Mamusie MAJ 2012

nie potrzebuje położnej- w sensie NA WYŁĄCZNOŚĆ - miaałam na mysli, gdyby były wątpliwości bo jak najbardziej potrzebuje hihihi. a umowy są od ok. 36 tygodnia ciąży.

Witam Mamusie

Aga mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku ;o)

Marzenieee co tam u Ciebie? nie wiem jak ma się pessar i czop, ale koleżance mimo pessara wody odeszły... tak więc taka opcja jest możliwa chyba... a czop podobno może mieć podbarwienie brązem... jak coś to trzymam kciuki Dziewczyny!!!!

Wczoraj otrzymałam długaśnego maila odnośnie jednego ze szpitali, który biorę pod uwagę i mimo, że szpital pamięta raczej lata osiemdziesiąte (notabene ja też się tam urodziłam ) to zapewniają ciuszki dla maluszka i kosmetyki... swoje to właściwie pampersy i chusteczki... a dla mam koszulę na poród, podkłady na łóżko leżą na korytarzu ile potrzebujesz to bierzesz i dostaje się paczkę podkładów absorgyn www.doz.pl/apteka/p6918-Podklady_ginekol..._34_cm_x_9_cm_10_szt jak coś to można prosić więcej, ale ja mam kupione hartmana i myślę że wygodniejsze będą... no i na upartego nawet smoczki były... a jak była potrzeba to dziecko dokarmiali też swoim mlekiem lub glukozą... no i na wyjście dostała dwa duże pudła promocyjne i też między innymi w nich był smoczek avent... tak więc myślę, że nieźle, zwłaszcza, że mam tam może z 15 minut na piechotę choć oczywiści nie zamierzam iść

właśnie dostarczyli nam łóżeczko... na dniach materacyk i zostanie nam kilka pierdołek... głównie kosmetyki...

Martio ale ci fajnie z takim szpitalem to oby poród jeszcze byl lekki hihihi

Ja bym się nie martwiła czy cie przyjmą do szpitala bo teraz nie ma rejonizacji i każdy szpital chce jak najwięcej przyjąć bo za tym kasa idzie. więc będzie ok:)

ja w nocy się przebudziłam z pieczeniem w pochwie. Dopiero teraz złagodniało. Chyba pół godziny to płukałam. Teraz dopiero ulżyło. Dziś mam dzień wewnętrzny: latam z goła d....i wietrzę.Nikomu tego nie życzę. Mam nadwrażliwość na te globulki od candida Kontaktowałam się z lekarzem ale się nie skontaktowałam. Musi mi jakieś inne chyba zapisać bo z tymi nie ujadę
Ale no poprostu takiego pieczenia w życiu nie miałam.

ewel
to masz taki sam termin jak ja czyli 20 maj ale ja mam z ostatniej miesiączki od samego początku:) Razem na porodówę będziemy uderzać.

Mam nadzieję że aga z małą dotrzyma jeszcze z 2 tygi.

dziewczyna
my też w instytucie chcieliśmy wziąść położną, ale okazało się to bez sensu jak tak pomyśleliśmy. Taka położna nawet jak się z nią umówisz to może być po swoim dyżurze noc wcześniej i w konsekwencji zmęc zona więc poleca swoją koleżankę z dyżuru, której de facto nie znasz. A chcę aby poród odbierał "świeży umysł" a nie po 24 godzinach W instytucie do położnej jest jedynka(póokój do rodzenia), ale znów może być zajęty przez inną panią która wykupiła inna koleżankę położna A 1 tys. to kosztuje.

MartiO
u mnie w szpitalu podkłady też są w cholerę na oddziale, ale co z tego jak sie podobno nie sprawdzają. Bo to jeśli nie pomyliłam i dobrze pamiętam to fizelina czy coś i słyszałam że najlepsze bella mama. Ale ja się nie znam
Koszulę dostane mąż chyba to wdzianko też bo nic nie słyszałam ze trza swoje mieć. A rzeczy dla dziecka wolę mieć swoje...tzn. pieluszki tetrowe czy jednorazowe i oczywiście ubranka. Kosmetyków i chusteczek nawilżających nie kazali brać. A po porodzie dostaje się wszędzie materiały promocyjne w każdym szpitalu. W bezpłatnym informatorze...chyba HAPPY BABY- dostałam na szkole rodzenia napisali że dostaje się tak zwany niebieski podarunek po porodzie. Trzeba się dopytać w szpitalach bo mogą nie pamiętać.

