BezpiecznaCiaza112023

Narodziny dziecka a goście/ narzucanie pomocy

14 lata 2 miesiąc temu #34962 przez bombel779
Marysia27 napisał:

Masakra, jak czytam niektóre Wasze odpowiedzi....brr.... już teraz mam ochotę zamknąć drzwi od środka i nikogo nie wpuszczać. A jeszcze lepiej nie przyznawać się jak już urodzę, że już po...

Hehehe o tym samym myślałam,czytając niektóre posty :P
Ja do porodu i macierzyństwa mam jeszcze trochę czasu,ale już jak o tym wszystkim pomyślę,to dostaję białej gorączki!! :angry:
Mężowi od razu powiedziałam,że jak urodzę to nie życzę sobie żadnych wizyt w szpitalu!!!
Nie wyobrażam sobie,że leżę zmęczona,obolała,niewyspana,nieświeża,w piżamie....i mi się złażą ciekawscy "goście" :angry:
Nie umiem robić dobrej miny do złej gry,więc nawet nie próbowałabym się uśmiechać na widok owych gości..
Z moją rodziną raczej problemów nie będzie,bo po 1sze oni wiedzą jaka jestem,jak podchodzę do takich spraw/syt.,a poza tym od jakiegoś czasu raczej nie utrzymujemy ze sobą kontaktów..widujemy się "od święta" i myślę,że jak ich sama do siebie nie zaproszę,to sami nie wyjdą z inicjatywą.
Gorzej z teściami :dry: Budujemy z mężem domek i póki co MUSZĘ z nimi mieszkać :dry: Do narodzin dziecka na pewno nie zdążymy zakończyć i się wprowadzić :( Więc na początq będziemy mieszkać wszyscy razem pod jednym dachem (ja,mąż,dzidzia,teściowa z mężem i jej matka) :( obłęd!!!
A teściowie do lekkich nie należą.Szwagier ma obecnie roczne dziecko i akurat mam okazję na co dzień obserwować jak traktują wnuka i jego rodziców-koszmar!! Teściowie zawsze mają rację!Na wszystkim znają się najlepiej!Wszystkiemu się przeciwstawiają!Nic im się nie podoba!Wszystko krytykują! A bo to dziecko jest brzydko ubrane (tylko w ciuszkach teściowej ładnie wygląda),a bo to dziecko jest nieodpowiednio ubrane-raz za zimno,raz za ciepło.Albo jest źle odżywiane i teściowa faszeruje dziecko niemalże na siłę "zdrową" żywnością.Jak rodzice zabronili dawać małej słodycze,to teście oczywiście muszą robić na przekór i wciskają jej słodkie. A jak w wakacje teściowa się oburzyła,że dziecko jest pogryzione przez komary i powiedziała,że to wina mamy(szwagierki) bo źle pilnuje swego dziecka to myślałam że padne na cyce(sory)!!! No mogłabym tak wyliczać miliony sytuacji,w których dostaję szału mimo,że to nie jest moje dziecko!
I cierpnę na samą myśl,że będą mi się tak wtrącać i wymądrzać! :angry: Co prawda ani ja,ani mąż nie dajemy sobie w kaszę dmuchać,jak coś nie pasi to zaraz o tym mówimy,ale ja jestem taki nerwus,że sam fakt wysłuchiwania takich głupot mnie denerwuje(delikatnie mówiąc) :dry:


Aniołek wrzesień 2013 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 2 miesiąc temu #35074 przez DariaEm
A ja sie nie martwie o nie proszonych gosci z racji tego ze, mamy tu malo rodziny a moja "Tesciowka" odrazu sie zarzekla ze nie ma zamiaru przyjerzdzac :woohoo: :woohoo:
Heh ale to jest babsko nie wychowane, rozumiem jakbym ja poprosila o to, ale nieee sama wyskoczyla ze nie bedzie sie w nianke bawic :laugh:
Jedynie moja mama bedzie pewnie przyjerzdzac, a jest to ciepla osoba ktora napewno pozwoli mi zajac sie dzieckiem po mojemu, da pewnie kilka rad ale nie bedzie narzucala wlasnej woli:)
Napewno po porodzie bede zmeczona, wiec bardzo przyda mi sie reka do pomocy ale tez nie cala dobe, moja mama ma jeszcze mlodsze dzieci ktore wymagaja opieki wiec napewno nie bedzie siedziala u nas non stop :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 2 miesiąc temu - 14 lata 2 miesiąc temu #35079 przez martela89
Ja jak wyszłam ze szpitala to wcale zmęczona nie byłam i wręcz chciałam żeby odwiedzili mnie jedni i drudzy rodzice,a rodziłam 14 godzin :)

