Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Hej!
Oj Ilonko to nie ciekawie mam nadzieje że jutro przyjdzie!
My dalej chore:/
Bratowa wczoraj w nocy miała cc i Maja ma kolejną kuzyneczkę

Emme, kupno nowego łóżka dla Andrzejka chciałam połączyć z odstawianiem od piersi. Póki co nie jestem na to gotowa, więc troszeczkę jeszcze poczekamy
No ja też po czasie się dowiedziałam o pękniętej macicy pod czas porodu i nie mam tego nigdzie w papierach. Ale nie chciałam robić z tego problemu, gdyż podejrzewam, że moja gin zaszywaną macicę wzięła za pękniętą, bo nie wiedziała, że miałam łożysko wyjmowane ręcznie.

Alutka, u Ciebie ciągle rodzinka się zwiększa:) Gratalacje!

MARIOSPONGE: moja Julka od urodzenia miala tego rodzaju problemy, czy pila moje mleko, czy tez modyfikowane. Najpierw miala strasznie czerwone i szorstkie policzki, jak Jej zeszlo pojawilo sie zaczerwienienie na raczce i tak jest do dzis. Bylam u lekarza w UK i w PL i obydwoje mowia to samo: "alergia" dziecieca w UK egzema dziecieca. To jest takie uczulenie, ktore przechodzi samoistnie w UK powiedziano mi, ze do 3 roku zycia powinno zniknac w PL, ze nawet do 5-6 roku zycia. W PL dosyalam wskazowki od dermatologa co powinnam odstawic. I po jakims okresie mialam do tego wracac i co i nic po odstawieniui i tak nie zeszlo. Pomogla tylko masc, ale po jakims czasie znowu wracalo. Raz jest lepiej innym razem sie drapie. Musimy przeczekac. Lekarze mowili, ze jak najczesciej mam to miejsce nawilzac. Glowa do gory

gratulacje dla bratowej Alutka
Emme czyżby ten szpital to nowa sól? moja koleżanka ze skurczami tam pojechała i jak okazało się że musi leżeć na korytarzu to szybko wróciła do głogowa
ale się denerwuje tą wizytą zaraz dostanę jakiegoś pi.....a

Aga, dzięki za refleksje. Właśnie cały czas się zastanawiam na co mały ma alergię, skoro odstawiłam już wszystko co można, a jemu się wcale nie polepsza. Może ma alergię na moje mleko? Ma tylko błyszczące zaczerwienione policzki i wcale się nie drapie.

Dzięki mam nadzieję że na jakiś czas będzie spokój z powiększeniem rodziny bo jeszcze się zarażę
Emme moja kol. rodziła w Bielsku 24 godz naciągali jej żeby się zrobiło rozwarcie wkońcu zażądała CC.Masakra

mariosponge napisał:

Aga, dzięki za refleksje. Właśnie cały czas się zastanawiam na co mały ma alergię, skoro odstawiłam już wszystko co można, a jemu się wcale nie polepsza. Może ma alergię na moje mleko? Ma tylko błyszczące zaczerwienione policzki i wcale się nie drapie.

Julka policzkow tez nie drapala. Raczka poczatkowo tez tylko byla czerwona i sucha, potem doszlo swedzenie. Nawilzaj to tak czesto jak mozesz.

Witam Was Kobitki

U nas od wtorku choróbsko. Adaś dostał zapalenia krtani a ja się trochę przeziębiłam. Z Adasiem na szczęście już ok, ale mnie katar nie chce opuścić

Marusiu dla Ciebie i Andrzejka. Trzymajcie się ciepło. Nikt w mojej rodzinie nigdy nie był na nic uczulony więc nie wiem co mogłabym Ci poradzić.

dla wszystkich chorowitych.

Ilonko te zabawki są boskie.

Mam do Was pytanie. W sumie to chodzi o to, że ani jajka, ani gry nie wypaliły. I postanowiliśmy otworzyć firme cateringową. Mam lokal, który mozna zaadoptować pod catering więc czynszu juz nie muszę płacić. Torochę już czytałam, dzwoniłam i pytałam się o to jak ruszyć jutro, albo w środę będę widzieć się z szefową z UP, która mam nadzieję trochę mi pomoże. I postanowiłam wystartować w konkursie z programu Kapitał Ludzki, ale nabór jest dopiero 19-21. grudzień. I mam pytanie bo któraś z was ma chyba coś wspólnego z gotowaniem (znaczy firma) czy mogłybyście doradzić jakie wymogi stawia sanepid? I jak to wygląda od kuchni. Będę wdzięczna za każdą radę. A może któraś startowała w takim konkursie i powie mi jak to wygląda. DZIĘKUJĘ


