MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Róża-od "tego zdarzenia" do tej pory co chwile mam zawroty-tzn nie tyle zawroty co w glowie mi się kręci:/
kochana fajnie ze Wam tesc pomaga, a Ty jak już masz dość to juz na spacerek:) kurcze piszesz o tych drzwiach i pokoiku malenstwa ze sie az podjarałam i nie moge sie doczekac zeby zobaczyc efekty:) koniecznie pochwal się pokoikiem no i misiem hehe
Super maluszek Tyszanki! ale się ciesze że już sa w domu!
lusia-fajnie ze macie sklepy z takimi cenami, u nas masakra jakas! teraz ceny tak skoczyły ze nawet w niemczech bardziej oplaca sie kupowac-chociaz w sumie nie, zapomnialam ze tam mają mniejsze paczki a cena u nas juz jak u niech:/
co do dady to kurcze nie wiem, nie wiem jakie sa te malutkie, ale jak Domiś miał rotawirusa, to kupilam mu dade bo pieluche zmienialismy co 3 minuty, ale Domiś szlachcic wyobraz sobie pewnego razu wstał wziął dade i pampersa, podniosl dade i mowi-to nie dzidzia, o to, to dzidzia popfo! i przyłożył sobie pampersa do pupy! czyli jednak roznica ogromna skoro on sam prosil zeby dady mu nie zakladac. dla mnie te dady 5 rozmiar były jak plastikowe
teraz u nas z kasą cieniej wiec jak nie będzie promocji na pampersy to będę kupowała jakies inne, tańsze:/

Nie wiem kochane czy zauważyłyście ale właśnie mamy 700 stronę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Sarna - hmmm ... to ja trzymam kciuki, żeby to kręcenie w głowie minęło, nic przyjemnego,w dodatku, że masz synka w domku, którym się zajmujesz, a to jednak człowiek nie jest w pełni dyspozycyjny, ja miałam takie zakręty w głowie i omdlenia ale tak w połowie ciąży i dość szybko minęły, mam nadzieje, że Ci szybko przejdzie! Jak dokończymy kącik Malucha, to wkleję fotkę mam nadzieję, że teść niedługo pojedzie, ale jeszcze się krząta, a ja może faktycznie zaraz się przejdę gdzieś, ale jak będę chciała wyjść, to zaraz będzie doszukiwanie się dlaczego wychodzę i czy dobrze się czuje itp.,itd ;]
Jak przeczytałam jak Cie ten zszywający skrzywdził, to aż mnie ciarki przeszły, nic tylko takiego wziąć i pozszywać żeby zobaczył co to znaczy !!!

Ania a ja miałam nadzieje, że jak jeszcze nie mam rozstępów, to już mi nie grożą, a tu widzę, że jeszcze nic straconego ... zejdą szybko, nie martw się, na pewno da się z nimi dojść do porządku, teraz są różne sposoby, więc będzie git !

700 stron, wow - gratulacje dziewczyny

I do mnie możecie wpaść na jabłecznik, ja jeść nie mogę, to chociaż upiekłam

Dziewczynki na jablecznik zapraszam
Dzwonilam do ginki i mowi, ze ta pokrzywka nie zagraza dziecku, ze niewiele mozna zrobic, jedynie lagodzic swedzenie, mowila o krochmalu tez i ze to mija po porodzie. Mala sie rozruszala- jednak mleczko w tubce i pepsi zawsze dziala, wiec chyba nie jade do lekarza. Boze gdzie ja mam krochmal kupic? No jeszcze tylko brzucha nie krochmalilam to juz wszystko normalnie
sarna tak ja jestem juz 4 dni po terminie, ale lekarka mowi, ze do szpitala dopiero po tygodniu od przeterminowania, a w niektorch nawet po 10 dniach

Sarna, na ostatniej wizycie u gina miałam robione ktg. Mała pół badania przekimała. A takie ktg za wiele nie powie. Dostałam skierowanie na ktg co 3 dni, które mogę robić u nas w szpitalu. Niestety ich sprzęt jest z czasów mojej mamy no ale trudno. Na skierowaniu napisał mi OWP-czyli obciążony wywiad połozniczy. Myślę, że to dla mojego spokoju ale i kontroli małej. Nie cierpię tego badania, źle mi się kojarzy. Z drugiej strony jak usłyszę serducho małej to mi troszkę lżej.

