Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

dziękuję raz jeszcze

a Paulina gdzieś się wybierała i mi to umknęło?

No właśnie PAULINKA gdzie jesteś??

Emme gratulejszyn
moze najwyzsza pora pierwszy raz wykorzystac opcje telefon do przyjaciela i napisac do Paulinki

jeśli się do wieczora nie odezwie to telefon w ruch

No i jak tam Wam dziewuszki mija dzionek??
Tomasz właśnie się huśta na balkonie z dziadkami, a ja piję kawkę

U mnie nudno.
Bratowa podobno w nocy miała operację jelita chyba cienkiego miała usunięty kawełek jelita i jest na intensywnej terapii Dodam że jest w ciąży

Emme gratuluje i cieszę się razem z Tobą! Ponieważ mówiłam, że jeśli któraś z "naszych" kiedykolwiek wygra, to też zacznę brać udział w konkursach, to teraz muszę zacząć

Alutka, to nie fajnie... Trzymam kciuki razem z Tobą za Twoją siostrę, żeby wszystko było w porządku.

U mnie dzisiaj okropny dzień, bo okazało się że nad morze nie jedziemy, wy***li nas w d**pę. Przepraszam, że klnie, ale inaczej tego nie potrafię określić.
Kolejna zła wiadomość, to taka, że mój mąż przechodzi na umowę o pracę (był na umowie zleceniu). W związku z tym będzie dostawał ponad tysiąc mniej, bo brakuje mu 1,5 roku do stażu na umowie o pracę, więc musi przepracować kolejne pół roku żeby dostawać tyle co do tej pory. To znaczy, że nie mamy czym zapłacić za wynajem mieszkania lub nie będziemy mieli co jeść przez następne pół roku, oprócz tego nici z moich studiów i innych planów. Już nie mówię o kupowaniu nowych ciuchów czy czegokolwiek. Nie wiem jak mamy przeżyć do końca roku. Poszłabym do pracy, ale nie mam z kim zostawić dziecka... Masakra. Zero pomysłu co dalej. A wszystko przez głupie prawo polskie. Oczywiście do Polski nic nie mam, to jest druga moja ojczyzna, ale to prawo to jakaś głupota totalna... Zastanawiam się czy nie wyjechać na te pół roku do rodziców, żeby jakoś przeżyć, ale mąż się na to nie zgadza. To smutne, że mając bogatych rodziców męża my i tak jesteśmy w czarnej dupie.

Alutka, dużo zdrowia dla bratowej i fasolki
Marusiu, no to musisz zacząć brać udział w konkursach bo ja ostatnio też wygrałam

A co do Waszego wyjazdu to serdecznie współczuję Nie wiem jak to jest mieć taką złą teściową ale wyobrażam sobie jak Tobie może być z tym źle
Poza tym dziwi mnie to, dlaczego reszta rodziny ma "zamknięte oczy" i nie próbują nic z tym zrobić Przecież ona nie może aż tak wszystkimi rządzić

Co do pracy Twojego męża to nie wiem co Ci doradzić pozostało mi tylko Ci współczuć i trzymać mocno kciuki, żeby wszystko się ułożyło...
Marusiu, jesteś mądrą kobietą i na pewno razem z mężem sobie poradzicie i coś wymyślicie
Tak więc zaciskam kciuki najmocniej jak potrafię i kibicuję Ci

Marusiu główka do gory napewno jakos dacie rade sila tkwi w tym ze macie sie nawzajem a jak tak jest to juz macie wszystko i napewno dacie rade Alutko trzymam kciuki za bratowa i za jej dzidzie... dziewczyny cieplutko sie zrobilo dzieciaczki nam dorastaja i coraz mniej mamy czasu na pogaduszki

a ja dzień spędziłam na spacerku i wróciłam po 19.
mamy już zaklepane wakacje- od 14-21sierpnia

Alutko trzymam kciuki za bratową i fasolkę!
Marusia dacie sobie jakoś radę. Wiele ludzi ma kłopoty, ale coś takiego jest w macierzyństwie i ojcostwie, że skądś biorą się rozwiązania. pomyślicie chwile i na pewno jakieś rozwiązanie znajdziecie.

my tez dzis caly dzien na polku Oliwka wybroila sie za wszystkie czasy i z dziadkiem troche pobyla bo w niedziele z samego rana znow wyjezdza i na tydz mi tesciowa bierze

a ja taka zmęczona jestem, że aż mi się nie chce wstać

ja tez juz dzis padam z nog

zamówiłam dzisiaj sobie torbę weekendową czy też z przeznaczeniem na fitness
pomyślałam, że jak tak ładnie jest to pewnie będziemy nad jeziorka śmigać, a z dzieckiem to cała masa rzeczy potrzebna, a kilku toreb czy plecaków brać bez sensu

A ja jak Maja poszła spać poszłam wyładować emocje na kosiarce
Dzięki mam nadzieję że bedzie dobrze z bratową i dzidzią.
Mój mężuś kupił mi dzisiaj nową mikrofalę bo tamta już ledwo chodziła