Mamusie sierpień 2010

Oj to smutny dzień dziś dla Ciebie! Ale nie smuć się za bardzo, bo Natalka też będzie smutna.

Ja byłam dziś na tych standardowych badaniach no i na tego paciorkowca GBS. Wyniki jutro.

Obrączki ani pierścionków też już nie noszę Założyć jeszcze z rana mogę, ale żeby je ściągnąć oooo nie jest tak łatwo.

moje kochane stopki sa takie eleganckie az normalnie nie wierze ze to moje takie szczuplutkie zero opuchlizny ale ciekawe jak dlugo hehe
Renia nie smutaj sie

Cieszmy się póki możemy, bo od soboty znów idzie ocieplenie, więc nóżki znów popuchną
No ale miły widok mieć takie normalne stopy

dla mnie taka temperatura mogła by zostać do końca ja słyszałam że upały mają wrócić od czwartku oby jak najpóźniej. Ja dzisiaj do 4 w nocy w ogóle nie mogłam spać nie wiem dlaczego no nie dało radę, a jak usnęłam to co 1 godzinę siku no i człowiek jak ma się wyspać

Kurcze właśnie na necie oglądałam pogodę długoterminową i wygląda na to, że tylko w sobotę ma być ok.27 stopni a później znów ochłodzenie. Ciekawe w co tu wierzyć

Paulinko a w ciągu dnia umiesz spać?

No na każdym kanale mówią co innego można zgłupieć

Czasami w dzień śpie ale najczęściej jak są te upały a tak może z 30min w ciągu dnia. W dzień jestem tak zmęczona że zasnąć nie mogę ;/

ale [przez to sikanie w nocy powoli przyzwyczajamy sie do wstawania potem do maluszkow takze trenujmy ja jak narazie to wsteje 2 razy sikac i to z zamknietymi oczami ide hehe zeby sie nie rozbudzic i nawet swiatla nie wlaczam puki co zadnej sciany jeszcze nie zaliczylam

paulinka mamy taka sama date na suwaczku hehe musialam zmienic bo cos mnie nie bierze a nie chce miec opisu pod suwaczkiem ze jestem juz mama a nie jeszcze nie bede

ja też jak idę siusiu to nie zapalam światła ale oczy muszę otworzyć

No właśnie widzę że coś pozmieniałaś i wyszło że mamy tak samo na suwaczku

Ja w nocy raczej śpię, ale bywa że ok.4 się obudzę na siku i koniec spania!Nie mogę zasnąć! Też tak średnio wstaję 2 razy na siku.

Cześć Dziewczyny,

Ja zasnęłam dziś w nocy po 4... :/ Myślałam, ze wyjdę z siebie i stanę obok. W dodatku złapał mnie skurcz i myślałam, ze jeszcze w dodatku może coś się dziać zaczyna....no ale alarm był fałszywy

A około 6 rano..telefon...
Odbieram..koleś jakiś..że on w sprawie mebli...chciałby z moim mężem rozmawiać..bo prawdopodobnie przyjdzie dziś łóżeczko...i on chce, żeby było gotowe, bo żona zaraz do szpitala będzie szła. Musi być złożone, jak wróci z dzieckiem... ( !?!? )

Nie dał mi do głosu dojść, że to pomyłka
Wreszcie zapytałam, czy jest pewien, że się nie pomylił. On na to, że na bank się nie myli..i wymienił nazwisko osoby do której myślał, że dzwoni... no to ja mu na to, ze chyba jednak się pomylił i że przepraszam bardzo, ale nic z meblami wspólnego nie mam...a jedynie z fotografią...

O! taka telefoniczna przygoda z samego ranka..

(tak na marginesie..jak usłyszałam o łóżeczku i ciąży..myślałam, że padnę...hehe)

Hehe facet był już zestresowany

Gosia ja wcześniej też wstawałam gdzieś w nocy 2 razy a teraz to nie wiem co się dzieje. W dzień tak często nie chodzę do toalety jak w nocy cholera może wziać

Monami witaj w klubie widzę że też nie mogłaś zasnąć ja byłam zmęczona ale spać mi się w ogóle nie chciało dziwne.
No to miałaś rano przeboje ja kiedyś pamiętam że wydzwaniali na domowy bo zmieniliśmy nr i chyba ten nr wcześniej należał do sklepu.
" ... tu sklep dino, nie pomyłka, proszę kierownika..." itp można było się sprzeczać kilka dobrych minut

no dokładnie oni zawsze wiedza przecież lepiej, gdzie dzwonią hehe

ja nie wiem co jest grane ale Judytka tak się dzisiaj wypina, przeciąga i nie wiadomo co jeszcze, myślałam że w pewnej chwili rozerwie mnie brzuch strasznie to bolało. Jak jej mało miejsca to niech wychodzi!! no