Malina- krochmal mozesz zrobic sama z maki ziemniaczanej, ale nie wiem jakie proporcje, na necie pewnie znajdziesz

Malina86 napisał:

Dziewczynki na jablecznik zapraszam
Dzwonilam do ginki i mowi, ze ta pokrzywka nie zagraza dziecku, ze niewiele mozna zrobic, jedynie lagodzic swedzenie, mowila o krochmalu tez i ze to mija po porodzie. Mala sie rozruszala- jednak mleczko w tubce i pepsi zawsze dziala, wiec chyba nie jade do lekarza. Boze gdzie ja mam krochmal kupic? No jeszcze tylko brzucha nie krochmalilam to juz wszystko normalnie
sarna tak ja jestem juz 4 dni po terminie, ale lekarka mowi, ze do szpitala dopiero po tygodniu od przeterminowania, a w niektorch nawet po 10 dniach

malinka chodzi o taki naturalny krochmal, zadna chemia bron Boze !!! Gotujesz wode w garnuszku i dozypujesz maki ziemniaczenaj Kochana, tak zeby nie byl za gesty, jak ostygnie, tzn bedzie cieply, a nie goracy to sobie brzuszek wysmaruj... jak stygnie moze Ci byc troszke zimno w brzuszek, jak calkiem wystygnie to go dokladnie zmyj.... No a ja poszlam z tym brzuchem to od razu zrobili mi proby watrobowe, ale u Ciebie juz po terminie wiec pewnie juz nie trzeba

No Hallo!

Chwilę mnie nie było a tu praktycznie 3 strony do nadrobienia.

Ech laski, nie mówcie mi o rozstępach. O ile na brzuszku (jak dotąd, bo widać różnie bywa) nic nie mam, to niestety na udach i dupsku są. I lekkie na cycuszkach, ale tam akurat najmniejsze i najmniej mi przeszkadzają (bo przecież to akurat oglądam tylko ja i mój Piotrek. Ale na udach to porażka

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Może jesteście dobrymi wróżkami i wywróżycie mi szybszy poród. Ja naprawdę nie nastawiam się na to w ogóle. No i teraz jestem pewna, że to raczej nie czop mi odchodzi, po prostu taka gęsta wydzielina, jakieś gluty i farfocle, jak któraś ładnie tutaj to określiła He, He

Dorcia, mówiłam, że jak przyjdzie co do czego, to Krzyś ani będzie myślał wysyłać Cię taksówką do szpitala, sam się wystraszy i stanie na wysokości zadania. Miałaś wczoraj tego dobry przykład

Empka, jak fajnie, że już jesteście w domku. No i te zdjęcia. Cudna ta Wasza Natalka

Suari, no wózeczek bardzo ładny. Nic tylko śmigać teraz na spacerki

Malina naprawdę dziwne to swędzenie. Lepiej do lekarza z tym iść i dla świętego spokoju wiedzieć co i jak. Różnie bywa, a cholera wie, co to jest. Jakoś nieciekawie to brzmi jak to opisujesz.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Oj ten brzusio mój to naprawdę chyba aż tak nisko to nie jest. No i jak ubiorę się w ciuchy to wyglądam jeszcze większa niż jestem, więc może stąd komentarz mojej babci. No ale. Trudno. Jeszcze 3 tygodnie się pomęczę

No depilatorem w tych okolicach to faktycznie trzeba być albo bardzo odważną, albo lubić takie ostre jazdy He, He To ja jestem zła, jak się zatnę maszynką, a co dopiero jakbym miała tam przejechać depilatorem. Umarłabym z bólu

Super, że TyszAnia jest już w domku z maleństwem. Kurcze, oby Kima też szybciutko wróciła do domku

Ja na razie mam jedno opakowanie tych pieluszek Dada 2. Albo ja jestem jakaś mało wrażliwa, albo mnie się one wydają naprawdę normalne… no ale… są chyba jakieś pieluszki Dream czy jakoś tak w Rossmannie, one nie są drogie i też podobno są mięciutkie (wczoraj je dotykałam u koleżanki – Anety27).

Aniaa_ rozumiem Cię, ale nie możemy się dołować. Na pewno te rozstępy szybko znikną, albo zanikną tak, że będą prawie niewidoczne. Cóż. Taki urok. Tak, jak napisałam wyżej – póki co na brzuszku jeszcze nie mam, ale te uda, dupcia to masakra. Aż sama nie mogę na to patrzeć. Jakbym była taką tłustą babą. Jak patrzę na zdjęcia z początku ciąży, jaka ja byłam chuda ha, ha

Róża, dla pocieszenia powiem Ci, że naprawdę niby nie masz objawów, a jak Cię złapie, to od razu polecisz rodzić. Ja nawet już na nic nie chcę zwracać uwagi, bo wiem, jak to działa na moją psychikę. Wkurzam się tylko i wyrzucam te myśli na bok. Bo wiem, że Zuzia na pewno nie wyjdzie wcześniej. Na jutrzejszą wizytę też nawet nie nastawiam się, że coś tam puszcza. Na pewno wszystko bez zmian i tyle. I już mam przez to nerwy, bo nawet do sklepu ledwo idę, a gdzie tam jeszcze ten tydzień, a najdalej 3. Masakra.
No i chętnie wpadnę na ten jabłecznik Tylko nie wiem, do której z Was mam bliżej – do Róży czy Maliny?

