Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Na początek chusta tkana skośnokrzyżowa, do wyboru do koloru Najlepiej używana, żeby była złamana, bo lepiej się dociąga mnie kręgosłup też bolał w ciąży, ale jak dobrze zamotasz to ciężar sie rozkłada i bynajmniej ja nie odczuwam tego że Michał waży 10kg

Mi pediatra kazała zagęszczać przez ulewanie ale przez to Maja dłużej spała teraz już nie zagęszczam i mała śpi w nocy średnio 11 godz

kleiki są chyba od 4 miesiąca. na opakowaniach są takie napisy

Tak tak po 4 msc Maja wtedy miała cos 3,5 mies.

wszystko jest chyba od 4,a le z kaszkami chyba nie będę tyle czekała

dziś mój król ma urodziny i już wydał kilka rozkazów
muszę upiec dla niego ciasto, a ja i cukiernictwo dobrze współpracujemy tylko na płaszczyźnie degustacji

pooglądałam kilka tych chust i nie wiem na którą się zdecydować. nie chcę kupować drogiej, bo nie wiem czy Toli będzie odpowiadało
co groszku powiesz o takich?:
allegro.pl/chusta-womar-n17-zaffiro-tkan...ory-i1426215979.html
lepsze są takie czy z tymi kółkami?

a, wczoraj tak się tatuś bawił z córką, że uderzyła się zabawką i krewka jej poleciała koło oczka! dobrze, że nie w oczko się uderzyła i że nie ma siniaka. a do tego przychodzą teściowie i pewnie będzie na mamusie jak przypilnowała ;p

Moim zdaniem jak dziecku się nie ulewa i ładnie śpi to nie ma potrzeby zagęszczanie mleka czymkolwiek.

całe życie na mleku nie będzie, a to ma być dodatkowy posiłek, a od razu jej nie dam kleiku czy kaszki

martela89 napisał:

Moim zdaniem jak dziecku się nie ulewa i ładnie śpi to nie ma potrzeby zagęszczanie mleka czymkolwiek.

martela dla tego kierowałam to do osób którym dzieciaczki mało śpią!!! Za ok mies.można spróbować!

Witajcie kochane.Nie mam czasu na nic ja nie wiem jak wy organizujecie sobie czas że macie chwile na kino czy pieczenie ciast
Jeśli zagęszczanie kleikiem ryżowym to to samo co chlebkiem świętojańskim czy jakoś tak to się zwało to ja zagęszczałam odkąd Michał skończył 2 tygodnie bo chlustał pokarmem a później przeszliśmy na enfamil ar który pęcznieje w żołądku i wcale nie widziałam żeby dziecko dłużej spało,Teraz je normalnie z piersi i zwykły nan i budzi się tak samo tzn 22,12,3,4,6 taż że chodzę nie wyspana i marudna.

fredeczka myślałam o Tobie wczoraj
ja dopóki nie wprowadziłam rutyny to też ciężko było, dopasowywałam się do Toli, a teraz już wiem mniej więcej co mnie czeka i mogę cokolwiek zaplanować. udało mi się też zaliczyć sesję przed terminem
ale my też dzielimy się obowiązkami np ja kąpię ty zmywasz, ty karmisz ja sprzątam itp
na szczęście Tola lubi słuchać więc ja do mnie mówię i w międzyczasie coś robię.

poza tym jak karmiłam tylko piersią, to właściwie cały dzień spędzałyśmy w łóżku, nie miałam kiedy się ubrać czy coś zjeść, bo Tola ciągle żądała, a na butli je co 3,5 -4 godz

Ściągnęłaś mnie myślami.Fajnie Emme że twój mężczyzna przejmuje część obowiązków u nas ja muszę być na okrąło przy dziecku bo Michał bardzo się zanosi aż sinieje i to po kilka razy na dzień idziemy do neurologa 14 lutego.Karmisz tylko butlą?Ja karmie mieszanie ale chce przejść na cyca tylko i walcze każdego dnia o to ale prędko się poddaje

tak teraz tylko butlą.
nam też Tola robi czasem cyrki. jak tata ją usypia to mimo, że już była zaspana to za chwilę się zanosi... ale ogólnie jest ok. nie mogę narzekać, choć różne dni są

fredeczka napisał:

Ściągnęłaś mnie myślami.Fajnie Emme że twój mężczyzna przejmuje część obowiązków u nas ja muszę być na okrąło przy dziecku bo Michał bardzo się zanosi aż sinieje i to po kilka razy na dzień idziemy do neurologa 14 lutego.Karmisz tylko butlą?Ja karmie mieszanie ale chce przejść na cyca tylko i walcze każdego dnia o to ale prędko się poddaje

Coś mi się zdaje,że już na samego cyca nie przejdziesz

martela sa dni ze karmie tylko cycem a sa takie ze mam malo pokarmu nie wiem od czego to zalezy bo pije duzo

Może zacznij pić herbatkę na laktacje