Testy owulacyjne - stosujecie?

A ja uważam że te sklepy eko to tylko zarobić chcą. Tutaj np eko jest najtańsze a nie najdroższe jak u nas w pl. Jeszcze mnie nie poryało żeby za paprykę dać 40zł.. Albo za schab 150zł za kg. Ale też staram się jeść racjonalnie a jak mam ochotę czasem na chipsa to naprawdę bez przesady, tak samo na szklankę napoju gazowanego chociaż codziennie ich nie pijam. Ogólnie to my z Czarkiem w ogóle nic nie przesadzamy. Smoczek jak spadnie to go do buzi biorę i już, wielkie mi rzeczy, dziecko i tak z podłogi tysiące rzeczy wchłania nawet o tym nie wiemy. Tak samo zawsze nie jest za grubo ubierany a w lato jak było bardzo ciepło to chodził w samej pieluszce bez skarpetek i bluzeczki. I bardzo był szczęśliwy a nie widziałam babkę +30 na dworze moje dziecko spocone jak myszka w samym pampie sobie w foteliku jedzie a ta w podobnym wieku dziewczynkę niesie zaryczana i smoka próbuje wcisnąć. Mała ubrana w skarpetki jakieś rajstopki, sukieneczka do tego czapeczka. Nie mówiąc że czapka na oczach więc pewnie wkurzona że nic nie widzi ale najważniejsze było smoczek do buzi wsadzić!!! Ludzie trochę ogłady..

Agnilla ja takie kreski miałam calutki cykl i maliny po furaginie a później znowu to samo. Wydaje mi się, że jak malin nie będzie to coś z owulką może być. Ja dlatego idę się na 100% dowiedzieć teraz czy będę ją w ogóle miała. Ciśnij na tą babkę powiedz że rok się starasz

Kurde nie wiem jaką masz Aga lekarkę, ale ja bym powiedziała po prostu że starasz się a wie przecież bo sama Ci cyto robiła i mówiła że jak wyjdzie dobra to masz zielone światło. Że monitorujesz się od jakiegoś czasu przez testy owu i że nie bardzo wychodzi w nich owulacja. I że teraz powinnaś mieć a nie jesteś pewna czy wróciła Ci po tabsach i czy mogłaby Ci to sprawdzić skoro akurat jesteś na wizycie..

Moja to bez USG to chyba nie ma badania..

My z teściami mieszkamy, więc teściowa napewno się domyśli niedługo. Tym bardziej, że za 3 tygodnie u nas mały remoncik mamy zaplanowany, bo okna wymieniamy i od razu chcieliśmy pokoje pomalować. A teraz to ja się do farb nawet nie mam zamiaru zbliżać.

A tak z ciekawości dziewuszki, Wy go gina prywatnie czy na NFZ? I jak prywatnie, to ile za wizytę Was kasują?

No Kass ja tez uwazam, ze dziecko z podlogi miliony rzeczy pochlania troche prawdy jest w tym, ze dziecko brudne, dziecko szczesliwe.
Lil nie powiem, ze rok bo w styczniu bylam u niej, ze sie zaczynamy starac I mnie badala

Nie edytuje, sorry, Dag, ja na nfz, narazie nie narzekam

Aga powiem Ci że u nas to niektórzy patrzyli jak na wariatów że w ogóle takie mamy podejście, młodzi pierwsze dziecko nie potrafią się zająć..

Odpukać Czarek ani razu jeszcze nie chorował, nawet kataru nie miał (miał raz co się okazało związany z zębami i jak tylko wyszły katar zniknął), w domu jak śpi to jest tak zimno że ja się ubieram w bluzę, skarpety i długie spodnie a on śpi odkryty, zimny jest jak sopelek więc go przykrywam bo aż mi jest zimno ale i tak się rozkopie. W takich warunkach przesypia najdłużej.

Ja chodzę prywatnie ale na ubezpieczenie z banku. Bardzo fajna opcja bo normalnie u swojej gin kosiłaby mnie z 300zł za wizytę a tak płacę miesięcznie 100 i mam wszystkich lekarzy i badania. Ogólnie w ciąży zawsze z nawiązką mi to się zwraca.

Tutaj będę chodzić do państwówki ale za free bo ciężarna tak to się zawsze za wszystko płaci.

ja będę chodzić i prywatnie i na nfz mam już wszystko zaplanowane. prywatnie będę robić badania bo będę miała za free wszystko od maja, a później do szpitala na obgadanie wyników i usg.

ja mam nadzieję zachować zdrowy rozsądek i nie przeginać w żadną stronę, jak się dziecko trochę ubabra to nic mu się nie stanie.

Melduję, że testowanie rozpoczęte. Fotki dziś nie wrzucę bo mi coś światło odbija i nie widać, może jutro w świetle dziennym trzasnę to wyjdą. Całkiem mocna ale jednak jeszcze nie malina.
Padam z nóg i głowa mi pęka co się rzadko zdarza.

no Wy jesteście zdrowo poczaskane, zeby tyle strooooooooooooooon nawalic

radler jabłkowy - boski
tęsknicie ?

nadrobie
Was jutro

oooo Ferri

nadrabiaj nadrabiaj, ale najlepiej napisz co u Ciebie! żeśmy się tu zastanawiały co porabiasz

pewnie że tęsknimy.. melduj się melduj

witam sie z rana

ja mam dokladnie takie samo podejscie jak Kaś..nie lubie jak ktos sie tak trzesie nad dzieckiem bo pozniej wyrosnie odizolowany i byle wiaterek na polu i juz zapalenie pluc...

gosia czekamy na focie

moof sliczny suwaczek

ja ma gina na nfz na szczescie ma w gabinecie usg wydaje sie dobre i na kazdej wizycie usg mialam robione badania tez za free bo na kase chorych wiec powinno byc ok.
Kiedys mialam w planach chodzic do 2 jednoczesnie ale nie wiem czy jest sens tyle kasy wydawac prywatnie jak to samo uslysze chyba ze odpukac cos by sie dzialo to skonsultuje z innym ginem

heloł heloł

moja teściowa jest z tych co się non stop trzęsą nad dzieckiem, więc wróżę nam spięcia w tym temacie. moi rodzice są bardziej rozsądni w tej kwestii.

ja dziewczynki idę do pracy ale i tak pewnie będę zaglądać

buziaczki z rana