia, każdy ma gorsze dni:( może nawet tak naprawde tak nie myśli, ale takie słowa długo się pamięta:(

ja jak zwykle zakatarzona, już sama nie wiem czy przeziębienie czy alergia, Staś padł bez życia, może i nie spi za długo w dzień, za to w nocy od 19 i tak po 7 wstaje, a jak się poszczęści to przed 8:D nocki już przesypia, czasami smoka trzeba mu podać, rano po 7 leży jeszcze w łożku z nami- dolegowuje sobie:P oczywiście dzisiaj to z 3 razy się budził z krzykiem, ale zawsze tak ma gdy jest zmiana miejsca:)

Olga-nam CalGel wcale nie pomagał a jak kupiłam masć Dentinox to zauważyłam że daje na chwilę ulge ale fakt faktem że trójki są bardzo ciężkie dobrze że mamy je z głowy

Lusia-popieram dziewczyny i też uważam że to przejściowe każdy kryzys można rozwiązać jeśli się tylko chce. Mąż widocznie jest słabszy psychicznie i pewnie jak wraca z pracy to już nie ma tyle cierpliwości do małego co ty. Musicie na spokojnie pogadać jak to rozwiązać

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej.

Ignaś coś wczoraj nie mógł zasnąć,leżał z tatą od 21 jak zawsze,ale biedny zasnął dopiero ok.23,ale za to dzisiaj pospał do 9.20 lubię tak sobie pospać,ostatnio wstaję,robię małemu mleko i śpię jeszcze do 10,a on ogląda bajki,tylko głowa mnie później boli cały dzień ha ha

AiF Ignaś ostatnie jedzenie,czyli 300 kaszki pije o 19.30-20 i do 9 rano nic więcej

Wczoraj z ciekawości weszłam na artykuł o skokach rozwojowych i między 17-19 jest taki skok a od 18 mies już może się zacząć bunt dwulatka w tych mies co są nasze dzieciaczki,to jak czytałam,to śmiać mi się chciało,oni piszą to,co Ignaś potrafił na 12 mies np.kopnąć piłkę,jak on przez całe mieszkanie przeleci kopiąc,albo powinny umieć ułożyć wieżę z dwóch klocków ha ha w tych artykułach to trochę cofają dzieci w rozwoju lepiej tego nie czytać

Doberek

dziewczyny u nas jednak to nie spojówki - oczka jej ropieją od uszu - mam nadzieje ze juz jest lepiej ale wczoraj miała gorączkę

Majóweczka - zapalenie uszu jest raczej bakteryjne lub wirusowe u Nas chyba wirusowe ob katarku brak - a łatwo to stwierdzić bo dziecko za uszka się łapie i płacze Sama miałam wielokrotnie zapalenie uszu i woem jak to strasznie boli - takie kucie i rozrywanie - jak nieraz włoży sie patyczka do czyszczenia uszu za głęboko - to ból podobny ale 100 razy mocniejszy

Lusia- powiem Ci że to norma u Nas było podobnie a u Mojego brata - masakra - Patrycja (niunia) była straszna - płaczliwa marudna - non stop wyła - mój brat spacjalnie brał nadgodziny bo nie mógł zniesc tego płaczy - Aga ( jego żona) się wnerwiała bo już sił do niej nie miała a Darka ciągle nie było - strasznie się kłócili - bo on w niedzielę próbował "ustawić" Patrycję - wychować ją w jeden dzień - bo Aga jej dla swiętego spokoju ulegała i pozwalała na wszystko - i znowu kłótni - bo Patrycja nie wiedziała co się dzieje - Aga jej broniła .... no itd
doszli do porozumienia - nie wiem jak ale doszli - nie jest tak że wszystko się zmieniło - ale może mieli więcej cierpliwości - wiem że się dogadali - są razem juz 17 lat bardzo szcześliwi


Krecik - może to taki okres przejsciowy z tym katarem - ja tez mam od jakiegos miesiąca już

Olga - współczuję ząbkowania - nam nic nie pomagało - na noc nurofen - on ma składniki usypiające i uspokajające no i przeciwbólowy jest - a w dzień - hmmm - sama nie wiem - nam zaden żel nie pomagał

Majówka - historia z Antonio jak z Moim bratem -

A u Nas - zaskoczę Was - to ja jestem ta trzeźwo myśląca - mnie Jędrula nie poucza - ja sama wytyczam granice dzieciom - to ja chowam przed nimi łakocie - ja twardą ręką dzierżę władzę - hahahahaha - Jędrula jest tym słabym ogniwem któremu można na głowę wejść on w ukryciu daje dzieciom słodycze włącza bajki itp. Jak Mama na coś nie pozwala to idzie się do taty - Ale wspieramy się też bardzo - Mamy pierwszych dzieciaczków - jeszcze tego nie wiecie bo dzieciaczki małe są - ale za jakiś czas - zorientujecie się jak dzieciaki potrafią namącić w życiu - jak potrafią nastawić jednego rodzica na drugiego
Trzeba trzymać wspólny front ja tata mówi nie to nie i już

AF - zmęczenie materiału ???

