MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Bidol - Wiem, wiem, że powinnam się wziąć za wyprawkę, bo nigdy nic nie wiadomo, ale mnie się to wszystko jeszcze takie odległe wydaje :)ale od maja mąż mnie przypilnuje Najzabawniejsze jest to, że mam te proszki, a nie mam czego uprać
Kamyczka - nawet nie wiedziałam, że są pieluchy bambino dobrze, że o nas nikt nie będzie pisał
Olga- dobre wieści - lubimy :)a z tą wagą to różnie bywa, czasem są odstępstwa, mój mały wychodzi na starszego, ale tylko o kilka dni, a u Ciebie to naprawdę spora różnica.
Necik - musisz zwolnić i częściej bywać wśród nas
Chłopek - remont kuchni to droga inwestycja, ale jeśli macie taki fajny układ, że nie płacicie za czynsz i jest nadzieja na kupno, to do rozważenia
Maksiu - i co, wysiałaś zioła?

Chopek nic nie poradzę,że tak się czuję
Anszka,ja męża ostatnio wysłałam po większe zakupy,to kupił płyn do prania,pieluszki new born i chusteczki,a prać też nie mam czego póki co

anszka no narazie zakładamy ten bojler gazowy bo mamy piec kaflowy i w nim musimy palić, żeby woda była ciepła a przy dwójce dzieci to trochę męczące, zreszta zaraz woda jest zimna trzeba by było caly dzień palić w piecu.
no właśnie jeszcze nic nie wiadomo czy wujek nam to sprzeda on siedzi w stanach jego dom stoi pusty znaczy się babcia tam mieszka a my mieszkamy w jej domku, ale moja babcia jest dziwna bo ciagle mówi ze po co mamy mieszkac w starym domu jak mozemy sobie swój budować , no tylko za co, a tu jest dom gotowy tylko remont z zewnątrz by mu się przydał, bo część rzeczy w środku już zrobiliśmy, a w kuchni nie wiem czy tylko frontów szafek nie zmienimy, a te płytki to napewno bo stare są jak świat maja ze 30 lat napewno

No i tak myslalam ze mi nie wklei
cos mi net szwankuje a taki mialam post dlugi

SUKIENKA JEST SUPER PODOBA MI SIOE
a patrrzalam wyniki jak z maksem chodzilam i tylko krwinek bialych mialam za duzo i czegos tam mialam tez malo a hemoglobine oki ale ciocia sie smieje ze moze dlatego ze tyle kwasnego jadlam a tu jako takich zachcianek nie mam

ANszka tak zasialam ciekawe co bedzie bede czekac na efekty zasialam bazylie oregano miete i pietruszke natke


co do tego co do szpitala wezme to dla maluszka chusteczki pampersy i napewno cos na wyjscie bo te kaftaniki to wiem ze maja a jak widza ze sie ma swoje to potem nie chca oddac, tylko biora do prania i dupa, a dla siebie stanika chyba brac nie bede powiem wam szczerze ze nie za bardzo lubie chodzic w jak juz musze gdziejs jeschac a w domu to luzna koszulka i bez i z maksem bez tez buylam w szpitalu, wiec napewno jedna koszule do karmienia specjalna plus dwie poi maksie co mam, tez sa takie luzne i mozna karmic majtki wkladki te duze , cos na wyjscie, kosmetyczke z przyborami no i oczywiscie reczniki i nie zapominajac o telefonie i ladowarce:P

Kamyczek chyba kazda z nas sie tak czuje hiii

Olga no u ciebie to nie zle oby tak dalej ciekawe czy mi jutro badanie bedzie robila czy nie

Chłopek - trudne są takie decyzje, wiadomo, że wybudowanie domu to ogromny koszt, ale remont też niemały, więc chyba musielibyście się dogadać. Bojler na pewno się przyda, bo bezustanne palenie na ciepłą wodę może wykończyć.
Kamyczka - w maju dostanę dary od koleżanek, to może coś się ruszy, a tak mam 7 kg proszku i pięciopak bodziaków
Anna77 - czy z tej apteki, o której pisałaś, wyślą mi kartę rabatową pocztą czy wystarczy się zalogować, by robić tańsze zakupy, bo nie doczytałam.

