Mamusie MAJ 2012

beadka wiem co czujesz ja to przechodziłam w 2 pierwszych tygodniach po porodzie. Teraz jakoś wszystko się już poukładało chociaż dzisiaj młoda miała kolkę od 17.00 do 19.00 masakra. Ale tak tak nafaszerowałam espumisanem, herbatka koperkową i debridatem, że się obsrała po pachy i jej przeszło

a ile dajesz kropel espumisanu bo moja pierdzi cały dzień po 4 a niewiele jej pomaga? nie boisz się że trochę dużo tego wszystkiego?

wczoraj byliśmy u pediatry z wynikami ortopedy i cieszę się bo trafiłam na wyjątkowo dociekliwy egzemplarz, pani doktor aby wszystko wykluczyć kazała jeszcze do chirurga i neurologa uderzać, na dzisiaj już załatwiłam chirurga. Jak zwykle się boję, bo straszy nawet zapaleniem kości przy którym niskie napięcie mięśniowe to pikuś

Ja nie wiem ale Max ma często tak, że ngle się skrzywi i zaskrzeczy a potem płacze, ale powiedzcie czy kolka to zawsze brak kupek? bo Max sra jak w zegarku i boje się że ten płacz spowodowany jakimś problemem niekolkowym. Też mam dzisiaj od 1,30 nieprzespaną nockę, tulenie i półgodzinna drzemka a potem znowu marud i płacz. Zatykam mu buzię cycem i wtedy się uspokaja trochę ale na krótko. Czy też się wam tak zdarza ?

ruzyczka ja daję 2x dziennie po 10 kropli, a wczoraj dodatkowo podałam herbatkę, bo mała strasznie się męczyła. Debridat i tak podaję codziennie 3 x rano, w południe i wieczorem. Połozna powiedziała, że można podawać to wszystko razem. Tak na co dzień to staram się podawać espumisan w innych godzinach niż debridat, ale wczoraj był mus. Herbatkę tez podaję w wyjatkowych sytuacjach, bo mała normalnie pije samą wodę.
KAMI nawet jak Maksio robi kupki to i tak może mieć kolkę niestety. Moja Tośka też czasami tak ma, że nagle zaczyna płakać i ma nerwa (śmieję się, że ma syndrom niespokojnych nóg i rąk, bo tak nimi macha jak by chciała je odczepić hehe). Też cyc pomaga, ale nie na długo dopiero jak ja ponoszę to przechodzi, ale mi kręgosłup siada

aga no Max też jak marudka to często macha wszystkimi kończynami w sposób bardzo nieskoordynowany, ja na razie jak były upały dawałam mu herbatkę na trawienie z hippa ale ilość kupek mnie przestraszyła !

A powiedz mi jeszcze pierdzi cały czas ? bo moja pierdzi i przy pierdach idzie odrobina kupki zawsze.Wczoraj bardzo było jej ciężko podałam jej 8 kropli i przy pierdach trochę żaliła się

ruzyczka mój Maksio też popuszcza kupke przy pierdkach, kupki ma takie jak ścięta jajecznica, żółte z grudkami

Witajcie Mamusie !
Tak sobie Was podczytuje, ale nie zawsze mam czas, żeby coś napisać. Widziałam rozmowę na temat karmienia piersią lub butelką. Ja karmię wyłącznie butelką, nie mam wyrzutów sumienia. Owszem na początku było mi z tym źle, ale teraz uważam, że nie robię krzywdy swojemu dziecku, głodne nie jest. Teraz jakaś naprawde nagonka jest na karmienie piersią. Ja też byłam na mleku modyfikowanym i nie uważam, żeby to była dla mnie jakaś krzywda.
Poza tym u nas wszystko dobrze. W przyszły piątek idziemy na szczepienia. Ale bierzemy standardowe, a nie skojarzone, przeczytałam kilka niepochlebnych opinii na ich temat, rozmawiałam tez o nich z inną mamą i też mi je odradziła.
Karolek coraz to większy, mam wrażenie, że się coraz to dłuższy robi co chce mu założyć ubrnko to się okazuje, że jest za małe
Mamusie powiedzcie mi, jaka jest kondycja waszych włosów po porodzie ??

Aha ja podaje mojemu synkowi mleczko z hippa, nie ma po nim problemu ze zrobieniem kupki, wczesniej dostawał nan pro, ale w nim jest wiecej żelaza i był problem, poza tym dostaje jeszcze wode do pocia, albo herbatki tez z hippa.

hej Kochane!

