Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Kakaszka nie bede powtarzac po dziewczynach ale dolaczam sie do prosb zebys to jeszcze przemyslala bo wyrzuty sumienia moga Ci bardzo dokuczac. Trzymaj sie i podejmij wlasciwa decyzje bo to bardzo powazna zyciowa decyzja

Gochens sliczny Alek golasek centrum dowodzenia genialne , ja podobnie jak srenka mam prysznic i duupa z relaxu :/ fajnue ze Twoj pogadal z babcia i bedzie sie stosowac do Twoich zalecen

Kasia przesylam Ci sloneczka i energi

Moja Mysia juz spi takze ha lece pod prysznic

Milego wieczorku

kakaszka a jednak ciąża kurczę ciężka sprawa...ogólnie ja Cię rozumiem...wiem że boisz się i że to nie łatwa decyzja...ja nie będę Ci mówić ze masz przemyśleć i podjąć właściwą dcyzję...czyli zostawić dziecko...bo pewnie przemyślałaś...i z rodzicami też bo długo Cię nie było. Powiem tylko tyle że mam nadzieję że to przemyślane i że nie bedziesz miała potem do siebie wyrzutów. Rób jak serce ci podpowiada. Każdy będzie mówił inaczej...wiem ze sporo jest par które nie może mieć dziecka albo im trudno o ciążę (kolejną ciąże) i one by się cieszyły z takiego daru...ale też sporo jest par które mają pełno dzieci i w ogóle o nie nie dbają albo maludy nie mają co jeść. Nee twierdzę że u wszystkich wielodzietnych rodzin tak jest bo np. szósteczki przykład jest cudownym na pokazanie że wielkość rodziny nie ma wpływu na status...ale jednak wyjątki są.
Podejmij decyzję najlepszą dla siebie...dla Was. Ściskam mocno

Lena już od przed 20 śpi jak nigdy

Kakaszka trzymaj sie i przemyśl to jeszcze zgadzam sie z dziewczynami, moze lepiej zamiast usuwac ta fasolke lepiej oddać do adopcji może to rozwarz lepiej cieszyć się myślą ze kogos obdarzylas darem rodzicelstwa niz wyzucac sobie ze usunelas. Tule cie mocno i modłę sie za ciebie o pomoc w tej trudnej decyzji.

Ja tez chce do takiego centrum dowodzenia a nie palimy juz w centralnym wiec wody ciepłej jest niewiele zazdroszcze radochy.

dziewczyny decyzja jest przemyslana. nie chce dziecka bo nie stac mnie na nie, tak naprawde nie stac mnie na elize nawet, amoi tofzice tez nie sa ilionerami. jesli liczyc na prace mojego, to to by wygladalo, ze widzielibysmy sie 4 razy do roku, a wedlug mnie to juz nie jest zwiazek.
ja mam troche inne podejscie do dzieci niz normalna kobieta, dla mnie to co jest teraz we mnie nie jest dziecko i zalowac tego nie bede. eliza dla mnie byla moim dzieckiem dwa miesiace po urodzeniu, do tego momentu to bylo poprostu dzieko ktorym musze sie opiekowac ( wie, pojebana jestem, ale juz taka). przykro mi ze niektore osoby nie moga miec dzieci, ale ja z tym nic wspolnego nie mam. mam jeszcze czas na powiekszenie rodziny jak sytuacja bedzie lepsza, a narazie zrobie to co uwazam za sluszne, mama mnie popiera calkowicie. do adopcji napewno nie oddam wlasne dziecko ktore juz sie urodzi, bo to juz bedzie fakt, nigdy bym nie potrafila, a to co jest teraz we mnie powtorze sie nie jest dla mnie dzieckiem jeszcze.

kakaszka a co na to twoj?to kobieta jest matka to kobieta nosi dziecko w sobie to kobieta rodzi ale w tym wszystkim jest tez ojciec dziecka i chyba taka wazna decyzja do niego tez nalezy.Daliscie szanse Elizce moze dajcie tez temu malenstwu,jesli nie Wy to jest jeszcze adopcja.Przemysl to nie decyduj pod wplywem chwili. Aha skoro juz podjelas decyzje.

