ciaza i porod w Hiszpanii

agathe888 ciesze sie ze wszystko dobrze co za ulga!
u mnie ciagle nic... Ryanek testuje moja cierpliwosc.... zadnych objawow ze porod sie zbliza rowniez nie mam..chyba pobije hiszpanke i bede miala najdluzsza ciaze w historii...o ile te wszystkie tygodnie tak szybko zlecialy teraz kazdy dzien ciagnie sie okropnie...

Gumis Nic sie nie martw. Jak synek bedzie gotowy, to sam wyjdzie:) Lepiej pozniej niz za wczesnie!
A dzisiaj dorwalam czeresnie I zaraz pekne! Ide dalej prasowac, moze do weekendu wyrobie sie z ta gora prania!

ania_83 sama tez tak zawsze mowie ale to czekanie naprawde jest nuzace...mniam czeresnie uwielbiam!!!az mi slinka cieknie...ja tez ide zabrac sie za prasowanie bo ma cala gore...

Gumus dziekuje, tak bardzo sie ciesze ze wszystko jest ok! Bardzo mi przykro, ze sie tak meczysz. Ania 83 ma chyba racje. Gdy bedzie gotowy to da Ci znac:) Moja przyjaciolka rodzila pod koniec roku. Miala termin na Wigilie. I nic. Kombinowala jak tu urodzic w okolicach Swiat a potem zmienila strategie na jak tu urodzic po Nowym Roku. Mala Hania zdecydowala ze sie urodzi 30 grudnia:) Pierwsze zdanie po zajsciu w ciaze jakie od niej uslyszalam to ze dziecko sie urodzi kiedy samo zechce i zadne prosby i grozby nie pomoga;) Tak wiec musisz uzbroic sie w cierpliwosc. Urodzisz Blizniaka albo Raczka:)

Uff uporalam sie z dwoma modelami. jeszcze mnie czeka wyprawa do Madrytu.
Gumis powtorze po raz milionowy. doczekasz sie Ryanka i zapomnisz o calym wkurzajacym oczekiwaniu.

Ania prasowanie-nienawidze... wiec nawet nie zamierzam wmawiac nikomu ,ze to super sprawa

Wiecie wlasnie uswiadomilam sobie ,ze dokladnie rok temu test pokazal,ze ,jakis malutki czlowieczek postanowil zamieszkac sobie w moim brzuszku.A jutro ten sam czlowieczek konczy juz cztery miesiace. I zmienil moj swiat taki pelen rutyny w kolejna wspaniala przygode.

anuskka cos mi sie wydaje ze na brak pracy nie bedziesz narzekac i ze wszystko sie pomyslnie ulozy..az trudno uwierzyc ze Milenka ma juz jutro 4 miesiace..a pamietam jak rodzilas a ja myslalam sobie ze ja jeszcze tak dlugo musze czekac... choc mowiac szczerze mimo iz wszystko gotowe to fakt iz bedziemy mieli synka niedlugow domu z nami jest trudny do uwierzenia...
posprztalam,poszlam z psem na spacer a teraz objadlam sie budyniem a co tam, ta odrobina kalorycznego szalenstwa nie robi juz roznicy..
a sasiadka mojej mamy ktora miala termin tak jak ja na 18 urodzila kilka dni temu cudna coreczke..jakis baby boom w tym roku
milego wieczoru kochane

Jedz ,jedz Gumis na zdrowie.musisz miec sile zeby pomoc synkowi wydostac sie na swiat


Nas obie dzis czekaja wizyty u lekarzy.Biedna Milenke beda szczepic a ja skontroluje moje uparte pluca.

Kamila ciebie nie naciskaja ,zeby przekluc uszy Carolince?Wkurza mnie takie podejscie,ze jesli dziewczynka nie ma kolczykow i nie jest ubrana na rozowo to biora ja za chlopca. Bez sensu.

Czesc dziewczyny!

Anuskka Pochwal sie Twoimi dzielami:) Fajnie miec takie zdolnosci i samemu cos zrobic dla malenstwa! Ja narazie ograniczam sie do prania i ukladania ciuszkow. MOze w lipcu jak bede miala wiecej czasu sama cos zmajsterkuje, myslalam zeby samej zrobic album pamiatkowy ze wszystkimi zdj. z usg, naszymi, no i Babelka jak sie juz urodzi:)
Mi tez sie wydaje, ze zobaczylam dwie kreski na tescie wczoraj...a tu juz lozeczko i wozek czekaja i za niecale 2 miesiace (albo ciut dluzej)bedzie juz z nami:)

Gumis NIe zaluj sobie teraz niczego. Pozniej moze byc ciezko z czasem tylko dla siebie i na folgowanie sobie w jedzeniu:) Naprawde, w tym roku jakis wysyp! Wiekoszosc moich znajomych tez w ciazy:)
Przeczytajcie sobie;) Nasze bobasy sa wyjatkowe, hehe:
kobieta.interia.pl/news-dlaczego-warto-u...2012-roku,nId,431964

hej dziewczynki.
Ania ja sie probuje zmotywowac zeby zrobic fotoalbum Milenki,ale troche brakuje mi czasu,a nie lubie robic rzeczy na raty.

hehe Ania u mnie tez od poltora roku wysyp dzieciaczkow.do tej pory urodzilo sie siedmioro-od grudnia2010-a jeszcze troje w drodze.i przewaga dziewczynek.chyba rzeczywiscie rok smoka

Mielismy wczoraj szczepienia-oj byla rozpacz .Milenka nie mogla sie uspokoic biedna-a jeszcze okazalo sie ,ze po rotawirusach pol godz nie moze jesc-wiec nawet nie mogla sie pocieszyc cycem-a smoka nie bierze. Tak ze w drodze powrotnej poplakiwala na rekach,bo do wozka nie bylo szans ja wlozyc-taki bol.
A i dzis jest bardziej marudna i przyklejona do mamy. Cos mi sie zdaje,ze duzo dzisiaj nie nawojuje :dry:Nozki zaczerwienione, spuchniete-moje kochane biedactwo.
No i okazuje sie ,ze malo przytyla tym razem, spadla w siatce centylowej i mam obserwowac czy sie najada.

