Mamusie MAJ 2012

a i pochwalę się postępami Synka w leżeniu na brzuszku

Ewel cudny chłopaczek!!! I taki silny i włoski piękne
ja właśnie byłam u gina już po tym jak krwawienie, które okresem było ustało i zielone światło dostałam

u nas Młodego problemów z brzusiem ciąg dalszy... nie wiem dlaczego bo nic takiego nie jem... dzisiaj nawet ogrzewanie brzusia niewiele daje...

a wczoraj na noc wyleciał z łóżeczka klin... w nocy z piątku na sobotę mój Skarbek bardzo mnie wystraszył... obudziłam się w nocy bo coś kwęknął... a moje Słonko sturlało się na sam dół klina (zdarzało mu się już wcześniej) zamiast na lewym boczku leżało w poprzek na brzusiu z główką przy samych szczebelkach i jeszcze głowę już zdążyło odwrócić w drugą stronę...


Misia coś dla Ciebie

MartiO
mój też się wierci i zamiast na plecach na podusi to w poprzek go znalazłam...moj nie lubi spać na rzadnym z boków już tylko na plecach

ale boskie buciki Faktycznie dobry pomysł dla Misi

Jezeli chodzi o ból brzuszka, tez mam wrażenie ze to nie od tego co jem, bo nie jem prawie nic, tylko gotowane, wode i pije herbatki na karmienie i koperkową. On po prostu łyka to powietrze przy karmieniu. Chociaz nie zapeszając, u nas sie poprawiło, chyba dzięki kładzeniu na brzuszku. Dziś beknął nawet jedząc. Będąc na cycu przestał ssać, beknął i kontynuował

no ja pilnuję bekania jak oka w głowie...nie wiem czy dzięki temu Miluś praktycznie nie ma kolek.

Ale jeszcze będąc w szpitalu jedna z położnych stwierdzila, że dziecko może być przejedzone albo niedojedzone

akaciak a ile czekasz żeby sie odbiło?
Jak nie beka po 10 minutach, to go odkładam spać bo juz sie wierci kręci i potem będą nici ze spania bo marudzi ze nie chce byc w tej pozycji. Bo on mi zasypia na cycu tak naprawde.

Ja też zazwyczaj tyle go noszę, aż odbije, ale czasem nic nie idzie i nie idzie więc też go odkładam, ale nie czekam z zegarkiem w ręku ileś tam minut, bo w nocy jak zaśnie na to w 90% przypadków nie odbije. Czasem jest tak, że np po 30 minutach od zaśnięcia budzi się z płaczem, to najpierw próbuję dać mu smoka, potem pogłaskam po buzi a jak dalej jest histeria, to go biorę i często się zdarza, że wtedy właśnie odbije i od razu zasypia.

Dzisiaj rano mieliśmy znów kryzys z brzuszkiem. Wczoraj moja mama miała imieniny i byliśmy na kawce i ciachu u niej i ok 16 wczoraj zrobił ostatnio kupkę i dopiero dzisiaj ok 10... biedaczek tak się męczył, ale jak już poszło to tak śmierdziało, że hoho!! Pewnie to od tego, że zjadłam trochę słodkiego u mamy.. ale czasem nie potrafię sobie odmówić takich pyszności

dziewczyna
moj też przysypia przy cycu, ale mu nie daję spać, aby sie nie przyzwyczaił. Potem nie bedzie można nic robic tylko karmic 24 na dobę. Jak zaczyna przysypiać to daję mu butle do syta i wtedy jak najedzony to szybko w maire beka...tez nie licze czasu. Czasem jak nie beknie a odloze do spania to stęka- znaczy, ze go cos męczy to np. po 30 min. od jedzenia biorę, podnoszę beknie od razu i spokój. Nie trzymam go oczywiście caly dzień w górze tylko wtedy gdy widzę że go coś męczy.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

oto chodzi,ze zadnych objawow:(, jedynie troszke blada.... idealnie przybiea na wadze, wiec to wgl dla nas szok.
Ogolnie wystapil konflikt w grupach glowych krwi u mnie i meza, dlatego Malutka miala nasilona zoltaczke, i wieksza podatnosc na niedokrwistosc....na wypisie ze szpitala mielismy zalecenie kontrole morfologii, a skonczylo sie na hematologu...
jutro idziemy do kliniki,moze czegos wiecej sie dowiemy.

co do odbijania po jedzeniu,Witoria ma zdjagnozowany jeszcze refluks,wiec my zawsze dluzej w pionie pozostajemy po jedzonku, no i spi pod katem na poduszce-klin

labelo będzie dobrze przy konflikcie może tak być, ale później wszystko wraca do normy. Kolezanka też tak miała z synkiem, a teraz mały ma 4 lata i okaz zdrowia:)

Labelo mój Mężuś urodził się przy konflikcie grup u rodziców (mama 0 a tata B, ciąża po ciąży i organizm nie zdążył wytworzyć jakichś przeciwciał) jak widać ma się dobrze, choć po urodzeniu trafił na transfuzje od razu...

helo dziewczyny

co do bekania to Maksio beka tylko u taty, u mnie jakoś się krępuje, nie wiem o co chodzi ale jak nie beknie to go kładę z tym że na boczku

wczoraj byliśmy u ortopedy, zwichnięcia stawu nie ma, z kośćmi i stawami wszystko w porzadku ale Młody ma probemy z odwiedzeniem nóżek, rzeczywiście, on często kłądzie nóżkę na nóżkę albo łączy je ze sobą, lekarz powiedział, że albo taki jego urok albo problem leży po stronie neurologicznej i chodzi o napięcie mięśni. Więc jeszcze do neurologa śmigamy

KAMI poćwiczysz troszkę z małym i nóżki będą chodzic jak ta lala:)
A u nas dzisiaj była masakra. O 5 rano dałam małej jeść no i nosiłam kluskę z 15 minut do odbicia i nic więc ją położyłam - chlusnęła tak, że pół łóżeczka załatwiła:( Przebrałam ją (bo jeszcze doszła kupa)znowu ponosiłam ( już bez karmienia, bo mała zasnęła) i połozyłam, a ona znowu chlusnęła Kurcze wystraszyłam się strasznie dobrze, że szybko ją podniosłam, bo by się zakrztusiła:( Potem czkawka i spania już nie było do 7.00. Nie dość , że się martwię,bo Tośka zaczęła coś mniej jeść po zmianie mleka to jeszcze teraz takie rzeczy:( Jutro przychodzi połozna zobaczymy co powie. Czasami je normalnie, a czasami wypije tylko połowę i koniec.