Ja byłam dziś zrobić badania bo cały przyszły tydzień mamy lekarzy w poniedziałek ginekolog, środa pediatra, czwartek endokrynolog. Zapakowaliśmy Miśka do auta trochę był zaspany liczyłam, że przyśnie a on nie zasnął i jak tylko wysiadłam z auta to mąż stwierdził, że była taka histeria jakiej chyba jeszcze nie było. Uspokoił się dopiero jak wróciłam, widziałam, że mąż aż przeżywał, że ja to chwila i go uspokoję... no ale on był głodny i jak poczuł tylko mój zapach mleka to do razu był spokojniejszy.

beadka daj sobie luz z pracami domowymi i odpoczywaj jak Mały śpi bo tak jak jest na dłuższą metę to za ciężko dla Ciebie. Ja już przestałam się przejmować, a to że czasem nie zrobię obiadu, że sterta prania, prasowania, niestety nie zawsze też daję radę wszystko ogarnąć zależy jaki Mały ma dzień.

A dziś odsypia bo wczoraj nie spał prawie cały dzień, drzemał tylko ze 2 godzinki może, a po kąpieli o 20 była kupa, jedzenie, chwila drzemki o 22 znowu kupa, jedzenie itd więc zasnął po 23 dopiero i rano znowu o 4 kupa, a to taki agent, że na śpiocha nie zrobi tylko się budzi

Dziewczyn zauważyłam że moja niunia ma lekko krzywy nosek mówiłam o tym pani doktor ale tak w sumie zbyła mnie i nie wiem do kogo sie zgłosić z tym ??

Byłyśmy dziś na szczepieniach ogólnie do przeżycia ale serduszko pękało teraz Ala troszkę marudzi i chce bardzo się przytulać

co do kupek to mogą byc zielone przy karmieniu piersią wiec luz
Moja niunia waży juz ponad 5,5 kilo he he he tylko na cycu rośnie słonko

Poziomka oczywiście, że karmienie butlą nie jest żadną krzywdą dla dziecka. Czasem zdarzenia losowe zmuszają do podania butelki, a czasem jest to świadomy wybór mamy i nikt nie powinien ich osądzać.
Właśnie zauważyłam, że moje włosy zaczynają wypadać

Ewel7 a to dziwne, bo moja niunia jak tylko poczuje ruszający samochód zapada w głęboki sen. Już nawet mąż 2 razy robił w nocy wycieczki krajoznawcze

Dotka to mnie uspokoiłaś, bo Basia wczoraj walnęła 2 zielone kupy i nie mogłam zlokalizować przyczyny.

ruzyczka moja cały dzień pierdy daje
poziomka włosy jeszcze ok, ale paznokcie poleciały rozdwajają mi się strasznie no i łamią
beadka jak możesz to odpuść część prac domowych. Ja własnie sie wkurzyłam na mojego męża o to. Jemu sie wydaje, ze ja nie mam w domu co robić i co chwila organizuje mi czas - wczoraj zadzwonił o 13.00, że na 14,00 mam podjechać do serwisu z samochodem ( a tam lekko godzinę musze czekac na samochód)jak mu powiedziałam, ze nie to miał pretensje, że on w pracy, a ja w domu i nie moge nawet tego zrobić no k.... mać!! Wieczorem teściu przywiózm mi całe wiadro jagód ,a mój mężuś oczywiście, że mam zrobić w słoiki to będzie do deserów. No i ja jak ta wariatka rano jechałam do sklepu po słoiki, a młoda dała mi taki koncert, że powiedziałam sobie NIGDY WIĘCEJ NIE DAM SIĘ WROBIĆ KONIEC!! Dobrze, że starsza córka pomogła i oczyściła jagody, bo Tośka ma dzień wyjca:(
Mój mąż ostatnio wymaga ode mnie, żebym pracowała ( no bo prowadzę mu księgowość nawet teraz), zajmowała się dziećmi, domem - musi byc wszystko posprzatane, poprane, poprasowane, a wieczorem jeszcze mam miec siłę na barabara. Jeszcze tylko piórko w dupę sobie wsadzę i będzie git cholera jasna! Sorki za żale, ale jestem taka zła, że muszę się wygadać.

Aga najlepiej byłoby choć na jeden dzień przerzucić wszystkie domowe obowiązki na faceta, przekonaliby się co to znaczy pracować 24h na dobę!

Brzuszek mój Karolek też lubi jeździć samochodem, zawsze wtedy śpi. Ja właśnie zaczełam od dzisiaj brać skrzyp na włosy i stosować odżywkę Wax zobaczymy co to da

Tak w ogóle to w sobote byliśmy na weselu z Karolkiem ale prawie cały czas jak byliśmy to ładnie przespał