Mamusia WRZESIEŃ2010

batmanik na bioderka trzeba jechac... lepiej zapytaj swojego lakarza rodzinnego bo czy ma dysplazje czy nie to na oko nie sprawdzisz tylko przez usg... ja mam jeszcze jedna wizyte juz trzecia za dwa miesiace... wszystko jest w porzadku tylko jakies zwapnienie czy cos jest slabe ale lekarz powiedzial ze u dzieci w 4 miesiącu to norma i chce sprawdzic po prostu czy jak bedzie wiekszy to to sie juz unormuje...
ale maly przy badaniu bioderek niezle sie usmial jak mu nozkami ruszal:D
a jutro do lekarza i moze w koncu zaszczepimy brzdaca bo teraz nie moglismy bo byl chory:(

DOBRY WIECZÓR

MY NA badanie bioderek też nie jeżdziliśmy . pani doktor powiedziała ,że wszystko gra i ,żeby od czasu do czasu ćwiczyć żabkę u Jasia . wiem ,że częściej wysyłają na te badania dziewczynki ,i trzeba pilnować nóżek ,czy nie ma jakieś różnicy między fałdkami . Mi pani doktor wytłumaczyła jak Zuzia była mała .

Jasiek ,wszystko gryzie i marudzi a jak mu masuje się dziąsła to jest w niebo wzięty i tylko nasłuchuje

Batmanik jak u ciebie z postanowieniem ,bo ja nawet daję rade no i mam silną motywację JA NIE CHCE BYĆ JUŻ GRUBASEM

DOBREJ NOCKI

Ja zaczynam od poniedzialku od nowa
a u nas zima nawet z domu nie chce mi wychodzic
a ten wariuje od rana...
smigam mu zupke gotowac
milego dnia!!!!
pozdr

Batmanik ja dzis byłam na wadze i u mnie jest 80 kg albo
Ale juz wiem że dam rade , już mogę byc bez słodyczy

3mamy łapki za Cb

Nas pediatra zobowiązał do wizyty u ortopedy w 3cim mcu życia Bartka, kolejna wizyta jak Mały zacznie chodzić, bo USG wyszło super. Za to nie wiem jak Wy mamuśki, ale ja jeszcze nie dotarłam do okulisty z Bartkiem, a u Nas jest to badanie obowiązkowe... Dziś pogoda była rewelacyjna, z przy7jemnoiścią śmigałam z Małym na słoneczku, jutro ma być tak samo, więc już się cieszę na spacer. I kolejny news z życia Bartka- wczoraj sam usiadł w leżaczku, póki co tylko jeden raz, i z niecierpliwością czekam na powtórkę

Cześć dziewczyny.

Długo mnie nie było, ale jak zwykle czasu wolnego nie mam za dużo. Melduję, że z Zosią wszystko ok, wspaniale rośnie, zabójczo się śmieje i na razie żadnych większych problemów nie miałyśmy. Kolka minęła już dobrze ponad dwa miesiące temu i ten temat ostatecznie uważam za zakończony:) Pomalutku wprowadzam nowe jedzonko i póki co nie jest źle:)
Ja już wróciłam do wagi sprzed ciąży (57) ale też do pracy więc to pewnie dlatego. Wszystko trzeba robić dwa razy szybciej, żeby migiem być w domku. Zosia spędza cztery godziny dziennie z nianią, z której jestem bardzo zadowolona. To dyplomowana położna i dusza człowiek. Wspaniale zajmuje się naszym Skarbkiem:)
Serdecznie Was pozdrawiam i ściskam mocno wrześniowe Maluszki

Witam widzę że rabarbar chodzi juz do pracy... ja nie pracowałam przed ciążą i na razie nie zapowiada się żebym poszła do pracy bo nie miałabym z kim zostawić małego na nianię chyba bym się nie zdecydowała z dwóch powodów po pierwsze bałabym się po drugie nie opłacało by mi się chodzić do pracy i płacić za nianie... może jak mały skończy roczek to łatwiej będzie zostawić mi go z kimś z domu ale zobaczymy jak to będzie czas pokaże...
A Wy dziewczyny która już chodzi do pracy albo która w najbliższym czasie się wybiera??

A zmieniając temat Olivierek dziś zaczął odwracać się na boki:) Ślicznie potrafi się bawić, ogromnie mnie cieszą jego postępy... a nóżki ma tak mocne że jak by już mógł na nich stać to pewnie by to robił i chyba wchodzimy w etap ząbkowania bo ostatnio coś niespokojnie śpi i zauważyłam jak by miał takie twardsze dziąsełka... No to tyle na dzisiaj widzę że mamusie chyba wszystkie zajęte są swoimi pociechami:) Życzę miłej nocki:)

Witam!!
ja nie wybieram sie do pracy wlanie wczoraj rozmawialam z kadrowa i do 23 lutego mam macierzynski a pozniej 38dni urlopu to wyjdzie do 18 kwietnia a pozniej wychowawczy bo o wolnym miejscu w zlobku moge zapomniec a pozatym pracuje do 21 a jak dam niani i 500zl na paliwo do pracy to nic mi nie zostanie wiec bardziej oplac mi sie zostac z dzieckiem a mamy nie moge zostawic z malym bo zryta tesciowa nie da zyc a z nia nie zostawie w zyciu dziecka!!!
a tak poza tym u nas nic nowego planjemy drugiego dzidziusia:) ale tym razem dziewczynke:) a igorek tez jest silny w nozkach bo jak go trzymam to dzielnie stoi a jak siedzi to i sam wstaje jak sie za rece go trzyma...
milego dnia!!!
ps... orientujecie sie ile niania bierze bo mysle ze z tysiac napewno????