Nie czytalam was dzis tylko kakaszki ostatni post.
Jesli chodzi o moje zdanie to ja rozumiem 100% kakaszke i mam takie samo podejscie do tego. Fakt ze teraz sa takie środki i zabezpieczenia ze mozna uniknąć niechcianych ciąż zanim one dojdą do "skutku" ale jesli juz sie zdazy "przypadek" nie ma warunkow pracy ani wsparcia odpowiedniego w partnerze to niestety ale kolejne dziecko w tak krótkim odstepie czasu to masakra dla matki a nie szczescie. Sama osobiscie wolalabym usunac niz nosić urodzic i oddac i całe życie zastanawiać sie gdzie jest moje dziecko bo usowa sie jedynie fasolkę a oddaje juz 100% rozwiniete piekne dzieciatko, kobieta zdąży sie juz przyzwyczaic i pokochac po przez ruchy itp. ale to moje zdanie i chyba powiela sie z tym kakaszki.

A tak na szybko mam pyt. Mam probke mleka 3 bo 2 sie skonczylo wiem ze 3 jest od roku ale jak bardzo różni sie w skladzie od 2 i jakie ewentualne mogly by byc złe skutki jego jednorazowego zaaplikowania?

Nie czytalam was dzis tylko kakaszki ostatni post.
Jesli chodzi o moje zdanie to ja rozumiem 100% kakaszke i mam takie samo podejscie do tego. Fakt ze teraz sa takie środki i zabezpieczenia ze mozna uniknąć niechcianych ciąż zanim one dojdą do "skutku" ale jesli juz sie zdazy "przypadek" nie ma warunkow pracy ani wsparcia odpowiedniego w partnerze to niestety ale kolejne dziecko w tak krótkim odstepie czasu to masakra dla matki a nie szczescie. Sama osobiscie wolalabym usunac niz nosić urodzic i oddac i całe życie zastanawiać sie gdzie jest moje dziecko bo usowa sie jedynie fasolkę a oddaje juz 100% rozwiniete piekne dzieciatko, kobieta zdąży sie juz przyzwyczaic i pokochac po przez ruchy itp. ale to moje zdanie i chyba powiela sie z tym kakaszki.

A tak na szybko mam pyt. Mam probke mleka 3 bo 2 sie skonczylo wiem ze 3 jest od roku ale jak bardzo różni sie w skladzie od 2 i jakie ewentualne mogly by byc złe skutki jego jednorazowego zaaplikowania?

Kakaszka :kiss : Będzie dobrze. Rób tak jak ci serce podpowiada.

Ja mam jakiś kryzys i zero chęci do wszystkiego

dzieci cudne

Bartuś już łazikuje intensywnie

Ikunia Marta dzieki za wsparcie :-*

moze wiekszosc z was mnie nie zrozumie, macie pelne prawo, kazdy ma inne podejscie, ale prosze nie namawiajcie mnie przemyslec czy tego nie robic, bo to nie zmieni mojej decyzji, jestem tego w pelni swiadoma.

cordis moj partner popiera mnie, powiedzial co nie wymysle on bedzie na mojej stronie, ale logicznie wie, ze nie mozemy sobie pozwolic narazie na dziecko.

Ja wychodze z założenia ze ńie można oceniac nikogo bo nigdy ńie wiadomo jakby šie człowiek zachowal w danej sytuacji.

Kakaszka bedzie wszystko dobrze cokolwiek zrobisz. A twoje argumenty są jak najbardziej zasadne. :-*

Ja kończę ten temat bo wydaje mi šie ze chciałabyś odpoczac od tego tematu

Dziewczyny przepraszam ze tyle mnie nie było ale wyskoczył mi niespodziewany wyjazd i musielismy jechac z mezem do Jego rodzinki,pomagalismy im opiekowałam sie 6letnim chłopcem bo musieli jechac do Niemiec a Bartka zostawili w PL ,nie mielismy neta a ja miałam dom na głowie powiem Wam ze pierwszy raz w kominku paliłam super było atmosfera swietna jak wieczorem siadalismy przy kominju i gralismy w gry z BArtusiem fajny z Niego chłopak jak na Niego patrzyłam to marzył mi sie juz synus,Zosia była grzeczna i bawili sie ładnie nawet miałam pomoc w postaci Bartka
Jak to mowia rodzinie trzeba pomagać
Dzisiaj cały dzien chce mi sie spac,boli mnie podbrzusze i mam zachcianki nic nie mowie zeby nie zapeszyc okres sie nie pojawił

