Testy owulacyjne - stosujecie?

Agi dzielna dziewczynka i jak sioe ladnie wstrzelilas
ja strasznie nie lubie pobierania krwi mam problem zawsze zeby mi sie wbily w zyly bo mam jakies felerne...jak jest doswiadczona pielegniarka to jesczze spoko a czasem sie strafi taka gorszego gatunku to masakra!!!

tylko pamietajcie ze ja nie jutro testuje tylko w czwartek!

lilijka napisał:

Agnilla napisał:

Lil Bejbe, tak zawsze jest i wtedy jak sie klocimy to ja mowie, ze dobrze ze nie mam z nim dzieci
Dag, ja w takim razie jestem tylko za zwykłymi długimi białymi firanami z woalu, pokaze Ci kiedys jak ja mam, ale nie musi Ci sie spodoac ogolnie kocham tez duze drewniane zaluzje mam takie w sypialni
no wlasnie na karteczce od gin mam wyraznie napisane TSH i prolaktyna, nic mi nie mowila o obciazeniu. wiec chyba Gos masz racje i zrobie zwykla
Lil, no wlasnie, idz do niego i powiedz, wybaczam Ci....a po fakcie powiedz, ze to bylo tylko na chwile
Kaś, przytulam mocno

Agnilla kochana ja pamiętam, że też tak miałaś niedawno Jak to rozwiązałaś? To jest definitywnie jego wina a ja teraz muszę co? Zacisnąć zęby może jeszcze przeprosić, seksić się a po wszystkim powiedzieć, że jeżeli myśli, że mu wuybaczyłam to jest w wielkim błędzie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Lili powiedz mu żeby stawał na wysokości zadania bo z jego interesem to Ty się nie kłóciłaś i na niego się nie obrażałaś to dlaczego masz rezygnować z przyjemności i starań o dziecko

ps. miałam to samo jakie to było wkur... grrr zawsze jak na kalendarzyku przychodziły dni płodne i się zbierałam do roboty to jakiś wkr.. i po zawodach..

Dzień doberek, widać że weekend minął bo wszystkie bardziej wygadane. Tylko Ferri nadal brak

Aga bardzo dobrze pomyślałaś bo nie ma co dodatkowe badanie nie zaszkodzi A Moofka mówiła że jest bardziej wiarygodne

Moonia Ty taka wkurwiona chodzisz? Czekam z niecierpliwością do Twojego testa, paszoł @ na ponad 9 miesięcy..

Tak w ogóle dziewczyny to powiedzcie swoim @ że właśnie ogłoszono sezon wakacyjny i czas wyjechać na 9 miesięczne wakacje

Ann brawo dla Martusi zobaczysz za tydzień już nie będziesz musiała chodzić z nią za rączkę tylko będzie biegać jak szalona

Lili w sumie Ci się nie dziwię że się zdenerwowałaś, ogólnie to Twoje dziecko i Ty o nim decydujesz. Nie podoba Ci się przewożenie go bez fotelika więc żeby skały srały biorą fotelik i tyle!!!!

no feri sie wkrecila w robienie lodow sale jak biznes juz ruszyl to tylko sie cieszyc

dziewczyny zebyscie wiedzialy jak ja juz sie nei moge czwartku doczekac!!!boje sie i ciesze jednoczesnie

a @ to na wakacje powinna byc zawieszona nawet jak sie ciazy nie planuje bo ani na basen i w upaly to nic przyjemnego

to prawda, w ogóle to @ powinno być jakos inaczej logiczniej rozwiązane :| beznadziejna ta babska fizjologia. Faceci jednak mają lepiej, ja rozumiem że maja te zmazy ale i tak lepiej mają niż całe życie co miesiąc..

A zapomniałam wcześniej napisać, dzieciaczkowi raczej się nic nie stało bo ja tylko się potknęłam a że po prostu kamienisty teren to jak upadłam na ręce i jedno kolano to od razu noga poharatana..

Uh jeszcze coś miałam napisać...

Monia jesteśmy z Tobą.. I musi się udać. A powiedz mi czy lekarz coś Ci mówił czemu teraz tak się dzieje? że pierwszą ciążę miałaś bez zarzutów a później problemy. Powiem Ci że mojej siostry szwagierka pierwsza ciąża też w sumie bez problemów później dopiero pod koniec trochę zagrożona była a później niestety poroniła. Teraz już znowu jest w ciąży i niedługo rodzi. Monia musi się tym razem udać :* :* :*

hej laski

Ann już mi lepiej, ale jutro usg więc pewnie znowu się będę denerwować.... na kremie na rozstępy napisali żeby używać od samego początku ciąży to se smaruje gratuluje zdolnej córy

