Testy owulacyjne - stosujecie?

Witam witam
Kurcze nie było mnie 3 tyg I teraz ze dwa dni muszę poświęcić na nadrobienia zaległości, przeleciała tak na szybko parę stron i gratuluję wszystkim, którym się już udało
Widziałam tez, że pisałyście coś o wiesiołku, a ww czym on pomaga I w jakiej formie kapsułki czy płynnej?
Zabieram się za czytanie co tam u Was dobrego słychać

Pumcia - tak uzbrajam się w cierpliwość

Izabela - to ciekawe jak nam wyjdzie to wyłączenie "głowy" wiem tez że nie powinnam się zadręczać, wymyślać najgorsze scenariusze, tylko wrzucić na luz... ale jak to zrobić?! Zdawaj relacje ze swoich obserwacji

Pumcia - Sa Ja mieszkam już od 2 lat tutaj i nie planuję wracać . Ja dokładniej mieszkam w Harburgu , mam tu polskiego ginekologa. Jest facet i babka małżeństwo . Ja chodzę do Niego i jestem zadowolona, bo do babki się długo czeka. Nazwisko Kochanowicz Harburg ulica Sand . Wpisz w google.
A ty gdzie mieszkasz?

Dziewczyny a jak dziś mam 4 dc już , a wiesiołka bierze się od 1 dnia , któraś tam wspominała to muszę czekać do następnej @ żeby zacząć tak?

martussska z doświadczenia muszę ci powiedzieć, że najlepiej olać wszystko i wtedy się udaje my staraliśmy się 3 lata mierzylam temperaturę, robiłam testy owulacyjne, miałam monitoring, sprawdzałam śluz i położenie szyjki itp i nic już zaczęłam czytać o procedurach adopcyjnych i olałam staranie całkiem nawet już na seks nie mieliśmy ochoty po czym po ponad miesiącu całkowicie bez seksu byliśmy u znajomych na imprezie coś tam wypiliśmy i jak wróciliśmy męża juz nad ranem ochota naszła no i mamy teraz już 3 letniego szkraba także powiem ze jak się wyłączy głowę to wystarczy nawet jeden jedyny raz w czasie całego cyklu, sama nie chciałam wierzyć zrobiłam kilka testów, betę i nadal niedowierzałam dopiero po wizycie u gina zaczęłam się cieszyć no ale i tak nic mnie to nie nauczyło teraz chcemy drugie dziecko i robienie samo testuje juz 3 cykl i nic

Sandruska z tego co na szybko przejrzałam forum to od 1 dnia cyklu do owulacji pije się jakieś zioła Ojca Sroki, a wiesiołek to chyba można cały czas łykać.

Aklim - a już myslałam, ze tylko mój mąż taki przewrazliwiony. Czasem mnie traktuje jakbym była obłoznie chora, momentami mnie to nawet drazniło ale z drugiej strony lepiej w tą stronę niż miało by Go to nie obchodzic Słodkie jest to że nie mówi znajomym ze ja jestem w ciązy - tylko że MY jestesmy w ciązy

Iwson - podpisuje się obiema rękoma pod tym co napisałaś tez trafiliśmy po odpuszczeniu ale nie wyobrazam sobie jak mam przy kolejnej ciąży obie odpuścić chcielibyśmy aby dzieci nie miały duzej różnicy wieku

Sandrusia - słyszałąm o tych Kochanowskich. Oni chyba klinikę mają co ? czy mylę fakty? JA mieszkam w PL ale mąż w Hamburgu, miałam do niego jechac w tym roku ale jak zaszłam w ciąże to trochę się boję ze nie poradze sobie z jezykiem. Zwłaszcza ze maz tez nie za dobrze zna niemiecki ;/

No właśnie nie pamiętam , a dziewczyny tyle pisały że nie chce mi się szukać tego

Pumcia Szczerze to nie wiem Szczerze to lepiej by wyszło jak byście się tutaj przeprowadzali jeśli macie taką możliwość , lepsze życie - naprawdę. Ja też języka nie znam, ani mój M. Idziemy do szkoły dopiero od listopada. Ale lekarzy mam Polskich , ginekolog, rodzinny , i dla małego też Polkę . Wszyscy w Hamburgu. A gdzie Twój dokładnie jest ? Mi się Harburg podoba , bo wszędzie mam blisko i lekarzy właśnie pod nosem , także się nie stresuję .

Pumcia ja też nie chciałam dużej różnicy, ale po cesarce gyin powiedział mi ze najlepiej 2 lata odczekać, my poczekaliśmy troszkę dłużej i teraz żałuję bo miałam w planach tak w maju zafasolkować no ale jak widzisz wrzesień i nic :-/ a myślałam że z drugim dzieckiem będzie, łatwiej, szybciej itp

Sandrusia - My cały czas myslimy co z tym fantem zrobić :)ale myślę ze po porodzie się przeprowadze do Hamburga boo tu nas nic nie trzyma a Mąż ma dobrą tam prace. Hamburg to swietne miasto - bywam tam czasem Chciałam jechac na te wesołe miasteczko ostatnio ale nie zdarzyłam. A gdzie dokładnie mój Mąż mieszka to Ci nie powiem, bo cięzko zapamiętać te nazwy ulic Wiem że od dworca PKS jechalismy 20 min samochodem

Iwson - nigdy nic nie wiadomo więc nie spinaj się tylko róbcie swoje i spróbuj uczyć się na własnych błędach czyli przypomij sobie jak zaszłaś w ciąze pierszą Tego Ci zycze :*

Nic mi nie pozostaje tylko wrzucić na luz jedynie co to mnie martwią moje krótkie cykle, ale mam nadzieję że wkrótce się to wyreguluje i ten cykl będzie już dłuższy.

Wiecie co, super z Was kobietki baaardzo fajnie mi się Was czyta

Martuśka - dziekujęmy dziękujemy a o cykle się nie martw - każdy Gin Ci to powie po odstawieniu Tabsów a próbować możesz cały czas

DZIEWCZYNKI MOJE KOCHANE, ZYCZĘ WAM STOSUNKOWO UDANEGO WIECZORKU UCIEKAM . . .

martussska a jakiej długości masz cykle ja mam co 25 dni a tak co 3/4 co 27, ale wydaje mi się ze długość nie ma znaczenia powinnaś się cieszyć bo więcej szans na zafasolkowanie w skali roku

Stosunkowo nie będzie... mąż w pracy :D mam całą stertę prasowania! Ktoś chętny?

Też uciekam do jutra! :*

Pumciadobrej nocki

Iwson - ostatnio co 23 dni :/