Mamusie MAJ 2012

Ja małemu ubieram buty zimowe takie nad kostkę już od jakiegoś miesiąca, ale jeszcze nie miałam okazji z małym po chodniku chodzić, bo zwykle jestem sama na spacerze.. niestety mąż ciągle pracuje i wszędzie chodzę i jeżdżę sama Czasem czuję się jak samotna matka normalnie... ale ja jak najbardziej jestem za tym, żeby uczyć dziecko chodzić w bucikach.kapciach, bo podobno bez tego dzieci potem zaczynają chodzić na paluszkach, a tak to mój Krzyś ładnie stawia nóżki -pięta- palce i przebiera jedna za drugą

oj dawnoooo mnie nie było.... starałam się czytać Was regularnie...


co do butków, my też już zakładamy, ale nie mieliśmy okazji pospacerować po dworku, myślę, że za jakiś miesiąc już będziemy to robić. Narazie zakładam mu w domku takie ciapki z usztywnianą piętką i tak chodzimy pod rączki.Beadka7 rzeczywiście inaczej Dziecko chodzi w butkach, więc lepiej uczyć prawidłowej postawy nóżek podczas chodzenia. My mamy butki firmy Emel, które są specjalnie do nauki chodzenia.

Akciak - u nas bardzo podobnie, jak nie jest po myśli Staśka to jest jazda hehe


u nas nadal tylko 2 ząbki na dole , ale maruda z niego, więc czekamy na kolejne....

martiQ, gratulejszyn:)trzymaj się dzielnie.


Dziewczyny, mam pytanie, czy uczycie już jeść Wasze dzieci samodzielnie łyżeczką. Narazie sama go karmie kaszką albo obiadkiem, przyznam szczerze ze przeraża mnie bałagan jak dam Małemu wolną rękę w tej kwestii.Jak jest u Was?

karusia
ja jeszcze nie uczę ale się nad tym zastanawiam

Wiecie co dziś byliśmy z Artkiem w klubie mam na zajeciach o samodzielności. JAk na swój wiek jest bardzo samodzielny. Jednak logopeda radzi wycofywać smoka do 1 roku życia max. Co wy na to? My sie przymierzamy dziś była pierwsza próba...

Akciak my nie mam już smoka od miesiąca, bo sam go odrzucił, jak zachorował i w ogóle nie che ( i tak używał go tylko 1,5 miesiąca, jak pierwszy ząbek wychodził). Także ja problem mam już rozwiązany

Akaciak- ja w dzien nigdy nie dawałam i nie daje smoka. Tylko do snu. a tu mi trudno oduczyć bo płacze i jest histeria. ale w dzień nigdy go nie ma. tez bym chciała mu go zabrać zupełnie.

Akciak- u nas podobnie jak u dziewczyny84- nie dajemy smoka w dzień, ale wieczorne uśnięcie bez smoka graniczy z cudem, więc go do spania dostaje. Też chciałabym zrezygnować z dawania mu go na noc, ale jak to zrobić..... zapowiada się chyba walka....kilka, kilkanaście wieczorów z płaczem...ale może się uda.Poczekam aż mały skończy roczek i od 1 maja będziemy smoka odstawiać.

Ingrid29, zazdroszczę, że nie masz tego problemu

U nas ze smokiem będzie ciężko, mały go uwielbia a z resztą nawet pediatra nam powiedział, że Krzyś ma bardzo silny odruch ssania..

ale słyszałam, że odzwyczajanie to kwestia 3-4 dni (w mękach )

oj u nas też będzie ciężko bo Młody prawie się z nim nie rozstaje sam nim operuje... a zwłaszcza, że pod koniec października będzie drugi smoczkowiec... chyba że sprawdzi się sposób w jaki ja zostawiłam... przegryzałam a jak już miał dziurę to mi nie pasował.... no i tak w końcu wszystkie były przegryzione a mama ich nie wymieniała... i zostawiłam... Młody teraz ostatnio nauczył się "strzelać" ze smoka... przygryza go a potem wyciąga

Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie... jakiej wody używacie do robienia kaszek, mleka itd.? Z kranu czy butelkowanej? Mam dylemat, ta szczecińska jest taka sobie generalnie i do picia kupujemy butelkowaną... przynajmniej ja nie mam odwagi pić jej na surowo... w domu rodziców zawsze piłam prosto z kranu... nie wiem teraz czy kupować wodę do mleka i też gotować (jak był młodszy tak robiłam, kaszki je niechętnie i też na ogół na butelkowej) czy gotować kranówkę? Jak zacznie pić mm to trochę tego będzie szło...

MartiO ja robię kaszki i mm na wodzie butelkowanej (ale takiej z biedry 5 litrów za 1,50zł )

ja robię na przegotowanej kranówie

my mleczko robimy na butelkowanej...
dziewczyny, dajecie juz Maluchom 2-daniowe obiadki??
moja obiadek dopija mlekiem, ale chce wlasnie wprowadzic 2 dania i mleko w poludnie wyeliminowac


u nas smoczek jest na porzadku dziennym, takze srednio to widze....

MatiO ja tak jak Ingrid używam wody ŻYWIEC z biedronki, on ma 1,75 l. najwięcej i w normalnej jakości najtansza jest. Wychodzi ok. zgrzekwa na tydzień. i kaszke i wode i wode do picia mu daje przegotowaną własnię tą butelkową. To dlatego że u mnie kranówka jest tak twarda- że jeszcze ileś miesięcy (nie wiem wlasnie ile) nie smiałabym mu na niej robić. ja oczywiście wszystko dla siebie robię na tej wodzie. I nie wiem kiedy zamienić butelkową na kranowke przegotowaną. jak bedize miał 1,5 roku i bedize wszystko jadł? bo przeciez bedzie jadł juz normalne posiłki z nami wtedy. to co my. Może wodę na kaszke i mleko do dwóch lat? ale czy nie przesadzam ?

labelo co masz na myśli mówiąc 2 daniowe obiadki ??

My używamy przegotowanej kranówy.

dziewczyna84, nie przesadzasz, rób jak uważasz

Co do 2 daniowych obiadków, pewnie chodzi o zupkę i potem drugie danie.No właśnie też mnie to ciekawi.


Dziewczyny mam do oddania pieluchy rozmiar 3 happy, jakby któraś używała jeszcze 3 to mogę jej wysłać. Nam zostały i teraz tylko miejsce zajmują.

Czy któraś z Was kupowała już lżejszy wózek typu parasolka? Tyle ich jest i ceny różne, że trudno na coś się zdecydować.

Ja robię małej wszystko na żywcu, bo jakis czas temu przeszłam na nasza kranówkę ( gotowaną oczywiście), ale mała jakoś nie chciała pić herbatek i mleka ( woda niby jest dobra, ale dość twarda niestety). Wróciłam do żywca i jest spokój:)
dziewczyna ja chyba tez jeszcze długo będę podawać wodę butelkową
labelo ja czasami podaję małej zupkę i drugie danie no i odpada w tedy mleko, a jak gdzieś jadę to wygodniej mi przed wyjściem dać jej obiadek a potem mleko.