Mamusia WRZESIEŃ2010

ja juz zagladam ale szkoda ze nie mam swojego laptopa i tamtych zdjec:( ale jak bede miala to mu zrobie taki pamietniczek:)

Mój Smyk się obudził o 9 rano W poprzek łóżeczka i próbował wstawać, zauważyłam że nie może mój Mały leżeć już w leżaczku bujaczku bo tak się wierci że czasem się przekręca i wisi tylko na tych szelkach... Ja prawdopodobnie jutro idę już do pracy , pierwszy raz w życiu

gratulujemy!!!

ale dziś u nas cisza????
heh dziś upomniałam sie o kase az 30 zl o ta hustawke ile by nie bylo ale umowa to umowa- wiec probowalam sie do goscia wczoraj dodzwonic - nie odbieral wiec go dzis ponaglilam smsem i zaraz odp ze przeprasza i ze dzis wysle teraz patrze na konto i juz mam pieniadze hi hi a w tytule pieniadze ze hustawke z przeprosinami za zwloke heh az mi sie smiac chce hi hi
a dzis kupilam na poprawe humoru sobie i malemu buciki ale z jego sie ciesze bardziej bo tak sie ucieszyl i od razu wiedzial ze ma cos nowego a skakal w nich w chodziku:)

Dostałam dziś wiadomość że o 9 mam iść do pracy, więc kto rano wstaje temu Pan Bóg daje Jutro Wam zdam relację jak minął mój pierwszy dzień w pracy obym miała same dobre wieści

to fajnie Martuska czekamy na relacjie:)
a ja mam jutro wizyte na 11 a o 8 z siostra do oortodonty jade wiec pojawie sie dopiero ok 13 jutro ale bede o Was myslec:)
male zakupy ale poprawilu mi chumor ale jutro bedzie do bani cos tak mysle mam wizyte i nawet nie bede mogla podzielic sie wiadomosciami z wizyty z moim:( mam nadzieje ze nie natrafie na zadna pare u gin bo to dodatkowo mnie obije:( ach ale bede dobrej mysli...
a on jak bedzie zainteresowany sam sie odezwie...
haloooo dziewczyny gdzie sie podziewacie tegoroczne wrzesniowki iloscia stron nas przebily:)

Oj to trzeba to syzbo naprawić
Mój Mały dziś był taki niedobry od popołudnia że szok, non stop płacz chodzik nie, łóżeczko nie, fotelik nie, wszytsko na nie. Już nie miałam siły nawet na rękach nie dał spokoju bo cały czas się wyginał przekręcał a już taki jest silny że nie mogę go utrzymać. Krzysiek dziś na nockę poszedł więc w domku jestem sama samiuteńka z Małym i trochę się boję tego parteru... A zapomniałam dodać Mały usnął w wózku bo już nie dałam rady go na rękach trzymać a tak pojeździłam z nim i bum patrzę zasnął , ja też się zaraz kładę więc dobranoc życzę Mamusiom i ich pociechom

ja tez tak mialam z Igorkiem ale odpukac i zeby nie zapeszyc juz jest lepiej:)
ja tez za niedlugo smigam lulki wiec milej nocy dziewczyny!!!

Batmanik jeszcze miałam coś napisać apropo twojej jutrzejszej wizyty, a mianowicie napewno zadzwoni i zapyta jak było u gin przecież to jego przyszłe dziecko i każdy rodzic na jego miejscu by się martwił. Wiem oczywiście że to nie to samo ale zawsze to coś zobaczysz że się pogodzicie. Co ja przeżywałam w ciąży z Mikołajem tego nie zapomne nigdy miałam tyle stresów, tyle nerwów przez Krzyśka że szok... Pił sobie, raz to o mało co go ze schodów nie zrzuciłam z brzuchem bo już jak widziałam 3 dzień pod rząd jego niewyraźną gębę to mi się rzyg.ć chciało. Ale jakoś przeżyłam wytłumaczyłam na spokojnie powiedziałam żeby się pakował że urodzę to dziecko i wychowam sama i chłopak się zreflektował. Ale tragedia jak sobie to przypominam to szok;/;/ Później jeszcze raz mi odpierdzielił numer pokłóciliśmy się i napisał list żebym od niego wszystkich pozdrowiła ucałowała, że nas kocha ale nie umie mnie krzywdzić i być dla mnie ciężarem. W każdym razie list napisał w myśl tego że się zabije. Wszystkich znajomych obskoczyłam z jego siostrą, na policji złożyłam zawiadomienie że chce popełnić samobójstwo a ten wrócił o 4 nad ranem. To był dopiero strach nawet nie wiesz jak sie wtedy bałam:( I doszłam do tego że trzeba stawiać sprawę jasno bo inaczej facet nie zrozumie i albo odejdzie albo zostanie i będzie lepiej. Teraz chodzi jak w zegareczku Także główka do góry i wyślij nam jakieś zdjęcie z USG a ja trzymam kciuki żeby było wszystko dobrze

tez mysle ze po tym wszystkim wkoncu bedzie oki
choc jak sie klocimy i mowie ze odchodze to on twierdzi ze on dzieci mi zabierze i tak i tak blebleble
dzieki Martuska za wsparcie a moj naprawde jest uparty jak osiol a nawet i gorzej i chocby nie wiem co nie da po sobie poznac ze tez mu jest z tym zle ale zobaczymy jak bedzie
oby bylo tylko lepiej:)
a zdjecie wysle ale zrobie aparatem bo drukarki nie odnajduje ten laptop a raczej odnajduje ale sie nie laczy z nia bo nawet nic drukowac nie moge juz nie mowie o przeslaniu zdjec z tel przez blutooth
a my czekamy na relacje z Twojej pracy!!

A mój to też tak mówi że mi zabierze Mikołaja jak odejdę od niego ale to są pewnie tylko puste słowa, chce Cię jakoś przestraszyć bo boi się że odejdziesz także główka do góry JA idę już spac bo mi się już oczka kleją papa;*

ja tez juz uciekam bo Igor juz sie kreci a musialam jeszcze siostre uspokoic bo sie naczytala ze kaszki smakowe tlucza i ze ona utlukla dziecko:)
milej nocki!!!
Martuska milego dnia w pracy!!!

hej . JA Z RANA WŚCIEKŁA JAK OSA JESTEM . Batmaniku trzymam kciuki za dzisiejsza wizytę i życzę,żebyś się jednak nie rozczarowała wszystko będzie dobrze a twój wszystko przemyśli i wam się jakoś ułoży . Martuska ma racje . Nie denerwuj się tylko i nie p płacz po wizycie . CZEKAMY NA FOTKĘ DZIDZIULKA I RELACJE CO I JAK . a zaraz zmykam na miasto ,bo mam sprawę do załatwienia i muszę dzieci ze sobą tak rano ciągnąc ,bo nie mam z kim ich zostawić ech szkoda gadać .

później zajrzę tu paa .

Ja się właśnie szykuję do pracy także buziaczków sto dwa dla Mamusiek i małych Smyków;)

Martuska super i czekamy na relacje z 1 dnia w pracy
Ja właśnie wróciłam z miasteczka no i jutro muszę znowu jechać