szczęśliwe mamusie z terminem na czerwiec 2010

no no ale zaczelo sie tu dziac:)gratuluje wszytskim mamuskom i tym przyszlym lada moment rowniez:)

Mieszkanie posprzątane, okna umyte a Dzidzia dalej nic-widocznie woli weekend-zobaczymy. Pocieszam się ze to juz kwestia kilku dni

Gratuluję wszystkim nowo upieczonym mamusiom
I też trzymam kciuki za te nierozpakowane:)

Gdzie ta Kolorowa kurcze....
Pochwaliła by sie dzidziom
ale ona miała wyoływany na sete to moze po weekendzie ja dopiero wypuszcza...
ah... zrzera mnie ciekawosc

ale w weekend tez wypuszczaja chyba wiec moze lada dzien sie odezwie albo najzwyczajniej nie ma czasu...9 miesiecy wyczekiwania wkoncu przezyla i chcce sie nacieszyc:)a dobrze kojarze ze nie znala plci?bo juz mi sei myrda wszystko

taaaak właśnie dlatego tak czekam hehe

zadko sie zdarza zeby dzidzia tak zawziencie do samego konca sie zasłaniała

wstydzioch maly i tyle:P:)

cóż... "Będę Twoją niespodzianką"

Boże... mnie juz te wszystkie rzeczy tak rozczulaja jeszcze moje mi sie dzisiaj tak pchajamusze isc polezec chyba

basik taki okres w ciazy:)masz racje odpocznij sobie:)Pogadaj z dziewuszkami:)

Hej!
Mam chwilę to napiszę jak to u mnie było. Rodziłam bez wywoływania, bez znieczulenia. Byłoby mega naturalnie gdyby nie nacięcie, które było niestety konieczne - mój syn ważył 4kg przy porodzie. Rodziłam 7 godzin, ale do rozwarcia na 6cm było do przeżycia. Później to najważniejsze żeby słuchać położnej i swojego organizmu.. My trafiliśmy na rewelacyjną-proponowała, żebym rodziła w kucki,ale ja nie dałam rady i wolałam na leżąco. Cięcie było znaczne, ale bez niego Mały by nie wyszedł. Oprócz tego rodził się ze zgiętą rączką więc na jeden szef pękłam. I tyle. Bolało to fakt,ale są metody łagodzenia bólu...Zresztą dziecko na brzuchu po porodzie to taka wspaniała chwila...
Teraz dochodzę do siebie-nie jest łatwo bo przy takiej masie urodzeniowej nie daje rady go wykarmić, położna zaleciał dokarmianie i dokarmiam, ale czuje sie ofairą "terroru laktacyjnego" wszyscy mnie potępiają, ale najważniejsze żeby mój Big Mac nie był głodny.
To by było na tyle. uciekam, bo już coś kwęka.

I polecam miec męża do porodu. Ja bez mojego bym nie urodziła. A jezeli chodzi o męską traumę to nie mam mowy! Marcin stał obok mnie a nie lekarza. Pomagał mi zmieniać pozycje, ocierał twarz, dawał pić. Był niesamowity a poza tym jest z naszym dzieckiem od pierwszego odechu. Polecam!

maargolec cudownie slicznie i gratuluje ale nie rozumiem masz za malo pokarmu wlasnego czy tak?ze musisz go dokarmiac?moj mial 4460 jak sie urodzil ale lecial na moim tylko cycu.jeszcze raz slicznie gratuluje i przesliczne malenstwo:***

Margolecku mi teraz babki nauczyly ze normalnie dziecka budzic nie musisz ale jak chcesz miec wiecej pokarmu to nie dawaj mu przesypiac pory karmienia i np co 2 h czy ile tam bedziesz musiala zeby cycom dac info ile mleka maja produkowac... ja przy blizniakach tak mam robic zeby dwujke wykarmic... tylko to jest najwazniejsze w pierwszym tyg czy 10 dniach ale mozna sprobowac przeciez wiemy ze cala laktacja to praktycznie nasza psychika

Jak maly nie steka po jedzeniu i nie widac ze mu za malo to bym nie dokarmiala od tak bo polozna kazala bo waga
To co ze waga ile potrzebuje tyle zje jak bedzie chcial wiecej zaalarmuje....

Ale Ty tu jestes jego mamusia i i tak wiesz najlepiej

Dużo pewnosci siebie zycze i gratuluje!!! jeszcze raz
Naprawde nie było Ci łatwo....
Naleza Ci sie brawa

No Margolec kawał chłopa urodziłaś

Mnie przy wadze małej 3310kg też nacieli to i się nie dziwię ze u Ciebie też to nastąpiło
Ale naważniejsze żeby bąble zdrowe były

Mi wczoraj położna była zdjąć szwy - ufff ale ulga Choć i tak jeszcze dyskomfort przy siadaniu jest

A to moja Martynka

mysza sliczna dziewuszka a przepraszam ze pytam ona ma zółtaczke albo miala po urodzeniu?

Gratulacje!!!