Aha Adaś ma 6 ząbka. I dzisiaj po raz trzeci zrobił kupkę do nocnika.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

mermide ja chętnie Ci pomogę bo pracuje w tej branży. Nie chce być pesymistka i sprowadzać Cie na ziemie od razu ale podstawowe pytanie?
Kto będzie gotował? Bo dobry kucharz niestety się ceni, więc pytanie czy wyjdziesz na swoje jeśli zatrudnisz kucharza , druga sprawa czy sam catering się opłaci?
My bazujemy głównie na imprezach a catering jak jest dwa trzy razy w miesiącu to jest dobrze. My na jednym cateringu zarabiamy około 150-200 zł. Oczywiście nasz dowóz i wszelakie naczynia po które trzeba później pojechać.
Catering na jednorazówkach nie przejdzie od razu mówię, no chyba ze ognisko w terenie.

No i czy dostaniesz kasę na doposażenie swojej działalności. Bo termosy i bemary do przewożenia żywności są kosmicznie drogie, a tu niestety sanepid ma swoje wymogi do do tego, w czym są przewożone produkty no i samochód. Musisz mieć "specjalna" komorę do załadunku. Musi tam być zmywalna powierzchnia i oddzieloną od części w której jest kierowca czyli trzeba założyć kratkę.

Nie wiem co chcesz wiedzieć, jak coś to pisz jak tylko będę mogła to na pewno odpowiem.

Och Ilonko bardzo Ci dziękuję. Jeżeli chodzi o gotowanie to ja, moja mama i moja teściowa będziemy gotować codziennie. Czyli obiady domowe dla pracowników i raz w tygodniu korytka na śląskie biesiady u nas w mieście. (Wiem już że są na to chętni). Kucharka (sąsiadka) będę zatrudniać na umowę o dzieło jak będę musiała ugotować na jakąś impreze typu komunia, urodziny itp. A oprócz tego z siostrą (dietetyczką) chcemy gotować domowe, zdrowe obiady dla rodzin (czyli kobieta jest w pracy i nie ma czasu albo jej się nie chce gotować dla męża i dzieci ale nie chce dawać im fast foodów więc zamawia u nas obiad dla rodziny).
Kolejnym naszym atutem będzie swojskie jedzenie - nasze własne wędliny, mięso, warzywa i przetwory.
A co do dofinansowania to albo to albo dofinansowanie z UP ale tam dostanę tylko 20 tyś. Ja mam do zainwestowania 20 tyś. Ale wątpię, żeby to mi wystarczyło jak nie dostanę żadnego wsparcia.
A na czym najbardziej opłaca się gotować? Bo ja chcę mieć piec kaflowy i do tego jeden piec elektryczny.
I jak możesz to powiedz w jaki sposób najlepiej się rozliczać ze skarbówką. Z góry dzięki

W sprawach urzędu skarbowego nie pomogę bo rozlicza nas biuro podatkowe.

Przede wszystkim wstępną lektura dla Ciebie europa.eu/legislation_summaries/food_saf..._pl.htm#Amendingacts
www.wsse.waw.pl/PageContent.aspx?MenuID=175

Druga kwestia transportu posiłków - muszą być dowożone w taki sposób aby zachować wymagane temperatury (np. drugie danie pow. 63 st. C w momencie podania)
Tu musisz mieć specjalne termosy lub termo opakowania. Nie wystarczy styropianowy pojemnik.

No i najgorsze g**** to dokumentacja GHP/GMP i HACCP obejmującą proces przyjęcia surowców, przygotowywania posiłku i ich transportu do klienta.
To jest papierologia, której ja codziennie poświęcam około godziny, na wpisywanie pierdół nikomu niepotrzebnych w 100 różnych tabelkach, ale niestety jak jest kontrola w sanepidzie sprawdzają to szczegółowo i potrafią się czepiać za brak podpisu czy daty.

Az tak na samych przepisach co do samego cateringu nie jestem obcykana na tip-top bo u nas jest to usługa poboczna my głównie robimy imprezy w lokalu.
ja coś pisz na PW nie będziemy tu walić takich długich postów o przepisach

Po pierwsze to Adaś to mały zalotnik!
Po 2 w Waszą dyskusję alergiczną i gastronomiczną nie wchodzę, bo się nie znam
Po 3 - tak o Nową sól chodzi:)

My po 2 roczku, Tola dostała kasę i aparat jeszcze nie mam pojęcia jak na nim robić ładne zdjęcia, więc czeka mnie lektura

Emme to zapodaj jakieś zdjęcia.

Adaś już śpi a ja mam chwilę dla siebie. W wannie nauczył się jak robi piesek (hał hał ałłłłu)

dobra praktyka i haccp przesrana sprawa wiem cośo tym!!!
a u lekarza: Monika ma wadę wzroku ale okularów na razie nie będzie nosić bo oczy ładnie same pracują za pół roku kontrola i wtedy decyzja czy okulary czy dalej nie