Testy owulacyjne - stosujecie?

A mnie nadal boli ten jajnik. Co oznacza bół owulacyjny? Rośniecie pecherzyka czy jego pękniecie?
W necie szukalam ale sa rózne wypowiedzi na ten temat. Jak wy myslicie

Agnilla a gdzie kupiłaś tą sukienkę "Ala Atena"? Też mi się taka marzy

Julka ty to ale masz wiedze ulala dzieki za odp
Ale i tak nie wiem co mnie boli , czy ten płyn czy moja shiza

Dag, ja ja kupowalam w sklepie jakims zwyklym nolnejmie, nie zadna firma konkretna
Sorry laski, nie wiem co mnie boli, ale jak mam owulacje to mnie tak naprdala, ze to na pewno nie moje schizy. Boli tak, ze jak sikam to sie skrecam. Czesto promieniuje do nerek. I tak mialam zawsze jak mialam owulacje po odstawieniu tabletek. Nawet sie nie domyslilam, ze skoro nie boli to owulacja zanikla :/ w ost cyklu pecherz byl i znowu sie zwijalam. Wiec u mnie to na pewno ma zwiazek z owulacja. Fakt nie wiem co mnie boli, bo moze tam mam wiecej flakow, choc ja podejrzewam, ze mimo wszystko jest to jajnik

Agni no ale tak jest, nigdy nie wiesz co drzemie w Twojej szafie Bynajmniej ja tak mam, że dokładnie tak jak Ty chodzę w ulubionych ciuchach które mam na wierzchu, a reszta głębiej pochowana to nieraz niewiem co i jak

Moof no cooo nie śmiej się

Asia ja myślę że ból owulacyjny jest jak pęka pęcherzyk ale mogę się mylić

Agni "nie wiem co mnie boli, bo moze tam mam wiecej flakow" uśmiałam się to napewno jajnik

Dzisiaj dziewczyny spotkałam kuzyna na spacerze z dzidziusiem - uroczy widok ! Mały ma trzy tygodnie i jest taki uroczy zakochałam się w nim ! Nawet nie wiedziałam że kuzyn ma dziecko A na imię mu dali tak bardzo pospolicie, w sumie byłam zdziwiona że takie imiona jeszcze dzieciom się daje : Edward Mi osobiście nie przypadło do gustu. Ale rodzice szczęśliwi, tatuś na spacerki małego zabiera A jaki dumny jest Achhhh aż mi się zamarzyło. I jak tu nie być sfrustrowanym gdy nie wychodzi a wszyscy wokół mają wózeczki i słodkie bobasy?

Isss powiem Ci że jest wiele promocji ale u nas są też lumpki.. Nie wiem jak wy się zaopatrujecie na ciuszki dla dzieci z lumpków ale ja nie widzę w tym nic złego. Jak moja siostra przynosiła mi worki po koleżance której ja nie znam to równie dobrze z lumpka mogła je brać. A ciuszki firmowe jak nowe i bardzo fajne. Więc za 50zł mam 6 sztuk rzeczy dla Czarka. Śliczne koszulki koszule sweterek rozpinany i bojóweczki 3/4 A później musiałam wymienić kasę i napadłam na smyka a Arkadii hehe tyle fajnych rzeczy dla maluszka było ale na razie sie wstrzymałam do przyjazdu męża i obejrzenia co mam po Czarku a czego może mi brakować. Za to Czarek ma już nowe sandałki których mi brakowało. Profilowane na stopce fajne przewiewne. za 40zł to jakieś 85nok a buty w norwegii to tak z 300nok trzeba szykować.. można w promocji trafić 150nok więc jednak różnica cenowa jest

No Kaś to strasznie tam drogo macie jeśli chodzi o buciki dziecięce , jestem w szoku To dobry interes zrobiłaś w Polsce A ja tam nie widzę nic złego w rzeczach z lumpka. Dla siebie czasem można coś znaleźć, a ja mimo że nie mam dzieci to zawsze mówię że takie ciuszki najlepsze - za parę groszy, a nieraz można znaleźć perełki firmowe z metkami a dziecko wiadomo że szybko wyrasta i połowy rzeczy nawet nie zdąży ponosić.

Witam was wszystkie

Ja tez nie mam nic przeciwko lumpkom - sama czasem tam kupuje bo mozna znalexc fajne ciuszki. Dla dziecka równiez bo to brawie wcale bądx wcale niezaniszczone jest. Ale jakos nie mam przykonania do uzywanej bielizny (podkoszulki, majtki itd) Niby mozna wygotowac ale jakos małemu nigdy tych rzeczy nie kupowałam . AAAaaa no i butów tez nie z lumpka.
Inne tj spodnie bluzy , kurtki ... oooo oto tak. Nawet u mnie jest taki jeden lumpek co na kilogramy przywoza oryginalne rzeczy. Ja jestem obkupiona w spodnie dresowe Adidasa i bluzeczki Pumy, a mały ma fuuull ciuchów z Cocordillo, Reeboka, kurtki Nike i wiele wiele jeszcze innych I to wszystko nie przekracza jakis 10 zł za sztuke , czasami mniej I dodam ze wszystko to wyglada jak nówka, co bardziej sprane lub wymemchrane to nie biore
Znajomi jak jeszcze nieznali mojego "źródełka" to mysleli ze zwariowałam i zaraz zbankrutuje kupując dziecku które zaraz z tego wyrosnie same oryginalne ciuszki