Ale jeżeli chodzi o narzucanie pomocy to do tej pory nie miałam takiej sytuacji
:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 2 miesiąc temu #35085 przez Mirella
martela Ty farciaro, nie zmęczona wcale.... Ja jak wróciłam ze szpitala to zasnęlam w ciągu pół godziny tak byłam padnięta....
A z pomocą nikt mi się nie narzucał bo nie miał kto, siostra pomagala jak prosiłam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 2 miesiąc temu #35095 przez Martynka__89
Ja sobie nie życzyłam odwiedzin w szpitalu był przy mnie tylko mój mąż, nie chciałam żeby ktokolwiek mnie odwiedzał jeśli zgodziłam bym się na odwiedziny jednej osoby powiedzmy np. mojej mamy to inni też by chcieli i miałam bym pielgrzymki. Nie miałam siły, ochoty oraz chęci żeby ktoś inny niż mąż byli przy mnie to są bardzo intymne chwile które chciałam spędzić w naszej świeżej trójeczce. A co do odwiedzin w domu to teraz jest taki sezon, że wszyscy chorują a takiej osoby NA PEWNO NIE DOPUSZCZĘ DO MATEUSZKA !!! Moi rodzice chorują, chłopak mojej siostry, moi dziadkowie, mój szwagier z żoną. A jak już ktoś przychodzi nas odwiedzać to trwa to bardzo krótko i odwiedziny są do 19 (potem kąpiel, cycuszek i sen). Co prawda ja mieszkam z Teściami ale oni są dużo lepsi od moich rodziców (moi rodzice = duże dzieci). Teściowie choć mieszkamy razem nie narzucają się przychodzą sporadycznie na 2-3 minutki tylko zobaczyć, nikt mi się w nic nie wtrąca każdy służy radą jak ja się zapytam. Była u mnie położna ale z niej byłam bardzo zadowolona, nie wymądrzała się tylko odpowiadała na moje pytania i pokazywała jak najlepiej zajmować się dzieckiem mówiła że każdy ma swój indywidualny sposób, a ona może tylko doradzić.



Moja Kropeczka:(9.02.2015

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #35313 przez sloneczko
ja rodzilam 30 godzin i po czym 5 dni i nocy po porodzie nie spalam, a jak usnelam to na ok 30min nie wiecej, Nikomu nieodmowilam wizyty w domu czy w szpitalu choc w sobie cos innego myslam, Robilam to dla malej, choc ona z tego nic nie bedzie pamietac, ale sa zdjecia jest pamiatka, a rodzi sie raz w zyciu,(choc zobaczymy z czasem).

teraz gdy ogladam zdjecia, to jestem z siebie osobiscie dumna ze pomimo ze oczy na zapalkach mialam umialam siedziec i ugoscic ludzi, tych co chcieli moje szczescie zobaczyc.

jedyne co zaluje ze mojej mamy niebylo, ale co zrobic....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #35352 przez Gosiaczek31
Piszę ku przestrodze dziewczyn, które są jeszcze przed rozwiązaniem. Nie gódźcie się na wizyty zarówno w szpitalu jak i w domu! Nawet jeżeli chodzi o najbliższych. Ja popełniłam ten błąd i zgodziłam się aby przyjechali moi rodzice. Ponieważ mieszkam sama myślałam, że przyda się pomoc. Chociaż ostrzegały mnie wszystkie koleżanki.Po powrocie ze szpitala byłam tak zmęczona (nie spałam od porodu a i ten nie był łatwy)ze marzyłam tylko o ciszy i spokoju i miałam tylko siły na opiekę nad moim synkiem.A tu pytania, zmuszanie mnie do jedzenia, że powinnam spać gdy dziecko śpi a ja akurat nie mogłam pewnie tak by było gdybym była sama), wtrącanie się czy mały nie ma za zimno (ja odkrywałam dziecko a mama go opatulała, a może czapkę itp.Powiedziałam , że teraz ja jestem mamą i chcę sama decydować o moim dziecku i na pewno krzywdy mu nie zrobię. Najgorzej było jak spadek hormonów wywołał u mnie baby blues'a i zaczełam płakać. Na co moja mama że jak płaczę to krzywdzę dziecko.A ja nie mogłam przestać płakać. Niestety mimo dobrych chęci mojej mamy skończyło się wielką awanturą i rodzice obrażeni wrócili do domu.A mogło się obyć bez tego :(
Dodam tylko że jak pojechali to wszystko się unormowało :lol:

Z perspektywy czasu moge powiedzieć że instytnkt matki jest tak silny że da radę opiekowac się maleńkim dzieckiem nawet jeżeli jest przerażona i nie potrzebuje w tym celu innych osób.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #35354 przez bombel779
Gosiaczek31 napisał:

Z perspektywy czasu moge powiedzieć że instytnkt matki jest tak silny że da radę opiekowac się maleńkim dzieckiem nawet jeżeli jest przerażona i nie potrzebuje w tym celu innych osób.

