Cesarka, czy naturalny?

Duma, a jak! No jak było, spokojnie, jakoś tak....nie docierało do mnie że to już, tak to odczuwałam jako następny etap w tym wszystkim i nie myslałam co i jak. A jak połozyli mi malucha na brzuchu to tak delikatnie mnie ścisnęło i łezka poleciała... u mnie wszystko szybko przebiegło bo o 8rano wjechałam na sale porodową a przed 14 już miałam szkraba przy sobie. Bóle czułam tak od 13

też bym chciała rodzić naturalnie....jak by się dało to w ogóle najchętniej w domu bym urodziła, ale niestety w Polsce są takie a nie inne realia więc lipa i strach o dziecko.

ja się nie zastanawiałam nad domem, ale chyba wolałabym jednak w szpitalu gdzie jest "zaplecze" dla dziecka i gdyby tfu tfu cos, to jest wszystko na miejscu.

ilona napisał:

MadziuŚ napisał:

Hej mamusie :)Ja niestety będe miała cesarskie cięcie ,ponieważ moja dzidzia obróciła się główką do góry.Mój lekarz prowadzący powiedział że niestety już się raczej nie obróci bo malutko miejsca ma w brzuszku.A tak bardzo chciałam rodzić naturalnie:(

znalazłam w takim poradniku kilka sposobów

Sposoby na uparte dziecko
Niektórzy lekarze lub położne zalecają wykonywanie w ostatnich ośmiu tygodniach ciąży specjalnych ćwiczeń. Choć nie ma dostatecznych dowodów, że taki trening pomaga, warto spróbować.
Dwa razy dziennie układaj się w taki sposób, żebyś miała miednicę wyżej niż żołądek. Jeśli kładziesz się na plecach (na łóżku na podłodze), podłóż pod pośladki kilka poduszek. Możesz też klęknąć na podłodze i, podpierając się na zgiętych ramionach, jak najwyżej unieść pośladki. Powinnaś pozostać w takiej pozycji przez kilka minut.
Wypróbuj też wizualizację. Będąc na czczo, skup się na rozluźnieniu mięśni brzucha i wyobraź sobie, że dziecko się obraca. Powinnaś tak robić dwa razy dziennie przez dziesięć minut. Lekarka, autorka tej metody, ocenia jej skuteczność na 89%. Jest też inna możliwość – obrót zewnętrzny (patrz ramka). Wykonuje go lekarz pod kontrolą aparatu USG. Jest to jednak dość trudny zabieg i może go wykonać tylko doświadczony położnik. Zwykle trzeba zostać przez 2-3 dni w szpitalu.

Trzymam kciuki, żeby pomogło

Jeśli dyskusja czy temat wymaga zacytowania jakiegoś artykułu prosimy o podawanie źródła (linku lub nazwy portalu/książki i autora)
- ( regulamin punkt 5 )

ps. w tym celu mozna zrobic edycje juz istniejacego postu

Ach ta nasza kobieca podświadomość ale wam powiem że ja wierze w takie telepatyczne poza zmysłowe rozmowy z maleństwem dlatego już ustaliłam że jak pojade rodzić i bedzie tak ze ja jeszcze nie na sali i sie wszystcy zjada (jak przy porodzie szwagierki) to niestety postoja na korytarzu bo do mojego pokoju wejsc bedzie mogł tylko lekarz i Szymon bo ja bede rodzić moje maleństwo i sie musze skupić i nie denerwować i w dupie mam cały świat tylko ja i moje małe perełki

ja również rodziłam naturalnie, bez znieczulenia bo na początku akcja porodowa rozwijała się bardzo wolno, a potem w gwałtownym tempie no i nie było już czasu na znieczulenie. A po porodzie duma z siebie,że bez znieczulenia sobie poradziłam, i pierwsze słowa jakie powiedziałam : " synuś, mój synuś! " dali mi go na ręce i zapomniałam nagle o całym bólu, o wysiłku, o łzach, cieszyłam się,że mam jego. Był przy mnie przez cały czas moj mąż. Nie opuścił mnie nawet na moment. Tyle co poszedł kupic wodę do picia, a potem dumnie odciął pempowinę