Aaaa to o takiej umowie mowa. To słyszałam, że można "podkupić" położną, ale uważam, że to zbędny wydatek. Wiadomo, że fajnie by było mieć osobistą położną na zawołanie, ale nie za takie pieniądze !

Dobrze, że u agi ok. Oby mała jeszcze nie chciała zobaczyć mamusi na żywo

A mój synek od rana ma czkawkę... czka i czka i przestać nie może Ciekawe czy będzie mi tych ruchów brakowało ..

Też uważam, ze zbędny wydatek jeżeli teraz jest ich tyle...
a mam pytanie do MAM które już urodziły, z doświadczenia - moja dzidzia jest chudziutka. Ogolnie o tydzien mniejsza niz powinna byc, w głowce idealnie tyle ile ma tygodni, ale w brzuszku o 4 tyg. mniejsza. Czy to sie wyrówna teraz? czy nie ma to wpływu na rozwój jego "wnętrzności"? Miałyscie moze w poprzednich ciażach chudzinki ?

a i jeszcze z przyjęciem do szpitala..słuchajcie taka anegdotka...jak nie chcą przyjąć z 4 cm rozwarcia to sie idzie na przysłowiowy spacer do parku i przychodzi z rozwarciem 7 cm i łachy nie robią muszą przyjąć.Tylko wtedy na korytarzu bo może się zdarzyć że nie ma miejsca, ale też można urodzić. Jak odejdą wody i jest rozwarcie duże to muszą przyjąc. Ich problem. Można jeszcze przy 4 cm rozwarcia żądać ERKI do innego szpitala i to ich problem bo muszą natychmiast dzwonić po szpitalach i pytać gdzie miejsce dla ciężarnej.

Tego mamy prawo żądać jako rodzące. Ja dlatego będę miała męża przy sobie bo wie gdzie ewentualnie i czego się domagać.

MartiO a który to szpital? Na Piotra skargi? Ja wybrałam Police jak bym miała tam nie dojechać to Pomorzany biorę pod uwagę

Marzenieee Piotra Skargi... o Pomorzanach niewiele wiem ale nie nastawiam się na nie... co do Polic... mam koleżanki (studentki położnictwa),które mają tam praktyki... mogę coś wyciągnąć na ten temat... ale po rozmowach z moim i ze znajomymi tam rodzącymi i winnych miejscach bierzemy pod uwagę właśnie Skargi i Zdroje... zobaczymy co wyjdzie w praktyce... Na Skargi jeszcze z tego co kumpela pisała starają się przynajmniej w pierwszej dobie kłaść pacjentki tak, żeby każda osobno leżała... czyli nie zaglądają Ci w krocze goście "współlokatorki" minus jest taki, że nie ma neo... dlatego przed 37/38 lepiej jechać do Zdroji albo Polic... Zdroje przepełnione z kolei a tu ze względu na wygląd mało rodzi... położne na noc zabierają dzieci (chyba, że nie chcesz) i przynoszą na karmienie, tak, żeby mama mogła wypocząć po porodzie... ogólnie dużo pomagają przy dzieciaczkach

MartiO Mnie Piotra Skargi odpycha po tym jak mnie spławili przy pierwszym poronieniu ...

Police już mam obcykane ...

Hej dziewczyny. No to czekamy na wieści od Agi jak tam KTG.

Ja osobiście tak bym się nie cieszyła z tych szpitalnych ciuszków, bo wiadomo jak to w szpitalach - rewelacji nie ma. Wolę mieć swoje i wiem, że czyste, wyprane i nowe....

A u mnie dzisiaj spokój, trochę brzuch twardnieje. Mała trochę ma mniej aktywny dzień. Może to cisza przed burzą...

misia88 nie cieszę się z nich jakoś za bardzo i też zamierzam wziąć własne... ale w razie czego jest taka opcja... wiem, że w tym drugim używa się raczej własnych