Nadrobiłam Was kochane dzieki ze teskniłysci bo to znaczy ze Wam mnie brakowało haha
No wiec :
Rysa śliczna jestes te oczeta piekne juz wiadomo po kim Fifi taki przystojny pewnie tata tez przystojny wiec wiadomo hah Fryzurka super ja pokaze jutro pocieniowałam włoski
Violcia wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy DUZOOOOOOOOOO DUZOOOOOOOOO miłosci oby kazdy spedzony dzien razem umacniał wasz zwiazek
Jestes ładnitka i Oskarek tez
szosteczka sliczne palmy i corcie ładniutkie juz masz sporo włosow to czesania ale bym juz Zosce warkocza upkotła W bluzeczce czerwonej wygladasz bombowo
Gabi to wiadomo ślicznotka na całego a z tym jezerkiem czadowe zdj! Pazurki KAROlka pierwsza klasa ja uwielbiam te kolory
Gochens Alanek jaki on śliczny jeeeeeeeeeeeest!!!
kurcze juz nie pamietam co pisac miałam ...
AAAA Lenka sliczna i Hania sytuacja ciezka ale wiem cos o tym bo niestety u nas odwrotnie moj brat drze koty z moim Jarkiem i tyle juz nie przyjemnych sytuacji było ze powiedziałam bratu albo sie zmieni sytuacja albo ograniczymy kontakty bo głownie on prowokował przykre sytuacje ... Dasz rade kochana to przetrwac twarda jestes
Marta Bartuś przy oknie miał piekne zdj! Ha przypomniałam sobie o naszym starszaku
Cordis jaki twoj słodziak ładniutki a wtym ubranku tygrysek
Wiki piekna jak zawsze w rozowitkim jak ksiezniczka

kakaszka nawet nie wiem co Ci napisc ....

Zosia moja przekroczyła 9 kg włoski jej zjasniały wiec pokaze wam małą jak sie zmieniła
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ammmm
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Jak cos pominełam przepraszam albo jutro dorobie lece bo spac mi sie chce straaaaaaaaaasznieeeee
jutro wstawie moje foto pa gwiazdki

AAA i Hania rabnełabym Ci te torebke zjebista tez taka chce

Powiem Wam przepraszam ale nie wierze w to co czytam....

Kakaszka kochzna juz nie chce mowic o tym ze mimo wszystko to juz istotka i kto ma ja bronic jak nie ty! I prosze (bo nie chce tu medrkowac) poczytaj co dzieje sie z kobietam ktore usunely dziecko! To tylko dla twojego dobra, a drugie sie przy pierwszym wychowa. Jestes samotna matka wiec jakies wsoarcie socjalne vhgba ci sie nalezy.
Ja tez sie dzis za ciebie pomodle i twoja fasolke
i koncze temat

Kakaszka co chciałam Ci powiedzieć to już wcześniej napisałam i nie osądzam Cię... Tylko wiadomo, że każda z nas ma inne zdanie na każdy temat...
We mnie też rozwija się "fasolinka" jak to nazwałyście i dla mnie to od chwili poczęcia jest dziecko... Więc ja bym nie była w stanie usunąć ciążę, mimo, że miałabym ciężką sytuację... Ale na szczęście ja chciałam mojego dziecka i nie jestem w takiej sytuacji jak Ty... Więc tulę Cię mocno ;* Na pewno potrzeba Ci teraz sił...

Oddać do adopcji też bym nie potrafiła... Chyba że znałabym rodzinę, do której ma trafić, to może... Przez te 9 miesięcy nie sposób nie pokochać dziecka jakie się nosi w sobie...

Sophie dobrze że wróciłaś

kakaszka ja Cię też rozumiem i chyba mogę napisać że skłaniam się ku odpowiedzi Ikuni. Adopcja to zły pomysł bo kobieta zdaży pokochać..i potem myśli gdzie ono jest, co robi , czy zdrowe itp. też takiego zdania jestem...
też już kończę ten temat...co zrobisz to ja Cię wspieram

haha Sophie jak dasz radę to mi ją rombnij haha łeee to ale miałaś świetnie czyli co...po cichu zaciskam kciuki kochana