Pęcherzyk na jajniku w 5 tygodniu ciąży?

Witam dziewczyny
Mam takie pytanie. Aktualnie jestem w 6 tygodniu ciąży, jakiś tydzień temu byłam u ginekologa i powiedział mi, że na jajniku jest jakiś pęcherzyk wielkości 15mm. W sumie nic konkretnego się nie dowiedziałam... może któraś z Was wie co to takiego i czy groźne dla dziecka?

tak,jeśli się nie mylę to moja znajoma miała dokładnie taką sytuację,powiedzieli jej że to pęcherzyk na jajniku w 5 tygodniu a było to po prostu ciałko żółte,pewnie jeszcze nie zanikło,wcale się tym nie martw ponieważ przy następnym usg już na pewno go nie będzie

Dziękuje za odpowiedz
Pocieszyłaś mnie, wybieram się w czwartek na wizytę i mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz i nie będzie śladu pęcherzyka. Trochę się stresuje to moja pierwsza ciąża ale trzeba być dobrej myśli .

pojutrze to ona jeszcze może być ,mi zanikło dopiero po 9 tygodniu ciąży

Iwcia ja tez cos mialam, ale juz nie pamietam co to on powiedzial, ze jest... w kazdym razie w piatek bylo wielkie a w poniedzialek nic
krzymina a cialko zolte to w ciazy nie rozwija sie w macicy razem z zarodkiem?? mnie to zawsze mierzyli... bo cialko zolte odzywia zarodek do momentu pojawienia sie lozyska...

ciałko żółte najpierw jest w jajniku(lekarz na usg po tym wiedział z którego jajnika było zapłodnienie u mnie)a potem jest w macicy z tego co pamiętam

przepraszam za upierdliwosc ale jak sie przemieszcza i wchodzi do komorki jajowej??
kurde chybam jest niedouczona

Ciałko żółte w jajniku nie znika całkiem (tak się tylko mówi że zanika) tylko potem go nie widać,produkuje ono progesteron podtrzymujący ciążę aż do momentu wytworzenia łożyska,potem jak z kosmówki robi się łożysko ono przemieszcza się do macicy i nazywa się ciałkiem żółtym ciążowym o ile dobrze pamiętam jeszcze z biologii,potem znika bo jego funkcje przejmuje łożysko,wydaje mi się że chyba jajowodami przemieszcza się bo innej drogi sobie nie wyobrażam

Wczoraj miałam wizytę, niestety pęcherzyk jest nadal, ma około 20mm, lekarz określił to jako torbiel na jajniku, do tego niestety wyszedł zbyt mały progesteron bo tylko 8.69 a min jest od 9.03 ;/
Oj martwię, moj gienkolog powiedział mi że przez tą torbiel na jajniku jajnik nie produkuje tyle progesteronu ile potrzeba. Dostałam 2 razy dziennie duphaston. Czy któraś z Was donosiła ciąże z tak niskim progesteronem? Dodam, że nie mam żadnych krwawień ani plamień. Dziś jest 6 tydzień i 3 dzień ciąży. Dzidziuś jest żywy, ma puls, i 4.7 mm w pęcherzyku wielkości 14mm.
Proszę o porady

miałam niższy progesteron niż Ty i jestem obecnie w 21 tygodniu,byłam 4-krotnie w szpitalu,brałam od 5 tygodnia do 4 miesiąca Luteinę czyli Progesteron,na razie leżę ale z innego powodu,ważne że dzidzia ma już tętno bo u mnie nie było i jeszcze mnie nastraszyli że jest pusta ciąża a to zarodek się późno zagnieździł,dobrze że nie masz krwawień i plamień bo u mnie były średnio raz w tygodniu przez odklejanie kosmówki i krwiaka w macicy

Ojej krzymina to faktycznie nieciekawa sytuacja :/ ale grunt, że u Ciebie już 4 miesiąc i jakoś wszystko idzie do przodu Mam nadzieję, że ten progesteron się podwyższy i też będzie ok. Trzymam kciuki za Ciebie i dzidzie

u Ciebie też będzie ok zobaczysz,ten Duphaston jest bardzo dobry,moja siostra go brała całą
ciążę
u mnie teraz nie jest wszystko ok,też trzymam kciuki za Was oboje

Nie stresuj się i myśl pozytywnie, wiem że to trudne czasem bo sama ciągle się na początku o coś martwiłam i bałam że coś nie tak. Zresztą nadal tak mam. To moje pierwsze dziecko i od razu udało się zajść ale mimo wszystko strasznie się denerwuję żeby było wszystko dobrze.

Ja też jak byłam w 6tygodniu ciąży miałam małą torbiel. Tak naprawdę lekarka stwierdziła pęcherzyk na prawym jajniku wielkości 27mm (wtedy jeszcze nie wiedziałam że jestem w ciąży) już w 6tygodniu ciąży był wielkości 4mm i nazwała go pęcherzykiem żółtkowym.

Później miałam za niskie TH4, musisz się uzbroić w cierpliwość i pozytywne nastawienie Będzie dobrze

Witam.
Krzymina właściwie mam zapytanie do Ciebie bo z tego co wyczytałam mam ten sam problem co ty, pęcherzyk na jajniku oraz krwiaka w macicy, mam wczesną dość ciążę bo dopiero gdzieś 4 tyg, i oczywiście dostałam cała serię tabletek, bo progesteron mam za niski... duphaston, luteine, cyclo3fort, cyclonamine... i też mam małe krwiawienia co jakiś czas nie wiem od czego to zależy, narazie mam leżeć odpoczywać i hm czekać :| a powiedz mi jak u Ciebie z tą sprawą? jak się czujesz.
Dzięki z góry

Karola ja już na finiszu ciąży,
nie miałam pęcherzyka na jajniku tylko krwiaka w macicy ale wchłonął się nawet nie wiadomo kiedy,
bardzo dużo dziewczyn ma te krwiaki,zależy jeszcze w którym miejscu on się znajduje,u mnie był akurat u ujścia szyjki tak więc w miarę bezpiecznie,
gorzej jak jest podkosmówkowy,następnym razem wypytaj dokładnie gdzie w macicy się znajduje,
niskim Progesteronem się nie przejmuj,czego organizm nie wyprodukuje to dostarczysz w tabletkach,ja brałam Luteinę do 4 miesiąca,potem jak zaczyna się tworzyć łożysko to ono już samodzielnie produkuje Progesteron czyli od około 16 tygodnia.

Co do tego pęcherzyka na jajniku to lekarze często coś tam wypatrzą a potem okazuje się że to jest jeszcze ciałko żółte które nie zanikło.

Cyklonamina zapobiega krwotokom a Duphaston na podtrzymanie ciąży dostałaś.
Ja miałam ciągle plamienia i krwawienia,o ile plamieniami nie ma się co przejmować to z krwawieniami trzeba jeździć na dyżur do szpitala i kontrolować czy wszystko jest ok.

Leż,nic nie rób w domu i mów do brzuszkowej fasolki.