Czesc dziewczyny co tam u mamusiek?? Anuskka tez mnie to denerwuje delikatnie mowiac ja mam pare body niebieskich i Carolinka slicznie wyglada w tym kolorze i niech sobie mowia co chca a co do kolczykow to nie jestem przekonana ze to dobry pomysl wiec nie zakladalam malej ale spotkalam sie z komentarzami typu przeciez to dziewczynka musi je miec skoro ja nie chce to nie musi
Gumis jak tam sie czujesz jeszcze troszke i synus bedzie przy mamusi Caluje Was mocno

Ale cudna Carolinka. Wycaluj ja mocno-niech poczuje,ze w glebi kraju mieszkaja ludzie ,ktorzy jej dobrze zycza

No wiec ja tez ubieram Lenke i na niebiesko i w paski... szczerze mowiac dostalam pare ubran po siostrzencu i nie robie problemow,ze nie rozowe. A na kolczyki przyjdzie pora- choc powoli zaczynam sie lamac i nie wiem ,czy wkrotce ta bizuteria nie ozdobi Milenki.


Gumis no wlasnie- melduj sie tu szybciorem-bo zaczynamy zastanawiac sie czy nie schowalas sie gdzies z Ryankiem i nie chcesz sie pochwalic(zartuje oczywiscie)-ale wszysto dobrze -tak

czesc dziewczyny u mnie srednio kolejna noc nie przespana ale mnie wszystko bolalo brzuch mnie bolal byl twardy,wszystko mnie rwalo....ja niewiem czy to jest normlane?;)naprawde myslalam ze sie rozrycze bylam taka zmeczona...
Zgadzam sie z Wami ja dostaje wrecz alergi jak widze kilku miesieczne dziewczynki i wszystko od ubranka po kocyk i wozek jest w intensywnie rozowym kolorze....
anuskka oj biedna Milenka..a jak Twoja wizyta u lekarza?
kamila7-26 sliczna jest Twoja coreczka poprawiaja mi humor te foteczki Waszych pociech:)
jeszcze mama mi jakies dziwne sms-y pisze ze juz nic nie bedzie takie jak kiedys,ze teraz jest dziecko najwazniejsze i ze maly ma byc duzy i zdrowy..to chyba logiczne ale mam prawo byc zmeczona i miec zwyczajnie dosc... chyba kazda kobieta pod koniec ciazy tak sie czuje...a moje (nasz) zycie jest idealne i nasz upragniony synek nie bedzie "bagazem" a tylko sprawi ze bedzie jeszcze bardziej idealne..

Gumis oczywiscie-masz pelne prawo byc zmeczona, obolala, wkurzona-nie daj sobie wmowic ,ze powinnas czekac z usmiechem na ustach. to twoje hormony szaleja, ty dzwigaszdodatkowe kilogramy.Ryanek urodzi sie maly ,czy duzy najwazniejsze zeby zdrowy i bedzie na pewno najwazniejsza osoba w zyciu twoim i meza-co nie znaczy ,ze inni znikna z kregu waszych zainteresowan.Nie przejmuj sie kochana-mama z pewnoscia tez niecierpliwie czeka na wnuka i nie chciala sprawic ci przykrosci.i tak jak mowisz synek sprawi,ze twoj swiat bedzie jeszcze piekniejszy.

moje pluca lepiej choc widze, ze bede musiala jeszcze dluzej brac inhalacje-niestety pare godzin bez i mam dusznosci.Ale tak przynajmniej sie nie mecze i oddycham normalnie.

Dziekuje anuskka! wkurza mnie takie gadanie "teraz marudzisz a zobaczysz jak sie dziecko urodzi wtedy dopiero zobaczysz" no ale moja mama chyba nigdy nie byla zbyt pozytywnie myslaca tak juz ma...
a Ty zawsze mialas takie problemy zdrowotne?z czego to?jakas alergia?Dobrze ze jest juz poprawa musi to byc dla Ciebie bardzo meczace zwlaszcza przy tej pogodzie...

Kamila Carolinka do schrupania:) Slicznie jej w niebieskim! Ja tez nie rozumiem tego podzialu na kolory. Mam kilka rzeczy po siostrzenicy (jakies pizamki niekoniecznie w chlopiecych kolorach), przeciez dzieku obojetnie co ma zalozobe, byle wygodne:)
A co do bizuterii u tak malego bobasa to ja jestem na NIE. Ale to moja opinia. Jeszcze sie w zyciu nanosi tych wszystkich blyskotek, a teraz to przeciez jeszcze maly bejbik jest.
BIedna MIlenka, na szczescie tak male dzieci szybko zapomniaja o bolu. A Ty dalej sie meczysz z inhalacjami? Chyba jak sa upaly to jeszcze trudniej Ci sie oddycha?
Gumis juz jestes prawie na mecie! Dasz rade, no i normalne, ze jestes zmeczona i zniecierpliwiona. Do tego dochodzi tez pewnie jeszcze niepokoj i chcialabys zeby bylo juz po. A mama sie nie przejmuj. Tez sie martwi...tym bardziej, ze jestes tak daleko.