Agi jak nie znajdziesz tych delfinów to ja Ci poszukam

Monia ja też czekam na ten Twój czwartek, ten dzień należy do Ciebie

Kaś no @ to beznadziejne rozwiązanie, ktoś tego nie przemyślał, złóżmy protest

Kas gin powiedzial ze w sumie nie wiadomo czemu dochodzi do poronien i jakos sczzegulowo sie tego nie bada na tak wczesnym etapie.
pierwszy raz mialam puste jajo plodowe gin powiedzial ze widocznie zarodek mial wade genetyczna i organizm sam go wyeliminowal (ale ja troche podejrzewam pewna sytuacje bardzo stresowa moze to tak zadzialalo na zarodek ze sie nie rozwinal?jak szlam kiedys do pracy to kierowca usnal za kierownica i prawie mnie zajechal..na szczescie nic sie nie stalo ale strasznie to przezylam)i tak jest najczesciej a drugi raz nie wiem moze za szybko?choc na to tez nie ma reguly bo nawet na forum sa dziewczyny ktore 2 tyg po poronieniu znowu byly w ciazy i jest ok.

tak szczerze to boje sie tej ciazy strasznie ale staram sie zablokowac troche to co bylo i myslec pozytywnie 1 usg wiem ze bedzie katorga do poki nie zobacze serduszka ale po stracie juz inaczej sie podchodzi do ciazy

moofka 3mam za usg i pokazuj focie :D

kurna, wykonczona jestem po tych badaniach. masakra, zjadłam juz i normalnie spie na siedzaco. pije kawe, bleh niedobra. wyniki beda jutro po 12, wiec co nieco sie okaze.
ja tam uwazam, ze ogolnie swiat jest niesprawiedliwy i ze faceci dali w łapę temu komuś kto naslepił i mają lepiej, w każdej kwestii
moof, znalazłas mi obraz to moze i z delfinami Ci tak szybko pojdzie?
Monia, cycki i głow do góry, będzie git!
spaaaaaać!

Agi challenge accepted jutro mam wolne i szukam dla Ciebie delfina płodności

Moniaaaa my trzymamy za Ciebie kciuki, najpierw za 2 krechy a później żeby wszystko było jak trzeba! I na pewno tak będzie

Moofka kurde też mam stracha trochę.

Monia napewno jest tak że jak się raz straciło ciążę to się już inaczej do niej podchodzi, może czasem nawet nazbyt ostrożnie ale warto bo jest o co walczyć. Ja jak ostatnio trochę pobuszowałam po forum i poczytałam to sama zaczęłam się zastanawiać nad wszystkim. pierwszą ciążę miałam bezproblemową i w 9 miesiącu biegałam po drabinie i sprzątałam mieszkanie jak szalona. W tej cięży zaczynam się zastanawiać nad niektórymi swoimi zachowaniami i czynnościami. Ale Ty nie jesteś sama, jesteśmy z Tobą i jak tylko się pojawią dwie kreseczki wszystkie złe myśli trzeba wyrzucić :*
Stres bardzo działa na ciążę, może dlatego tak się stało.

Moofka zostaniesz naszym specjalistą od neta

lili ja też uważam, że po troszku wszystkiego można jeść, ważne żeby wartościowe z pieczywa chleb razowy np. ma dużo błonnika i jest git przy odchudzaniu byle w ilości odpowiedniej, ziemniaczki to np. w kapturkach bez omasty. Agi napisała święte słowa "ooo ten małpiszon Lil, najpierw mi chleb odebrala, a teraz mi daje....to sobie go skumuluje na zapas, a co "
co do kłótni to bezwarunkowo masz rację i kropka.

Agi no to lepiej, żeby był to objaw ciążowy
pewnie, że dobrze, że zrobiłaś z obciążeniem, dychu tylko więcej a będziesz mieć pewny wynik

aaaa się piękna pogoda u nas zrobiła, lato, można się opalać

no wyniki beda jutro po 12, takze sie okaze nie wiem czemu, ale jakos jestem pewna, ze beda ok a potem znowu bedzie ryk jak po usg
w kazdym razie, nie wiem co mi za tabletke dali z tym obciazeniem, ale ...zasnelam po niej w pracy
no i jak dochodzi do kupna obrazu to sie zaczynam zastanawiac czy aby na pewno bedzie pasowal :/

Aga obraz jest bardzo fajny sama bym sobie taki strzeliła u Ciebie na pewno będzie pasował szczególnie różowe motywy z obrazu do krzeseł..

ja już po wizycie u lekarza, i bez rewelacji. zrobili mi cytologię i pobrali krew (ale ile z 5 dużych fiolek nie wiem na co ) Nie słyszałam serduszka a USG tylko jedno w 18-20tyg ciąży.. eh szkoda, muszę czekać na wizytę do polski a tak liczyłam na obejrzenie maluszka. Badań genetycznych i przezierności nie robią bo za młoda jestem.

Kaś, no chyba jutro go zamowie, bo modlenie sie nic mi nie da
co kraj to inaczej, nie przejmuj sie, skoro sie dobrze czujesz to i z małym/małą wszystko w porzadku :*
ja lece do domu, do wieczora :*

Kas wszystko jest dobrze u maluszka masz teraz pretekst zeby doPolski przyjechac zeby malego zobaczyc

ja nei chce w ciazy trzes sie nad soba troche juz czasu minelo i ochlonelam i naprawde wierze ze teraz sie uda bo jak nie to wiem ze z moja psycha bedzie krucho...juz ostatnio nie moglam dojsc do siebie