O, Malina, widzę, że skonsultowałaś już to swędzenie. No więc pozostaje Ci czekać. Z tym przyjmowaniem do szpitala, to faktycznie masakra. U mnie też tak robią, chociaż sama nie wiem. Ja pewnie 18.11 będę musiała się zgłosić na ktg i to wsio. I tak przez kolejne 2 tygodnie, aż się zlitują nade mnie i wywołają poród

Krok mnie tak napitala, że mnie coś chyba rozerwie. Są dni, że mnie się wydaje, że gorzej być nie może. Ale potem jest jeszcze gorzej He, He, He

Zaraz poskaczę na piłce, a co tam

Na cyckach też mam rozstępy, ale małe więc chyba szybciej zejdą niż te na brzuchu. Nacia nakarmiona, teraz ja głodna jestem. Idę odgrzać sobie pizze z wczoraj

Madziaska i Suari dzieki za info odnosnie tego krochamalu, bo ja juz chcialam meza do sklepu wysylac i by mi kupil jakis "super biel firan" albo cos z detergentem i dopiero bym sie wsciekla z tym swedzeniem. Ale ja tepa dzida jestem hahahaha! No, ale fakt, ze nigdy firanek, ani nic nie krochmalilam. Zaraz sobie zrobie tego krochmalu. A co do prob watrobowych to lekarka powiedziala, ze przy cholestazie swedzialy by mnie jeszcze np. dlonie i stopy i ze groziloby wtedy przedwczesnym porodem. Mnie nic wiecej nie swedzi, przedwczesny porod tez mi nie grozi Czytalam na necie o tej pokrzywce i pisza, ze nie zagraza dziecku.
aniaa_ czy Twoj Maz dzisiaj gra w pilke? Bo moj tak
Co do roztepow to ja mam tylko na cycach, ale brzydko strasznie to wyglada, szczescie w nieszczesciu, ze u dolu brodawek wiec z dekoltu nie wystaja. Mam nadzieje, ze juz nigdzie wiecej mi nie wyjda wredoty.
A moj Maz mowi do mnie Obelix

Malina mój dzisiaj na krav mage pojechał, a jutro w piłke gra

a na cyckach tez mam rozstępy ale małe i na dole wiec nie widać te na brzuchu nie sa aż takie straszne póki co ale wyglądają narazie jak kropki, ale boje sie że sie rozejdą, bo synek w tym miejscu jak na złóść tyłek wypina najbardziej no nic mam nadzieję, że do lata zbledą i sie jakos brzuszek opali i nie bedzie źle

Teraz jest tyle kremów na rozstępy, że na pewno się ich pozbędziemy Ja już bym chciała zacząć ćwiczyć, ale pewnie jeszcze długo z tym poczekam....po cc chyba nie można za szybko zacząć ćwiczyć

No ja po krochmaleniu brzucha Wogole to wyszlo mi pol gara krochmalu, musialam odlewac i rozrabiac bo sobie meduze zrobilam Posmarowalam brzuch i jak mi zastygal ten krochmal to myslalam, ze sie wsciekne tak swedzialo! Poszlam sie wykapac, wlazlam do wanny i sie okazalo, ze nia mam cieplej wody! Musial mi Maz grzac w czajniku, bo tego gluta z brzucha zimna woda za nic nie szlo zmyc Teraz juz troszke lepiej, ale swedzi nadal, mniej czerwony za to brzuch, zobaczymy na jak dlugo podziala. Wlosow rowniez nie umylam przez ten brak cieplej wody Odkurze jeszcze, a potem relaksik

Ha, ha, ha Malina aparatka z Ciebie he, he, he. Ale się uśmiałam Nieźle musiałaś się zdenerwować. He, he, he. Zabawnie to musiało wyglądać jak walczyłaś z tym "glutem" he, he, he

Dobrze, że udało Ci się go pozbyć

Oj Malina he he. Dobrze, że maż był w domu

Vestusia pokazałam Krzyśkowi Twój brzuszek i stwierdził, że mój w porównaniu do Twojego do niebo, a ziemia, tzn, że Twój nisko, a mój wysoko