Kurna ja tak nie mam czasu na lumpki, a uwielbiam je. Asia bielizna no way. Ale np kiedys calkiem przypadkiem kupilam sobie zajebisty trencz calkiem przypadkiem dla dzieci to jak najbardziej, bo czym sie rozno lumpek od tego jak po kims dostajesz ciuchy? A moja siostra dostala mnostwo ubranek i ja nie bede za wiele kupowala, tzn taka mam nadzieje, bo to by bylo niemadre
u nas mial byc wczoraj planowany przeze mnie seks ale padlismy jak kawki
ide sie myc i jajeczniczka bo zaraz m jak milosc

No wlasnie, Czarek tez duzo rzeczy dostał bo mojej siostry koleżanki miały dzieciaki troche starsze od niego. Teraz juz nie ma takiego napływu ciuszkow bo Czarek jest duzy i dogonił tamte maluchy wymiarowo bielizny to nie ma mowy.. Ale koszul kupuje.. A jak wczoraj maz zobaczył jakie ciuszki kupiłam Czarkowi to powiedział ze sam sie do lumpka wybierze bo tez musi sobie kupic kilka rzeczy.. Niestety buziaki dla dzieci sa drogie, ciuszki w sumie tez bo ceny spadają max do promocji w H&M lub Cubusie.. Jest tak ze mozna ustrzelic cos super.. Jak np ja kupiłam siebie dwie spodniczki z Cubusa za 5zl za szt. A Czarkowi fajny polarek za 15zl ale teraz za ciuszki wyszło mi po 8zl za szt.

Maz wczesniej rusza i szybciej bedzie u nas

My po śniadanku, zaraz cos na zupę trzeba isc kupic a Czarek zajada sie kukurydzianymi chrupkami

Ale tak jest, dziecko chodzi w ciuszkach z nike czy adidasa za grosze, a ludzie co nie znają źródła to albo zazdroszczą albo wręcz wygadują że za dużo pieniędzy się ma ja czasem się tak obkupię w bluzki za pół darmo że potem moja mama nie wierzy że znowu w lumpku za grosze kupiłam, że to napewno nowe itd Oczywiście bielizna odpada, ja raczej szukam tylko bluzek/sweterków. Nic poza tym. Tak samo mój nie chodziłby w takich ciuchach U niego nie do pomyślenia jest jak np. laski mogą sobie pożyczać ciuchy, a co dopiero chodzić do lumpa. Tzn nie przeszkadza mu to ale sam by nie szedł - w tym sensie. A z dziećmi jest ta sprawa że szybko wyrastają z ciuchów i dać np za dresik 70zł a 10 to jest różnica

Wogóle dzisiaj rano obudził mnie ból prawego jajnika. Tak mi w nim pulsowało z 15 minut. Wczorajszy wieczór podobnie jak przedwczorajszy - udany Zobaczymy czy owocny wczoraj ponad godzinę szaleliśmy! także tego.. o 13 testuję czy znów będzie gruba krecha czy już nie muszę obmyślić ewentualną strategię na dziś hahha. pomysł z nowymi gaciami wczoraj był trafiony w 10tkę

ann tak, moje testy to apteczne, tylko, że one po długim czasie tracą kolor. Nie wiem chyba wysychają i dlatego są takie jasne. Od razu po zrobieniu kolory są bardzo intensywne. Oj biedny Twój Maluszek, zdrówka życzę

aggiten Twój wczorajszy teścior , to wyszedł super!! Dobrze, że działałaś

Asia K ja bym chyba się tak nie doszukiwała na siłę objawów, bo to można nieźle sfiksować i jeszcze później się rozczarować. Wiem, wiem łatwo się mówi ....

Wczoraj robiłam teścik i powiem, że dalej takie bladzizny, widać kreskę, ale ewidentnie jaśniejsza jest, no ale jest. Kupiłam następną paczkę teścików tak na zapas, potestujemy - zobaczymy.

Porto u mnie też kolory blakną. Wczoraj były intensywne, a dziś spojrzałam i są widoczne krechy ale dość blade . One po prostu chyba wysychają i kolory przez to bledną

A co do teściora to zobaczymy co dziś będzie, bo może dziś też trzeba będzie działać jajnik mnie dziś bolał bardzo. Ale stestuję o 13tej jak zwykle i dam znać co wyszło.

A Ty testuj testuj, to moje pierwsze testowanie więc ja jestem jednocześnie ciekawa jak to będzie i w ogóle