Podzielam to zdanie! ;)


Aniołek wrzesień 2013 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu - 14 lata 1 miesiąc temu #35368 przez martela89
Też popieram.

Ale jeżeli chodzi o odwiedziny to u mnie było inaczej mi się nikt nie wtrącał ani nie doradzał jak nie prosiłam to zależy od ludzi tak mi się wydaje :)
W szpitalu też mnie odwiedzali i było ok. Jak wróciłam do domu to też przyszli goście i bardzo się z tego cieszyłam mimo długiego porodu zmęczona nie byłam :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #35373 przez bombel779
No tak,to zależy od ludzi.I niestety moi teściowie należą do takich którzy mnie wybitnie denerwują :P - są bardzo ciekawscy,w gorącej wodzie kąpani,przemądrzali,wydaje im się że wszystkie rozumy pozjadali!!! Widzę,jak się wtrącają w życie szwagra,jak próbują wychowywać jego dziecko i mnie szlak trafia!! A za pół roku będę musiała sama się z nimi użerać :angry: Mężowi już zapowiedziałam,że jak się będą tak zachowywać to będzie wojna między nami i nic mnie to nie obchodzi!


Aniołek wrzesień 2013 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #35437 przez natmur11
gosiaczek nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora, twoi rodzice nie potrafili uszanowac twojego zdania ale przeciez oni chcieli pomoc ci, doradzic. tak wychowali ciebie to chcieli udzielic tobie wskazowek napewno nie chcieli nic zlego. teraz przypomina mi sie moja siostra ktora zawsze z moja mama dobrze zyla, rozumialy sie itp a po porodzie to co powiedziala moja mama dla niej bylo jak obraza majestatu jak poszla do lekarza czy poloznej i powiedzialy jej to samo co mama to dopiero posluchala i przyjela do wiadomosci ze mozna zrobic cos inaczej. ja przed porodem tez strasznie sie nakrecalam ze moja tesciowa przyjedzie i bedzie rzadzic ale tak nie bylo. szanowala moje zdanie i sie nie wtracala, jak potrzebowalam rady dawala mi ja ale nie zmuszala. fakt ona byla u mnie tylko 3 dni. ale mieszkalam w uk i po porodzie bylam sama bo pawel urlop jaki dostal skonczyl mu sie dzien po naszym wyjsciu ze szpiatala, i prawa jest taka ze czasem sniadanie jadlam ok 15 jak wrocil z pracy i zajal sie malutka chwile, czesto skorzystanie w wc rano bylo mega wyczynem bo akurat niunia miala ochote lezec 1,5 godz przy piesi albo zwyczajnie plakala, i dopiero jak przylecialam do polski z niunia docenilam to ze czasem mozna spokojnie zjesc czy skoczyc do sklepu bo mama wezmie wnuczke na rece czy sie z nia pobawi. nie oszukujmy sie poczatki nie sa latwe zwlaszcza jak dziecko jeszcze nie ustalilo sobie jeszcze rytmu dnia to nie mozna nic zaplanowac i warto miec kogos blisko

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #35441 przez raczek10
CO innego jest jak zaraz po porodzie przyjdą goscie na kawkę i na winko a co innego jak ktos chce pomóc . Ja to bym nawet pomoc chciała ale jakoś nikt sie nie domyślił aby mi pomóc w domu . :( ale wam powiem ,że jak wracałam ze szpitala do domu i sie dowiedziałam że moja mama czeka na nas to sie tak wkurzyłam ZE SZOK .może to hormony jeszcze działały.Ledwo sie powstrzymywalam żeby nie zrobić jej przykrości ,bo przecież ona chciała wnuka tylko zobaczyć. :)