Daria- jak nocka??

Olga - ale za to jak można się podbudować - ale mam mądre dziecko - hahahahahaha

Kama tez jesy dobrze rozwinięta - ta mi się wydaje - duzo mówi - już jak z dorosłym się rozmawia - jak Jędrula przełączy bajki to krzyczy pupu - popsute bajki - mówi Tata bajii daj ooogulek - ogórek - oddaj mi, to moje, kupa, pan, ciocia Aga, oko - na okulary, kocham, no i sie tytułuje Niunia

hej dziewczeta

Olga chyba detinox czy jakos tak najlepszy ;] ja mam teraz bobo cos tam i smaruje ale czy pomaga hmmm
My may 6 buł ;/ czyli zabkowanie pełną para ;] jeden sie juz przebil..... a gdzie tak do konca... lol ;]

Olga rany bunt moze sie juz rozpoczac rany rany.... ;]


Bidol macie sie fajnie że jestescie we dwoje w opiece Ja maz plus babcie i dziadek to niepogodzisz zeby bylo Ok mama zabrania baba daje,tata zabrania mama daje ;-p i ciezko...

Ogolnie staram sie byc twarda i nie daje mu skoczyc na łepek wiadomo ze testuje wyje ryczy oczywiscie bez łez i ulega naszczescie

AniaFilip to niezle ma duzo energi a ile spi w dzien Moze za dlugo ze potem tyle siedzi z wami.

bidolek Niunia to ja byłam w rodzinie bardzo długo,jeszcze chyba w szkole średniej,jak ktoś mnie w domu wołał,to właśnie Niunia

Ignaś też wydaje mi się,że jest dużo do przodu,powtarza prawie każdy wyraz,składa już z dwóch-trzech słów ładnie np.mama buja buja,lub tata,Olga Ała w zależności,do kogo się zwraca,mama bobek,wybiera sobie jaką chce bajkę obejrzeć,tą nie,tamtą nie,z muzyką jest to samo powie,że pan puka,jak słyszy u sąsiada jakieś stukanie ha ha ogólnie dogada się już w każdej sprawie

No u nas już prawa górna trójka prawie wyszła,chyba nawet ją czułam,jak sprawdzała,jutro zobaczę jeszcze czy to na pewno ząb dzisiaj już bez bólu i nawet się nie ślini-u nas to takie krótkotrwałe objawy,że nawet żelu nie zdążyłam kupić

daners tak pisało,że od 18 mies może się już zaczynać-w końcu nasze dzieciaczki są już w drugim roku życia.Jedne zaczną buntować się szybciej,inne może sporo po 2 urodzinach,a jeszcze inne wcale Oby Ignaś do tych należał ha ha

Daners - hahahahahaah - no to macie ciekawie - choć nie zapominaj że my tez mamy dziadzia wiesz o co chodzi?
jeju po tym co widzę to Wy dopiero zaczeliście ząbkowane
my już tylko czekamy na 5-tki
ale Filipek się zmienił a czuprynkę ma bombową

Olga - haha - no to na podobnym poziomie jesteśmy - ostatnio powiedziałam żeby poszła tate jeść zawołać - wlazła po schodach - poszła do sypialni i powiedziała " tata budzi udi midi oć ammm" - hahahaha

ha ha bidolek,Kamilka jest udana. Nie pamiętam,czy pisałam wam ostatnio,jak Ignaś poszedł się sam kąpać.On jak się zbliża 19,to chodzi za Olgą i woła "Olga myja myja",więc ja zaczęłam lać wodę do brodzika i poszłam szykować piżamki,w między czasie zdjęłam mu wszystko oprócz bodziaka.Za chwilę go szukam,a on skubany siedzi w wodzie i bawi się już zabawkami ha ha,no i jeszcze chciał sobie coś sięgnąć i mu szampon na głowę spadł-było trochę płaczu pod schody na klatce też już sam wchodzi i to nie na czworaka,ładnie trzyma się ściany,a ja za nim

Daners Filipek taki mały łobuzek na zdjęciu