szczęśliwe mamusie z terminem na czerwiec 2010

normalnie mi po nogach ciekło

Jakie to uczucie?

Nie jak Ci cieknie po nogach tylko ten moment jak sie załapie ze wody odeszły i kochanie ja rodze...?

Bałaś się?

Jasne że się bałam.A jak się kapnełam to szok he he a Darek spał i go szturchnełam i powiedziałam ze chyba mi wody odeszły i sie odrazu zerwał i krzyczał ze strachu bo nie wiedzial co ma robic:D:D A uczucie taka ulga jakby:)

hehehe
supera skurcze jak ?

Da sie opisać mniej wiecej jaki to ból czy cos....? I jak zobaczyłaś swojego stworka ntakiego upackanego....?

To trzeba samemu przeżyć bo nie umiem opisać tak dokładnie jak zobaczyłam małego to sie poplakałam połozyli mi takiego brudaska na brzusio i nie wiedzialam co mam mowic:)
bolec bolalo ale to indywidualnie rozumiesz:)

No wiem wiem tylko tak ładnie Ci szło popowiadanie wszytskiego ze myslałam ze Ci sei uda

hehe

Wsumie to kazda mama mowi ze trzeba przezyc...
Tak jak ja nie umiem opisac co poczulam jak mi poni powiedziała
"widze ich obu" - w sensie płody dzidzie
ja ze co a ona no że jest dwójeczka tu jedno tu drugie

Jeszcze raz gratuluje

a maly duzo spi? to moze jakie to uczucie jak maly cyca ciagnie czy cos... wiesz pisz wszystko nie

oj ja pierwsze karmienie pamietam jak do dzis polozyla mi go polozna na raczce a on..heh wiedzial co i gdzie:)wyniuchal go na kilometr chyba:)lekkie mrowienie no i ze cos ci ciagnie sutek a przy tym uczucie euforii tysiac mysli na sekunde ze nareszcie ze jest ze mna..ze juz dobrze..uczucie spelnienia...

kolorowa!!gratuluje ty to chyba najszybszy mialas porod jesli chodzi o parte:)sliczny synus

Madzia dziękuj ślicznie:)
A no szybko poszło szybko nie powiem:)
A co do karmienia mnie tak ciągnie ze to szok az łzy leca ale to dobrze bo czuje ze je:)
A ogolnie to go co 3 godziny butla karmi bo mam słaby pokarm:(

kolorowa szczerze ci powiem ja w szpitalu jeden dzien musialam takze dokarmiac bo maly mial niski cukier przez to ze laktacja nie ruszyla jeszcze pelna para poporodzie.pierwsze 2 tyg jesli chodzi o karmienie piersia jest trudne i ciezkie ale ja przestalam dokarmiac butla po tym dniu i wolalam siedziec ciagle z malym na cycu by ruszyla ta laktacja i udalo mi sie:)melego nie musialam dokarmiac:)czego i tobie zycze a sutki bola bo nie przyzwyczajone poporostu do takiego stanu zeczy polecam masc MALTAN.maly moze po posmarowaniu jesc normalnie.

Proszę nie umieszczać natarczywych reklam

Ale ja tutaj nie widze zadnych reklam

basik dzisiaj przed południem kipelka zamieściła w 4 różnych wątkach tego samego linka do reklamy juz nie pamietam co to bylo bo głupotami staram sie nie zawracac sobie głowy

Witajcie wszystkie szczęśliwe Mamusie Gratuluje serdecznie pociesz, ja niestety jeszcze w dwupaku wczoraj byliśmy na ktg i na 40 min były tylko 2 większe skurcze, których i tak nie czułam... Załamałam się, bo niby termin był na 18 a ja sobie dalej z brzuchem chodzę... Chyba się na lipiec zapiszę, bo Małemu ani się śni wychodzić...

pozdrawiam

Groszek!
Uszy do góry!
Ja miałam termin na 7 czerwca,a urodziłam 13. Ciesz się, że Cię w szpitalu nie zostawili - ja miałam tę wątpliwą przyjemność Bardzo chciałam żeby mi w końcu wywołali poród, ale pewna położna wytłumaczyła mi to czego się zwykle nie mówi. Jak mi podadzą oksytocynę tak nagle kiedy nic tam nie jest gotowe to są 3 opcje: albo pójdzie jak z płatka, zacznie się akcja i urodzisz, albo akcja się w połowie zatrzyma i skończy się cięciem albo akcja będzie taka szybka że Cię porozrywa od środka. Zostaje 33% szans że będzie ok. Trochę mało. Ja nie miałam wywoływanego akcja się sama zaczęła i nawet nie było potrzeby podania w trakcie oksytocyny.
Jak leżałam w szpitalu (na 7 piętrze) położne kazały mi po piętrach latać (schodzić i wjeżdżać windą), jak jesteś w domu to bzykaj się na potęgę (po porodzie pościk:( a może to przyspieszyć dojrzewanie szyjki, i się trzymaj i nie załamuj...

gratuluje swierzo upieczonym mama sliczne macie dzieciaczki. tez juz sie zastanawiam jak to wszystko wyglada i czy polapie sie ze to juz sie zaczelo

Pozdrawiam