Mamusie Luty 2014 !

liluch

nie martw sie sama nie jestes, ja najchetniej zabilabym wszystkich do okola za to ze sie do mnie odzywaja czy na mnie patrza

aska

ja za 1 wizyte u gina prywatnie zaplacilam 160 zl ( 120 sama wizyta 40 usg )

mincz

ja ogolnie jestem z malborka, ale od ponad roku mieszkam i pracuje w warszawie i tu tez prowadze ciaze. u mnie w rodzinnym miescie nie ma co, moja znajoma ostatnio tam rodzila i kurcze nie dosc ze nie miala rozwarcia to kazali jej przec, popekala porozcinali ja i na koniec jeszcze zle zszyli, jej cora "kaja" ma pol roku a ona nadal biedna sie meczy. a znowu kumpeli kuzynka jak rodzila kilka dni temu to miala jakies komplikacje i porod byl kleszczowy, to malenstwo tak skrzywdzili ze ma polamany obojczyk i jakiegos krwiaka i lezy w gdansku na intensywnej terapi z malymi szansami na przezycie... wiec eh. az sie plakac chce.

Witam Lutóweczki 2014

Ja jestem z Lutówek tegorocznych. Serdeczne gratulacje wszystkim mamusiom. Pomyśleć że to już rok minął odkąd dowiedziałam się że dzidziuś w drodze. Czas upłynął bardzo bardzo szybko, wy też nawet się nie obejrzycie a będziecie po kolei się wypakowywać i tulić bobaski

Jeśli chodzi o badania w ciąży, warto chodzić na NFZ, ja przy pierwszych wynikach jak już lekarz potwierdził ciążę w laboratorium zapłaciłam ok 300zł za te pierwsze badania!! (HIV, HCV, różyczka, toksoplazmoza, grupa krwi, mocz, morfologia). Także są to ogromne pieniądze, a badania trzeba powtarzać kilkakrotnie. Dlatego zawsze warto iść dodatkowo na NFZ po skierowanie

Szczęśliwych 9 miesięcy


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

liluch witam w gronie, mój M już się przyzwyczaił wie że go kocham ale teraz mogłabym go udusić jak nie trzyma mnie w ramionach, aska jutro już rano kliknij bo ciocia mirka umiera z ciekawości a czuję się dziś mega bosko

co za śliczna dzidzia ja już też chcę, wiecie co przy tej ciąży poczułam takie silne uczucie do swojego pierwszego synka że szok a myślałam że już bardziej kochać nie można

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

sylwietka? nie mogę się przyzwyczaić hehe ja również jeszcze raz ci gratuluje kochana pozostałym mamusiom lutowym również pozdrawiam

dziekuje Monix a Ty jak tam? juz "po"??

eh dziewczyny ja was podziwiam. Dziecko ciaza i jeszcze w dodatku praca. a ja?? czuje sie paskudnie, zgaga, mdlosci, zmeczenie,, ludzie mnie wkurzaja, a wiec w pracy wysiedziec nie moge a tu do 22 tak daleko nogi mi puchna, niedawno prawie zwymiotowalam na klienta, po prostu tragedia o sloncu ktore nareszcie zachodzi juz nie wspomne, parzy mnie niczym zywy ogien

kasiek dasz rade to początki tylko takie straszne,

ten okres to najchetniej bym przespala albo nie wiem co

no ja też ale potem będziesz to wspominała z uśmiechem na twarzy, a to twoja pierwsza ciąża?

a no pierwsza pierwsza, i chyba ostatnia. heh, jesli maja bolec mnie piersi tak jak bola teray eh to ja podziekuje. Ciesze sie ogolnie z tego ze bede mama ale eh za jakie grzechy to my mamy tak cierpiec. czy chociaz raz to facet nie moze miec gorzej od nas???

no takie uroki. ciekawe co powiesz po porodzie, ja pierwsze rodziłam 12 godzin

ból jak cholera ale jad dostałam Kevina na ręce..... zakochałam się na nowow moim mężu za to że mi go dał

Dziewczyny dzięki Waszym pokrzepiającym postom, lekko się uspokoiłam i znowu włączyło się pozytywne myślenie już dziś nawet brałam pod uwagę opcję zbicia kilku talerzy, żeby dać ujście tym nastrojom, które niedługo wszystkich moich domowników czytaj: mojego kota i partnera doprowadzą do grobu ) postawiłam sobie za cel kontrole zachowań, mam nadzieję, że skutecznie

Dziś miałam spadek formy, bo wymiotowałam kilka razy, obecnie przyjęłam chrupki i narazie jest ok

Cieszę się, że z tymi zmiennymi nastrojami nie jestem sama, bo autentycznie zaczęłabym się ekstremalnie o siebie martwić

buziak