Cześć dziewczyny . u nas wszędzie panuje grypa Ja nigdzie nie mogę się ruszyć ,bo się boje ,że dzieci mi się zarażą
Wczoraj Jaś płakał ,ze 2 godziny i nie dał mi się uspokoić . Ale w końcu w wózku pad . Zawsze śpi w swoim łóżeczku ale byłam już taka zmęczona jego płaczem ,że go nie przekładałam do łóżeczka ,bo się bałam ,że się obudzi i ,że znowu będzie płakał . Ale po swoim incydencie spał całą noc . to druga noc z rzędu jak ją przesypia .

Ja do pracy nie wracam ,przez najbliższe 3 lata ,chyba ,że coś się wydarzy ,że będę musiała .
Batmaniku i jak zaczęłaś od wczoraj u mnie znowu 1 kg ubyło i mam już 79 . wczoraj kupiłam taki pas masujący całkiem fajna sprawa i na kręgosłup i jak coś boli polecam . Tylko 30 zł dałam za pas . Była wyprzedaż w biedronce .

pozdrawiam .

JA to nawet nie wiem ile u nas nianie biorą ,ale chyba 7 zł na godzine . za taką sumę to sama ,bym do siebie wzieła takiego np. dwu latka i pilnowała . ale cóz i nianie tez muszą zarobic . jakaś dzisiaj masakra telefony mi się urywają i nie moge nawet w spokoju popisać .

batmaniku to super ,że sie staracie o siostrę dla Igorka dwoje lepiej chować ,choc początki są trudne .

batmanik podziwiam że już staracie sie o drugie... Ja tak za dwa lata chciałam ale jak na razie chyba nie będziemy mogli sobie na to pozwolić bo zaczynamy się budować i na razie Olivierek będzie musiał poczekać na rodzeństwo no chyba że coś samo wyskoczy
a ile niania bierze to nie wiem gdzieś koło 7-8 zł na godzine więc własnie mi też nie opłaca się iść do pracy, moja mama pracuje więc nie da rady pilnować a teściowa szkoda mówić nawet nie potrafi nosić małego robi to okropnie twierdzi że sie boi więc ja się zastanawiam jak wychowała swoje dzieci... szkoda gadać

A mały dziś daje mi popalić własnie śpi ni na rękach... cały czas marudzi chyba idą mu ząbki bo coś widać takie kreseczki więc nie wiem w nocy też za bardzo nie chciał spać a przecież od 3 tygodnia życia przesypiał mi cała noc więc nie miałam problemu z niedosypianiem...
Ale coraz mocniejszy sie robi jak mu dam ręce to sie podnosi i spróbowałam go postawić samego i stał To było takie kochane tak za dwa tygodnie myśle już pomału sadzać go w chodziku ale jeszcze zobacze czy to dobry pomysł czy nie...

Miłego Dnia życze

tak tak zaczelam od nowa choc w tej przerwie nic nie przytylam...no to jak nianie tyle biora o nie oplaca mi sie wracac do pracy bo dam na paliwo i wyjde na 0
no czas pomyslec o siostrzycce i tez mysle ze bedzie latwiej 2 ke wychowac Igorek bedzie od razu przyzwyczajony do siostry...mama tez miala2ke rok po roku i dala rade ale zobaczymy jak wyjda nasze starania

Iwo tylko pozazdroscic ze Oliwierek tak Ci noc przesypia a raczej przesypial moj to juz wstatwal w nocy 1-2 razy a teraz co godz masakra i tez ma takie kreseczki na dzaselkach
moj to mi jeszcze w szpitalu mowil o 2gim dziecku a pozniej nie chcial bo mowi ze z tym urwanie glowy a teraz przemyslal i znow chce wkoncu za 9 mies igorek bedzie juz calkiem innym dzieckiem...ale jak ja w szpitalu wytrzymam bez igorka i na sama mysl ze bedzie z tesciowa az mnie skreca ale bede musiala jakos to przezyc

CZeść dziewczyny .

my kobiety wszystko przeżyjemy my nie zniszczalne jak to mój mąż mówi
IVO ja bym z chodzikiem poczekała jeszcze troche ,ale każdy robi jak uważa . MY tez mamy chidzik po Zuzi i mam nadzieje ,że Jaś się nie obrazi jak będzie w różowym śmigał ale to jeszcze troche ,jak już sam zacznie wstawać w łóżeczku . Nasza Zuzia w chodziku zaczęła jeździć jak miała 7,5 miesiąca i w chodziku była 3 miesiące a potem uczyliśmy ją raczkować .


pozdrawiam was

Witam!!!
ale u nas cisza jak makiem zasial...
co tam u Was i Waszych maluszkow???
My przezywamy trudne dni Igor jest nie do zniesienia nie spi w nocy dzis wstawalam do niego o 12, 1 i zasnal po 2, o 4 i o 6 a w miedzy czasie marudzil nadodatek masakra jestem wykonczona bo w dzien tez on nie spi i nawet z pokoju wyjsc nie moge i tylko siedziec kolo niego bo zabawek tez nie chce a ulewa mu sie strasznie nie wiem od czego
a w jakich fotelikach jezdza wasze malenstwa??bo moj w tym do 13 kg ale denerwuje sie ze nie moze usiasc i zastanawiam sie czy nie kupic juz od 9-18kg z regulowanym oparciem do spania???
pozdrawiamy!!!!!!!!
milego dnia