Jutro zaczynamy zajęcia w szkole rodzenia

anszka napisał:

Chłopek - trudne są takie decyzje, wiadomo, że wybudowanie domu to ogromny koszt, ale remont też niemały, więc chyba musielibyście się dogadać. Bojler na pewno się przyda, bo bezustanne palenie na ciepłą wodę może wykończyć.
Kamyczka - w maju dostanę dary od koleżanek, to może coś się ruszy, a tak mam 7 kg proszku i pięciopak bodziaków
Anna77 - czy z tej apteki, o której pisałaś, wyślą mi kartę rabatową pocztą czy wystarczy się zalogować, by robić tańsze zakupy, bo nie doczytałam.

Jutro zaczynamy zajęcia w szkole rodzenia

he he ja moge sie z toba podzielic mam pol szafy na strychu po maksie

anszka no juz tu mieszkamy 3 lata, i zapowiada sie ze bedziemy jeszcze mieszkać, mam nadzije ze sie dogadamy z wujkiem

Maksiu - poczekaj cierpliwie, bo nie wiesz, czy synusia drugiego nie będziesz miała
Ja jeszcze dzisiaj zamówiłam kiełkownicę i kiełki, bo rzeżucha już mi się trochę przejadła, zobaczymy, co z tej plantacji wyjdzie aaa i cebulę na cele szczypiorkowe wsadziłam
Chłopek - myślę, że się dogadacie, skoro jest za granicą, to pewnie też mu zależy, żeby ktoś o dom dbał, by nie niszczał.

PS Zjadłam arbuza, ogólnie nie przepadam, ale jakoś mi wyjątkowo smakuje

anszka no wiesz jak babci powiedziałam że dobrze że tu mieszkamy bo dom bby się niszczył, a babcia stwierdziła że wcale nie i nic mu sie nie działo( a waliła się podłoga )

chlopek poweim ci ze ze strsazymi ludzmi tak jest my mieszkamy z wujem i ciocia wuj ma 74 lata ciocia 70i m ostatnio zauwazyl ze drzwi frontowe sie rozwalaja
to wuja powiedzial ze deske przybije i jeszcze z 20lat wytrzymaja

No tego niestety już nie zmienicie starsi ludzie tak mają, choć mój mąż to kilka miesięcy też musi dojrzeć do decyzji o remoncie

ale co sie odwlecze to nie uciecze najwazniejsze ze to nasze i mozemy sobie potem cos zrobic jeszcze i tak juz kasy wewalilismy ale co zrobic lepiej wewalic kase w swoje po malu niz zaciagac kredyt na kupe lat i stawiac,

Jeśli ktoś ma taką możliwość, to jak najbardziej, my niestety byliśmy skazani na kredyt, no ale to jeszcze tylko 29 lat spłaty

no włąsnie szkoda ze to nie moje tyle bym sobie już porobiła:( a tak mi szkoda bo jak sobie pomyśle ze moze ona nam powiedziec ze jednak nam tego nie sprzeda i bedzie juz miał gotowe

Witajcie Dziewczyny,
u Nas dzisiaj kiepska pogoda. pada ciągle i zimno jest,ale bylismy na sporych zakupach spozywczych;) Mąż mi nakupił owocow i warzyw na tydzien chyba.. teraz juz pojechal do pracy,wiec jestem z Wami
Zrobilam jakies zdjecie brzusia,wiec postaram sie dodac jak zjem jablka,bo obralam sobie kilka i wcinam

Wiecie co...strasznie mnie krocze bolało rano... i wyglada jakby opuchniete bylo.... moze to od wspolzycia..nie wiem..mam nadzieje,ze nic złego.

DZIEWCZYNY ja tak patrze
i glukoze mialam za niska po godzinach,ale lekarz nic nie mowil ,żle źle.

na czczo mialam : 83
a po 2 godz. mialam : 65.26 (a norma jest od 75-115)