/035/0354289b0.png?3420[/img] [/url]

s2.pierwszezabki.pl/035/0354289b0.png?6371

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #35462 przez jork
Wszystkie teściowe są takie same.Moja jest strasznie zaborcza i jak się dowiedziała że po porodzie nie chcę jej pomocy tylko mojej mamy bo wiem że moja mama będzie robila tak jak ja ją o to poproszę a nie po swojemu.to moja teściowa zrobiła sie sina ze złości i powiedziała że to będzie jej wnuk i nie moge jej tego zabronic ona jest starsza i wie jak wychowywac dzieci.moi rodzice według niej nie zostaną dziadkami albo takimi dziadkami drugiej kategorii.to ona będzie prawdziwa babcia bo to jej syn a mój mąż spłodził syna więc ona ma większe prawo do niego. to jest chora baba.
Poza tym jest okropnie nie miła ostatnio stwierdziła żebym sie nie cieszyła że narazie prawie nie przytyłam bo ona w ciazy przytyła ponad 20 kilo i jej córka też(zaznacze że jej córka jadła same fast foody w ciazy)to ja tez nadrobie a poza tym nie musze dbac teraz i po urodzeniu o figure tylko musze oddac sie dziecku a nie myslec o niczym niepotrzebnym jak np.spanie w jednym łóżku ze swoim mezem.Ona uwaza że jej kochany synek zrobil swoje i juz nie bedzie musiał się teraz męczyć ze mną.ja mam jak ona zajmowac sie dzieckiem. Jak jej powiedzieliśmy że nasz mały nie bedzie z nami spał tylko w swoim łóżeczku i że nie będę długo karmić piersią ponieważ muszę wrócić do pracy to stwierdziła ze jestem wyrodną matką bo powinnam zrezygnować z pracy i zajać się domem jak przykładna matka i żona(pranie,sprzątanie,podawanie obiadu mężowi pod nos itp)bo ona tak robiła.
jak nasz mały się urodzi to powiedziałam mężowi że będę przed nią drzwi zamykać bo inaczej sie jakiejś depresji nabawie.
A jeśli chodzi o odwiedziny to nie wiem jak mam oswoić przede wszystkim rodzinę męża która jest pępkiem swiata że nie będę życzyła sobie odwiedzin od razu po przyjezdzie do domu po porodzie.jak o tym wszystkim zaczynam muśleć to mam ochotę uciec na drugi koniec Polski

<a href=" www.zapytajpolozna.pl " title="Pobierz swój własny suwaczek"><img border="0" src=" www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=30283 " alt="Suwaczki urodzinowe" /></a>

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #35464 przez bombel779
O rany! Aż mi się włosy zjeżyły!!! Słyszę takie gadanie -"ona jest starsza i wie co robić" to mi się finka w kieszeni otwiera! Miałam kiedyś taką teściową,na szczęście niedoszłą!! Miała takie samo zdanie na temat kobiet,ich praw i obowiązków jak Twoja Jork! :angry: Według niej mężczyźni ciężko pracują całymi dniami,a kobiety leżą w domu i po cip*** się drapią!! :angry: My mamy zajmować się całym domem i usługiwać mężowi!!!
O matko jak sobie to przypomnę to mnie krew zalewa!! Tyle mi nerwów napsuła kobieta!Tyle się z nią kłóciłam!! Ale nic do niej nie docierało,żadne słowa,żadne argumenty.Na szczęście rozstałam się z tym facetem(tak samo głupim jak ona!) i nie muszę już jej ani oglądać,ani słuchać! Ale przyznaję,że pewnego rodzaju uraz mam do dzisiaj i na pewne rzeczy jestem bardziej wyczulona.
Moja obecna teściowa jest zdecydowanie lepsza,aczkolwiek też ma swoje za uszami,też jest irytująca,też ma cechy które potępiam,ale cóż..taki chyba urok teściowych :dry:

Zastanawiam mnie strasznie jedno zdanie,które napisałaś: -"moi rodzice według niej nie zostaną dziadkami albo takimi dziadkami drugiej kategorii"
O co chodzi z Twoimi rodzicami????? Dlaczego niby nie zostaną dziadkami??????

"jej syn a mój mąż spłodził syna więc ona ma większe prawo do niego" - a tego to chyba nawet nie będę komentować..
Strasznie się poirytowałam :angry:


Aniołek wrzesień 2013 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu - 14 lata 1 miesiąc temu #35466 przez sylka
jork napisał:

Wszystkie teściowe są takie same.

Z tym się nie zgodzę. Moja jest naprawdę świętną kobietą. Służy radą, ale nie narzuca swojego zdania ani swojej pomocy na siłę. Rozumie że jestem dorosła kobietą, mam swoje zdanie i wiem co robię. A jesli bedę potrzebowała pomocy sama zapytam o radę. Mogę śmiało powiedzieć że to moja druga mama :kiss: Cenię w niej to że nie naruca swojego zdania i gdy nawet coś poradzi a ja zrobię inaczej szanuje to. Po prostu święta kobieta :lol: Dodam że mieszkamy w jednym mieście z 20-30 min spacerkiem od siebie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl