Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

violi trzymamy kciuki za Ciebie i Twoją Kruszynkę nie martw się na zapas na pewno wszytko będzie dobrze!!!

HEJ MAMUSKI JUZ JESTEM....WYLONDOWALAM W SZPITALU JEDNAK BO KRWAWILAM NIECO... ALE ZROBILI MI USG ZBADALI MNIE I PRAWDOPODOBNIE PRZYCZYNA KRWAWIENIA JEST GRZYBICA KTORA MAM I KTORA WZERA SIE DO POCHWY I PECHERZYKI Z ROPA I KRWIA PEKAJA I DLATEGO TE PLAMIENIA SA... MAM PRZEPISANE TABLETKI DOPOCHWOWE NA 2 TYG I 1 WRZESNIA DO KONTROLI MAM SIE ZJAWIC.......CO NAJWAZNIEJSZE ZE SPODZIEWAM SIE NA 98% SYNKA MICHAŁKA ) JEST CALY ZDROWY I MA JUZ 30 TYGODNI I JEST DUZY:))DLATEGO KOPIE CZESTO BO SZUKA MIEJSCA JESZCZE SOBIE I SIE WIERCI NIECO:p:)) MA POLOZENIE GLOWKOWE JUZ JEST PRZYGOTOWANY DO PORODU... MOJA GIN MOWI ZE DO 9 .11 MOZE NIE DONIOSE I ZE NA PAZDZIERNIKA BEDE MAMA ) WAZNE ZE DZIECKO JEST ZDROWE CALE:)

a co do waszych watkow jesli np chodzi o wyprawke do szpitala : to szczerze powiem myslałam o tym od msc mam reczniki szczoteczke do zebow paste zel pod prysznic klapki szlafrok pizamki 2 ...pieluszki zakupilam na wszelki wypadek i body rozek itp mam ... cos napewno mi brakuje ale to musze isc po liste do szpitala mojego i zobacze co mam a czego nie ... pozdrawiam was:***

violi wiem że to łatwo mówić ale musisz być spokojna dla swojego malucha. mnie też trochę stresuje moja szyjka ale jesteśmy tu po to żeby się wspierać

kakasia bardzo się cieszę że się wyjaśniło. już się martwiłam

zgadzam się z dziewczynami violi. postaraj się nie zamartwiać. może warto powtórzyć badanie u kogoś innego dla potwierdzenia?


ja dopiero wróciłam od lekarza... czekałam 2 godziny!

szyjka ok, pH też. od początku przytyłam prawie 5kg. poza tym poprosiłam o zwolnienie, ale muszę jutro pójść jeszcze raz, bo źle mu podałam nazwę firmy (niepełną) ;/
wynik cytologii wyszedł nieprawidłowy (grupa II), ale kazał się tym nie przejmować. poza tym zalecił wyjazd nad morze w związku z moimi wynikami tarczycy.
to by było na tle.
następna wizyta na 20.
aha od 8 mam wypełniać tabelę ruchów dziecka

Kakasia ja też prawdopodobnie będę mamą październikową mały bardzo napiera główką a szyjka krótka niestety.Lekarz żartował że nawet rękami ale trzeba małego trzymać żeby wcześniej nie wylazł jak za 8 tygodni:D

Dostałam listę co będę potrzebować w szpitalu.Lewatywa na szczęście mnie ominie ale znieczulenia w kręgosłup nie dostanę jedynie dożylne lub czopki ale dam radę.Muszę dużo leżeć.Leżę sobie teraz i brzuch mnie ćmi jakbym miała okres dostać.Mam nadzieje że to ćmienie to nie będzie trwało 8 tygodni bo zwariuję!Mam z powrotem brać luteinę na skurcze a mąż w razie "w" musi skafander i klapki basenowe w samochodzie wozić bo bez tego nie wpuszczą go na poród

AAA zapomniałam dodać że Michaś waży 1150g już

czesc dziewczyny
violi tak jak Ci tu dziewczyny piszą nie martw się na zapas - będzie dobrze,
kakasia - dobrze, że wszystko już w porządku, w życiu bym nie pomyslała, ze od grzybicy mogą być krwawienia, ale dobrze, ze zglosilas to lekarzowi i jest ok.
Widze, ze kazda z nas ma jakies wieksze lub mniejsze dolegliwosci, ja bylam 17 u lekarza i powiedzialam jej ze twardnieje mi czesto brzuch i boli i przepisala mi nospe forte, a jutro wybieram sie prywatnie, przynajmniej zobacze czy z dzidzia na usg jest wszystko dobrze, bo zaczynam sie martwic jak jej nie widze:/ ciekawe co ten lekarz powie na ten twardniejący brzuch. Przeszkadza mi to szczerze wam powiem, no utrudnia troche zycie. Napisze wam co i jak jutro wieczorem pewnie. Tymczasem trzymajcie sie ciepło:) pozdrawiam

noi miałam sie jeszcze was zapytac czy ktoras z was moze przezyla cos takiego ze w nocy nie mogla sie przewrocic na drugi bok bo strasznie zabolal brzuch?
Ja tak mialam ostatnio, tak jakby pecherz mnie okropnie zabolal, taki skurcz okropny ból, nie wiem jak to dokladnie opisac, ale nie moglam sie doslownie ruszyc.

Mi raz sie cos podobnego zdazylo, ale niestety do dzisiaj nie wiem co to bylo- lekarz sam nie wiedzial, bo badania i usg nic nie wykazalo. I z niunia wszystko ok:)

alaq ja tak nieraz mam w nocy że się nie mogę przewrócić bo mnie boli jak leże np. na prawym boku to z prawej strony mam wypiętą dzidzie bo akurat tak się ułożyła u mnie jest tak nie wiem jak u Ciebie to wygląda w ogóle jakoś coraz trudniej jest mi się przekręcać na leżąco Co do Ginekologa ja chodzę prywatnie więc mam taki komfort że moją kruszynkę na USG widzę co wizytę i mogę sobie obserwować jak rośnie. Co do brzuszka też mi twardniał mówiłam o tym swojemu Gin. Chciał mnie skierować na KTG i przepisał Magnez w razie "w" jak by się coś działo mam się do niego zgłosić i do szpitala na badanie. Na razie jest wszystko ok. Pozdrawiam Was

Dzięki dziewczyny wiem ze nie mogę się zamartwiać i muszę być dobrej myśli ale jakoś źle mi to wychodzi, przy innych staram się opanować nie ukazywać tego ale jak tylko jestem sama myśli powracają i się zastanawiam dlaczego akurat to nas spotkało przecież nie dawno wszystko było w porządku,a mój stan zdrowia idealny,czy to ja coś zawiniłam ze guzek powstał,czy przez jakieś uderzenie,czy może złe odżywianie...

Emme dwóch lekarzy przeprowadzało badanie i diagnoza jest potwierdzona przez oby dwóch ze to guzek 6cm kwestia tylko gdzie jest dokładnie ulokowany.
Mój lekarz nie wie z czego to powstało,wadę genetyczna wykluczył i mówi ze kręgosłup mojego dziecka jest cały i nie widzi żadnych uchybień skłania się bardziej ze to mogą być zmiany związane z przepuchliną.Znów lekarz ze szpitala gdzie jego opinia jest bardziej wiarygodna stwierdził ze to guz w okolicach kości krzyżowo guzicznej.
W poniedziałek jadę na następne badanie wiec dowiem się wszystkiego i modle się aby to nie było zmiany związane z kręgosłupem.Trzymajcie kciuki


Pozdrawiam

Pewnie, że będziemy trzymac kciuki!!

ja mam tak ze mam twardy brzuszek z gory i lapia mnie czesto skurcze i mijaja....i takie jakby mrowienie na gorze brzuszka...jak sie klade spac to ciagle boli mnie prawa cala strona do lopadki w dol i mysle ze to dzieciak sie uklada tak bo mu wygodniej ))tez biore no-spe ale nie zawsze ........juz sie nie umie doczekac malenstwa kiedy pierwszy raz przytule go do siebie:

a pamietacie jak pisalismy ze dopiero jest kwiecien maj czerwiec lipiec i gdzie tam porod ze jeszcze jest czasu duzo......:)a teraz koniec sierpnia juz 7 msc ciazy ..niektore z nas 7,5msc...strasznie przelecial ten czas.....

ja sie ciesze ze od 5 msc ciazy powoli rozglondalam sie za rzeczami dla malenstwa itp i ze pokupilam cos niecos... bo teraz to chyba bym nie dala az tak rady..

dzis u nas byl targ ...i szlam z mezem po zakupy ....i tak mie skurcze chwytaly z gory brzuszka i prawa strona mnnie bolalła ze dojsc nie umialam do domu.. a dodam ze targ mam pod nosem.. 2 min i jestem na targu....
chyba pozostalo mi odpoczywac duzo....i leniuszkowac:P.....znowu upaly sa u nas po 28-33 stopni.... ja chyba oszaleje.... a co u was?

Będziemy trzymać kciuki!
Dzięki dziewczyny za odp.
No mnie niestety nie stać na comiesięczne prywatne wizyty (150 zł), dlatego chodzę do przychodni, może to głupie, ale wolę zaoszczędzić na tą drugą dzidzię, a usg jest robione rzadziej po prostu. Z resztą po prowadzeniu przez tego lekarza prywatnego mojej pierwszej ciąży stwierdzam, że nie jest on taki wspaniały jakbym oczekiwała tego od niego dlatego sobie daruje wizyty co miesiąc i chodzę sporadycznie.
A jak się dzisiaj czujecie?
Ja czuję, że znowu od upałów mam infekcję w miejscach intymnych i troszkę swędzi i znowu muszę brać tabletki dowcipne:/

kakasia, to nieźle z tymi skurczami u Ciebie... musisz odpoczywać dużo, ja niestety nie mogę odpoczywać, bo ciągle biegam za synkiem i też może to przez to twardnieje mi ten brzuch i mam skurcze, ehhhh ale co zrobić, nikt mi nie pomoże, nie odciąży, szwagierka, która nie pracuje już jęczy, że ją wykorzystuję a raz na miesiąc posiedzi z małym z 3 godziny. Taka jest!Gówniara i tyle, takie też żyją na tym świecie.
Cóż poradzić.