Mamusie MAJ 2012

Katiuszka mogę powiedzieć dokładnie to samo!Też chodzę do dwóch lekarzy, prywatnie do dobrego lekarza jeżdżę aż do Warszawy, i państwowo u siebie w mieście, bo potrzebne mi są skierowania na badania..i też mi się otwiera nóż w kieszeni jak mam tam iść..ostatnio położne sobie przypomniały, że żadna z nich nie przeprowadziła ze mną jakichś wykładów na temat ciąży, i zamiast mi opowiadać teraz jak mam rodzić to wysłuchuję jak dochodzi do zapłodnienia..paranoja..I nie martw się, chłopy takie są..trzeba im wszystko czarno na białym napisać i pokazać bo sami to się pogubią

dziewczyny bardzo ładne te wózeczki..mój jest podobny do tego na ostatnim zdjęciu, tylko bez kółeczek, cały kawowy

Przepraszam Was dziewczynki, widzicie jaka ja zakręcona jestem
Ja chyba też dostane zielony wózeczek od koleżanki, ale na spacerki niestety już razem się nie wybierzemy. Chyba że na jakieś większe spotkanko kiedyś w przyszłości z dzieciaczkami mogłybyśmy się wszystkie umówić Taki zjazd integracyjny, grupa wparcia majówek;)

a nasz czerwony, też na ulicy będzie widać

Martita ja się zastanawiam czy już nie zrezygować z tego lekarza, też chodziło mi o skierowania a okazuje się, że jest ich i tak jak na lekarstwo tylko 4 razy przez całą ciążę na morfologie 2 razy mocz i cukier i to zdaje się wszystko. Tokso, różyczkę, HIV, cytomegalowirus, tsh i inne wszystko robiłam prywatnie! Posiew moczu też bo w tej przychodni nie jest to wymagane. I praktycznie co miesiąc płace w diagnostyce za badania bo jak idę prywatnie to co rusz mi coś zleca.
Akciak i dobrze zrobiłaś, zaoszczędziłaś sobie nerwów.
Kurcze tak patrze na Wasze suwaczki i tak zazdroszczę, że już niedługo będziecie pisać o swoich krasnoludkach a ja wciąż będę czekać... 30 maj to tak daleko jeszcze:(

Katiuszka też bym chciała żeby już było bliżej rozwiązania nie mogę się doczekać wręcz spotkania z synkiem

o to widzę, ze nie tylko ja mam ten syndrom.

katiuszka zleci... zobacz jak ten czas szybko minął... dopiero co były początki... usg połówkowe... atu jeszcze trochę i Szkrabki będą z nami

katiuszka ja też nie mogę się doczekać maja i porodu. Już bym chciała mieć to za sobą no i oczywiście mieć już małą w domu:) Liczę na to , że to kolejna ciąża to może poród będzie trochę wcześniej np. w 37-38 tygodniu tak na 3 maja hehe:) Jak już mam 2 z maja i to świąteczne Kamila z 1 maja, a Łukasz z 26 maja to wypadało by , żeby Tosia była z 3 maja:) Może się uda

Ja z jednej strony nie mogę się doczekać już małej, a z drugiej strony nie wierzę, że to już tak blisko

Ja też już chcę Maksia zobaczyć ale jednocześnie boję się cholernie. Byłam ostatnio na paznokciach i tak z kobitką gadałam i słuchałam nowych mądrości. Babka odradzała stanowczo karmienia na żądanie (a w szkole rodzenia zalecają ), opowiadała jakie cyrki przechodziła z córką, jak co 10 minut latała w nocy karmić, jak musiała się okładać liści kapusty na obolałe brodawki. Pękła jak trzymając małą usnęła na stojąco, przeraziła się i poszła do psychologa, który doradził jej książkę, która radzi aby jak dziecko płacze co pól godziny podchodzić na 5 sek, pogłaskać, nie brać na ręce i wychodzić. Ponoć pierwsze noce były katorgą bo mała ciągle się darła a znowu ona jako matka cierpiała strasznie słysząc ten płacz ale uspokoiło się i mała zasypiała bez problemu. Straszne - nie wiecz co robić w takich przypadkach !!!!

znalazła opis tego o czym pisałam powyżej, drastyczne ale może się przydać:

vanilka.republika.pl/usnij.htm

Kami też się zastanwiam jak to będzie z tym żądaniem podobno nie każde dziecko z matką się do tego nadaje. A o tym głaskaniu też słyszałam.

a wózeczek też zielony mamy

Mamusie, już chyba wszystkie znamy płeć swoich maluchów - tak więc napiszcie mi na priv brakujące dane. Jeżeli chcecie się podzielić prawdopodobnym imieniem, to również

pokazywarka.pl/majowki2012/

nie każdy płacz w nocy oznacza, że dzidzia jest głodna. Czasami potrzebuje tylko zmiany pieluszki lub pogłaskania lub przytulenia przez mamę. Podobno po około 3 tygodniach od narodzin nauczymy sie rozpoznawać co oznacza poszczególny płacz.

Ja też nie moge się doczekać synka jak i również mężuś

Mi dziś udało się kupić w sklepie internetowym 16 ciuszków dla synka rozmiar 68 (troche uzupełniam garderobę na późniejszy czas) za jedyne 192zł z przesyłką. Akurat robią wyprzedaż. Polecam i podaję Wam stronę: www.fifcio.pl/

U nas dziś anomalnie pogodowe, najpierw było słoneczko, potem deszcz, a po 19 padał śnieg (takie wielkie płaty, że hej). Niby w świeta ma być +20 zobaczymy czy tak będzie.